header imageheader imageheader image
{Wydarzenie}
Amerykański remake „Yomigaeri”
Autor: szmergiell, Data: 21.05.2008, 18:48:59, Źródło: Stopklatka
szmergiellAmerykański remake „Yomigaeri”Amerykanie szykują po raz kolejny własną wersję kultowego japońskiego filmu. Zaczynali od „Ring”, później „Dark Water” czy „The Eye”. Tym razem swoje łapki położyli na filmie „Yomigaeri”. Jest to wyprodukowany w 2002 roku film na podstawie powieści Shinji Kajio. W małym mieście pojawia się dziecko, które zniknęło 60 lat wcześniej, wraca do swojej matki bez oznak starości. By zbadać tą sprawę, do miasta zostaje wysłany przedstawiciel władz.

Ekranizacją zajmie się wytwórnia DreamWorks, która ma już na swoim koncie „The Ring” oraz aktualnie produkowany „A Tale of Two Sisters”. Nie można również zapominać o planowanej przez nią wersji aktorskiej Ghost in the Shell”. Scenariusz napisze William Nicholson, scenarzysta „Gladiatora" i „Elizabeth: Złoty Wiek”.

Dodaj do:

Zobacz także

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 25 dodaj

[1] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Bubin [*.ssp.dialog.net.pl], 22.05.2008, 01:34:27, oceny: +0 -0
NIE! błagam
kolejne amerykańskie gówno...
[2] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Koji [*.chello.pl], 22.05.2008, 09:38:20, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
Kojicóż Amerykanie biją kasę...
[6] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Sailor Dream [*.adsl.inetia.pl], 22.05.2008, 17:57:11, odpowiedź na #2, oceny: +0 -0
Na japońskich pomysłach, bo są za tępi by sami coś wymyśleć.
[7] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Anonymous [*.60.jawnet.pl], 22.05.2008, 18:08:26, odpowiedź na #6, oceny: +0 -0
AnonymousITT: mangozjeby.
[8] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Krejt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 22.05.2008, 18:37:34, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
KrejtZabawne że z "japońskiego arcydzieła" robi się nagle "amerykańskie gówno" tylko dlatego, że ktoś tam w historii podmieni aktorów na zachodnich i język na angielski.
[9] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Sailor Dream [*.adsl.inetia.pl], 22.05.2008, 19:34:03, odpowiedź na #8, oceny: +0 -0
Jak to mówią: shit happens ^^"
[3] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Kitsune [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 22.05.2008, 11:50:45, oceny: +0 -0
Kitsune"(...)oraz aktualnie produkowany „A Tale of Two Sisters”(...)" nieeeeeee! kiedy sie za to też wzieli!? nieee... niee.. po tym jak ostatnio byłam na "widmo" (amerykański film podróba koreańskiego horroru a akcja toczy sie w japonii, czyli amerykaniec który zamiast "moshi moshi" mówi "MOSZ MOSZ") boje sie amerykańskich przerób. a strach ten ma skalę prawie że paranoi...
[4] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Soyer [*.chello.pl], 22.05.2008, 15:01:53, odpowiedź na #3, oceny: +0 -0
Shutter (Widmo) jest tajlandzki nie koreański ;)
[10] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
aleandra [*.kam.pl], 22.05.2008, 19:56:52, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
aleandraAle to jeszcze nic! Mi kumpel powiedział, że Shutter to japoński wynalazek :>
[25] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Kitsune [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 27.05.2008, 16:51:45, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
Kitsunetak? oj, przepraszam... ktoś mi powiedział ze to koreańskie, a ja widziałam tylko fragmenty. Przepraszam ^^"
[5] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Lita-chan [*.chello.pl], 22.05.2008, 16:23:49, oceny: +0 -0
Lita-chaneh już chyba pomysłów na scenariusze nie mają to bezczelnie zżynają od Azjatów x3 i oni robią "opowieść o dwóch siostrach"?! nieee~ T3T
[11] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 22.05.2008, 21:12:07, oceny: +0 -0
SStefan'tĘ sprawĘ'.
Ach, o nie, święty film ze świętej Japonii został zbeszczeszczony przez potępionych amerykanów! (Z małej, żeby okazać święte oburzenie.) Smażyć się za to w ogniu piekielnym będą!
Fak Hameryka, bo nie jest Japonią!!!!1111oneoneeleven
[17] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Rokugatsu [*.speed.planet.nl], 23.05.2008, 15:21:17, odpowiedź na #11, oceny: +0 -0
RokugatsuFak Hameryka! (...) bo robią beznadziejne filmy!
[12] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
CeLL [*.chello.pl], 22.05.2008, 22:43:38, oceny: +0 -0
CeLL"Gin Gwai" również nigdy nie był japońskim horrorem, mangozjeby.
...natomiast amerykańskie rimejki japońskiego czegokolwiek są chujowe i ich twórcy powinni umrzeć.
[13] AMERYKA KONTRA HEDORA
Anonymous [*.60.jawnet.pl], 23.05.2008, 08:27:45, odpowiedź na #12, oceny: +0 -0
Anonymous7 Samurajow -> 7 Wspanialych (przynajmniej nie trwa 8 godzin).
Straz Przyboczna -> Last Man Standing (nawet fajny jak w tv).
Godzira -> Godzilla (generalnie tak samo glupi jak i cala oryginalna seria, wiec bez zmian, a efekty lepsze).

Ciekawe, ze nikt nie narzeka ze Japonczycy "ukradli" pol swojej calej pop-kultury od Amerykanow.

Jakby Niponce (albo inne Azjaty) nie chcialy zeby Amerykance robili im rimejki, to by im IP nie sprzedawali.

Jak sie komus nie podoba, to niech nie oglada. Ja tego, co mi sie nie podoba nie ogladam. Niesamowite.

Btw, rozne Ninja Costam w oryginale sa jednak lepsze niz Costam Rangers. Taka to mi sie dygresja nasunela, kiedy myslalem o tym czy oryginalny pierwszy film z Godzira nie byl lepszy jednak, to jest jak na swoje czasy (azjatycki klon King Konga + postwojenna japska obsesja nuklearna, zamiast sentajowo-mechowatych ultraglupot jak w pozniejszych filmach).
[14] Re: AMERYKA KONTRA HEDORA
Koji [*.chello.pl], 23.05.2008, 11:45:24, odpowiedź na #13, oceny: +0 -0
KojiNinja Costam miałeś na myśli serie SuperSentai
Costam Rangers to normalni Power Power Rangers
[18] Re: AMERYKA KONTRA HEDORA
Anonymous [*.60.jawnet.pl], 23.05.2008, 16:12:30, odpowiedź na #14, oceny: +0 -0
AnonymousKurwa, man.
[19] Re: AMERYKA KONTRA HEDORA
Koji [*.chello.pl], 23.05.2008, 21:44:59, odpowiedź na #18, oceny: +0 -0
Kojilatarnie widzę mocno święcą i interes kwitnie
[16] Re: AMERYKA KONTRA HEDORA
Rokugatsu [*.speed.planet.nl], 23.05.2008, 15:19:57, odpowiedź na #13, oceny: +0 -0
Rokugatsu"Jak sie komus nie podoba, to niech nie oglada. Ja tego, co mi sie nie podoba nie ogladam. Niesamowite."
No więc też oglądać tego nie zamierzam. Ale skomnotwać moge.
[21] Re: AMERYKA KONTRA HEDORA
Anonymous [*.60.jawnet.pl], 24.05.2008, 06:24:02, odpowiedź na #16, oceny: +0 -0
Anonymousskomnotwać zawsze mozesz.
[23] Re: AMERYKA KONTRA HEDORA
CeLL [*.chello.pl], 25.05.2008, 01:42:17, odpowiedź na #13, oceny: +0 -0
CeLLGodzira -> Godzilla (generalnie tak samo glupi jak i cala oryginalna seria, wiec bez zmian, a efekty lepsze).

"Godzira"? Co to za wynalazek?
A oryginał Godzilli jest akurat na tyle oldskulowy i bezpretensjonalny, żeby nie razić jak "Godzilla X: The Son of Godzilla".


Ciekawe, ze nikt nie narzeka ze Japonczycy "ukradli" pol swojej calej pop-kultury od Amerykanow.


A na co tu narzekać? Jak jest fajne, to niech kradną.

Jakby Niponce (albo inne Azjaty) nie chcialy zeby Amerykance robili im rimejki, to by im IP nie sprzedawali.

Myślę, że jakbym patrzył na zjebaną wersję mojego filmu zajadając zielone dolary, fajnie by mi się patrzyło.

Jak sie komus nie podoba, to niech nie oglada. Ja tego, co mi sie nie podoba nie ogladam. Niesamowite.

Faken, Gargu, weź no takimi palanterskimi hasłami nie rzucaj. Jakbym nie chciał oglądać rzeczy w strachu, że coś mi się nie spodoba, to bym ino siedział w kącie, trzepał prącie zapodając fikoły z młódkami.
[24] Re: AMERYKA KONTRA HEDORA
Anonymous [*.60.jawnet.pl], 25.05.2008, 12:26:09, odpowiedź na #23, oceny: +0 -0
AnonymousA to oni nie wymawiaja "Godzira"? Godziraa.
[15] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Rokugatsu [*.speed.planet.nl], 23.05.2008, 15:18:05, oceny: +0 -0
RokugatsuAmerykański...
[20] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Lita-chan [*.chello.pl], 23.05.2008, 21:47:53, odpowiedź na #15, oceny: +0 -0
Lita-channawet nie amerykański bo zerżnięty z Azji~
[22] Re: Amerykański remake „Yomigaeri”
Rokugatsu [*.speed.planet.nl], 24.05.2008, 19:12:30, odpowiedź na #20, oceny: +0 -0
RokugatsuDokładnie... xD
Powered by WashuOS