Może w Polsce cosplay też wyjdzie na ulice i może przede wszystkim poziom konwentów będzie wyższy. I jeszcze jedna sprawa - dopóki rynek anime i mangi nie ruszy z kopyta, dopóty o takich atrakcjach możemy pomarzyć. Zobaczcie co się dzieje w USA, Francji czy Niemczech. Dzieli nas wszechświat. Ja liczę, że Polska też będzie krajem ludzi pogodnych, wolnych kulturowo i chętnych na nowe wzywania. Na razie postawili nam 33-metrowego Jezuza, nie jest źle.

"Na razie postawili nam 33-metrowego Jezuza, nie jest źle."
Jak pisała "Angora" - "Mamy większego!":D

Jak pisała "Angora" - "Mamy większego!":D
Jak to się mówi w USA: "The bigger they are..."

"..the harder they fall" jak to bylo na tytulach w MW2 ^^

Nie wiem jak we Francji, ale z niemieckich i ułesańskich kosplejów widziałam sporo zdjęć i u nas nawet tłuste cosplayerki w większości mają twarze, po spojrzeniu na które się nie porzygasz. (Na tegorocznym Blizzconie na przykład była chyba tylko garstka dziewczyn ładniejszych od psa.)

Mam ochotę Cię zabić... Chociaż chyba bardziej moją wyobraźnię... ToT

Jest tego wersja drukowana?

Jest. Plik->Drukuj... ;P

Aż 4 osoby uznały Ciebię za zabawną/ego.
Pełen podziw.

Na 90% tak, ale ja jej nie mam.

tak,bylo normalnie w papierowej wersji zycia warszawy :)

I oby tak dalej, niech ludzie w końcu zobaczą, że hobby typu "manga i anime" i wszystkie związane z tym kwestie są czymś normalnym, i lepiej już kupić mangę dziecku niż na podwórko wyrzucić by się włóczyło bez konkretnego celu z dziwnymi znajomymi i żadnych sensownych zainteresowań. Może przesadziłam, ale oby starsi ludzie zaczęli postrzegać mangę jako hobby, nie jako dewiacje (którą nieco jest ale... nie wnikajmy w różnice kulturowe).

Wiesz wiekszosc mangowcow nie wychodzie z domu ,czesto nawet do szkoly, alec nei wiem co lepsze

apolski rynek wydawniczy...no jest mikroskopijny
jade do Niemiec i mam wiecej tytułów wydanych w ciagu ostatnich 3 miesiecy niz u nas w ciagu roku

Sprzedaż książek spada (ciągle), jakaś część z tego wynika z przejścia na e-booki. Nic więc dziwnego, że ta część tortu którym są chińskie porno bajki, przez wtajemniczonych nazywane mangą - to akurat mały procent czy promil rynku. Wydawanie książek, zwłaszcza w małym nakładzie jest drogie. Zapowiadana jest podwyższenie stawki vat (w tym też urosną poszczególne koszty wyprodukowania książki - bo swój vat też mają) a jak na nieszczęście target wydawców chiń... pardon mangi wyedukowany jest gdzie i jak można w necie sobie znaleźć co czytać. Z drugiej strony Empik zaczyna promować e-booki i czytniki, więc era czytania po Empikach powoli się będzie kończyć.
Btw - nie wiem czy tak miało być ale napisałaś że większość mangowców nie wychodzi z domu. Któż znowu propaguje takie bzdury?

No no.. Miku Hatsune w telewizji, teraz cosplay w 'Życiu Warszawy' kto wie, może z czasem anime i manga stanął się popularniejsze? :3

Oby bez przesady.

Wybaczcie zejście z tematu ale...kto przekonująco wytłumaczy mi fenomen Vocaloida dostanie ode mnie plusa :D
Bo ja NA SERIO tego nie rozumiem o.O

Nie wiem xD Dla mnie Vocaloid powstał tylko po to, aby jegomość zwący się Ryohei Huke mógł przerobić H.Miku na BRS z którą są zajebiste arty i figurki xD Reszta mnie nie interesuje :P

Jak dla mnie fajna gierka na psp i ładne figurki XD

Ciężko wytłumaczyć, może to kwestia gustu, ale vocaloidowe sprawy są naprawdę fajne. Piosenki, arty, postaci - Miku x Luka ftw ;3.

A to było wydrukowane w ŻW? Kupiłbym sobie ten numer...