Po animacjach z Japonii i Korei świat zaczynają podbijać kreskówki z Chin. Na pierwszy ogień idzie USA. Amerykańska firma Playhut Entertainment zakupiła prawa do emisji i wydania 500 (!!!) tytułów z Chin.
- Wierzymy ze chinanimacja jest naprawdę czymś innym, czymś nowym i świeżym na rynku kreskówek - mówi Charlie Siroky z Playhut. - Jest ona unikalna. Nie ma czegoś podobnego do niej. Ruszamy z trzema seriami na DVD. Pierwsza to "Way of the Warriors". To opowieść akcji, ale i romans, coś ala Romeo i Julia. Druga to "Bird Island" – nastolatek toczy bój z złymi kosmitami. I wreszcie trzecia pozycja to "Decheng". Bohaterem tej animacji jest chłopak-sierota, który wyrasta na bohatera swego kraju.
Wspominane tytuły powinny być już dostępne w sprzedaży na DVD, oczywiście tylko w USA.