Nie chcę być silny jak Son Goku, chcę być silny jak ⑨

Zuuuo xD

A gdzie "Pomożemy Ci osiągnąć powerlevel >9000!!!111"?

Jeśli sprzęt mają tak biedny jak plakat to nie wiem czy da się przekroczyć magiczne 9000 chyba, że na klopie po za dużej dawce gainera.
Ja bym się przeszedł dla samego obadania jak siłka się sprawuje (sprzęt i klimat) i czy mają więcej wizerunków znanych skoksowanych postaci z anime.
Dziwię się, że jednak wybrali takie chucherko jak Goku... Broly byłby bardziej na miejscu jeśli już trzymać się DBZ

ta ale Goku kojarzą nawet ci którzy DB nie oglądali a Broly to taka odległa postać

Ale kreskę DB to chyba każdy kojarzy xD Więc i inne postacie poznamy xD

No dobra ale tu nie chodziło o to kogo kojarzyć (to chyba nie miała być siłka dla mangowców, bo by koleś zbankrutował) Podejrzewam pomysłodawca chciał wrzucić do plakatu koksa, a wpadł mu w ręce jeden z najmniejszych z tej serii :P

Może Gokuś był jednym z najmniejszych, ale w ostatecznym rozrachunku zawsze wygrywał ;p.
Edit: Spostrzeżenie - pamiętacie gostka, co się zwał Kaito (Kaiō) ? Trenował Goku w zaświatach.
Łatwiej zrozumieć powiązanie między nazwą a postacią użytą w reklamie.

No bo to była taka opera mydlana gdzie choćby nie wiem co się działo zawsze Goku wygrywał. Jasne skojarzenie co do Kaito jak najbardziej słuszne.

Dobra, ale pare razy to nawet go zabili.

Ale i tak koniec końców wracał

Nawet jak go zabili to i tak wygrywał.

ale nigdy sam. Zawsze ktoś pomagał czy to Vegeta czy synowie a w GT to nawet cały wszechświat

Można też na to patrzyć z tej strony, że każdy potrzebował jego pomocy do wygranej ;). Jeden pieron i tak wygrywał.

Poza tym... na siłowni można znaleźć kumpli z którymi będzie spuszczało się lanie innym :P.

Grubiasie. Inspiracją do nazwy była technika Kaito , którą monża było wygrać z każdym. Teraz myśl po co właścieciel dał son goku i nazwe kaito.... Nikt inny tej techniki nie opanował. Tylko Son Goku.

Dokładnie a ty siedz i dalej jedz gajnerki i baw sie małym.I czytaj co jeszcze jest na plakacie prócz siłowni.Wiadać,że 80% Polaków ma problmu ze zrzuminiem czytanego textu ..

no sprzet firmy HES, wiec nie wiem czy tak biedny jak sądzisz;]

chce mi się kupę ale klop w domu zapchany ;/

To Ty, najti :( ? Ech, ta grypa żołądkowa...

ja niestety nie posiadam neostrady :(

nie mam Hypera :(

Mangoludki to chyba nie jest najlepszy target dla siłowni...

A swoją drogą, to widziałem ostatnio mangową reklamę optyka i nawet przez chwilę chciałem napisać o tym newsa, ale opamiętałem się i ostatecznie postanowiłem nie robić z siebie kretyna...

Słodka aluzja do autora tekstu.

Czekam na mangowy burdel...

No i wreszcie jakieś konkrety jestem za :P Byleby był full serwis czyli wszystko to samo co w hentajach :D

Full serwis jak w hentajach, powiadasz? :>

Żelowe tentakle :33 To już kompletna paranoja z tą nową modą reklamową, wykorzystującą wizerunki M&A. Osobiście czuję się potraktowana jak idiotka, jeśli myślą, że mangowców jak magnes przyciągną mangowe ocka. Wiadomo co ludźmi naprawdę kieruje. Szczerze irytuje mnie ta cała propaganda.
Znajomy dał mi ostatnio ulotkę warszawskiego przedszkola "bajkowe ludki", które wykorzystało obrazek bodajże Gio, gdzie mamy mangowego bobaska z butelką. Zastanawiam się, czy jej o tym nie donieść, bo jestem na 99% pewna, że nie nawiązana została z nią współpraca, ale zwyczajnie dopuszczono się kradzieży praw.
Zrzygam się, jeśli zobaczę jeszcze jedną mangową reklamę banku, komisu samochodowego, przedszkola, czy nawet rzeźnika. Szkołę rysunku mogliby tak reklamować na litość boską.

A to Polska właśnie...
Ech, dzieci, dzieci. Kiedyś ludzie szaleli, jak zobaczyli mangę gdziekolwiek. I się marzyło o otaczającej mangowej rzeczywistości...
Ja się zastanawiam nad tymi reklamami, jeśli chodzi o prawa do postaci, ale tak poza tym... co w tym złego, że manga jest w nich wykorzystywana?

Gdyby odprowadzać od tego podatek do budżetu to Polska w rok zapomniałaby o kryzysie;]

Kryzys jest jak Yeti... wszyscy o nim mówią, a nikt go nie widział

Brak pracy np. dla wykwalifikowanych kierowcow i praca na TIRach za 4k miesiecznie to nie kryzys, tak? Ciecia i masowe zwolnienia w firmach, podwyzszanie wymagan i obnizanie stawek to tez nie kryzys. To, ze dwie pracujace na poltorej etatu osoby nie sa w stanie zapewnic ciaglosci materialnej sobie i dwojce potomstwa to tez z pewnoscia zaden kryzys, prawda?

Jak może być kryzys jeśli jest wzrost gospodarczy i dodatnie PKB proszę nie dajcie się omamić. To, że pracodawcy walą w ch.. i że konsumenci boją się wydać swoje pieniądze to samoczynne nakręcanie się. Wszyscy dobrzy ekonomiści to wam powiedzą. Rzekomy kryzys wywołany przez USA jest totalną bzdurą i próbą podporządkowania rynków zagranicznych.
Ja sam robię za gówniany dzięgi narażając codziennie swoje zdrowie.

Nie wiem jakich znasz ekonomistów, ale chyba nie do końca mają rację. Polecam przeczytać chociażby najbardziej znaną książkę do Makroekonomii Nasiłowskiego i sam dojdziesz do wniosku, że mamy do czynienia z typowo książkowym przykładem kryzysu.
W początkowych fazach objawia się chociażby gwałtownym spadkiem papierów wartościowych na giełdzie, co nastąpiło zaraz po upadku amerykańskiego giganta Lehman Brothers. W wyniku tego dużo funduszy, przedsiębiorstw i banków komercyjnych odnotowały ogromne spadki związane z papierami w które inwestowali. Idąc dalej taką najprostszą drogą, przez jakiś czas banki miały z tego powodu problemy z płynnością pieniądza i nie chciały udzielać kredytów, co z kolei negatywnie wpłynęło na większość przemysłu który był finansowany z kredytów (zwłaszcza po d.. dostali ci którzy opierali się na krótko i średnioterminowych). Dalej to już się samo kręci na coraz niższych szczeblach gospodarki. Twierdzisz, że jak PKB odnotowało spadek, ale nie jest ujemne to wszystko jest ok. Tego już przez grzeczność nie skomentuję...

Spox, dostałem dwie premie po parę K, drugą podwyżkę w trakcie tegoż "kryzysu", a na dokładkę bank daje mi kredycik bez mrugnięcia okiem. PL jako kraj ze znikomą wymianą gosp z USA został ledwie liźnięty, ale lud wszystko kupił :|
W moim portfelu więcej, a w sklepach różnicy cenowej nie widzę, to gdzie ten rzekomy kryzys?
Jak Napisał Syriusz, nie dajcie się omamić.

Do tego dodam, że ludzie w większości sami są sobie winni. Nie chodzi tylko o wzrost gospodarczy i pkb ale nawet o samą wartość złotego, która wcale nie jest na beznadziejnym poziomie.
Dlatego, że moloch USA stwierdził, że u nas jest kryzys to cała gospodarka światowa pada. Wszystko to pic na wodę. Państwa same są sobie winne przez politykę samozachowawczą i wiarę w pieprzoną wyrocznię USA.
Może jeszcze mi powiecie, że: Zima zaskoczyła drogowców... przez kryzys.
Swoją drogą Cell gdzie pracujesz, nie potrzebują tam jeszcze?

Rotfl co ja Tam powyżej napisałem : O
Miało być kilka stów, ale człowiek się rozpędził i pomyślał o tej czterocyfrowej premii i przekuł marzenia w tekst :D
Aczkolwiek czterocyfrowe premie też się trafiają :]
A robię w Ośrodku pomocy dla niepełnosprawnych. + podbijam sobie pensje w zakładach bukmacherskich :D

To że niektóre branże nie ucierpiały nie czyni waszej tezy prawdziwą. Firmy nie bez powodu ogłaszały bankructwo jedna po drugiej na początku tego roku. Owszem, są firmy które zarabiają na spadkach giełdowych i w szczycie kryzysu odnotowały zyski do 800%, ale to chyba nie jest argumentem za tym,że kryzysu nie ma. Poza tym trzeba sobie uzmysłowić jak te wydarzenia są rozmieszczone w czasie. Teraz dużo krajów dostało środki na walkę z kryzysem i jest lepiej, bo zmniejszyła się fala zwolnień, bankructw itp. My mamy mały udział w wymianie z USA, ale zwróć uwagę, że kraje które mają dużą zależność eksportu albo importu do USA mogą być mocno związane gospodarczo z naszym krajem... No ale faktycznie, nie dajcie się omamić ;] Idę sobie zrobić meliskę bo znowu za bardzo się wkręcam na obroty:P

Handel zagraniczny w Polsce to zaledwie 38% reszta to rynek krajowy, który trzyma się dobrze. Popyt na nasze towary jest na wysokim poziomie do tego kurs złotówki poprawia tylko sytuację. Co najważniejsze zyski idą na produkcję, a nie na konsumpcję.
Skoro jest kryzys to powiedz dlaczego do Łodzi wprowadził się potentat amerykański w dziedzinie IT firma DELL. Wyspy Brytyjskie nie wiedzą co zrobić z nakręconym na kryzys społeczeństwem. Tam media tak nakręcają kryzys, bo jest to im na rękę. Media mają z tego siano i dlatego rozdmuchują wszystko dookoła. Przez co część wykwalifikowanych pracowników wróciła do Polski pomimo, że pensje mają tu nawet 4 razu niższe. Ci pracownicy nie mogą od razu znaleźć roboty to chyba oczywiste. Skoro wyjechali powstała dziura, którą trzeba było wypełnić na rynku pracy. Jakoś sobie poradziliśmy, a teraz kiedy wracają oczekują, że nagle będzie zakrzywienie materii i miejsca pracy się znajdą.

Tak handel zagraniczny stanowi sporą część naszej gospodarki krajowej i należy zaznaczyć, że w większości państwo dopłaca do tego, żeby eksport się kręcił. Jak zabraknie chętnych na nasze towary nawet przy tej cenie to sporo przedsiębiorstw straci rację bytu. W Łodzi wprowadzili Dell'a a, a np. Lenovo zrezygnowało z budowy fabryki u nas. Delphi zamyka 3 nasze fabryki. Takimi przykładami można się wymieniać bez końca, bo jedni bardziej dostali w ostatnim roku po kieszeni a inni mniej. Zobacz jakie problemy miały (niektóre nadal mają) koncerny samochodowe. To że media często wyolbrzymiają kryzys to prawda, w końcu z takich sensacji żyją, ale nie możemy też całkowicie lekceważyć tego zjawiska i udawać, że go nie ma. Ok, wiadomo że ludzie po zwolnieniach nie mogą znaleźć od razu pracy, ale jak w wielu województwach bezrobocie naturalne zaczęło być wyrażane w 2 cyfrowych liczbach, to chyba nie jest to takie normalne zjawisko. Powrót polaków z zagranicy nie wpływa, aż w tak dużym stopniu na te liczby. Firmy bankrutują, a na ich miejsce powstają nowe - owszem, ale teraz to było zjawisko na skalę masową. Jedyne co mnie w tym cieszy to to, że w większości zostali na rynku najsilniejsi i wyznaczą oni tym samym nowy wyższy poziom konkurencji w przyszłości.

Jeśli chodzi o procenty, które podałem to dane pochodzą z Newsweek'a cytowane przez tygodnik Wprost. Dobra możemy odpuścić sobie przykłady firm działających i nie działających. Jednak skoro jest tak źle jakim cudem w Słowacji buduje się ponad miastem i budynkami estakadę (autostradę). Albo nawet bliżej, dlaczego w Toruniu został oddany do użytku najnowocześniejszy stadion żużlowy w europie. Miasta jak się przebudowywały tak się przebudowują, skąd na to siano? UE to nie studnia bez dna.
Koncerny samochodowe mają problemy wynikające z tego, że rynek aut używanych przez ostatnie lata bardzo urósł jak i polepszył poziom. Teraz znowu ludzie boją się sprzedawać swoje auta i niebawem sytuacja znowu się wyrówna. To jest akurat problem cykliczny, który już był w latach 90-95.
Bezrobocie jako wskaźnik zatrudnienia nie ma jakiegokolwiek odzwierciedlenia w życiu. Większość z tych co wróciła i nie ma pracy w ogóle nie jest zarejestrowanych w urzędach pracy. Żeby uchronić się od płacenia podatków jadą na czarno. Czekają aż wyrocznia Ameryka odwoła kryzys i będą mogli wrócić na wyspy. Ja znam takich co są zarejestrowani, a mimo to żyją z "szemranych" interesów ale robią to od lat. Dlatego ten wskaźnik jest gówno warty.
Swoją drogą niezły offtopic

No tak, mamy acepowy kącik ekonomiczno-polityczny hehe. Ja nie kwestionuję podanych przez Ciebie danych, bo są jak najbardziej poprawne, tylko dopisałem na czym polega działanie naszej wymiany zagranicznej. Jeżeli chodzi o budowę dróg i różnego rodzaju obiektów użyteczności publicznej to są to wydatki budżetowe twarde, które po zatwierdzeniu budżetu na dany rok nie mogą być wycofane i stan budżetu reguluje się głównie wydatkami miękkimi. Czy UE to studnia bez dna? Hmm, póki co nie ma większych problemów z uzyskaniem środków unijnych, ale jak pomyślę, że kiedyś będzie to trzeba zwrócić w ramach pomocy dla innych państw wstępujących to może być nieciekawie, bo to raczej my jesteśmy taką czarną dziurą pochłaniającą wszelkie dofinansowania od innych państw.
Tak, rynek samochodów używanych w ostatnich czasach urósł w siłę i podniósł się trochę pod względem jakości i tak jak mówisz pewnie teraz jesteśmy w trakcie zataczania kolejnego cyklu z nim związanego. Koncerny jednak miały też duży problem ze sprzedażą ponieważ banki które na początku utraciły w znacznym stopniu płynność, były niechętne do udzielania kredytów, lub też udzielały ich na niekorzystnych warunkach. Dla niektórych koncernów ten okres wystarczył na to aby popaść w spore długi (a tyle było petycji do prezesów, żeby nie stawiali wszystkiego na jedną kartę...).
Co do bezrobocia to widzisz, sam napisałeś, że ten wysoki wysoki wskaźnik jest określany na podstawie ludzi zarejestrowanych w urzędach. A teraz dolicz sobie do tego ludzi pracujących na czarno w prywatnych firmach (w 70% produkcyjnych) które upadły i teraz wyłania się bezrobocie właściwe. Wyspiarzy nie liczę bo i tak prędzej czy później znowu stąd wyjadą unosząc się honorem. Nie wiem czy odsetek ludzi żyjących z "szemranych" interesów jest tak duży, żeby brać go pod uwagę, ale tutaj może wiesz lepiej, ja takich informacji nie mam.

Jeśli chodzi o wydatki twarde możemy jednak stwierdzić że siano się na nie znalazło jakkolwiek by to nie wyglądało. Nie planuje się czegoś i nie robi się przetargów jeśli jest sytuacja na rynku jest tak bardzo nie stabilna. Widocznie jest inaczej w końcu WIG i tak wychodzi na swoje. Idąc tym tokiem budowy autostrad w naszym państwie powinny już być dawno skończone, bo założę się że to również należało do priorytetów
Banki stosują politykę zachowawczą aby zostawić sobie sporą rezerwę kapitału jeśli tak się nie udaje tworzą spółki z innymi bankami. Polska żyje na kredyt więc ludzie biorą ich co raz więcej na czym banki zarabiają. Problemem jest, że większość usuwa pieniądze z lokat, bo myślą że w domu będą bezpieczniejsze (nic bardziej mylnego). Tak właśnie banki tracą płynność finansową i zmuszone są podnosić oprocentowanie kredytów.
Wysoki wskaźnik faktycznego bezrobocia zawsze był u nas zaniżany. To, że więcej osób pracuje teraz na czarno wpływa na mniejsze dochody państwa. Ludzie wolą przejść na czarno i pobierać przy okazji zasiłek niż robić dalej na emeryturę której się nie doczekają. W konsekwencji sami sobie szkodzą.
Wszystko co opisałem napędzane jest przez strach i media. Cierpią na tym zwykli ludzie tacy jak my. Jednak to nie dowód na kryzys.

No tak, ale cyrki z bankami w USA zaczęły się jakiś cza po zatwierdzeniu budżetu więc nie wiem czy to wyglądało akurat tak jak piszesz. WIG teraz wrócił do akceptowalnego poziomu, ale zobacz sobie na np. money pl jak biegnie krzywa od początku roku (Przyrost wynosi 34.18%), czyli jednak za kolorowo w tym roku nie było (w skali 3 lat i tak wyszło -19,27%). Obawiam się, że te nasze autostrady nie powstaną nawet gdyby z nieba padał asfalt;]
Banki powinny stosować politykę zachowawczą ale jak widać po wynikach finansowych w ciągu ostatnich 2 lat udzieliły ich za dużo, na zbyt korzystnych warunkach. Takie łatwo dostępne kredyty przyciągnęły masę podmiotów, które się okazały nie wypłacalne, co dało jak widać po kieszeniach bankom. Na początku roku faktycznie znacznie zmniejszyło się zainteresowanie lokatami, teraz już jest trochę lepiej. Mimo wszystko i tak głupi naród woli trzymać spore kwoty w domu albo na kontach ROR. A ostatnio chyba w programie "Plus Minus" obliczano że przenosząc ok 3000tyś zł (średnia kwota na kontach Polaków) na korzystną lokatę albo konto oszczędnościowe można zarobić ok 100zł, które mogą chociażby pokryć koszty utrzymania konta w banku. No ale przecież zarabiamy krocie więc możemy być rozrzutni...
Co do bezrobocia to wskaźnik może i był zaniżany, ale nie da się zaprzeczyć, że liczba osób bezrobotnych znacznie się zwiększyła w tym roku (mówimy tutaj o zarejestrowanych). Jeżeli chodzi o ideę oddawania państwu średnio 47% naszych dochodów, to nie wiem co bardziej szkodzi, uczciwość czy oszukiwanie. W innych państwach jakoś ten procent jest dużo mniejszy i radzą sobie lepiej niż Polska. Pieniądze wsiąkają gdzieś w otchłaniach budżetu co udowodniono niejednokrotnie więc nie dziwię się ograniczonemu zaufaniu obywateli do państwa. Z emeryturami jest podobnie, zawsze byłem zdania, że każdy powinien indywidualnie pracować na swoją emeryturę a nie tak, że jedno pokolenie pracuje na kolejne. To by w prosty sposób rozwiązało problem osób o których piszesz, bo przynajmniej w tej kwestii nie powiększałyby dziury w budżecie. Oj coś mi się zdaje, że chyba jednak nie będziemy mieć wspólnego zdania w kwestii czy kryzys jest czy go nie ma (lub też był czy go nie było) hehe.

Nom zmniejszyła się, Irlandia po przyjęciu Konstytucji ZSRE straciła już w niedziele blisko 2k miejsc pracy, gdyż tyle osób zostało zwolnionych :P
Firmy bankrutują, na ich miejsce powstają nowe, takie są prawa rynku, a że lewizna lubi podtrzymywać trupy przy pomocy ciągłego pakowania w nie pieniędzy to potem z hukiem pada większa ilość.

wiresz przed kryztsem bylo tak samo tyle ze podwyzek nie ma bo kryzys niby

Znajomi kierowcy nie mieli problemu z pracą, a za 4k to wcale nie tak mało bo wierz mi można na TIR-ze dostać poniżej 2k. Cięcia i zwolnienia zawsze były...za to u mnie zatrudniono mnóstwo dodatkowych pracowników. Stawki poszły w górę, mniej więcej dwa razy w roku pensja nam rośnie + solidne premie. A jak ludzie nie potrafią gospodarować kasą to i pięciocyfrowa pensja nie wystarcza.

To najpewniej w koncu zostanie konwencja ktoregos z konwentow...

Powiem tak - mangowy burdel (w tym drugim znaczeniu) to już na wielu konwentach mieliśmy. Ale serio - kiedy widzę imprezy oznaczane "od 18 lat" czy zdjęcia z niektórych cosplayów, myślę, że jesteśmy całkiem blisko takiej imprezy.
...oby tylko nie było takich sytuacji, jak na pierwszym Pierniku.

Pokaż mi te zdjęcia z niektórych cosplayów, bo chyba przegapiłem.

Chodzi mi o stopień ubrania (a raczej rozebrania) uczestniczek, tak dla ścisłości. Do tego pełen przegląd wszelkiego rodzaju fetyszy.

tak zwlaszcza te panienki w strojach pokojowek z sex shopow( ubrania cienkie i latwo sie niszczące) nawet nei ubrania tylko bielizna

Co innego jesli impreza dla pelnoletnich i osoba w takim stroju jest pelnoletnia i swiadoma tego co robi

Ostatnio widziałam mangową reklamę klubu karate dla dzieci i młodzieży... To jak zaraza...

Z jednej strony każdy chciał żeby manga była rozpoznawalna i żeby nikt jej nie potępiał. Teraz kiedy pojawiają się szyldy i reklamy imitujące postacie jest to zaraza. Zastanówcie się!

Nie jest dzieki plakatom rozpoznawalna i tu jest haczyk
Swoja droga to kradzież postaci

Uwierz, że staje się coraz bardziej rozpoznawalna. A o dziwo nawet napotyka zachwyty, choć całkiem rzadko, lecz to ich nie eliminuje. Zapewne zdajesz sobie sprawę, że są różne sposoby poznawania pewnych rzeczy, ale czy jesteś pewien, że droga komercyjnej reklamy, ścierająca się z kradzieżą jest tą odpowiednią dla niewtajemniczonych ludzi? Oni właśnie dokładnie pomyślą: "Ej, te twoje bajki to na plakacie jakiegoś sklepu widziałem. I ty się tym interesujesz? E, dziwne."
Osobiście, wolę żyć z niewtajemniczonymi i sama ich poznać z małym zalążkiem M&A, niż żeby durne media miały ich ogłupić złą wersją. Dobrze wiemy, do czego reklama, media i prasa jest zdolna. Motłoch i tyle.

Przedstawiasz tylko negatywną stronę tego przedsięwzięcia. Przecież mogą być i tacy, których właśnie po reklamie zainteresuje temat. Zauważmy, że media i reklama bardzo oddziałują na umysły i nie możemy ich oceniać w kategoriach tylko dobra i zła ponieważ już założenia sama ich rola jest zupełnie inna.
Według mnie umieszczanie postaci z M&A w reklamach jest spoko. Oczywiście w tym konkretnym przypadku siłownia Kaito na pewno nie wykupiła jakichkolwiek praw autorskich, dlatego za pewne postać jest zniekształcona aby mogli się wszystkiego wyprzeć.

Ty, ja, niektórzy, moglibyśmy może zadać sobie trud i rozmyślać nad dogłębniejszymi zagadnieniami i cechami reklamy oraz jej celem, ale byle człowieczek nie zawsze od tego nie stroni. Ja tylko uważam, że osobiście mnie to irytuje, bo gdzieniegdzie słyszy się, jak producenci drwią z naiwności ludzi. Ja po prostu jestem przepełniona wątpliwościami i mocno negatywne nastawiona do tego wszystkiego. Uważam, że mam ku temu powody.

Ja będąc w Krakowie pół roku temu, widziałam reklamę zachęcającą do odchudzania jakąś dziwną maszyną, a obok w kółeczku jakaś twarz postaci mangowej.

Postacie z anime najlepiej pasują na logo sex shopu. ;> Ot, jakaś urocza parka... Yuri na przykład każdego (prawie) by skusiło. =w=

Zapewne nie mają urządzenia do symulowania grawitacji ziemskiej x20, więc raczej funa tam nie będzie;]

Wow, moje zdjęcie z Blipa trafiło na acepa :D

BTW. Na miejskim basenie jest także automat z cukierkami, który okraszony jest grafiką z Neon Genesis Evangelion :)
Próbowałem kiedyś zrobił zdjęcie, ale ochroniarz się przyczepił :D

Są w całej polsce - kulki z "megaglutoplazmą" i Misato na froncie przekonującej do wrzucenia pięciozłotówki ;)

O, jesteś ze Stw? Miło :D

Jestem, jestem :)
Nie myślałem, że się jacyś Stalowiacy na Acepie udzielają oprócz mnie :D

Nooo, kilku nas jest. :D

Tak, ja też ze stw :D

Tego typu plakaty z mangowymi postaciami od lat uzywają Łódzkie kluby z muzyka techno lub takze dla drechow
osttnio jednak za szybko znikajac by poleciec do domu po aparat i wrocic zrobic zdjecie

Co za problem najpierw wziąć plakat, zeskanować i odda- znaczy się zostawić sobie na pamiątkę? :P

10 cm grubosci bo sie przylepilo do plakatow pod spodem...pruboiwalam ale sie nie dało

Aha, no tak... ;.;

kumpel kiedys zrobil swoja stronke o jakiejs technolupance... to z 4 lata temu bylo.. moze 3... pokazuje mi sie chwalac.. a ja tam w tle czarnej strony widze piekny czerwony kontur Alucarda z wyciagnietymi pistoletem w bok pistoletem... ta mozliwe najpopularniejsza grafika z Hellsinga)... zdziwilem sie.. ale reklama reklama.. (gorzej bo on nie wiedzial co to jest jak sie pozniej okazalo

A ja widziałam kiedyś Asukę z NGE na reklamie nowego towaru w szmateksie :P

Wydaje mi się, że większość z tych grafik jest używana nie dlatego, bo manga przyciąga klientów. Ktoś pewnie nie wiedział co to jest i wstawił, bo to ładny obrazek jest (i nie chodzi ma akurat o tego Goku z newsa xD)

He, to do listy mangowych rzeczy można dodać pasek z postaciami z mangi [do zobaczenia w C&A] oraz BRZYDKĄ koszulke z rozebranymi mangowymi panienkami [New Yorker]

w new yorkerze bylo jeszcze tentacle atack , mechy i ladne biosciaste panienki ( wszystko w dziale meskim)

Znajomek posiada taką "Tentacle attack" - już na kilku konwentach ludzie chcieli się z nim zamieniać na koszulki ;p.

A prawa autorskie?

ch**** plakat D: a swoją drogą jak tak wszyscy piszą co mangowego widzieli...
baaaardzo dawno temu (nawet do 2 lat wstecz) jakaś impreza typu club//DJ party reklamował swoja imprezę plakatem...z Rei i Aską z NGE w dość oryginalny sposób ; )

dobre kilka lat temu widziałem na mieście plakat imprezy Electro gdzie na samym środku była naga major Kusanagi z GITS'a

Rei to cholernie imprezowa panienka, swoją drogą.

Ona może nie, ale moim zdaniem taki komandor Ikari elegancko by się prezentował w klubie jazzowym, siedząc przy barze i popijając whisky.

Haha, to niedaleko mnie. 8DD'

O żesz ku... O.o To moje miasto XDDD"""

A te skróty na plakacie MMA to manga manga anime xD?

Eto. Tak, na pewno. XD

A tak w ogóle, mogli go ładniej narysować, skoro biorą się za robienie takiego plakatu. x.x

cwel

Haha xD Miałam niegłego zonka jak wracałam ze szkoły i ujrzałam ten plakat koło przystanku autobusowego xD"""

Hej, szkoda że nie mają jakichś plakatów z Son Goku. Jako taka inspiracja, czy coś.