Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

{Rynek}

Autor: Virus, Data: 16.05.2005, 21:21:26, Źródło: reANIMation Team

Przedstawiamy kolejną część atrakcji, jakie czekają na was na II Ogólnopolskim Festiwalu Komiksu Japońskiego - reANIMation 4!

Wraz z firmą Maru, przygotowujemy dla was porcję atrakcji rodem z kraju kwitnącej wiśni! Na początek Warsztaty Kaligrafii - poznacie podstawy sprawnego malowania znaków oraz techniki i sposoby poprawnego kaligrafowania. Pod okiem instruktora będziecie mogli własnoręcznie spróbować sił w tej trudnej sztuce i stworzyć własną, pamiątkową kaligrafię.

Zapraszamy także na pokaz japońskich kimon, podczas którego będzie można zobaczyć, a także przymierzyć tradycyjne japońskie stroje. Towarzysząca pokazowi prelekcja pozwoli poznać historię, rodzaje i części tego ubioru oraz dowiedzieć się do czego służą poszczególne gadżety!

Dodatkowo część artystyczną naszej imprezy uświetni koncert gry na tradycyjnym japońskim flecie. Będziecie mogli usłyszeć i poczuć moc tradycyjnej japońskiej muzyki!

Skoro o koncertach mowa - zapraszamy także na występ duetu In`You, który wystąpi ze swoim repertuarem właśnie na reANIMation 4! Grupa ta wystąpiła na wielu imprezach i zawsze porywała publiczność do wspólnej zabawy. Nie inaczej będzie i tym razem!

reANIMation 4 - 13-15 sierpnia 2005, Bydgoszcz! Serdecznie zapraszamy!
Więcej informacji na temat festiwalu znajdziecie na oficjalnych stronach imprezy: www.reanimation.pl oraz wap.reanimation.pl!

Zobacz także

Komentarze

[14] Re: Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

Yoghurt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 17.05.2005, 15:11:08, odpowiedź na #13, oceny: +0 -0

Cóż takiego? Wziąłem udział w konkursie ghosta, polazłem na dwa panele komiksowe a reszte czasu spędziłem gadając o gunach z adlerem i pijąc browarki. Faktycznie, nie powinienem tego robić, jak mogłem, Misiaczku, przepraszam.

Odpowiedz

[17] Re: Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

Coach_ [*.netia.com.pl], 17.05.2005, 15:54:31, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0

Cóż, wiele rzeczy na konwencie jest robionych jak w reklamie żywca - "prawie koncert". Niestety, gdyby chcieć zrobić prawdziwy koncert, to kosztowało by to cały budżet, z nawiązką nawet. A kto za to wszystko zapłaci? Ja już nie, mnie nie stać już nawet na filtry barwne do tych moich świateł robionych z foremki do ciasta, nie mówiąc o porządnym oświetleniu, sterownikach DMX (na razie realizuje to komputer na astabilnej aplikacji) mikofonach które nie gubią zasięgu w złych momentach, mikserach które nie mają 20KG i 20 lat itp. Konwenty polskie jeszcze długo będą pokazem, co można zrobić z tego ci się znajdzie i załatwi. No, chyba, że fani będą w stanie lekką rączką wydać 300zł, wtedy zbierze się sumka, którą od biedy można coś zdziałać na poważnie. A póki co, prawie akredytacja - prawie koncert.

Odpowiedz

[19] Re: Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

Maya [62.233.200.*], 17.05.2005, 16:09:13, odpowiedź na #17, oceny: +0 -0

Taa, można to nawet karaoke na wysokim poziomie nazwać... Póki jest to tylko moje hobby i właściwie muszę do tego dokładać (wypożyczyć mikrofony za swoją kasę itd) to jest na takim poziomie jak widzicie. Ludzie, jak chcecie profesjonalizmu to płaćcie jak profesjonalistom...

Odpowiedz

[30] Re: Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

Grisznak [195.136.212.*], 18.05.2005, 15:15:43, odpowiedź na #17, oceny: +0 -0

Na tegorocznym Geneticonie miał być pełnowymiarowy koncert, niestety papież umarł i konwent szlag trafił...z drugiej strony, rozumiem problemy zorganizowania czegoś takiego, ale w zamian dostaniemy profesjonalne karaoke, więc czemu nazywać to koncertem ?

Odpowiedz

[39] Re: Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

}:> [*.udn.pl], 19.05.2005, 11:50:23, odpowiedź na #31, oceny: +0 -0

Ja mam tylko taką małą uwagę - z tego co się orientuję ^_^ to wszelkie występy (zarówno "koncerty" jak i karaoke) są wykonywane z PÓŁPLAYBACKIEM (czyli sama muzyka a wykonawca śpiewa) a nie z playbackiem.... ale pewnie się tylko czepiam... ^__^

Odpowiedz

[44] Re: Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

CeLL [*.18.akron.wroc.pl], 20.05.2005, 15:36:46, odpowiedź na #30, oceny: +0 -0

Wait a moment, a takie berryzki czy inne musumki skaczące pod półplayback po scenie (momentami nawet wątpię w to "pół-") to już nie dają koncertu? Cały H!P nie daje koncertów tylko jedno wielkie karaoke? Daj pan spokój.

Odpowiedz

[32] Re: Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

tubular_johnny [*.sggw.waw.pl], 18.05.2005, 15:52:01, odpowiedź na #29, oceny: +0 -0

Nie mogę się odeprzeć wrażeniu, że niewiele osób wie któż to^_^ - Swoją drogą Grisznak - ty bys sie na Iana nadawał, jeszcze tylko broda, długie włosy i stary obdarty płaszcz:D Jethro Tull, hmmm:)

Odpowiedz

[35] Re: Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

tubular_johnny [*.sggw.waw.pl], 18.05.2005, 18:35:11, odpowiedź na #34, oceny: +0 -0

Ano z takiego, że gdy ludzie zazwyczaj dojrzą w mojej kolekcji płyty Jethro Tull, pytajś mnie czy aby TOOL nie pisze się inaczej....
A tak na poważnie to trudno o kogoś komu "Aqualung" nie jest obcy....

Odpowiedz

[45] Re: Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

Grisznak [*.satfilm.net.pl], 20.05.2005, 18:55:04, odpowiedź na #32, oceny: +0 -0

No zaraz, włosy mam, bródka nie problem, z humorem w stylu Andersona też by dało radę. Problem tylko, ile minut wytrzymał bym na jednej nodze grając na flecie. Jethro pomylić z Toolem ? Ech, na głupotę nie ma lekarstwa...

Odpowiedz

[28] Re: Nie MARU(dź), przyjedź na r4!

lady magma [172.16.1.*], 18.05.2005, 15:06:21, oceny: +0 -0

coraz ciekawszy ten kon coraz bardziej chce mi sie na niego jechac - juz podlapalam robote i kasa sie moze zbierze tak wogole koncert na flecie jest ciekawy ( słyszałam 2 razy ) nauka kaligrafii tez jest extra ( jakkolwiek wole forme w domowych pieleszach)

Odpowiedz