Ale wałek. GITS2 wymaga Oscara. Kropka. Taa, ale rybki albo jakiś gruby typ jest lepszy...

Wiadomo, chodzi o komercyjność filmu. To było pewne, że denne Iniemamocni, nudne Rybki z ferajny i taki sobie Shrek 2 dostaną nominacje.

Shrek akurat byl bardzo dobry i nominacja jak najbardziej mu sie nalezy. Co do reszty filmow to ... widac na, ze kasa sie liczy :P

"Shrek 2" mi się bardzo podobał... Puszek Okruszek miał takie ładne (mangowe? ^^) oczka... A resztę przemilczę _-_...

Puss in buts!!! Dla mnie tłumaczenie tej postaci jest debilne. Przecież "Puszek" był psem!!!! Tłumacz chyba nie widział na oczy psa albo kota, bo te zwierzaki się różnia i nienawidza zarazem..
Jak pl tłumaczenie mi sie podobało w pierwszej częsci, tak w drugiej spaprali sprawę!

Na temat Oscar'ów nie wpowiadam się. Szkoda słów na nich...

mi sie wersja polska podobala...
do czasu az nie obejrzalam angielskiej..
nie dosc ze zabawa lepsza to humor tez...

No i Antonio Banderas w roli Kota W Butach - to jego mi najbardziej brak w polskiej wersji. Poza tym (i kiepskim "I ja!" Osła w scenie przy stole) jest dobrze.

Z angielską styczności nie miałam. I nie z własnego "widzimisię"...

A ja nie widziałem na oczy polskiej wersji, poza trailerem i cytatami prasowymi - wystarczyło, żeby zwymiotować. Wierzbiętę należałoby pozbawić prawa wykonywania zawodu, takie mam o nim zdanie.

Obejrzałam wersję angielską i nadal mam o polskiej nienaganne zdanie. Jest idealnie dopasowana do realiów polskich, języka i, co najważniejsze, śmieszy... Acha... Jeszcze coś... Jeżeli wymioty będą się powtarzać to wykonaj test ciążowy... Może przyczyna nie leży w trailerach i cytatach...

Jak sądzę o wyborze Puszka przesądziła wycinana przezeń litera „P” na pniu. Z tych samych względów The Incredibles zostali Iniemamocnymi.

Co było wyjątkowym kretynizmem. Przypomnę, że praktycznie wszyscy superherosi funkcjonują w polskich tłumaczeniach (w tym dla dzieci) pod swoimi oryginalnymi ksywkami.

Tu zgodzę się z Michiem, Niemcy też mieli tytuł die Unglaublichen, a Polacy to zwalili.

Tacy Niemcy zmienili wprawdzie slogan McDonald'a na ich liebe es, tylko głupi Polacy dali sobie wcisnąć angielski slogan, a jak pieknie wyglądało by Kocham to!!!, ale to świadczy o tym że niemcy są konsekwentni, a Polacy nie, i zmieniają tylko tam gdzie nie trzeba, ale przecież wszyscy wiemy żę, die to szklana, a hard to pułapka;]]]

Natomiast tłumaczenie piosenki holding out for a hero na polski jest po prostu żenujące, IMO wystarczyłoby, żeby dali polskie napisy.

Heh, jeśli Dirty Dancing to "Wirujący Seks" to Dirty Harry powinien być "Wirującym Harrym" :P To mnie zawsze nawiedza kiedy idzie o spolszczenia tytułów.

Lipka... "Sztuka spadania" [Fallen Art] Bagińskiego [twórcy "Katedry"] też nie została nominowana. Chociaż nie jestem pewny czy kandydatura wogóle została zgłaszana. :/ Lipka

była...

Szkoda... Dlaczego nominacje dostają zawsze takie beznadziejne filmy...

Bo w tej popier... Ameryce lubią nagradzać tylko swoje własne filmy, a nie porządne produkcje z innych krajów. Swego czasu Spirited Away dostało Oscara i wtedy już spanikowali, że swoich własnych knotów nie będą mogli nagradzać. A nawet nie ma co porównywać Ghost in the Shell ze Shrekiem lub innymi podobnymi bo tamte filmy są bardziej niż żałosne, typowa papka z Ameryki nie mająca żadnego sensu ani fabuły.

gits2:innocence nie nalezy do najbardziej udanych filmow mamoru oshii i nie zasluguje na oscara. jak na sequel - zdecydowanie slabszy od pierwowzoru i jest to moim zdaniem sredniak. z ogloszonych nominacji powinien wygrac shrek. dobra zabawa i tyle.

jak zwykle nominuja badziewia , a shrek 2 to porazka roku

Zaskoczyła mnie decyzja Akademii. Spodziewałem się, że przynajmniej jeden z tych dwóch filmów dostanie nominację. Raz, ze względów artystycznych, dwa, ze względów "politycznych". Jak widać Akademia miała w tym roku inne priorytety.

Ośmieszają sami siebie. Pojedynek amerykańsko - amerykańsko - amerykański. Żaden z tych filmów nie wnosi absolutnie nic do animacji! W Polsce umacnia to tylko przekonanie, że film animowany to rodzinno-dziecinne komedie i ze śmiesznymi pamperkami... Żenada... Idę Innocence obejrzeć. A potem Wonderfull Days. I pozrywam plakaty nominowanych jak tylko spotkam ;P

Przeciez to można było przewidziać, film musiałby byc naprawdę kasiasty, żeby go nominował jakis amerykaniec, dla nich kasa sie liczy a nie to jaki jest film i o czym opowiada... Mi się Shrek 2 podobał, więc stawiam na niego, ciekawe czy w przyszłym roku Final Fantasy Advent Children dostanie nominacje?; chyba, że filmu wydane tylko na DVD i VHS a nie w puszczane w kinie nie sa brane pod uwagę (nie wiem :3).

Ech, no comments XD. Shrek 2 byl nawet niezly, ale pozostale dwie pozycje...

No i proszę, to właśnie cała kwintesencja oscarów: zbijacze kasy vs zbijacze kasy vs zbijacze kasy. Niaf niaf.

Jestem ciekaw czy dożyje czasów, kiedy fani nie będą tak eksponowac własnej hipokryzji:
- z jednej strony wylewać żali jakie to jest straszne, że anime nie dostało nominacji do AMERYKAŃSKIEJ nagrody,
- a z drugiej wieszanie psów i korzystanie z okazji, żeby tylko opluć AMERYKAŃSKIE produkcje.

Tyle tylko, że jeżeli wybierane są filmy, które uważa się za słabe, to o osobach, które mają na to wpływ nie można mówić dobrze. A jeśli nie daży się szacunkiem ludzi, którzy decydują o przynaniu nagrody - to nie uważa się jej za wartościową. Ale o tym oczywiście lepiej nie wspominać. Bo i po co? Żeby zauważyć, że przyznanie anime nagrody, która jest gówno warta nie jest żadnym wyróznieniem? A może żeby uznać, że nabiera ona niespodziewanie wartości wtedy kiedy jest przyznawana właśnie japońskiemu filmowi?


Tak się składa, że brak nominacji nie jest żadną chańbą. Nie ma obowiązku podobania się anime. Jeżeli Iniemamocni czy Shrek 2, zostali wybrani a Ghost 2 czy też produkcja koreańska nie, to znaczy, że nie były to wystarczajaco dobre pozycje. Mówi się trudno i żyje się dalej.

Jeśli chodzi jeszcze o Iniemamocnych to mnie film bardzo przypadł do gustu. Sympatyczne postacie, historia nawiązująca do "Strażników"... Szkoda, że nie będzie drugiej części.

Krzych ma sporo racji ale: mnie wisiało czy GITS 2 dostanie tą nominację,miałem jednak nadzieję że tak się stanie,ponieważ wtedy prawie na pewno ten film pojawiłby się w Polsce,tak samo Wonderful Days. Nie są to byle nagrody,ja przynajmniej nie uważam ich za bezwartościowe,bo jednak o czymś świadczą. Tym bardziej dziwi mnie że akademia nominuje przeciętne produkcje,a te na prawdę dobre zostają pominiete. Mnie podobały się wszystkie 3 filmy nominowane w tej kategorii,ale Innocence bije je wszyskie na głowe!

Hmmm... Wydaje mi się, że jest nieco inaczej. Jak wygląda Ghost 2 nie wiem i nie interesuje mnie ten film na tyle, bym chciał się dowiedzieć. Jednak zasadniczo... Sądze, że wybierane są pozycje, przy których można się dobrze bawić, które są w stanie zaoferować dobrą zabawę zwykłemu widzowi. Czy Innocence dla ludzi, którzy nie widzieli mangi, nie oglądali anime, ani kompletenie nic nie wiedzą o cyberpunku - jest filmem zjadliwym? Przy którym nie będą zadawać pytań typu "dlaczego on wyciągnął sobie z ramienia ten kabel i podpiął go do ściany?". Bo jeśli jest to film, którego bez posiadania wiedzy opartej na poprzednich pozycjach nie sposób ogarnąć, skierowany do wąskiego kręgu odbiorców - to oczekiwanie że osoba bez odpowiedniej zaprawy będzie się chciała babrać w terminologii i realiach, jest naiwnością.

Daleki jestem od oszołomstwa prezentowanego przez niektórych przedpisców, jednakże przyznane nominacje są dla mnie zaskoczeniem i nie podzielam zdania Akademii. Iniemamocni są w pytkę, Shrek trzyma poziom, a i Rybki, choć najsłabsze w tym gronie, są przyzwoite jednak to wszystko są filmy robione wedle jednego schematu, bardzo podobne do siebie i kilku starszych filmów. Jako takie wnoszą do gatunku mniej niż Innocence i Wonderful Days, są mniejszym osiągnięciem, mniej ciekawe. Dlatego uważam, że obaj aztatyccy kandydaci bardziej zasługują na nagrodę. Po ogłoszeniu listy kandydujących tytułów obstawiałem na Wonderful Days - film efektowany wizualnie, poprawny politycznie i niezbyt skomplikowany, idealny kandydat na Oscara. Akademia jednak zadecydowała inaczej. Wprawdzie gusta są różne, niestety nie mogę się oprzeć wrażeniu, że zadecydowały tu względy pozamerytoryczne.

Joe, przecież wiadomo o co chodzi - kto jest dystrybutorem Innocence? Shrek był śmieszny, ale Ryby to już jakaś pomyłka kompletna, żenada.

Tya, trzeba tez wziąść pod uwagę ogromną różnice w mentalności miedzy Ameryką a Japonią...

A ja tylko powie ze imo Shrek 2 jest słaby ale całkowicie rozumiem jego nominacje oraz Oscara ktorego niewatpliwie dostanie. Ciesyz mnie tez nominacja Rybek bo to była najlepsza kreskowka z USA jaka w zeszłym roku widzialem - Imo Shrek sie do niej nie umywa (mowie o wersji PL Rybek - ona naprawde wymiata). Natomiast liczylem ze 1 z tych nominacji przypadnie dla Innocence. Jak widac jak my wszyscy przeliczylem sie.

3 x Disney & Pixar O_o

1xDisney i 2x Dreamworks...

Wtrace trzy grosze. Obserwuje amerykanski rynek animacxyjny odkad zajawilam sie The Lion King. Nie ogladam wszystkich produkcji, ale staram sie tez nie byc w tyle. Porownywanie Shreka i GiTS'a jest - niemozliwe! To dwa rozne filmy! Mowienie, ktory lepszy, ktory gorszy - to kwestia gustu. A dla mnie liczy sie bardzo walor artystyczny i to, czy wgniotlo mnie w fotel, czy nie - animacja 3D wylewa mi sie juz uszami i odplywam przy animacji 2D. W Ameryce nawet Phantom of The Opera zostal uznany za kicz (sic!). Nie wiem, kto nominuje filmy, ale jak przegladalam liste jakichkolwiek filmow, to nie znalazlam jeszcze jakiegos nie-amerykanskiego filmu, ktory zdobylby Oscara w glownych kategoriach (ale to moze za slabo szukalam O_o). Tak czy siak - to amerykanska nagroda i fielcy hamerykanie nie musza dawac jej innym - proste? Proste! Tak jak Zlote Globy czy Zlote Lwy przypadaja najczesciej Europejskim, nie amerykanskim produkcjom. Normalka i tyle. Pozdrawiam.

niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę, ale kategorie dla filmów fabularnych są przeznaczone chyba tylko dla filmów amerykańskich, a zagraniczny film może dostac oscara tylko w kategorii, najlepszy zagraniczny film i film animowany, no bo jakby nie bylo Oscar to nagroda w kinematografii amerykańskiej.

Poprawiam Cię. Zdania zaczyna się z dużej litery ;P

nigdy nie byłem zwolennikiem oscarów osobiscie uważam ze takie nagrody nie są przyznawane dla najlepszych pewnie wygra shrek owszem fajna komedia,ale czy zasługuje na oscara pewnie wygrał by nawet z Spirited Away