header imageheader imageheader image

Niepełnosprawni w mandze i anime

Arkard

Młodego fana, który dopiero zaczyna przygodę z mangą i anime zawsze uderza ogromna różnorodność gatunków, które oferują media naszego hobby. Od śmiesznych haremowych komedii poprzez poważne kosmiczne opery, anime i manga potrafią pokryć prawie każdą tematykę. Jednak jak to bywa, także tutaj znajdą się tzw. tematy tabu, o których Japończycy a) boją się mówić, albo b) po prostu nie chcą mówić. Jednym z nich jest na pewno wizerunek niepełnosprawnych w społeczeństwie japońskim.

Mówi się, że poprzez przejawy kultury (książki, filmy) można dostrzec przemiany społeczne w danych krajach oraz stosunek społeczny do tematów, które nas interesują. Dlatego więc, może przyjrzymy się jak to często i co najważniejsze JAK niepełnosprawni, ci fizycznie i psychicznie, są przedstawiani w komiksach i animacji japońskiej? Należałoby chyba zacząć od tego, czym dokładnie jest niepełnosprawność w mentalności przeciętnego Japończyka? Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że pewnego rodzaju słabością. Nieprzystosowaniem, kulą u nogi społeczeństwa, które musi przystosować się do osoby nie w pełni sprawnej. Jakkolwiek brzmi to okrutnie, takie można odnieść wrażenie rozmawiając z niektórymi mieszkańcami Wysp. Najgorszym przykładem byłaby moja znajoma z Osaki, której dziadek odmawiał przytulenia jej czy wzięcia na ręce, tylko dlatego, że biedaczka urodziła się ze złamaną nogą i do końca życia będzie lekko kulała po niewłaściwym zrośnięciu. Czy więc w takim społeczeństwie, które ma największy odsetek starszych ludzi, ludzi o znacznie mniej liberalnych poglądach niż młodzież japońska, czy w takim społeczeństwie mogą powstać prace, w których bohaterem, a nawet protagonistą byłaby osoba w jakiś sposób upośledzona?

Odpowiedź brzmi TAK. Mogą i powstają, chociaż jest ich niewiele. „REAL” (Inoue Takehiko), „Momoko Kaeru no Utaga Ki Koeruyo” (Magic Bus Studio), „Kimi no Te ga Sasayaiteiru”, „I want to become a 5th Grader” – wszystkie te tytuły łączy jedno. Głównymi bohaterami są w nich osoby na wózkach inwalidzkich, z zespołem Downa czy z autyzmem.

real_01.jpg
Okładka pierwszego tomu „REAL”
Inoue Takehiko, który zasłynął jako twórca wielotomowej historii koszykarskiej, „Slam Dunk”, oraz samurajskiej epopei „Vagabond” dał się poznać także jako jeden z niewielu twórców, którzy skusili się na temat niepełnosprawności w swoich pracach. Jedna z jego manga, „REAL”, skupia się bowiem na świecie koszykówki inwalidów. Jeden z głównych bohaterów „REAL”, Togawa Kiyoharu został do końca życia przykuty do wózka po okropnej chorobie, która odebrała mu nogę. Więc jaki w ogóle jest Kiyoharu? Czy jest wrakiem człowieka, niezdolnym do samodzielnego życia? Wręcz przeciwnie. W całej mandze jest prawdopodobnie najbardziej poważną i zaradną postacią. Nie potrzebuje współczucia, ale przyjaźnią nie pogardzi. Nie jest zamknięty w sobie. Jest natomiast najbardziej pozytywnym niepełnosprawnym bohaterem, którego znajdziecie w tej ograniczonej tematyce mangowej/anime. Ale przecież miało być nie tylko o niepełnosprawności fizycznej.

W roku 2003, studio Magic Bus, wyprodukowało niejako kontrowersyjne anime pt. „Momoko Kaeru no Uta ga Kikoeruyo” („Da się słyszeć Pieść Powrotną Momoko”), opowiadające o dwóch bliźniakach, Riki i Momoko. Riki jest zdrowym i aktywnym trzecioklasistą, a jego siostra Momoko jest upośledzoną dziewczynką, która w wyniku programu integracji raz na tydzień ma uczęszczać do szkoły brata. Jak się można spodziewać, nie obywa się tutaj bez żartów z inteligencji małej Momoko, ale akcent całego anime jest jak najbardziej miły. Momoko zawsze ma wsparcie u swojego brata, a społeczność szkoły wydaje się traktować ją bardzo sympatycznie, mimo że trzyma ją na dystans.

Przykładów jest więcej jak „I want to become a 5th Grader” czy „Kimi no Te ga Sasayaiteiru” („Twoje ręce szepczą”), gdzie główny bohater jest niemy. Jednak we wszystkich tych produkcjach, bohater niepełnosprawny jest przedstawiany bardzo ostrożnie. Co to znaczy? Nie widzimy żeby bardzo często integrowali się z tzw. „normalnymi”. Twórcy często pokazują ich z perspektywy osób trzecich, a do konfliktów z ludźmi uprzedzonymi praktycznie nie dochodzi. O czym to świadczy? Że mimo pojawiania się okazjonalnie takich tytułów jak „REAL” czy „Momoko Kaeru no Utaga Ki Koeruyo”, temat niepełnosprawności wydaje się być unikany nie tylko w mangach i anime, ale ogólnie w mediach. Jakie mogą być powody ku temu? Dlaczego jest tak jak jest?

Dlaczego, dlaczego?

Wydawałoby się, że odpowiedź jest prosta. Bo tak się nie godzi? Wszyscy tutaj kochamy anime i mangę, ale czy nie są one, jak większość produkcji mainstreamowych, kierowane w stronę fantazji, oderwania od rzeczywistości? Spełnione marzenia, nadzieje... czy obraz człowieka przykutego do wózka lub nie mogącego samemu zawiązać sznurowadeł pasuje do tego? Niestety nie. Pewnie też z tego samego powodu tak mało anime nawiązuje do patologii społecznych czy problemów świata współczesnego. Wiem, że wielu z was potrafiłoby wymienić parę tytułów, które może i burzą ideał spełnionych marzeń, o którym wspomniałem. Ale do jakiego stopnia są one inne? To mówienie, że w anime „zło zawsze zwycięża” wyszło z mody już zanim na serio wkręciłem się do fandomu. Jest przetarte i od dawna fałszywe. W anime, w większości, zwycięża dobro i szczęście. A czy dla niepełnosprawnych będzie happy end? Prawie wszyscy już zawsze będą na wózkach czy pod opieką rodziny. Widocznie twórcy boją się, że to się nie sprzeda, a większość ludzi woli żyć w przekonaniu, że świat jest pełen zdrowych ciężko pracujących ludzi, którzy sami potrafią skorzystać z toalety. To jest po prostu wygodniejsze niż uznać obecność... kalek.

A może Japończycy są po prostu uprzejmi. Nie chcą zbyt „reklamować” wizerunku tych ludzi by ich nie urazić, ani nie dopuścić do deformacji i w efekcie do wyśmiewania ich. Niestety w efektem końcowym tego jest jedynie wspieranie sposobu myślenia jakoby tych ludzi w Japonii nie było. Ale oni istnieją. Nie należy ich rzecz jasna wystawiać na arenę jak wybryki natury, ale jednak, ludzie w Japonii powinni wiedzieć, że oni tam są. Są członkami ich społeczności, nie gorszymi i nie lepszymi, ale innymi. Potrzeba więc spokojnej i stopniowej odsłony ich na świat zewnętrzny. Jak dotąd manga oraz telewizyjne dramaty radzą sobie z tym w miarę dobrze. Jednak to ciągle mało.

Pod sam koniec, pytam sam siebie: czy to strach powoduje Japończykami, że tak mało produkcji anime czy mang obejmuje tematy upośledzonych? Biorąc pod uwagę powyższe mogę odpowiedzieć tak i nie. Bezapelacyjnie upośledzenie jest sprawą osobistą, która jest najważniejsza dla rodziny danej osoby i nie powinna być rozdmuchiwana przez media. Jednak ci ludzie potrzebują głosu, kogoś, kto pokazałby reszcie świata, jacy są naprawdę. Uważam, że manga i anime mają taką moc. Manga „REAL” i anime „Momoko Kaeru no Utaga Kikoeruyo” powinny stać się przykładami dla przyszłych twórców, którzy chcieliby poruszyć tą delikatną tematykę. A my, jako fani, zawsze docenimy realistyczną historię o niestrudzoności ludzkiego ducha czy troskliwości rodzinnej.

Dodaj do:

Zobacz także

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Ocena

12345678910
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy.
9,75/10 (8 głosów)

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 21 dodaj

[1] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
kdg [*.acn.waw.pl], 30.08.2005, 00:28:48, oceny: +0 -0
Dziękuje za poruszenie tak niesamowicie ważnego tematu!
Jestem pedagogiem specjalnym, rehabilitantką i fanką Anime więc Twój artykół jest mi bardzo bliski.
Przyznaja - samam nie zetknęłam się z pzytaczanymi przez Ciebie Anime, a z przyjemnością nadrobiłabym to.
Możesz dać jakieś "namiary", niestety w eMule' nic nie znalazłam. Będę ogromnie wdzięczna.
Pozdrawiam Kasia
kdg@tlen.pl
[2] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Tiber [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.08.2005, 01:16:37, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
TiberAlbo rzeczywiście *specjalnym* albo, przypomnij mi, z jakiego kraju pochodzisz?
[3] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
f-word [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.08.2005, 12:07:13, odpowiedź na #2, oceny: +0 -0
oj Tiber - a "artykół" nie wypomniałeś? Starzejesz się - marsz na onet potrenować.
[4] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Tiber [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.08.2005, 13:08:38, odpowiedź na #3, oceny: +0 -0
TiberWłaśnie ów artykół mnie zainspirował. Czy na onecie są ziomale, które mówią, że mają wyrzsze wykształcenie?
[6] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
f-word [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.08.2005, 13:20:38, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
wydaje mi się że łatwiej by było wymienić kogo tam nie ma.
[8] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Tiber [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.08.2005, 14:00:10, odpowiedź na #6, oceny: +0 -0
TiberNo, skoro tak uważasz, to zdam się na twoją wiedzę w tej kwestii.
[5] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
f-word [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.08.2005, 13:18:15, oceny: +0 -0
O hospicjach też pewnie nie znajdziesz mangi. Tabu? Niesądze, raczej po prostu "znieczulica". Link co prawda dotyczy bardziej innego tematu, ale zawiera też pawe wskazówek na temat świadomości czy mentalności japończyków. Co do oceny moralnej - trudno powiedzieć... jak wspomnimy z starożytnej historii Spartan to z jednej strony mamy ich dokonania, sprawne państwo, heroiczne czyny, a z drugiej mamy nadmorską skałę z której niejedna osoba zleciała.
[7] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Arkard [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.08.2005, 13:47:19, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
Ciekawe porównanie. Hospicja, a niepełnosprawni. Jakkolwiek możesz nie uwierzyć, ale mało mają ze sobą wspólnego. Ja napisałem tekst po tym co sam widziałem w Japonii. Sposób myślenia i ich podejście do tematu niepełnisprawności. Natomiast innym najlepiej przekazać spostrzeżenia poprzez medium, które jest im bliskie - przez mangę i anime. Znieczulica? To słowo jest obce Japończykom. Albo inaczej, funkcjonuje na innych zasadach niż w Europie. Sprawa Niepełnosprawnych w społeczeństwie japońskim jest o wiele bardziej skomplikowana, a tutaj ledwo ją liznąłem. Bo tekstm iał być o niepełnosprawnych w mandze i anime, a nie o mentalności japońskiej.
[9] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
f-word [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.08.2005, 14:49:48, odpowiedź na #7, oceny: +0 -0
nie miałem zamiaru porównywać i tego nie zrobiłem. Hospicja to był przykład że niepełnosprawni nie są jedynym omijanym(a może po prostu mniej popularnym/ lub sprzedającym się) tematem, a pewnie jest ich (tematów) więcej. Link zaś miałby nam dać do myślenia o podejściu japończyków do "obowiązku, odpowiedzialności, poświęcenia" do zależności i spełnianiu roli w rodzinie. Czyli ujmując po prostu - o wyrzuceniu poza nawias społeczeństwa (może przesadzam używając takiego przekolorowania). Nie ma znieczulicy? Inne zasady? Wątpie że nie istnieje i wątpie że aż tak się różni - nie mają idealnego społeczeństwa(co prawda dodałbym trochę "dulszczyzny"). Nie wątpie że jest to bardziej skomplikowane niż pare linijek komentarza, ale nie piszemy tutaj pracy. Poza tym nie jest to mniej czy więcej skomplikowane niż w innych krajach, tylko może mniej zaawansowane/poruszane. No i na ostatek - po "Dlaczego, dlaczego?" już nie jest to tylko o niepełnosprawnych w mandze i anime ale i o mentalności.
[10] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Arkard [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.08.2005, 14:57:26, odpowiedź na #9, oceny: +0 -0
Ciekawe. O utylizacji odpadków też nie ma zbyt wielu mang. Ale co to ma do rzeczy? Pisałem o temacie niepełnosprawnych bo mogłem napisać trochę o mentalności. Dlatego wspomniałem o tym. A o hospicjach nie ma mang/anime bo to nie ciekawy temat. A to jest jednak artykuł mangowy. A po "dlaczego dlaczego" jest aż tak wiele o mentalności, że hej. Jest to jedynie analiza, jako, że mangi tworzą Japończycy więc bez małego wejścia w mentalność się nie da pisać.
[11] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Selphie [*.promax.media.pl], 30.08.2005, 21:20:50, odpowiedź na #10, oceny: +0 -0
Selphieniby nieciekawy temat, a pojawia się w filmach, czy serialach amerykańskich i polskich. Wspomnienie hospicjum nie jest umniejszaniem tematu niepełnosprawych tylko zwróceniem uwagi na inne problemy Arkard - imho nie ma się o co kłocić.
[12] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Arkard [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.08.2005, 22:05:05, odpowiedź na #11, oceny: +0 -0
Eee tam, kłócić się od razu. Za każdym razem jak dwóch gentlemenów rozmawia sobie spokojnie to zaraz to jest kłótnia.
[13] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
f-word [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 31.08.2005, 22:24:23, odpowiedź na #10, oceny: +0 -0
Ależ ja się nie "czepiam" ani samego artykułu, ni też niepełnosprawnych czy też że nie ma mang w tym a tym temacie. Nie mam też zamiaru wyliczać ile jest opisu mang, a ile analizy, i czy warto więcej poświęcić miejsca na opis (choć gęba Nomiy z okładki przypomina że jest on ciekawym przypadkiem jeśli nie ciekawszym niż Togawa). Po prostu mam wątpliwość co do twej oceny mentalności japończyków względem osób które "nie pasują do społeczeństwa". Wydaje mnie się że starasz się trochę ich usprawiedliwić - a jeśli tak jest to fałszuje to trochę ocenę sytuacji... jak to tam mówią takich sytuacjach "shikata ga nai"...
[14] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Arkard [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 31.08.2005, 23:14:20, odpowiedź na #13, oceny: +0 -0
Cóż. Zawsze przed sobą szczyciłem się, że całkiem ładnie znam się na psyche Japońców. A co do usprawiedliwiania: musiałem spróbować znaleźć ICH rację. Inaczej nie ma mowy o sprawiedliwej analizie. Chyba jednak wyraźnie widać, po czyjej "stronie" stoję.
Ale tak już celem dydaktycznym: powiedz dokładnie gdzie byś się nie zgodził/a co do oceny mentalności i gdzie kogo usprawiedliwiam? Zawsze lubię dyskutować o swoich pracach, inaczej nie da się uczyć :)
[15] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Frost Bite [172.22.10.*], 01.09.2005, 15:45:58, oceny: +0 -0
Frost BiteSwietny tekst, smutna prawda. Ja jestem niepelnosprawny. W Polsce mam ok, ale do Japonii balbym sie pojechac:/
[17] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
onaie [*.icpnet.pl], 04.09.2005, 03:01:35, odpowiedź na #15, oceny: +0 -0
No to witaj w klubie - zasuwam na wózku ;/ W przeciwieństwie do Ciebie nie bałbym się pojechać do japonii, niby czemu? Ostatecznie będą patrzeć na ciebie jak na psa lub coś podobnego...chyba, że spotkasz jakiegoś japońskiego hitlera który jednak zdecyduje się wyciąć chwasty z jego japońskiej świętej ziemi, ale to mało prawdopodobne nie? :) Co przeżyjesz to przeżyjesz, tego ci nikt nie odbierze, a na rozrywki typowo ludzkie nie licze więc taka podróż to coś świetnego. Mangaka który narysował "real" całkiem nieźle nakreślił osobowość człowieka na wózku, podejrzewam, że miał z nami styczność. Co do samego tekstu - bardzo dobry. Dobrze, że autor stara się zrozumieć punkt widzenia japończyków, jest na swój sposób bezstronny i chwała mu za to. Pozdrawiam
[16] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Hane [80.51.250.*], 03.09.2005, 14:56:08, oceny: +0 -0
HaneMoim zdaniem powinno byc więcej mang i anime realnych, z prawdziwą odsłoną życia (najbardziej lubię takie czytać i oglądać), mimo że niby powinnam mieć tego dość ponieważ codziennie spotykam się z niepełnosprawnością fizyczną...jednakże dla mnie ludzie niepełnosprawni są "normalnymi"(jak to określają niektórzy)ludzmi, a czasem bardziej wartościowi niż zdrowi. Bardzo dobry artykuł.
[18] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Neris [*.gdynia.mm.pl], 21.10.2005, 13:34:44, oceny: +0 -0
;_;
bardzo dobry artykul, dobrze, ze poruszasz taki temat
[19] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
BTM [*.toya.net.pl], 26.11.2005, 09:08:18, oceny: +0 -0
BTMNie no, ten artykuł to idealny przykład przerostu formy nad treścią.

Większość mang jest o zdrowych ludziach?! *GASP* NO NIE! BYĆ NIE MOŻE!

W następnych odcinkach:
- dlaczego większość filmów jest o zdrowych ludziach
- dlaczego większość książek jest o zdrowych ludziach
- dlaczego większość * jest o zdrowych ludziach

Nie rozumiem w ogóle, dlaczego my, polacy, przypisujemy mandze/anime aż tak wielką rolę w naszym życiu. Już widzę te masy dzieci w wieku lat < 18 które wykrzykują że manga uczy nas życia bla bla bla. Riiiight...
[20] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
Arkard [195.150.224.*], 29.11.2005, 18:31:02, odpowiedź na #19, oceny: +0 -0
No nareszcie ktoś nie chwali.
Jak pewnie wiesz, bo niespodzianką toto nie jest, manga jak każdy business jest nastawiona na zysk przez wydawnictwa. Dlatego 90% mangi pochodzącej z Japonii to szajs i papka przeznaczona dla młodszego czytelnika, podobnie jest z anime. Dopiero w tych 10%, które notabene dostają większy rozgłos poza Wyspami gromadzi się idea "fandomu".
Te 10% zahacza o bardzo ciekawe tematy - szukanie własnego miejsca w świecie, problemy rodzinne, przemoc, dochodzenie docelu po trupach, nawet miłość bez granic (nawet kazirodcza). Tyle, że w tej "dobrej" grupie, jeśli mogę ją tak nazwać, jest stanowczo zbyt mało odniesień do tego co Japończykom naprawdę bliskie. I na tym tu się skupiłe. Bow Japonii byłem i przez parę dni pracowałem przy niepełnosprawnych i poznałem podejście społeczeństwa do nich. Właśnie to chciałem pokazać.
Może zostałem źle odebrany bo mi nie chodzi o to, żeby nagle wszystkie mangi były o kalekach czy co tam jeszcze, ale żeby Japończycy uporali się z własnymi problemami "strachu" czy nei strachu przed tematami "tabu". Od tej strony należałoby czytać ten artykuł.
[21] Re: Niepełnosprawni w mandze i anime
matylda51 [*.chello.pl], 06.06.2007, 15:19:22, oceny: +0 -0
Gdzie mogłabym znaleźć te filmy? Z góry dziękuję za odpowiedź :-)
Powered by WashuOS