No proszę, a nie mówiłem.

Tak czy inaczej... czy są ludzie którzy kupują ten crap za jedyne 70 złotych?

Rewelacja nie moge sie doczekac:)

Genshinken po polsku?! Bosko, animka, a zwłaszcza występująca w nim koleżanka jest świetna. A G-taste... :):):)

Jeśli tłumaczenie "Planet es" ma wyglądać tak, jak dotychczasowe dokonania Anime Virtual w tej materii, to sorry, ale zostanę przy fansubie.

WOOOOOOWWWWW! No to mamy nareszcie jakies konkretne tytuły... Paranoia Agents, PLANETES, Genshiken.... no WOW, no i TenTen dla fanow mordobić, no kurcze na Paranoie trzeba bedzie sie szarpnac, mzoe na Geshikena jeszcze, najpierw suby obejrze chyba, ale teraz to juz chyba trzeba bedzie cos wybrac :)
No nie pogada! :)
Pesymistyczna strona mojego ja: f**k! skad ja wezme kase na te wszystkie anime i mangi?! :/
trzeba bedzie scisnac pasa :(

Paranoia Agent, Planetes, Tenjo. Zaczyna się robić ciekawie. Tylko ta cena...

I jakość...

no właśnie ... kuna .. . cena taka ... w portfelu pusto ...eh...

może nie będzie tak źle...

yes yes yes paranoia agent i planetes!!!!!!!!!!!! wreszcie cos dla mnie. te dwa tytuly kupuje na bank:-)

ja bede czekac na Paranoia Agent^^

No to ladnie. Trzeba bedzie sobie znalezc jakas robote :/

Co do G-Taste to niezle jest tylko szkoda ze soft.

G-Taste jako anime jest słabiutkie, artbooki są dużo lepsze.
Może pokuszą się o wydanie cosplayów?

I bardzo dobrze, że soft. Ma to swój urok.

Shit
Właśnie zacząłem pobierać Paranoia Agent torrentem -.-
No nic. Obejrzę te 2 odcinki co mam. Może kupię.
Chociaż czekam z niecierpliwością aż Anime Gate rozwinie sjrzydła.

Hmm... tytuły są bardziej niż fajne, szkoda, że jakość i cena pewnie tak fajne już nie będą.

Racja. Szkoda, że teraz żadna inna firma już nie wykupi praw do tych anime, więc raczej nie bedzie lepszych wersji ://

Racja. Niska jakość, wysoka cena, trudna dostępność - mówiąc w skrócie - Anime Virtual (dosłownie "virtual" - dla polskiego klienta). Czy nikt nie widzi, że ta firma robi tylko kuku polskiemu rynkowi anime?! Wykupują tytuły, wydają je drogo i byle jak i przez to zabijają je dla polskiego rynku! Gdyby wydał to ktoś inny cena byłaby o wiele niżna i jakość o wiele wyższa (ot chociażby Anime Gate - ceny w przedziale 20-40 pln i dostępność w całym kraju), nie mówiąc już o dostępności! Nie ma się z czego cieszyć! AV się tym nie przejmie, bo sprzedaje swoje tytuły w Niemczech, więc tu nie musi, tylko dlaczego przy okazji zarzyna anime w krajach sąsiednich? Niech spadają do siebie!

Anime Virtual jest jak pies ogrodnika - sam nie zeżre i drugiemu nie da. Przypomina mi to politykę, jaką swego czasu uprawiał Disney w stosunku do Ghibli - wykupili prawa na filmy Miyazakiego na wyłączność na świat i nie wydawali, żeby nie robić sobie konkurencji. Bardzo chamskie działanie. AV do piachu.

przeprasiam ciem panienecko, ale czy widzialas jakies dvd od anime-gate ze jakies farmazony o jakosci tu uprawiasz? :o chyba nie wiec STFU :) Patrzac na to realnie to A-G moze miec blizej do chujowizny niz do czegos dobrego ;] w koncu macza w tym palce jedi ktory popisal sie doskonala arjuna :) choc, oby nie ;] a anime-virtual niech sobie wydaje, nie kupujecie to tez stfu ;], a jak kupujecie to tez stfu ;d ha :D

Pierdolisz.

nom, ale z klasa... nie to co ty ;P

Niestety, Trzeba zacisnąć zęby i kupić. Tak chyba będzie w moim przypadku bo Parnoia Agent i Gunslinger Girl bardzo bym chciał mieć.

Jakoś nie widzę wyrzadzania nikomu krzywdy, ponieważ kupowanie anime do jasnej chorely nie jest obowiązkowe!!! Nikt nikogo do tego nie zmusza. Po za tym gadanie o AG to robienie sobie jaj. Firma jeszcze nic nie wydała!!! Ale ty oczywiście masz to gdzieś - bo jeśli ktoś inny obiecuje gruszki na wierzbie to jest o niebo lepszy od kogoś, kto się faktycznie stara! Jak nie masz kasy na anime to nie jojcz tylko rusz tyłek i zarób!

Ja jednak mam trochę więcej nadzieji co do Anime Gate. Faktem jest, że nie wiem jaka będzie jakość ich wydań, ale za to wiem, że tłumaczenia robi Bardzo Porządny człowiek, który pracy źle nie wykona. Jeśli dodatkowo zachowają obiecaną cenę 20-40 zł to jestem dobrej myśli co do osiągów AG, byle tylko podłapalidobre tytuły. I jestem też zawiedziony, że to AV ma prawa do Planetes :( ale jak mus to mus, chcę mieć to anime oryginalnie. Jednak jeśli mnie zawiedzie to po prostu sprowadzę z USA/Japonii. Z PayPalem w Polsce nie będzie to takei trudne.
I jedna sprawa: byłoby dobrze gdyby prawa do tych anime miał ktoś inny. Rynek anime w Polsce musi się rozwijać. A z takimi praktykami jak AV to świetlanej przyszłości nie widzę.

Może i być porządnym tłumaczem, ale czy jest także dobrym kulturoznawcą (Japonia) i reżyserem/redaktorem?

No kulturoznawcą to napewno. Ale co ma reżyser/redaktor do tego? Ja mówię tylko o jakości tłumaczeń.

To, że robienie napisów pod film to niedokładnie to samo, co tłumaczenie np. prozy. Trzeba przestrzegać trochę specyficznych reguł.

Ale I'm glad, że tym razem podstawą przekładu nie będzie anglojęzyczny skrypt...

Jakie to reguły?
A z tego co wiem, to napisy będą ze skryptu japońskiego, a ścieżka dźwiękowa w Applu będzie... angielska! :P (nie wiem czy to było wiadome czy nie, ale mnie śmieszy).

Układanie dialogów pod film, który się nie stoi w miejscu. Znajomy tłumaczył już coś na potrzeby ruchomych obrazków?

ENdub/JPsub - że nie wspomnę o tym, że to może negatywnie wpłynąć na odbiór filmu (bez względu na jakość pracy tłumacza).

Cóż. Ja akurat wielkiej różnicy nie widzę w tłumaczeniu książek czy filmów, ale o ile wiem to zielony w tym nie jest. Jestem Ciągle Dobrej Myśli :) Ale Jedi trochę zdupił z licencją tylko na ścieżkę angielską.

Ale Jedi trochę zdupił
Dla niego to już rutyna, ale tutaj chodzi oczywiście o kasę. IMO lepiej byłoby w tym przypadku tłumaczyć z angielskiego, a japoński skrypt mieć pod ręką co by uniknąć większych baboli.
Ja bym się dziwnie czuł oglądając film, gdy wzrok nie zgadza się ze słuchem.

UPDATE: albo fizyczną niemożliwość otrzymania licencji na japoński dubbing.

UPDATE3: albo przemyślane działanie - targetem mają być osoby niekoniecznie chcące słuchać japońskiego (choć z drugiej strony - mogące też nie chcieć słuchać w kreskówce angielskiego...)

A ja tam jestem wdzieczny, ze mamy anime-virtual. Jesli w trakcie godzinnego filmu brakuje dwoch przecinkow i sa dwie literowki, to jeszcze nie powod, zeby pisac, ze to az takie gowniane... idealne to nie jest, ale ok! kiedys niczego w polsce nie bylo i bylo zle, a jak jakas firma chce wejsc na polski rynek, to sie ja oskarza o imperializm, ze niby innemu nie da, tylko sama zezre... Bzdura!

Oj,stwierdzam, że przynajmniej z 3x3 eyes z AV to aż takie drobiazgi nie są. Właśnie niedawno oglądałem zakupione OVA 5-7 i stwierdzam, że tego chyba Polak nie tłumaczył...Przede wszystkim ma problemy ze stwierdzeniem jakiego rodzaju/płci jest osoba wymawiająca daną kwestię. To gdzieniegdzie wręcz utrudnia zrozumienie treści, dodatkowo uwzględniając nierzadką desynchronizację napisów z wypowiadanymi kwestiami. Dopiero po drugim obejrzeniu wszystko staje się jasne, np. początkowo myślałem, że Kaiyan Wang to jakaś rasa demonów, a nie konkretna osoba. Za tą cenę, to oglądanie powinno chyba być przyjemnością...Stawiam swoje pieniądze w ciemno na Anime-Gate (Arjunę się mi osobiście znacznie lepiej oglądało, a i jakość wcale taka znowu zła nie była, jak mówią).

Pisze z Niemiec... Tu anime-virtual ma dobra slawe... Moim zdaniem, to jest fajne, ze chca cos zrobic na polskim rynku. Krytykowac jest najlatwiej. Trudniej cos konstruktywnego zrobic.

w relacji konsument - usługodawca, ten pierwszy nie musi nic robić poza dokonaniem wyboru zakupu / usługi . niestety , poziom usług Anime Virtual jest nie adekwantny do ceny jaką firma żądą . jasne , cieszę się że mam fajne anime na dvd do prywatnej kolekcji , ale te wszystkie literówki , błędy , nie pojawiające się kwestie , nieprzetłumaczone niektóre japońskie zwroty , brak notek co to znaczy , zacinąjąca sie płyta (a odtwarzacz jest w porządku , sprawdzałem) ... nie dziwię się że niektórzy wolą pozostać przy funsubach , jakość jaką serwują niektóre grupy funsuberskie - grupy fanów , daleko w tyle pzostawia AV . nie chce przkereslać firmy , byłoby to głupie , ale mam głęboką nadzieję że coś się zmieni ...

no i uwazam, ze to super, ze moge sobie ogladac anime po niemiecku, a czytac napisy po polsku. i sens jest, polski zgadza sie z niemieckim. no juz koniec ode mnie na razie ;-)