hymmm cyzby japocykom brakowalo juz pomyslow?

Widocznie tak, "Howl's moving castle" też na podstawie powieści z Europy był :)

Co nowsze to gorsze...
ale w sumie świat skończyl się w roku 2000, więc pora przywyknąć...

Nowy gniot studia Ghibli
do not want

Gniot? Ponyo (z 2008) też jest Twoim zdaniem gniotem?

Gniotem na pewno bym nie nazwał, ale dla mnie to najsłabszy film Ghibli jaki oglądałem (a widziałem ich 10-12 /26).

W takim razie polecam "Opowiesci z Ziemiomorza", na podstawie powiesci z Ameryki xD

Wiekszosc opowiesci znanych w Polsce Anime jest na podstawie pomysłow pozyczonych

mechy z opowiesci Science fiction ( potem ewoluowalo ale podstawa sie liczy)
moominki na podstawie niejaponskich ksiazek
dragon ball na podstawie chinskiej legendy
kamikaze kaito jeanne na podstawie historii JEan D'arc

Pomysłow nie maja wogóle chyba własnych bo tych przykładow jest znacznie wiecej

warto wspomniec ze wszystko przekrzywiaja wg swojej interpretacji opowiedań i legend
np posłanniczka Boga ktora kradnie ( co jest zlamaniem podstawowych zasad wiary)

Jednym słowem Kaizen...

och, mam nadzieje, ze wyjdzie dobrze i bedzie urocze, bo mysle ,ze to bardzo fajna podstawa do swietnego filmu dla duzych i malych :3

a ja tam lubię wszystkie ich filmy, mają w sobie to coś co przyciąga widza do monitora :) owszem są lepsze i gorsze ale nie ma co wybrzydzać zawłaszcza, że polski rynek M&A jest ... jaki jest... >.>

ja bym powiedziała, że w tej chwili jest bardzo bogaty...

Nawet tak bogaty, że niektórym się w 4 literach przewraca. ;p

tak bogaty, że aż nie ma w czym wybierać :P sorry ale romansidła albo jakieś inne tasiemce mało mnie interesują i wolałabym ambitniejsze kino... ale ilu ludzi tyle opinii

ambitne kino? prosze bardzo: paprika, perfect blue, rodzice chrzestni z tokyo, całe ghibli (ok 16 filmów jeżeli dobrze liczę), akira, gits-y, na upartego haibane renmei, milenium actress, sazan eyes tez nie jest złe.
nie wiem co rozumiesz poprzez ambitne kino, ale jest sporo pozycji godnych uwagi na polskim rynku.
problem w tym, że ambitne pozycje wyczerpały się w Japonii w latach 90. wszystko co obecnie wydają (a przynajmniej większość) to szajs.
Kiedyś anime miały fabułę, bohaterowie silnie zarysowane charaktery, a dziś... większość to tylko cycki, majtki i fan service.

No i zawstydziłeś dziewczynę :

i dostałam -1 do komentarza XD

Iii tam, tylko jeden minus...

To byl tom minus minus, za to ze nic dla niego.

Ja też wolę ich starsze produkcje. Totoro, Kiki czy Naushika. To są dobre filmy.

Rezyser debiutant + historia z zewnatrz, to juz bylo i nazywalo sie "Opowiesci z Ziemiomorza". Ciekawe czy tym razem bedzie lepiej...

Tylko że w przypadku Ziemiomorza, Miyazaki sam powiedział Goro "Nie nadajesz się na reżysera", więc tu może być inaczej.

Ciekawe, to jedyne anime Ghibli, które naprawdę do mnie trafiło :P Ot, lubię fantasy, a dodatkowo niekoniecznie kręci mnie klimat innych produkcji tego studia.

Anime nie podobalo sie autorce, Hayao, i chyba nawet samemu Goro (tumaczyl sie trudnym dziecinstwem).

Jestes doprawdy wyjatkowy...

Tak, tym razem powie "Hiro, nie nadajesz sie na rezysera":P

czytałam pożyczalskich jak byłam w podstawówce Oo w sumie całkiem fazownie mogą to zmontować...

Szkoda że nie Miyazaki, ale i tak zacieram łapki na te pozycję :)

Metodą prób i błędów może coś fajnego wyjdzie^^ globalizacja, równouprawnienie i postęp technologiczny a no i jabłka L-a:D:D
Duszkowi może się spodoba;d