Hmmm, hikikomori to subkultura?
Ciekawy to artykuł nie jest, ale stosunkowo zabawny.

Ja niemam nic przeciwko... Swoją drogą Japończycy potrafią "Sprzedać" mity i legendy, a czego nie my? Mieliśmy mnóstwo wojen, walk, historia jest tak bogata... Nauczmy się sprzedawać Polskość... Niech wady nasze staną się naszymi zaletami... A świat zna tylko nasze zalety...

Bo mamy do nich zbyt krytyczne czy cyniczne nastawienie. Moze jestesmy dumni ze swej polskosci, ale tez podchodzimy z rezerwa do wielu rzeczy z nia zwiazana. No i trzeba dodac full narodowych kompleksow.

Ciekawe i daje troche do myślenia, przynajmniej mi.

Bardzo przyjemny artykuł, chociaż na miejscu autora nie promowałabym tylko tego, z czego niekoniecznie jesteśmy dumni. Przeciez mamy tak wiele wspaniałych zalet. Trzeba umieć je tylko dostrzec.

Koncepcja promowania polskiej kultury glupia nie jest (choc oryginalna tez nie). Ale zachwyt nad "wyluzowana" mlodzieza to chyba efekt przedawkowania kurzu w zamknietym pomieszczeniu. Zapraszam do mnie do pracy - nie dalej jak dzis musialem z progu szkoly usuwac z pomoca strazy miejskiej bardzo wyluzowanego osobnika, ktory demonstracyjnie olewal wszystko - spoleczenstwo, biednych straznikow, zasady grawitacji i swoje spodnie. Urocze. I wasy tez mial na twarzy. I brode. I sniadanie. I re-sniadanie. Japonczycy beda zachwyceni, jak im zaproponujemy taka reforme spoleczenstwa.

Interesujacy artykul, polecam

Artykuł zabawny, ale do listy "cudownych" zalet proponuję dołączyć jeszcze polską higienę osobistą. W końcu to też symbol luzactwa:)

hmm ciekawe bardzo.. polski wąs.. :P

Kurna...Jak ja teraz zaluje ze zgolilem moje wasiska :D

Kompletna bzdura. Imaż nigga to nie tylko włożenie łańcucha na szyję, to cały przemysł, "LA Dream", cała wielka kultura, która za tym stoi: filmy, płyty, teledyski, ba, nawet gry komputerowe. Co stoi za polskim wąsem? Absolutnie nic.