header imageheader imageheader image
Pierwszy numer Arigato:
Wydumał Joe dnia 01.06.2008
już mam18,06 %97 (18,06 %)
kupię na pewno23,09 %124 (23,09 %)
może kupię27,56 %148 (27,56 %)
pożyczę od znajomego7,64 %41 (7,64 %)
olewam z definicji23,65 %127 (23,65 %)
Wszystkich głosów:537

Zobacz także

Powiązane tematy: Arigato.

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 31 dodaj

[1] Re: Pierwszy numer Arigato:
Pottero [*.stk.vectranet.pl], 02.06.2008, 05:02:02, oceny: +0 -0
PotteroJeśli nie trafi do EMPiK-ów, to powiedzmy, że z natury oleję, bo na żaden konwent się nie wybieram, a przez Internet nie opłaca mi się zamawiać towaru poniżej stu złotych. Przypuszczam jednak, że nawet jeśli nie trafi, to i tak niespecjalnie będę z tego powodu płakał, toż to równowartość prawie dwóch dużych paczek route’ów 66!
[2] Re: Pierwszy numer Arigato:
Spirit of Coach [*.tvtom.pl], 02.06.2008, 08:02:30, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
Spirit of CoachLicz się, że jeśli trafi, to na Empikowskich warunkach.
A wtedy haracz dla kolportera zapłacisz i tak z własnej kiesy.
[7] Re: Pierwszy numer Arigato:
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 03.06.2008, 15:51:41, odpowiedź na #2, oceny: +0 -0
AvantaRPonoc w Empikach kosztowac bedzie 18pln. *Ponoc*
[4] Re: Pierwszy numer Arigato:
amfa88 [*.internetdsl.tpnet.pl], 02.06.2008, 14:59:48, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
amfa88widzę, że nie tylko mój brat z kumplami przelicza wszystko na papirusy, voodke i brovary...
[17] Re: Pierwszy numer Arigato:
Pottero [*.stk.vectranet.pl], 07.06.2008, 23:21:40, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
PotteroNa coś trzeba :). Ceny anime i mang raczej rzadko kosztują mniej niż piętnaście złotych, więc przeliczam na coś bardziej przyziemnego.
[19] Re: Pierwszy numer Arigato:
amfa88 [*.internetdsl.tpnet.pl], 09.06.2008, 01:32:13, odpowiedź na #17, oceny: +0 -0
amfa88A to nie można tak na przykład na Pepsi albo ,,Gumy Turbo''? To mniej szkodliwe chyba dla zdrowia (choć niekoniecznie dla uzębienia).
[21] Re: Pierwszy numer Arigato:
Pottero [*.stk.vectranet.pl], 11.06.2008, 00:03:49, odpowiedź na #19, oceny: +0 -0
PotteroCóż, pepsi, coca-colę, fantę, mirindę czy inne sprite’y pijam okazjonalnie, jako że lekarz zabronił mi spożywania słodzonych gazowanych napojów (piwo na szczęście się do nich nie zalicza), chipsów i używania dezodorantów w sprayu. Mniejsza z tym, że dziennie wypalam od dwudziestu do, w porywach, czterdziestu fajek, wódę i piwsko żłopię niczym smok wawelski wodę z Wisły po obiedzie zaserwowanym mu przed Dratewkę, a podstawę mojej diety stanowią kebab, zupy chińskie i ogólnie wszystko to, co można przygotować w góra dwadzieścia minut bądź na co nie trzeba długo czekać w restauracji... Ale niech ci będzie, że cena „Arigato” to równowartość prawie dziesięciu i pół puszkowanych lipton ice tea, które to namiętnie wlewam w siebie w pracy :).

A z gum turbo to niestety już wyrosłem, teraz najwyżej dureksy albo ewentualnie orbity, jak nie ma tic-taców...
[28] Re: Pierwszy numer Arigato:
amfa88 [*.internetdsl.tpnet.pl], 17.06.2008, 08:12:43, odpowiedź na #21, oceny: +0 -0
amfa88ooo, czyżbyśmy robili zakupy i trzymali paragon w ręku pisząc ten text xD? Dziękuję za wypowiedź,a co do palenia, odradzam, co do picia... czemuś się nie podzielił!? Ja bym nie odmówił jednego (choć może i nie jednego) głębszego ! Nie Ty jeden palisz się do wody ognistej! Kurde, aleś mi smaka na Finlandię narobił >_>
[3] Re: Pierwszy numer Arigato:
Sailor Dream [*.adsl.inetia.pl], 02.06.2008, 09:49:27, oceny: +0 -0
Kupię na pewno. Żal nie kupić po takiej recenzji ;3
[29] Re: Pierwszy numer Arigato:
Presea [217.8.176.*], 18.06.2008, 15:43:38, odpowiedź na #3, oceny: +0 -0
Preseażal nie kupić po takiej jarmarcznej i kolorful okladce :P
[5] Re: Pierwszy numer Arigato:
GREY [*.ondraszek.ds.polsl.pl], 03.06.2008, 10:07:07, oceny: +0 -0
GREYJako biedny student oczywiscie pozycze od znajomego }:]
[27] Re: Pierwszy numer Arigato:
HΛЯPΛGŌN [*.adsl.inetia.pl], 17.06.2008, 00:30:07, odpowiedź na #5, oceny: +1 -0
HΛЯPΛGŌNMoże skończ te studia i weź się o roboty. Będzie kasa na wszystko.
[6] Re: Pierwszy numer Arigato:
zergadis0 [*.eastwest.com.pl], 03.06.2008, 11:41:00, oceny: +0 -0
Jako, że Arigato można dostać w poznańskim Druhu - już mam :D.
[8] Re: Pierwszy numer Arigato:
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 03.06.2008, 16:16:56, oceny: +0 -0
SStefanKupię na pewno- stosunek do pisma mam dość ambiwalentny po różnych recenzjach, dlatego chcę się przekonać osobiście. Jak mi nie podpasuje- najwyżej nie kupię kolejnego :)
[9] Re: Pierwszy numer Arigato:
Evil Yuki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 03.06.2008, 21:30:55, oceny: +0 -0
Evil Yukina razie jeszcze nie mam, bo obie z siostrą dajemy sobie na poczekanie i patrzymy, ktora pierwsza kupi...
[10] Re: Pierwszy numer Arigato:
RadaZ [*.tvk.torun.pl], 03.06.2008, 22:55:38, oceny: +0 -0
Mam. Może nawet przeczytam.
[11] Re: Pierwszy numer Arigato:
nu_na [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 03.06.2008, 23:23:34, oceny: +0 -0
nu_naczekam, aż poczta mi dostarczy - coś pomiędzy "mam", a "kupię" ^^
[12] Re: Pierwszy numer Arigato:
M3n747 [*.chello.pl], 04.06.2008, 08:16:35, oceny: +0 -0
M3n747Olewam, nie ma w numerze nic co by mnie interesowało.
[13] Re: Pierwszy numer Arigato:
Keii [*.ghnet.pl], 04.06.2008, 10:49:54, oceny: +0 -0
KeiiJeśli znajdę się w okolicy krakowskiego rynku przed końcem sesji, pewnie kupię.
[14] Re: Pierwszy numer Arigato:
Sadakot [*.toya.net.pl], 05.06.2008, 14:26:31, oceny: +0 -0
SadakotJak nie będzie w Empiku czy kioskach to poczekam na Allegro.
[15] Re: Pierwszy numer Arigato:
Haćko [*.2.14.tuwien.teleweb.at], 06.06.2008, 13:43:46, oceny: +0 -0
Przejrzę, zobaczę czy nie 'zbyt męski' ten numer (a taki się wydaje) i wtedy zadecyduję.
[16] Re: Pierwszy numer Arigato:
Otai [81.26.8.*], 06.06.2008, 22:30:28, oceny: +0 -0
pozycze... tylko od kogo ? :P
[18] Re: Pierwszy numer Arigato:
Anioł Hellsinek [*.acn.waw.pl], 08.06.2008, 22:50:08, odpowiedź na #16, oceny: +0 -0
Anioł HellsinekPrzejrzałam gazetę u osób, które kupiły na porycie - imho nic ciekawego i nie wróżę gazecie zbyt świetlanej przyszłości. Jeżeli chcą ją wydawać raz że w takiej cenie a dwa w takiej formie (biorąc pod uwagę zdjęcia, którym artykuły są ubarwione . Gdybym nie przeczytała żadnego artykułu a sugerowała się jedynie ilustracjami byłabym w stanie założyć sie o każdą kasę, że to jakieś pismo o hentaiach - ile kadrów z Yoko z TTGL i jej cyckami można wsadzić na jedną stronę?)
[20] Re: Pierwszy numer Arigato:
Der_ZB [*.multi-vision.pl], 09.06.2008, 12:46:13, odpowiedź na #18, oceny: +0 -0
Der_ZBkupiłem... no i niby spoko.. ale rysowane cycki, to nie jest juz wszystko wokół czego mój swiat krąży... jestem w stanie wywróżyć dobrą przyszłosc Arigato, ale jesli będzie tam wiecej takze dla fanów czegoś bardziej ambitnego...
[22] Re: Pierwszy numer Arigato:
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 11.06.2008, 14:18:04, odpowiedź na #18, oceny: +0 -0
AvantaRA mi sie podoba, przypomnialy mi sie stare czasy i 1 numer Kawaii :)
[25] Re: Pierwszy numer Arigato:
Der_ZB [*.multi-vision.pl], 12.06.2008, 19:21:04, odpowiedź na #22, oceny: +0 -0
Der_ZBa wiesz Avik że coś w tym jest (pozatym, że nie zbierałem Kawaii od pierwszego numeru)... znów jakieś takie miłe uczucie...
-znów masz w dłoniach czasopismo na które krzywo patrzą babcie w autobusie
-znów (nie wszystkich się to tyczy) nie możesz zostawić czasopisma na wierzchu, bo rodzice zobaczą negliż
-znów jest to coś nieznanego, tylko wybrańcy mogą go nabyć (jak początki kawaii czy cd-action :))
-znów można na coś ponarzekac (kochamy cycki, ale gdy widać spomiędzy Nich litery)
-znów jest powód do dyskusji
-znów można poczytać o mandze & anime w komunikacji miejskiej i udawać, że jest to bardzo wyjątkowe hoobby...

połowa rzeczy jest powodowana próżnością i tęsknotą mangowców za czasami kiedy przynależność do fandomu dawała poczucie, że jesteś fajny xD

ale każde początki są piekne... i warto choc namiastkę czegoś naprawdę nowego przeżyć znów... ja się po częsci tak czuję czytając Arigato... tak jak pare lat temu, gdy w me dłonie wpadł którys tam numer Kawaii, a tata z niesmakiem mi kupował czasopismo z wielkimi rysowanymi piersiami na okładce xD
[23] Re: Pierwszy numer Arigato:
Anonymous [*.60.jawnet.pl], 11.06.2008, 18:25:14, oceny: +0 -0
AnonymousMam-i-ja.
[24] Re: Pierwszy numer Arigato:
gabriel [*.oi.pg.gda.pl], 12.06.2008, 11:31:28, oceny: +0 -0
gabrielNareszcie opcja w ankiecie, która mogę zaznaczyć bez wyrzutów sumienia. Oczywiście że olewam z definicji ;)
[26] Re: Pierwszy numer Arigato:
Kisiel [*.e-wro.net.pl], 16.06.2008, 18:46:55, oceny: +0 -0
Zakupiony na Koneconie.

Komentarz jednym słowem? CYCKI!
[30] Re: Pierwszy numer Arigato:
PanFosfor [*.robbo.pl], 19.06.2008, 14:04:50, oceny: +0 -0
Thiz one with nothing but tits?
ja, ja, fantastish
[31] Re: Pierwszy numer Arigato:
Sadakot [*.toya.net.pl], 26.06.2008, 19:26:56, oceny: +0 -0
SadakotKupiłam. Okładka mogłaby być trochę grubsza. Do minusów zaliczyć też trzeba chaos obrazkowy (jak nie znasz serii, to ni wiesz jaka ilustracja do czego) i nieczytelne czcionki. Treść w miarę wporzo i w odróżnieniu do Otaku to nie jest gazeta na jedno posiedzenie w kibelku :P Następny nr kupię, ale nad czytelnością należy popracować.
Powered by WashuOS