Żeby już nie mieszać w niusie dodam tutaj dwa wyjaśnienia. Nie ma żadnych przeszkód, żeby w konkursie brały osoby nagrodzone w poprzedniej edycji. W razie gdyby zestaw filmów wam nie pasował możemy wymienić je na inne z oferty IDG, ale to już będzie zależało od tego co w danej chwili będę miał pod ręką.

Moim skromnym zdaniem pomysł nietrafiony. "Nagrody" to zwykła opłata dla najemników, żeby coś zrobili.
Ja tam żyję sobie w swojej idylli, w której czyny są ważniejsze kiedy ich przyczyną nie jest materialny zysk..

Być może nie mam umiejętności wzbudzania w ludziach zapału do pracowania dla idei, ale fakty są takie, że dzięki konkursowi w ciągu dwóch tygodni dostałem więcej tekstów niż zazwyczaj przychodziło w rok.

Poza tym konkurs pomaga też nawiązać kontakty z „ideowcami”. Niektóre z osób zastrzegły, że nie zależy im na filmach. Z jeszcze innymi nawiązałem dalszą współpracę opartą na idei. To wszystko pomaga w przekroczeniu punktu krytycznego, jak to miało miejsce z galeriami i w mniejszym stopniu newsami. W początkach istnienia acp newsy pisałem w większości ja, a fotografów i rysowników ścigałem osobiście, żeby tylko zgodzili się na publikację na acp. Teraz po każdym konwencie dostajemy tyle zdjęć, że nie wyrabiamy z ich publikacją i możemy też sobie pozwolić na wybieranie najlepszych. Mam nadzieję, że z artykułami będzie podobnie.

Poza tym nie widzę nic niestosownego w nagradzaniu czyjegoś wysiłku. Ba, moim marzeniem jest bym mógł płacić współpracownikom godziwe wynagrodzenie w twardej walucie a nie w nagrodach od sponsorów, ze wszystkim ZUS-ami i umowami o dzieło i samemu czerpać z serwisu dość zysku, żeby nie uważać czas poświęcony na pracę nad nim za stracony z finansowego punktu widzenia.

Poza tym nie widzę nic niestosownego w nagradzaniu czyjegoś wysiłku.

Nagradzanie, to raczej nietrafione określenie na to co jest. Tutaj Każdy kto zmieści się w progach określonych przez Ciebie zostanie "nagrodzony" - zwyczajnie dostanie zapłatę/premię, a nie nagrodę. Nagrodę, to można jak ktoś się wybije hen daleko w przód, bądź zrobi z siebie takie pośmiewisko, że wszyscy w lot go pokochają.

Ja rozumiem idee jaka przyświeca Tej akcji na Tej stronie - poprawić statystyki/zapchać blanka : w dziale teksty, który sobie ładnie kuleje jak to ładnie określono. To już nawet nie jest gonienie takiej Tanuko-Czytelni, ale próba osadzenia się na jakimś przyzwoitym poziomie.

ACP na dzień dzisiejszy nie pcha się, na konkretną strefę fandomu M&A&J&whatever, a po trochu na wszystkie - jest zwyczajnie formą przewodnika. Poprawienie zatem działu, który najsłabiej rozwija się od początku istnienia będzie wyczynem - powodzenia życzę.

@Ja tam żyję sobie w swojej idylli, w której czyny są ważniejsze kiedy ich przyczyną nie jest materialny zysk..

Tzn. mama Cię karmi? Gratulacje.

Ale takie teksty, to kieruj sobie do kolegów z piaskownicy, jeśli ich masz >>'.

Ja tam w piaskownicy wole być nadal materialistą niż idealistą. A będąc precyzyjnym powiem iż raczej realistą niż materialistą. W ostatecznym rozrachunku właściciel łopatki jest tylko jeden.

Najbliższy odpowiednik piaskownicy jaki znam to acep, więc tu właśnie skierowałem.

Komunista!

Aj tam xd

Raczej retard.

Cóż, każdy w tym kraju ma prawo do własnego zdania, nawet ty.

Jak dla mnie świetny pomysł, warto przecież docenić najlepszych;] Nie wiem czy można nagrodę wymiennie nazywać zapłatą, bo kiedy np. wyślę zdjęcie na konkurs i wygram to nie uznaję nagrody jako zapłaty za wysiłek jaki włożyłem, żeby je odpowiednio zrobić, tylko jako dowód, że ten wysiłek nie poszedł na marne i warto dalej robić zdjęcia bo komuś się podobają.

No ale mówisz o konkursie jako takim - nie wiesz nigdy czy wygrasz coś. A tutaj owszem, tylko spełnisz wymagania i proszę.

Ok, zamiast czepiać się sam coś w końcu wyślę, w końcu trochę czasu jest..

Wymagania wymaganiami - tekst musi trzymać poziom, więc nie wystarczy skrobnąć 3600 słów o niczym.

Z tego co zrozumiałem to nagrody otrzymają autorzy najlepszych tekstów a nie wszyscy, którzy spełnią podstawowe kryteria. Jeżeli się mylę to mnie poprawcie...

No, w sumie to autor wymienia dwa punkty, z których można by jakieś odniesienie wynieść. Najbliższy wg. mnie to:
O kolejności przyznawania nagród decyduje data nadesłania tekstu, a nie data publikacji.. Można by jeszcze dywagować ze sto lat, ale po co. Każdy swoje zdanie ma.

Moim zdaniem chodzi tutaj o to, że np. jeżeli zostanie jedna nagroda a opublikowane zostaną dwa teksty, to nagroda pojedzie do osoby, której tekst został nadesłany wcześniej, a nie ta osoba, której tekst został pierwszy opublikowany. Moim zdaniem to sprawiedliwe i z takiego punktu nijak nie można wywnioskować, że nagrodę dostanie każdy kto coś przyśle.
Najlepszym przykładem jestem ja sam - w poprzedniej edycji teksty wysłałem, ale nie zostały one opublikowane. Idąc twoim tokiem rozumowania powinienem dostać płytki, ale ich nie dostałem. I słusznie bo moje teksty to naprawdę marne były i nawet w przypadku ich opublikowania chyba bym się wstydził coś za to przyjąć.

Ja to rozumiem Ogólnie jako "ilość prac, które mogą przyjść - niewiadoma" i "ilość nagród za prace, które przyjdą i dodatkowo Spełnią wachlarz nałożonych z góry wymagań - wiadoma".
Czyli jeśli ilość prac, które wymagania spełnią przekroczy ilość "nagród", to albo część autorów dla których premii brakło, albo nic nie dostanie, albo dostanie coś zastępczego - choćby dobre słowo.

"Najlepszym przykładem jestem ja sam - w poprzedniej edycji teksty wysłałem, ale nie zostały one opublikowane. Idąc twoim tokiem rozumowania powinienem dostać płytki, ale ich nie dostałem."
- nie, bo sam przyznałeś, że wymagań Twoja praca nie spełniła, więc dlaczego miałaby być premiowana?

Kłócimy się o słowo - słownie jedno xd..

W odpowiednim momencie zostało to zrobione, bo czasu więcej.
Napiszę swoją pierwszą recenzję *o*
I tak nic nie wygram, ale dostanę opinię kogoś bardziej rozeznanego w tych sprawach...