Ktoś w w końcu pomyślał o fotografach :P Anyway - #define gala ?

Cóż, gala, czyli z naszej strony będzie to wyglądało co najmniej bardziej elegancko :P Wliczony czerwony dywan, dwóch prezenterów (kobieta i mężczyzna), których rola ograniczać się będzie to wywoływania i zapowiadania uczestników, a i prócz nagród w postaci gadżetów mangowych cosplayowicze będą walczyć o statuetkę tzw. ZUOtego Edwarda. Postaramy się by samo prowadzenie było ciekawe dla oglądających. Bo wyjście na scenę ma być dla widowni, nie dla jury - po to 2-godzinne spotkanie przed eventem, by wtedy jury obejrzało sobie stroje z bliska. Co do fotografów mamy nadzieję, że to ułatwi im sesje, a potem uczestniczy będą cieszyć się dobrymi fotografiami :3 No i tym samym nie będą już musieli się przeciskać na samej gali przez tłumy by walczyć o fotki.

Będziesz w sukni z dużym dekoltem? Jak tak, to biorę udział :P

Jestem organizatorką cosplayu, nie prowadzącą XD ale będę miała różki, czarne skrzydełka i inny diabelski asortyment :P

To kto będzie seksowną prowadzącą w galowej sukni z dużym dekoltem?

A ogonek, za który będzie można ciągnąć, też będziesz miała? :P

Pomyślę nad tym XD
Jeśli nic się nie zmieni, to prowadzącą będzie Edzia.

Ciekawi mnie tylko, czy każda osoba legitymująca się aparatem (w telefonie też mam, a co :P) będzie mogła wejść na Pre-Cosplay Event (2h) czy też tylko nieliczni (jeżeli tak to na jakich zasadach). A odnośnie samej gali - miło by było, żeby ktoś tego event'a zrobił po bożemu, czyli utworzono "fosę". Każdemu ułatwiło by to pracę (zabawę :P).

No i czuje, ze znow wynikna problemy podobne jak na Asuconie. Tzn. mozliwosc fotografowania oficjalnie otrzymaly tylko dwie osoby Ijido i K. Dlaczego? Bo maja dobre aparaty.

Mam nadzieje, ze tutaj tak nie bedzie - bo sytuacja bedzie smieszna, gdy ktos wchodzi na przyklad na wejsciowke prasowa (o ile takie bedziecie mieli) i nie moze swojej 'pracy' wykonywac ;)

Absolutnie jestem przeciwna ocenianiu kto może wejść, a kto nie pod względem tego, jaki kto posiada aparat. Szufladkowaniu mówię nie. Nawet kiepskim aparatem można zrobić dobre zdjęcia i każdy ma do tego prawo. Problem się zrobi, kiedy takich osób nazbiera się zbyt dużo (aczkolwiek main będzie sporych rozmiarów). Myślę, że liczba uczestników cosplayu pozwoli się już zorientować jaki ruch na mainie się szykuje. Ale myślę jeszcze nad jakimś awaryjnym rozwiązaniem dla fotografów. Tudzież będę się modliła by nie było przeludnienia :P ew, te 2 godziny zostaną podzielone. Na godzinę wpuścimy fotografów, a druga godzina zostanie przeznaczona dla jury i na próby.

Ijido i K. mają dobre aparaty i z nich żyją.
Nie ma co ukrywać, że w dzisiejszych czasach cyfrówkę ma prawie każdy. Zdjęcie z cyfrówki nic nie kosztuje. Zdjęć na konach mamy więc gigabajty, z czego kilka procent jest dobrych, mała część jest dostępna dla innych.
Konwentowi fotografowie robią zdjęcia, a nie klikają bezmyślnie po migawce. Ustawiają się tak, żeby mieć dobre ujęcie, jednocześnie myśląc o tym, żeby jak najmniej szkodzić swoją obecnością. Ich galerie są dostępne i nie giną w odchłani. Fotografowie są zobowiązani do przestrzegania zasad organizatorów, jak zrobią pantyszoty kiedy zapowiedziane jest, że nie wolno, po czym zdjęcie wypłynie, to im się urywa dupę.
Klikacze natomiast walą bezmyślnie fleszami, robią bydło przed sceną, stanowią realne zagrożenie dla okablowania i sprzętu projekcyjnego, poza tym potrafią wczołgać się na scenę żeby walnąć cosplayowiczce upskirta.
Czujesz różnicę? Ja wiem, że zmierzamy do segregacji, co zawsze wiąże się z kontrowersjami, ale niestety, nadmiar cyfrówek stał się problemem, i nie można dopuszczać do sytuacji gdzie w imię wolności migawki pozbawia się cosplayowiczki prawa do godności osobistej (80% ludzi pod sceną robi zdjęcia z żabiej), przeszkadza się publiczności
(sporo fleszy, kocioł pod sceną, nierzadko zasłanianie) i stanowi zagrożenie dla sprzętu. Sorki, pro only.
Ja wiem, że wiochę robi jeden, cierpi ogół, ale niestety, sama ilość ludzi pod sceną to problem. Sam siedziałem tam nie raz za aparatem czy kamerą, ale także trząsłem gaciami z obawy o projektor, oraz wysłuchiwałem narzekań, że wyjście na scenę tożsame jest ze zgodą na publikacje własnych majtek w internecie. Więc sorki, ale czas iść w jakość.
Co do dopuszczenia do sesji foto przed cosplayem, to sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana. Bo całe spotkanie przedcosplayowe to nie tyle sesja foto, co cały blok, mający na celu odciążyć samą część sceniczną z rzeczy, które wprowadzały bałagan, opóźnienia, czy też uniemożliwiały jakiekolwiek zapanowanie nad tym co się dzieje na scenie.
System "wpuśćmy ludzi na scenę, Yanek sobie poradzi" działa jako tako przy małej ilości osób, ale po Doji widać było, co się dzieje, gdy bałągan przekracza zdolności improwizacji.
Stąd przed cosplay wypchane jest potwierdzanie obecności, dokładne ocenianie w spokojnych warunkach, szkolenia i ustalenia końcowe itp. (tekst szczegółowy cosplay 2.0 wkrótce). Wykorzystując to, że na rundę jury cosplayowicze muszą się stawić w strojach, padł pomysł, by wykorzystać to do zrobienia zdjęć PRO, takich które cosplayowicz może sobie potem bez wstydu do portfolio wsadzić. I mam na myśli zdjęcia PRO. PROfesjonalny aparat, PROfesjonalne oświetlenie (parasolki, backlight) i PROfesjonalny fotograf. Wszystko w miarę możliwości oczywiście, ale te, jak się okazuje, są duże.
Mylnym wnioskiem na samym początku było, że ktoś pomyślał o fotografach - nie prawda - zdjęcia te są zapłatą dla cosplayowiczów za to, że się ich stawia w pełnym rynsztunku na kilka godzin przed wejściem na scenę. Zdjęcia te mają też być pomocne w jury podczas ustalania i uzasadniania werdyktu końcowego. Set zdjęć dostaną uczestnicy na własny użytek Royalty free Free
Jeśli masz jakiś pomysł, jak pogodzić wymóg zrobienia w godzinę dobrych zdjęć kilkudziesięciu osobom, nie zawsze nawykłych do modelingu, to dawaj. Bo ja nie widzę, ze względu na sam fakt iż oświetlenie leci przez gorącą stopkę.
Zdjęcia dla każdego i owszem, ale to już jak cosplayowicz wyjdzie z sali jury, bo niestety, warunki studyjne są niepodzielne przez 30 fotografów. Można pomyśleć o jakimś miejscu z mocnym białym światłem ciągłym, natomiast jeśli chodzi o studio, to korzystać będą niestety nieliczni - raz ze względu na czas (konieczność obsłużenia dużej liczby uczestników w krótkim czasie), dwa, ze względu na to, że właściciel sprzętu studyjnego nie da go byle komu.
Więc jeśli chcesz robić zdjęcia, to kompletuj portfolio, kup kilka świetówek 6400K i srebrzankę, zabierz parasol babci, bo bez wkładu własnego nie łatwo jest dostać autoryzację ;>

Dodatkowo

Kolcz - ciebie to ze Sparty by w 3 sekundy wygonili... (do żadnego dołu by nie ryzykowali wrzucenia)

Jako pełnoprawna Spartanka oświadczam, że nie mam nic do Kołcza XD niektóre jego uwagi naprawdę się przydają ;P

byłby z niego niezły ateńczyk, musiałby tylko polubić młodych chłopców. Uwagi? Toż to referat...

Referatu nie widziałeś. Oni widzieli. I przetrwali.
Przetrwają wszytko.

Stety się mylisz. Sto lat później dostali w dupę tak porządnie że przestali się liczyć. I to od gejów. A potem, tak jak u wszystkich ultrakonserwatystów - skończył się z upływem czasu okres przydatności do spożycia.
Racja - to nie referat, to epopeja Homerze. :P

Czyżby zagrażały nam yaoistki? XD

w moim/naszym mniemaniu Yaoistki zawsze w jakiś sposób mnie/nam zagrażają. ( / wspomaga wypowiadanie się za siebie i podobnie myślących :) )

Ano. Na razie sporo rzeczy, że tak powiem "wyjdzie w praniu", bo ciężko to wszystko przewidzieć. Ciekawa jestem czy w ogóle starczy czasu. Jeszcze apropo fotek dla jury, będziemy mieli jedno pomieszczenie z profesjonalnym fotografem, gdzie będzie cały sprzęt. Poza cosplayem będę ono też udostępnione innym konwentowiczom na zasadzie "fotki pamiątkowej". Mam nadzieję, że to pomoże. Jako, że main jest olbrzymią salą gimnastyczną z możliwością podzielenia jej kotarami na mniejsze części, będzie można jedną przeznaczyć na jakiś kącik fotograficzny. Bo wiadomo, że powinno być oświetlenie i jakiś tło pod te zdjęcia, by cosplayowicze nie byli znów zmuszeni pozować przy emaliowych ścianach lub drabinkach.

Co do tych profesjonalnych aparatów i wpuszczania osób, które będą w stanie udowodnić, że są dobrymi fotografami, to troszkę kwestia sporna. Wiem, że trzeba ludzi przyzwyczajać, ale może jednak powoli. Sama bym się denerwowała, gdyby ktoś nie wpuścił mnie na próbę okazując moją niezbyt okazałą starą cyfrówkę, podczas kiedy tym aparatem robię zdjęcia na zaliczenia fotografii u siebie na studiach. Tak więc nad tym bym się jeszcze zastanowiła. O tyle mam komfort, że sporo dobrych fotografów w fandomie, których zdjęcia widziałam (i może nie wszystkich foty błyszczą i się wybijają, ale wiem, że się tym zajmują, chociaż nie obchodzi mnie jakie posiadają aparaty) będę w stanie bez trudu rozpoznać i wpuścić. Reszta cóż... będą musieli jakoś nas przekonać XD

Mozę ja nie profi ale zdjęcia zdarza się robić. I tak mi się rzuciło:
>Klikacze natomiast walą bezmyślnie fleszami
Tak, dopóki będzie tendencja "róbmy klimat - wyłączmy swiatło" albo "nasze oświetlenie to te górne lampy, jasno jest, czego w ogóle chcesz?" to flash z min LP 30 i dyfuzorem długo jeszcze będzie bardzo pomocny. Zresztą flash nie zabija tak bardzo, jak ktoś przed tobą stwierdza, że ten przed nim siedzi mu w kadrze.

>robią bydło przed sceną, stanowią realne zagrożenie dla okablowania i sprzętu projekcyjnego, poza tym potrafią wczołgać się na scenę żeby walnąć cosplayowiczce upskirta.
To robi się fosę dla osób z akredytacją reporterską i problem się rozwiązuje - a kogo sobie organizatorzy zażyczą jako reporterkę to już ich sprawa.

>że wyjście na scenę tożsame jest ze zgodą na publikacje własnych majtek w internecie
Sprawa faktycznie trochę, żenująca. Myślę że, odpowiedni punkt w regulaminie + podpisanie stosownego oświadczenia mogło by rozwiązać ten problem. Pierwsza osoba która znalazła by się przed wejściem razem ze swoimi gratami, skutecznie mogła by posłużyć za przykład dla reszty amatorów pantyshot'ów. Ale ja chyba tego nie dożyje.

>I mam na myśli zdjęcia PRO. PROfesjonalny aparat, PROfesjonalne oświetlenie (parasolki, backlight) i PROfesjonalny fotograf
I pro(fi) cenę. Bo ciągniecie kompletu stojaków, tła, lamp, statytwów, szkła, obsługi (niech ktoś przytrzyma tą cholerną blendę), nerwów (żeby tylko ten tłumek nie zahaczył o ten statyw), amortyzacja sprzętu (k..., mówiłem ze po tle chodzimy w czystych butach), wołania rawów (taaak jeszcze tylko 150 zdjęc i pojdę spać), retuszu (OMFG! ale jak tak sie rozbieramy to nie mamy pryszczy na cyckach) etc, etc. No chyba, że mamy znajomego który jest certified pro fotographer i ma nadmiar wolnego czasu.

>cosplayowicz może sobie potem bez wstydu do portfolio
Trochę nie ta liga. Bo póki nie płaci to może je sobie wsadzić... na blog'a na przykład albo na ACP. Do portfolio to profi agencja odpowiednio odciąży kieszeń i wtedy można mówić, że ktoś wali knoty.

IMHO sprawa wymaga dalszych przemyśleń i regulacji. Miło by było jakoś to ustandaryzować.

Tak, dopóki będzie tendencja "róbmy klimat - wyłączmy światło"
Będzie. Sceniczna cześć cosplayu jest targetowana do obecnej publiki, i to im się należy show. Sam wiem, jak wkur... są zmienne światła na wejściu czy jak dennie wychodzi światło z halopaków. Sam ganiałem z kiepskiej klasy kamerą która od tego głupła. Natomiast część sceniczna jest dla publiki, i niestety, ale kronikarze muszą się dostosować.

To robi się fosę dla osób z akredytacją reporterską i problem się rozwiązuje
No i tu jest właśnie obawa, że się ludzie będą rzucać o równych i równiejszych. Bo prawda jest taka, że albo się przyjedzie z portfolio, albo jest się znajomym królika, który to królik portfolio zna. Ludzie uproszczą sprawę do bycia znajomym królika.

No chyba, że mamy znajomego który jest certified pro fotographer i ma nadmiar wolnego czasu
No mamy, z tym, że proszenie go(ich) jeszcze o to, by swój PROdrogi sprzęt udostępnili nieznanym osobom trzecim, to już nieco za dużo. Stąd nieautoryzowani zostają na lodzie. Na rundę przedcosplayową nie wejdą, żeby nie było zamieszania. Do fosy fotograficznej nie wejdą, bo sprzęt i pantyszoty.
Zostaje im robienie zdjęć na tle drabinek, chyba że organizatorzy rozstawią drugie studio, już nie pro, ze stałym białym światłem i z materiałów ekonomicznych. A na to trzeba kasy niestety, z czym różnie bywa, a nawet jak będzie, to dobre mikrofony i mikroporty mają priorytet.

może je sobie wsadzić... na blog'a na przykład
Gdzie, to już sprawa cosplayowicza, ważne że ma jakieś fotki inne niż na tle drabinek i na ławkach posklejanych taśmą.
Jeden klocuszek już jest. I to klocuszek, na dzisiejsze czasy, trudniejszy niż założenie własnej strony czy profilu na jakimś DA.

>>Tak, dopóki będzie tendencja "róbmy klimat - wyłączmy światło"
>Będzie. Sceniczna cześć cosplayu jest targetowana do obecnej publiki.
Nie. To nie ma związku (w sensie ciemno i publika). Można doświetlić np. 3 kompletami po 4 pary i mamy jasną i dobrze oświetloną sceną (zgaduje ale można to wymodelować w odpowiednim sofcie). Tylko, że takiego oświetlenia nie ma, bo większości wydaje się niepotrzebne albo nie ma osób które podejmą się zajęcia tym sprzętem (albo nie przewidziano funduszy).

>"No i tu jest właśnie obawa, że się ludzie będą rzucać o równych i równiejszych"
Witamy w życiu. Tak jest wszędzie (prawie), a czy ten zwyczaj się tutaj przyjmie to zależy tylko organizacji. Osobiście przypomina mi to trochę scenowe Invited Only Parties. Bywało i nawet ludzie to jakoś przeżyli. Miło by też było gdyby więcej osób się wypowiedziało w tym temacie.

>rozstawią drugie studio
Ja chce chociaż to pierwsze (profi) zobaczyć.

Światło
Dokładnie. Nie raz stawiałem maina, i z oświetleniem jest kuuupa problemów. Organizatorzy przeważnie wychodzą z założenia, że te rtęciowe lampki na górze starczą. Ja jestem zboczony, więc jak mogłem, doświetlałem scenę halopakami, które widmo mają mniej dupiate od rtęci, ale dalej temperatura nie ta. Teraz ostrzę ząbki na te świetlówki kompaktowe 6400K z allegro, ale nie wiem, jak to będzie śmigać ze ściemniaczem i jak szybko się zbierają do kupy po włączeniu (kwestia sterowania światłem).
Piszesz o komputerowym wymodelowaniu oświetlenia. Chłopie, widziałeś na jakimkolwiek konwencie rusztowanie do świateł? Reflektory wiesza się na wszystkim, co wystaje z sufitu, i tam gdzie wystaje. Jak jest do dyspozycji odpowiednio duża drabina, to ma się ten luksus, że można ustawić kierunek świecenia, jak nie, rzuca się ciężarkiem na sznurku w to, o co ma się zaczepić, po czym jak się trafi, reflektor się wciąga do góry, ustawia się on wtedy jak chce. Takie są warunki niestety. Do tego dochodzi okablowanie całego tałatajstwa, a przedłużacze na konwentach to towar zawsze deficytowy. Mój konowy zestaw świateł to 2x500W halopaki w szeregu, oraz 3x500W halogeny barwne, plus sterownik 4 torowy. Co daje wiązkę 4 kabli 230V długości około 20 metrów. Światła z tego dalej za mało, a pierniczenia się w piguły. Doświetlenie gimnastycznej jest trudne. Dobre doświetlenie prawie niewykonalne.

Dlatego jedynym sensownym wyjściem jest robienie sesji zdjęciowych w osobnym czasie z pomocą światła dziennego i najlepiej jak są sprzyjające warunki atmosferyczne - na zewnątrz. Jak są złe, to wewnątrz w sali z dobrym oświetleniem - resztę osób którym to nie pasuje, nie podoba się, nie miała chęci czy czasu - pies mordę lizał. Niech mają niedoświetlone zdjęcia albo kupią sobie dobry sprzęt.
BTW - w sprawie praw do zdjęć - który to niby przepis zezwala na obejście prawa cosplayowicza do decydowania o swym wizerunku? Zbliżenie czyichś majtek raczej trudno wytłumaczyć fotografowaniem jakiejś większej całości, zaś publikacja w necie co nieco wykracza poza dozwolony prywatny użytek. Oczywiście - zawsze to kwestia lepszego adwokata - lecz bardziej mnie chodzi o dobry zwyczaj.

Ja mam do dyspozycji 12 reflektorów PAR-56 (4 krótkie z żarówkami 300W i 8 długich z żarówkami 500W, wytwornicę dymu 900W, 2 efekty white moonflower scanic, 2 statywy z trawersem 3 metrowym, 2 pojedyncze statywy (3,6m wysokości) i odpowiednie sterowniki. Myślę, że do oświetlenia małej sceny wystarczy, a przy odrobinie zdrowego rozsądku bezpieczników 16A nie wysadzi ;) Jeśli będę w czasie konwentu w Polsce to chętnie zaoferuję swoją pomoc ale to będę wiedział dopiero w maju...

...a jeśli chodzi o moje refleksje to sceny na konwentach mogłyby być lepiej oświetlone już od dawna. Sprzęt, który wymieniłem to jakieś 2,5 tyś. zł... Czy to tak wiele biorąc pod uwagę budżety niektórych konwentów i fakt, że taki sprzęt wystarczy przynajmniej na kilka lat? Poza tym w organizacji wielu konwentów biorą udział te same osoby, więc sprzęt mógłby oświetlić kilka konwentów w roku.

I dużo, i nie. Fakt że trzeba będzie trochę przycisnąć organizatorów konów wszelakich, żeby wywalili trochę kasy w sprzęt. Ale światło to drugi priorytet, w Polsce cholernie brakuje objazdowych mikrofonów bezprzewodowych i mikroportów co najmniej średniej klasy. Bo te moje co mam, to magiczne są, i milkną z niesamowicie komicznym wyczuciem bez wyraźnej przyczyny (kto pamięta MnM4 ten wie).
Bo póki co słyszalność na cosplayach jest jeszcze gorsza niż widoczność (kiepskie mikrofony, kiepski sprzęt, fatalna akustyka sali, ludzie nie przyzwyczajeni do mikrofonu i wyraźnej mowy).

Tak czy inaczej tym dysponuję i jestem do dyspozycji aczkolwiek tak jak wspominałem prawdopodobnie w lipcu mnie nie będzie w kraju.

Dobre mikrofony bezprzewodowe to duży problem... szczególnie finansowy... o ile przewodowy Shure SM-58 kosztuje około 400 zł to jego bezprzewodowy odpowiednik już dużo więcej. Dlatego moim zdaniem lepiej zacząć krok po kroku i równomiernie we wszystkich dziedzinach. Na początek dobre mikrofony kablowe i przyzwoite nagłośnienie (na pewno nie Altusy...). Osobiście zastanawiam się nad zakupem 2 kolumn Peavey PRO 15 ale to dopiero w drugiej połowie roku. Póki co muszę rozejrzeć się za samochodem bo w PKP się z tym wszystkim nie załaduję ^^"

Nie zamierzamy dopuścić, by pod sceną zrobiła się zawierucha. Podejrzewam, że ciężko jest sprawdzić kto faktycznie robi profesjonalne zdjęcia (znam osobiście kilka osób, ale co z osobami dla mnie obcymi?). Ale nawet osoby początkujące w fotografii mają prawo te fotki zrobić. Z drugiej strony nie można dopuścić do sytuacji, że fotografów będzie więcej niż samych cosplayowiczów. Teoretycznie za okazaniem aparatu będzie można wejść. Ale mimo wszystko musimy mieć plan awaryjny, gdyby takich osób nagle zrobiło się strasznie dużo. Czy może pomyśleć o wcześniejszych zapisach? (tak jak wystawcy na przykład)

wymagaj portfolio XD

Dobre, dobre XD z listem motywacyjnym i CV ;P

Taaaa... to ja niestety nie mam portofilio dobre. Ciekawe czy się załapie :D

No nie wiem, nie wiem XD rozważę twą kandydaturę XD

Raczej chyba się nie załapię, bo moje zdjęcia to nie konkurencja dla innych XDD. Porobię zdjęcia orgów jak się będa męczyć, aby to przygotować :D Takie "making of ..." XDD

Portfolio, offical acp/gildia/etc fotographer,legitymacja prasowa (wbrew pozorom łatwa do zdobycia), pre-zapisy, akredytacje prasowe. Do koloru, do wyboru. A co to wcześniejszych rozważań - dobry aparat (i niech ktoś zdefiniuje dobry bo to sprawa bardzo względna) o niczym nie świadczy. Tak samo robi się knoty HP r707 i Canon'em 5d.

Dokładnie :) definicja dobrego aparatu też dla każdego będzie inna XD i nie mam zamiaru narzucać komuś warunków w postaci "musicie mieć taki i taki aparat z takim, a takim obiektywem, o, i jeszcze kupiony w takiej i takiej cenie" XD

Wysoka cena=dobry :)

I koniecznie z długim 'ziumem'. Takim 12x albo lepiej 18x :P :P.

I z 10 wymiennymi obiektywami ;P

Zaproście Fronczewskiego *-* XD
A tak poważnie fajnie by bylo, gdyby prowadzący byli elegancko i "galowo" ubrani *-* to podniesie prestiż ^_~

Tak ma być ;P

A jak wyjdzie, zobaczymy ;D

Ja może dam radę nawet strój na cosplay zrobić...
Plany są tylko chwilowo kasy nie ma ehh... :(

Odwieczny ból cosplayowicza XD"

Ja przeważnie mam inny problem ;P Kasa w miarę jest, czas jest, tylko osób do pary brak, a samotne występy już mi się znudziły >.>

Ostatnio poziom cosplayów skoczył i stały się popularne teamy, więc myślę, że ten problem też powoli niknie :3

Ta, to znajdź mi kogoś na Mokon, a będę cię wielbić po grób ;P

To było to, co się zastanawiałam? XD A zgłaszał się ktoś? Jak ja zamieściłam na DA żurnala odnośnie Pierniconowego cosplayu tak mam już 16 osób XD

Nie wiem czy to to, o czym ty myślisz, ale myślę, że z tym journalem to nie taki głupi pomysł ;P Ale wiesz, że do tego teamu, o którym ja myślę i chyba ty także, potrzebuję kogoś zaufanego o na prawdę dużych zdolnościach krawieckich~

A nie, to jednak nie to xD *przypomniała sobie o co cho* To na Bakę ;P Coś innego, chyba mojego najbardziej hardcore'owego ;]

Nie no jasne. Ale ja wychodzę z założenia, że jeśli ktoś chce zrobić jakiś strój, to nie będę robić wywiadu czy on dobrze szyje czy nie. To jego sprawa czy się wywiąże i na jakim poziomie. Ani nie jest to nic zobowiązującego. W moim teamie dopiero na miesiąc przed Pierniconem trzeba będę się deklarować, czy na pewno strój się zrobi. Myślę, że jak ktoś szyć nie umie, to zdaje sobie z tego sprawę i jak dowie się o jakimś hardkorze to nie będę się porywał z motyką na słońce :P

No na strój jaki ja zaproponuje raczej tylko masochiści jak ja się rzucą ;P

nie przesadzaj, zawsze mozesz pomoc temu komus w stroju, poza tym zauwazylam ciekawa tendencje do wcs'owych par gdzie na sukces pary pracuje jedna osoba z zajebiscie odpicowanym strojem a druga jest tak jakby na dostawke byle tylko byl team XD

Wiesz, jak mi się trafi ktoś z Warszawy czy łodzi to guzik a nie pomogę~ Nu, ale może uda się coś załatwić jednak ;]

Hej, czy twój adres yunato na gmailu jest aktualny?
Bo nie wiem czy dotarły do ciebie tajne knowania czy nie dotarły, bo póki co odzewu brak :> Dzięki i przepraszam za prywatę publiczną.

*Drze włosy* Wiesz, własnie sprawdziłam i.... całe te wasze knowania miałam w spamie_-_ *przerzuca na normalną skrzynkę* Teraz powinno być ok ;P Kochamy gmaile~

Ta, jak cosplayowicze będą pytać, czemu obowiązkowa rejestracja, to się napisze, że google zatrzymały ich rzecznika ;>>>
Jak coś, to aktualnie z maili przechodzimy na fobocze forum hinomaru

O dobrze wiedzieć :P

No kasa niby by się znalazła, ale postanowiłem zainwestować w ładowarkę i lepsze akumulatorki do aparatu...

bo do stroju to już w sumie wszystko znalezione/ załatwione/ popytane tylko nie ma kasy przeznaczonej >.<

a że byłby to pierwszy mój cosplay i może ostatni... to chciałbym się dobrze zaprezentować..

Btw, z doświadczenia - najczęściej się mówi "to mój pierwszy i ostatni cosplay"... wciąga XD

Sefi... ale ja już od 2005 mam zamiar zrobić strój na cosplay i zawsze się kończy na planach ;]

No to dalej dalej! *skanduje* Koji Koji! XD

Skandować możesz... jednak nie wiem czy coś z tego wyjdzie...

jeszcze mam troche czasu na zgloszenie...

Oby cię wykopaliska nie udupiły ;P

tez na to licze.
zostaje mi ewentualnie, najbardziej pozadana ze wzgledu na konwenty opcja, czyli Wilanow - bede na miejscu i bede miala wolne weekendy...
oczywiscie, mniej zajebiste niz jakas Ukraina, Krym, albo nawet Izrael, ale bede mogla pojechac na kazdy kon, a wykopki bede miala odpicowane.

No trudna decyzja, która należy tylko do ciebie :)

tylko bonc na animatsuri T^T

bardzo bym chciala, kotku... ; ;

musisz ziurawinowa-cian ;-;

wstepujmy w szeregi doreczycielek

i cos tam o armii czerwonej xD