czyli z 26 odinków? xD? standardzik ^^

szczerze to Revolution jak dotąd i jak dla mnie jest gorzej niż przeciętny w porównaniu do poprzednich seri.

Dla mnie też, revolution nie przypadło mi do gustu ;p. Poprzednie cześci były o wiele lepsze.

A może po prostu wam spowszedniało? Oglądanie dwusetnego odcinka tego samego może i największych fanów odrzucić.

No nie wiem. Lina jak byłem młodszy była dla mnie przedmiotem porządania =P. I nigdy nie mam jej dosyć hehe. Ale cała ta seria jak dotąd stoi nisko. Zelgadis jakiś nie taki, Goury był fajnie głupi ale teraz jest po prostu głupi. itd...

Dragon Balla oglądałem (jak wielu) 3x i dziś jakby puszczali w tv też bym oglądał.

Mogliby wprowadzić jakieś nowości a nie ciągnąć stare serie;/

Przecie dużo nowości wychodzi >_>
btw. znamy się, że mi invitkę wysyłasz? xD

O to samo w sumie chcialem spytac.

Ja w sumie rowniez...

Kurdę, a myślałem, że poznał mnie jakiś znajomek z konwentu któregoś, nawet miałem się kontaktować, żeby się wywiedzieć, no ale chyba jednak czas użyć skilla "Usuwanie znajomych" :3

okrutny jesteś D:

Komu spowszedniało temu spowszedniało ;P Ja nie mogę się doczekać ^^

Jak kontynuacja będzie trzymać tak samo żałosny poziom, jak Revolution, to lepiej, gdyby tego w ogóle nie robili... profanacja starej dobrej serii.

A mi się Slayers Revolution podoba, i to nawet bardzo :P. IMO właściwie jedyną wadą tej serii jest niskobudżetowa animacja (większość rasowych tasiemców wygląda lepiej), natomiast zarównp oprawa audio jak i fabuła - bomba :D.

Slayersów nigdy za dużo~~~

Co prawda oglądanie Revolution skończyłam na pierwszym epie, ale to tylko po to, żeby móc poźniej cały sezon sobie za jednym zamachem obejżeć. Oby było warto :3

Slayers to nawet spoko anime, ale nie revolution. Ten jak tam mu Pokota to przecie jakiś pokemon jest. No ale komuś sie w pałce porobiło i pomyślał że pokemony są spox, ale nie są :( Ałoooooooooooooo Zmienić Pokote na kogoś normalnego i da się strawić ^_^

Seria Revolution to po prostu kilka niewykorzystanych motywów zaczerpniętych z nowelek (Zuuma, Duclis i Zanafar) i przemiksowanych w nową papkę z dodatkiem Pokoty na szczycie. Taka żonglerka rzadko jakiemu scenarzyście się udaje. Wątki ani nie są specjalnie rozwinięte, ani ze sobą zbytnio nie współgrają. Po prostu masa kolorowych gadżetów wrzucona do jednego worka i wstrząśnięta przed zaserwowaniem widzom.
Widać że twórcy mieli jak najlepsze intencje, ale raczej na tym się skończyło. Najbardziej boli to, jak główne postacie zachowują się... totalnie nieswojo. No i też nie ma gdzie szukać starego klimatu z poprzednich serii... ech.

Moim zdaniem autorzy chcą zbyt wiele wróbli naraz złapać za ogon. Zamiast tryskać milionem niewykorzystanych do końca i niedopracowanych pomysłów mogliby skupić się na jednym, ale zrealizować go porządnie.

to odpowiedni czas byś zekranizowała swojego hentajca amelkowo-żełgalisowego, to dopiero slayersowe klimaty są :>

Zrobiliby slayersowego hentaja. Większość fanów Liny ma już 18+, może czas o nich pomyśleć;-)

Mimo waszych opiniach ja uważam że Lina i Gourry to najbardziej udana para w całym świecie anime i manga

zboczeniec