wtf? O.O jak wy sobie to wyobrażacie? oO

Cóż, będzie... "ciekawie"

Zwyczajnie - to norma na konach fantastycznych. Przynajmniej takiego bajzlu nie ma. Spanie jest gdzie indziej niż atrakcje.

Ja wiem, czy norma... Pyrkon wielkością grzeszy, to ma osobne miejsce tu i tam, ale na małym Goblikonie sobie tego rozłączenia nie wyobrażam :)
Ale generalnie takie odłączenie to dobry pomysł.

Mały konwent - malutka szkoła. Średni konwent - średnia szkoła. Duży konwent - duża szkoła... a, że taką ciężko znaleźć to najlepiej dwie średnie.

Osobiście uważam, że jedna duża szkoła > dwie mniejsze... ale równie dobrze mogę powiedzieć, że fajnie by było, gdyby szkoła miała 5 sal gimnastycznych i 3 baseny.

Będzie można w nocy chodzić z jednego budynku do drugiego? o.O

Tak

Rano będzie sporo sprzątania. xD

mam nadzieje, że lokalna fauna nie będzie sprawiać problemów

Te szkoły to przecież jak jeden budynek. Chyba nawet ogrodzenie mają wspólne.

Nie, kawałek do siebie mają.

Kilka metrów w sumie. Akurat zamykanie conplace'u na noc jest irytujace, w szczegolnosci dla palaczy, ktorym niespodziewanie fajki sie koncza. Ani skoczyc do sklepu, sepic czasem glupio... a tak, to sie znajdzie nocny. :)

Będą zdrowsi...

Już tak się nie martw o palaczy.

Chciałbym wiedzieć, gdzie oni palą przy zamkniętym conplace, skoro afair na terenie wszystkich szkół obowiązuje zakaz palenia.

Specjalnie dla wygody konwentowiczów zostały także wynajęte tunele kanalizacyjne, które łączą obie szkoły. Zostaną one przystosowane pod konwencję imprezy, dzięki czemu każde zejście w podziemia pozostawi niezapomniane wrażenia.

Maski przeciwgazowe gratis.

No to będzie zabawy co nie miara...:D

teraz kazdy bedzie mogl sie poczuc niczym fantasta

Czarnobyl werszyn.

Konwent w konwencji "Kanału" Wajdy?

w roli Niemców Kibole. Ale nie, to niezbyt pasuje porównywać powstanie z tym co jest tutaj.

czyli Kanałkon?

Przeczytałem kałkon :D.

Smacznego:D

No to teraz pozostaje się modlić, żeby było w miarę ciepło i nie padało...

Módlmy sięę!
Boże, Ty przez Niepokalane Poczęcie Najświętszej Dziewicy przygotowałeś swojemu ludowi godne warunki pogodowe i na mocy zasług przewidzianej śmierci Chrystusa zachowałeś nas od niepotrzebnej wilgoci, daj nam za Jej przyczyną dojść na konwent bez kaloszy i parasolki!
Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieeekóóów!
Aaaaaameeen!:)

kiedyś ludzie modlili się o deszcz

Wiosną 2010 dziennikarze "Faktów i Mitów" planowali w ramach prowokacji powtórzyć ten cyrk. Część posłów poszła na to, ale ostatecznie redakcja zrezygnowała. Niedługo potem i tak przewaliły się przez kraj fale powodziowe.
Na szczęście Stasiu Dziwisz uratował Kraków, wynosząc relikwie swego świętego imiennika (jak tylko woda zaczęła opadać). Teraz ruszył na pomoc Kubicy, gdy tylko upewnił się, że ten będzie żył. Święty człowiek.:)

Mam sleep w jednym budynku, a w ramach przygotowań do cosplayu będę musiała biegać do drugiego. No to się nabiegam... -.-

oj tam oj tam. Nie jest tak źle

ITT:
Cosplayerzy pokazują, że sztuka czytania jest im obca. To the power of ^2 :P

"(Szkoła A). Tu również znajdą się (...) sleepy cosplayerów oraz help i org room."

Mmm, ciekawe przedsięwzięcie. Ciekawi mnie wykonanie. Ale jak z helperami zrobicie? Podzielicie nas? Tj helpów na dwie szkoły?

Omg Ale kosmos.

A to dobre pytanie xD ci z budynku A śpią w sleepie ci z B na podłodze XDDD

== i teraz czeka mnie bieganie z budynku sypialnianego w pełnym stroju i innymi gadzetami do prezentacji między budynkami == czaaaarno to widzę ==

ITT:
Cosplayerzy pokazują, że sztuka czytania jest im obca:

"(Szkoła A). Tu również znajdą się (...) sleepy cosplayerów oraz help i org room."

a dupa, bo mamy w dużej grupie zarezerwowany sleep, gdzie połowa ludności to cosplayerzy i przydzielili nas podobno do budynku sypialnianego ==

Mnie też czekałoby bieganie w ubraniu między budynkami... jak zresztą dość sporą liczbę osób, które będą na konwencie. Nie wiem po co takie marudzenie. Zawsze możesz nie spać w zgłoszonym sleepie.

ty to już szczególnie nie wiesz o czym pierdolisz == a jak nie wiesz to zamilcz ==

Czemu mam wrażenie, że zachowujesz się tak, jakbyś miała zasługiwać na specjalne traktowanie? Myślę, że właśnie takie komentarze jak ten Twój powyżej robią ludziom wodę z mózgu, przez co pozwalają na tutejszy spam i trolowanie. Niby pieprzysz głupoty ale obwiniasz jeszcze o to innych.

(==)

X"D ty chyba serio nie zdajesz sobie sprawy ile dodatkowy budynek i spanie w nim sprawia dodatkowych problemów cosplayerowi X"D serio, ja nie chce nic wielkiego, ale miłoby bylo że nie rzucano by mi /i całej naszej paczce/ kłód pod nogi... przejście z małą torebką, w wygodnym wdzianku to nie problem, ale w pełnej charakteryzacji, w przebraniu które niestety na ten konwent zarówno mi jak i mojej znajomej przypadło dość skromne, z dużymi propsami to JUŻ JEST PROBLEM, szczególnie o 23-24 w nocy po cosplayu ==

Hybryda, spróbuj podręczyć orgów, żebyście dostali miejsce w budynku cosplayowym :)

To zajmijcie sobie miejscówkę w której będziecie mieli przygotowane stroje w budynku A (zamieszkujący tam na noc cosplayerzy wam przypilnują tych rzeczy), w której to miejscówie w odpowiednim momencie się przebierzecie i rozbierzecie.

Zdaję sobie sprawę i nie widzę w tym nic śmiesznego. Jednak nie pojmuję dlaczego traktować cosplayerów inaczej niż innych uczestników. Jeżeli bardzo by Wam zależało, dawno pisalibyście o tym do miohi, zamiast wypłakiwać się tutaj.

Ostatnio była na ten temat ciekawa dyskusja. W starych dobrych czasach, cosplayerzy siedzieli w strojach przez większą część konwentu. Szczerze mówiąc, to jeszcze za baki i HAXa, korytarze były pełne cosplayerów.

Dziś dla ciebie wielkim problemem i "rzucaniem kłód pod nogi" jest jednorazowe konieczność przejścia 100 metrów:(

akurat mam taki strój że planowałam być w nim przez większość czasu, tak jak na lovie i na kilku innych imprezach, BO JA CHODZĘ W STROJU jak jest to możliwe == ale widać orgowie próbują mnie powstrzymać ==

/od nas ktos walczy o tego sleepa... ale ja czarno to neistety widzę v.v takie zmienianie zasad w czasie zabawy, baaaardzo nie fajne i mówi tylko jedno. CHCEMY WIĘCEJ KASY v.v/

Tak jak już wyżej wspomniano - Nie widzę większego problemu.

Przebierz się i siedź gdzie chcesz. Nikt Ci nie każe biegać z miejsca na miejsce.

Z tego co jeszcze widzę, to zmienianie zasad dotyczy wszystkich konwentowiczów, a nie tylko danej grupy, więc - sorry, no bonus. Wszyscy powinni być traktowani na równi, bez urazy czy obrazy. (Masło maślane)

Cena wejściówki nadal 40zł, a w tym jest możliwość korzystania z dodatkowego budynku przez cały czas. Tak mi się wydaje, że organizatorzy chcą w ten sposób ułatwić życie ludziom, a nie utrudnić je Tobie czy komukolwiek innemu.

jakie ułatwić == tym że będzie bardziej niebezpiecznie, bo będzie człowiek zmuszony przemieszczać się pomiędzy budynkami w nocy?

i gdzie ja napisałam że te zmiany dotycza tylko cosplayerów == mi się to ogólnie nie podoba i gdybym nie brała udziału /a jakimś cudem jechała/ to by mi się tak samo nie podobało == /tylko że wtedy bym walczyła o zwrot i bym się nie pojawiła ==/ bo patrząc z innej perspektywy - zapłaciłam za coś, co było mniej więcej opisane, ale tu nagle dostaje co innego == tak trochę nie teges == a dla mnie ma znaczenie poczucie bezpieczeństwa, czego o takim pomyśle nie można powiedzieć ==

nie uważasz że masz mały problem z nadużywaniem emot?
Nie to żebym się czepiała, ale jeszcze nie pojechałaś więc nie wiesz jak to będzie wyglądać a gdybanie "co będzie jeśli" stwarza tylko niepotrzebną, niepokojącą atmosferę że zaraz będzie mega-niebezpiecznie, a konwentowicze przy akredytacji powinni dostać zestaw małego ninja do samoobrony. Skoro Miohi zdecydowało się na taki krok to chyba wiedzą na co się pisali? W końcu to IX edycja a to już zobowiązuje żeby spodziewać się czegoś zapiętego na ostatni guzik od początku do końca a nie jakby to mogło być w sytuacji jakiegoś raczkującego konwentu. Nie ma się co martwić na zapas : >

"zapłaciłam za coś, co było mniej więcej opisane, ale tu nagle dostaje co innego" - z tym się zgodzę.
Mnie ten pomysł się nie podoba. Dobrze że to nie jest mój pierwszy konwent i że nie będę sama.

To trochę brzmi jak... Kupiłam samochód i dali mi jako niespodziankę przyczepę. Nie podoba mi się to i jestem na to wkurzony, bo nie mam gdzie trzymać tej przyczepy... a co jak mi ktoś ją ukradnie?

Ktoś Cię zmusza z korzystania z drugiego budynku? Siedź tylko w pierwszym i nie zwracaj uwagi na ten drugi. Będzie tak samo, jakby go nie było... z tym wyjątkiem, że kto chce to będzie z niego korzystał.

będzie człowiek zmuszony przemieszczać się pomiędzy budynkami w nocy?
KTO Cię zmusza? Idź z tym na policję, jeżeli Cię ktoś zmusza do takich rzeczy.

ja pierdziele! naprawde, az mi przykro czytac. przez takie komentarze ludzie uwazaja, ze cosplayerzy to swiete krowy, bo ludzie pisza "no tak, ja jako cosplayer nie zgadzam się/zgadzam się z tym, tym i tym".

MAM WYJEBANE, w ktorym budynku bede. Bo jesli nawet mialabym spac poza conplacem, to CO ZA PROBLEM wziac rzeczy ze sobą i przebrac sie na miejscu? co za problem przebrac sie czesciowo, zalozyc plaszcz, a reszte dopiero przed cosplayem, w drugim budynku?

Dla mnie to super pomysl, sleep w innym budynku - ekstra! Będzie luźniej, będą może lepsze warunki spania? A tu widze, deszcz, dresy, drama, degrengolada, źle, źle, źle, ŹLE, wszystko źle, wszystko niedobrze...

Weź komuś zrób dobrze, tylko pretensje...

Niektórym nigdy nie dogodzisz. W każdym razie - Nie ma co się ścierać, bo ona i tak będzie musiała przystosować się do zaistniałej sytuacji. Jeśli jej to nie odpowiada, to może nie jechać. Dla jednej osoby nikt wyjątku robić nie będzie.

Dzięki takiemu zabiegowi będzie:
-Więcej miejsca
-Podział na miejscówki:
a)Gdzie oddzielnie można spać i nie wkurzać się, bo za drzwiami jest za głośno
b)Gdzie oddzielnie można się bawić nie doprowadzając przy tym zmęczonych i śpiących konwentowiczów do szewskiej pasji.
-Brak ścisku (Mniejszy tłok)
-Brak śpiworków, karimat i materaców na korytarzach, schodach, zaułkach itp.
-Mniejszy albo nawet całkowity brak zaduchu i temperatury wewnątrz +pierdylion (każdy produkuje CO2).
-Możliwość przemieszczania się między budynkami o każdej porze w razie czego.

No ale jak widać - To zły pomysł, bo takie osoby muszą (tak na prawdę nie muszą, nikt im nie karze) chodzić ciągle między dwoma budynkami. Jak sleepy i panelówki oraz atrakcje są razem to zaczyna się wyklinanie, że za rogiem ktoś ma czelność korzystać z DDR'a, albo US'a, a teraz ludzie dostają możliwość spokojnego snu - Dalej źle. Ja pie*dole.

Nie mogę tego ogarnąć.
Przecież to jest dokładnie taka sama sytuacja jak na Love2. Tam też szkoła miała dwa budynki, tylko nie trzeba było przechodzić przez podwórko, ale i tak był hejt ze strony niektórych osób, że zmusza się ich do ciągłych wędrówek.

Jak dla mnie pomysł trafiony w 10, bo godzi odwieczne wojny o sen i jego brak na konwencie.

Zgodzę się, pomysł nie byłby zły. Mogliśmy jednak dowiedzieć się o tym wcześniej. Poza tym. Tu nie chodzi o zmuszanie kogoś do łażenia w nocy itp. Tu nawet nie chodzi o gdybanie, czy pojawią się dresy czy nie i czy ktoś komuś zrobi krzywdę. Po prostu dla niektórych to dyskomfort, ale nie ma co narzekać. W końcu skoro się za to biorą, muszą mieć świadomość tego, że trzeba zapewnić odpowiednie warunki właśnie takiego przejścia czy coś @@" *boi się ciemności i już wie, że w nocy będzie siedzieć w jednym z budynków i nie ruszy dupska do drugiego, chyba, że ktoś z nią pójdzie*
A co do cosplayu, sama będę łazić cały dzień w cosplayu i jakoś mnie to nie przeraża. Tyle powiem na ten temat.

Swoją drogą to będzie ciekawy widok jak np. trzy z meido postanowią iść na ten sam panel i będą tak w grupce maszerować przez osiedla xDDD

Jak dla mnie te 3 maido po boska sprawa, szczególnie że Ruczaj i akurat nadmieniona okolica to:
1) brak dresów, takowi tam nie występują w godzinach wieczornych
2) mimo wszystko peryferia Krakowa, jedna z najmłodszych dzielnic, legendarnym dresom nie chce się tam przebywać, gdy mają np. okazję "poodbierać" telefony na Nowej Hucie ;)
3) cicha, spokojna okolica, z 1 apartamentowcem + 3 blokami na krzyż oraz domkami jednorodzinnymi przy szkole A, osiedlem całkiem sympatycznych ludzi (też bloków bodaj 3-4 na krzyż) przy szkole B.
4) Ludzie z okolic szkoły A są przyzwyczajeni w jakimś stopniu do cosplayerów. Mało tego - w pobliskich sklepach spożywczych to i kilka miłych słów można usłyszeć, dostać Jabłko od pana Henia, jak mu się strój spodoba, (taki miły starszy człowiek na straganie z owocami w tym regionie) etc.

Akcję z jabłkiem czy czymś takim pamiętam sprzed roku xD

Trzy to nic xD Co jak wszystkie 9 pójdzie w świat? xD

To szukajcie Mev-a. Do 24 co najmniej razem z ekipą dużych pokaźnych panów o pseudonimach TechnoViking, MrMMA oraz TenWielkiGościu będziemy w budynku A, więc przeprowadzenie ślicznych pokojówek/przerażonych Cosplayerek do szkoły B nie będzie wielkim problemem. Ba, w wypadku pokojówek będzie przyjemnością ;)

Tam będzie ludziów jak mrówków xD
Myślę że zawsze znajdzie się jakaś obstawa :D

No widzicie, racjonalne myślenie jest najlepsze. Ale jakby co - na pewno będziemy się przemieszczać zwartą ekipą po 24 ze szkoły w stronę szkoły B, więc jak ktoś będzie potrzebował "poczucia bezpieczeństwa" wywoływanego towarzystwem rosłych chłopów - to będziemy mogli podprowadzić do sąsiedniej szkoły. Kilka osób będzie miało mniej powodów do zrzędzenia, natomiast Baloo i ochrona będą mieli mniej roboty.

Btw. już nawet pokojówki pochwalić nie można, bo Cię zminusują. Eh, Ci haterzy.

:D Bardzo fajnie :3

ech, co zrobić xD

No dajcie spokój, chłopak się deklaruje, że zapewni nam bezpieczeństwo i go minusują?! oO Ech... Pozdrawia kolejna meido~! x3

Może zazdroszczą, że sami nie będą mieli szansy xD

Dziękuje za pozdrowienia i obronną dłoń meido ;)
Chyba ludzie nie zrozumieli, że w dobrej woli, jako osoba doskonale znająca okolicę i jej faunę i florę zaproponowałem "przeprowadzenie" osób z wątpliwościami ze szkoły A do B. Cóż, sztuka posługiwania się czymś więcej jak złośliwością/zazdrością sprawia wielu ogromny problem :)

Tragedia, ja bym strzelił focha i nie przyjechał!

Rozumiem, że budynek B jest tylko ze sleepami, to mam pytanie - czy wiadomo który segment?

Nie tylko ze sleepami, będzie tam też meido cafe xD

Yaaay, czyli będę musiała ruszyć dupsko tylko na swoje panele xD" W Meido będę mogła zostać całą noc~~

Zapraszamy xD
Będą ciastka, cupcake'i takie tam :D Herbatki czy kawki można się będzie napić

Nono, będzie faaajnie ^^ Kto by nie chciał spędzić czasu z mega kawaiiastymi meido, ne? xD"

to ja będę przychodzić na kawkę w nocy xD

Będą też atrakcje-niespodzianki (poza jedzeniem xD) :D

można liczyć na obsługę w języku japońskim? :3

Można liczyć na takowe powitanie :D

zawsze coś, looking forward to :)

okaerinasai mase goshujin-sama :3

No, no, całkiem nieźle odrobiona lekcja z Maid Personal Culture. ^_^"
Mev Approves ;)

Sie wie xD

mogę poświęcić się dla dobra ogółu i nauczyć więcej, jeśli szanowne Panie z meido będą chętne :P

*I pojawił się rycerz w lśniącej zbroi*
xD Ah dziękujemy, dziękujemy

Może skorzystamy :P

Ja mogę trochę zabawić rozmową po japońsku, ale na poziomie N5/N4 ^^' どう思いますか？楽しみにしています！　ｘ３

prima aprilis był dwa dni temu! x_x
już sobie wyobrażam bieganie w te i we wte i to jeszcze w cosplayu... Światowidzie ześlij nam słoneczko D8

A kiedy poznamy atrakcje? Chyba, że już gdzieś są ale znaleźć nie mogę :P

Na stronie są.
Po prawej masz menu "Eurocosplay" "Atrakcje" i listę : panele, warsztaty itd.

Rzeczywiście jest :D Cały czas patrzyłem na zakładkę "Atrakcje" w menu na górze :P
Dzięki.

Chodziłam do gimnazjum nr 23 ( ta szkołą B) już wtedy po 16 robiło się nie ciekawie. Ruczaj słynie z tego ze jest namiastką Nowej Huty a w szczególności jej regionalnych przedstawicieli "kulturalnych". Poza tym te szkoły dzieli 5 minut drogi miedzy blokami. A teraz podsumujmy :( brak limitu wieku /inteligencji i samowychowania/+ kultura goth, costplay i inne "pedalskie rzeczy" dla tamtejszych + kasa, komórki i inne drogie gadżety + droga miedzy blokami + ilość monopolowych po drodze + ilość ludzi których nie da się upilnować = co najmniej wyzyska, na pewno jakaś kradzież, możne i bójka z odwiedzinami policji, gwałt czy pobicie ze skutkiem śmiertelnym, aha i pijacy "po drodze" nie letni konwentowicze....

...Gratuluje ODWAGI organizatorom, ja bym w tym wypadku tak odważna nie była..........

Nie wiem jak wygląda droga z jednej szkoły do drugiej ale mnie też dziwi, że każdy będzie mógł wychodzić z budynku kiedy mu się będzie podobało...
Mam też nadzieję, że nie jest aż tak źle jak to opisujesz :P

Po drodze mijamy aż 1 monopolowy który można ominąć małym łukiem, i wątpię by nie było innego przejścia (ktoś pisał, że jest) bo jakoś nie wyobrażam sobie chodzenia o godzinie 12 w nocy od budynku do budynku.

ty ominiesz... bo będziesz chciał ominąć, helpowałam trochę i znam podejście do pewnych spraw ludzi 16 + i 16 -, możne i panikuje, ale doświadczenie mówi mi coś innego, poza tym sam fakt chodzenia z budynku do budynku jest sam w sobie bardzo nie wygodny i cholernie irytujący.....

Na Grojkonie kolegom fantastom jakoś szczególnie chodzenie nie przeszkadzało. Fakt było nieco bliżej, ale okolica równie klimatyczna. Myśle, że póki co jest to czarnowidztwo i niechciejstwo. Zapewne organizatorzy wzięli pod uwagę wszystkie ewentualne konsekwencje swojej decyzji.

Obyś miał racje :)

Okolica klimatyczna? - I tak i nie - niedaleko był sąd, prokuratura i komisariat.

Na Grojkonie było o tyle fajnie, że sleep-szkoła była po prostu po drugiej stronie ulicy i ochrona mogła tę "wysoce niebezpieczną" trasę bez problemu monitorować z obu budynków.

No, ale to jest acep, drama musi być. Dresy już się czają w krzakach na wasze komórki :) Jedyny minus tego rozwiązania to niezbyt przyjemna wędrówka między szkołami w przypadku, gdy padałby deszcz.

Bo fantaści są spoko. A mangozjeby to ciołki, zawsze trzeba ponarzekać.

Ew. dochodzi motyw posiadania ze sobą zbroi pierścieniowej, tarczy, młota i misiurki, ale to mniejsza z tym.

Ew. fantaści = niedokarmione chude nerdy a mangozjeby = tłuste nolife nie umiejące ruszyć dupy na dalej niż 3 metry bez krzesła na kółkach.

Króliczek, gdzie Ty mieszkasz? I Ty tych dresów prowadzasz ze sobą? Mieszkam w tym samym rejonie, regularnie przewijam się w tej okolicy z grubą kasą w kieszeni, w mangowych koszulkach walących po oczach z kilometra, dodać do tego że zawsze sam i często w późnych godzinach.
Ruczaj akurat w dużym stopniu jest zaliczany do bezpieczniejszych dzielnic Krakowa (nie licząc Cichego Kącika i peryferiów wiejsko-domkowych) i akurat na osiedlach jakoś nigdy nic nie widziałem by się przydarzyło.
Jeszcze pytanie - gdzie ty chcesz te gwałty uprawiać? W tych krzakach, pod oknem pani Gieni? Tam jest może 8 krzewików na krzyż, bo niestety Ruczajowi biedno jeśli chodzi o roślinność występującą w grupach. No chyba że w czyimś ogródku - ale to właściciele bronią grabiami z narażeniem życia.
Jedyne co mnie spotkało za moje "pedalskie" koszulki z M&A to pytania (4krotnie, 4 różne grupki kilkuosobowe) "Ej, stary, da radę coś takiego zrobić z Warcrafta/ Starcrafta/ Diablo/ Dragon Age?"
Tworzysz bajki o Ruczaju jako najniebezpieczniejszej dzielni w Krakowie, Mini Hucie, weź to jakoś podeprzyj faktami. W raporcie interwencji policji/straży miejskiej bodajże ostatnie albo przedostatnie miejsce (można to jeszcze sprawdzić na stronach tych instytucji, raport na zeszły rok powinien być). Ja tu nie widziałem nawet za bardzo policji co by do interwencji domowych przyjeżdżała, a Ty piszesz o gwałtach i rozbojach.

A mnie cieszy, że w końcu będę mógł sobie wyjść i wrócić o której chcę.

I namawiaj wszystkich znajomych by śmiecili na drodze od budynku A do B, to zaoszczędzi helperom roboty xDD

Aż nie wiem co odpowiedzieć na tak głupi komentarz. Z grzeczności więc go przemilczę :P

Cieszyć też mnie cieszy, ale jednocześnie dziwi, że organizatorzy na to pozwolą :)

Pierwsze słyszę o porównaniu Ruczaju do Nowej Huty (jakby zresztą Nowa Huta była taka straszna). Swego czasu pomieszkiwałam w okolicach Kampusu i jedyne co mi się obiło o uszy to włamania (złapano jakąś szajkę) i ewentualnie bliskie spotkania z pijanymi (nieagresywnymi) studenciakami. Nie było tak źle.

Gwałt? Pobicie ze skutkiem śmiertelnym? o_O

Bez przesady, nie jest tak źle. Moim zdaniem popadasz w skrajności. Tak samo mówią że na Kozłówku jest strasznie w Krk a to nie jest prawda. Zobaczymy jak wyjdzie to i jeżeli nie będzie jakiś dziwnych prób ze strony konwentowiczów tj jakieś zaczepki to będzie dobrze

Mieszkałem na Ruczaju na tej samej ulicy gdzie są obie szkoły i nie pamiętam żeby tam było jakoś bardzo groźnie. A wracałem z pracy późno w nocy. I jakoś mi się nie rzuciło w oczy większe natężenie dresów czy czymś w tym stylu.

Poza tym inna sprawa że niestety fani bardzo sami na siebie zwracają uwagę ubiorem i zachowaniem.

O to, to! Myślę, że wystarczy nie zachowywać się jak rozwydrzona hołota to nie powinno być problemów.

Jeśli ktoś wyjdzie ubrany jak nie przymierzając ostatni pedał (specjalnie piszę pedał - nie gej) czy w jakimś cosplayowym stroju to niech się nie dziwi, że dostanie po mordzie. I to nie ważne jaka dzielnica - jesteś taki alternatywny to ponieś ten krzyż i licz się z tym, że może ktoś przetrzepać Ci skórę. Taka karma. Jak miałem długie włosy to też po niejednej dzielnicy chodziłem z duszą na ramieniu, ale liczyłem się z tym.

Tylko potem ludzie narzekają, że "kiedys to wszyscy chodzili w cosplayu non stop, a nie tylko na konkurs".
Na konwencie w 1 budynku siedzą na tyłkach i nie biegają "wte i we wte", łatwiej nad nimi zapanować, trudniej o ryzyko.
Nawet jesli małolaty sie nie ubiora w kocie uszka itd. to nadal jest niemądre pozwolić im łazić z jednego budynku do drugiego.
Nikt im nie zapewni bezpieczeństwa, którego oczekują rodzice, puszczając dzieciaka na konwent. Nikt nie zdąży zareagować, a ludzie będą łazić duzo częsciej niż tylko do okolicznego sklepu.
Równie dobrze można zlikwidować ochronę na konwentach ( bo po co ?) i nie zamykac budynku po 23 (bo również po co).
Żeby nie było-uważam, ze ochrona na konwentach JEST potrzebna, ale w pewien sposób "zmuszanie" dzieciaków powstałą sytuacją do łażenia jest ryzykiem.
Jesli chcą skorzystać z jakiejś nocnej czy wieczornej atrakcji (a po to jada na konwent) to maja prawo czuć się bezpiecznie.

O takich rzeczach informuje się na początku.

Poza tym, nie bardzo chce mi sie wierzyć , ze w budynku stricte sleepowym będzie luźniej. Fakt, będzie więcej wolnych sal po atrakcjach. Ale jest nieograniczona ilośc biletów, a to oznacza o wiele więcej ludzi.

Bardziej martwi mnie fakt, że w części sypialnej zrobi się drugi Wanekon - konwent bez atrakcji.
Ludziom nie będzie się chciało łazić. Jak nie chce się gdy konwent jest w jednym miejscu, nie będzie się chciało jak jest w 2.
Fani sami sobie zorganizują atrakcje na miejscu. Groźniejsze dla zdrowia i mienia, niż lokalne dresy.

A piorunochrony w budynku sypialnym trzeba prewencyjnie okręcić drutem kolczastym.

Masz całkowita rację. Mam za dużą wiarę w ludzi i kompletnie nie wpadłem na to, ze w sleepowym ludzie moga chcieć robić cos więcej niż ... spać.

Weź już skończ Coach z tym czarnowidztwem. Wielce chcesz konwenty do przodu pchać, a jak ktoś w końcu zrobi ten krok naprzód to nagle zaczynasz dostrzegać 1000 problemów.

Czarnowidztwo to jest 'łeee... nie chce mi się chodzić'.

Manewr z dwoma budynkami to nie jest nowy pomysł.
I to, że nikt wcześniej go nie zastosował, ma swoje przyczyny.
Nie tylko związane z bezpieczeństwem.
Ale te z bezpieczeństwem mnie obchodzą.
Bo nie przemawiają do mnie argumenty pozytywnego myślenia, 'jakoś to będzie', 'głupi ma szczęście' itp.
Wszelkie zagrożenia dla życia i zdrowia należy jeśli nie wyeliminować, to chociaż przewidzieć i przygotować się na ich ewentualne wystąpienie.
I nie mam tu na myśli umycia rąk odpowiednim paragrafem regulaminu, ale zdolność do opanowania sytuacji.

Zdaję sobie sprawę, że to podpada pod niańczenie.
Ale również zdaję sobie sprawę, że sytuacje z niskim prawdopodobieństwem mogą się trafić przy 2000 osobach.

A znudzony tłum generuje nie tylko +10 do zaśmiecenia i zapchania toalet oraz -5% pancerza budynku.
Znudzony tłum jest nieobliczalny i ciężki w kontroli.

To punkt krytyczny który należy porządnie obstawić.
Czy to organizując jakiekolwiek atrakcje (planszówki, JungleSpeedy), czy odpowiednio kierując ochroną i propagandą.

No to widać się różnimy w podejściu, bo uważam, że ludzie mają prawo zadbać o siebie samych. Zaraz mi wyskoczysz z niepełnoletnimi. Rodzice podpisali zgodę - niech dzieci troszczą się same o sobie.

To nie obóz dla nastolatków, tylko duża impreza. W Polsce mamy jakąś manię na punkcie niańczenia wszystkich. Państwo mi mówi co jest dla mnie dobre, kościół mi mówi co jest dla mnie dobre, teraz jeszcze konwenty mają mnie niańczyć. Come on ...

I tu nie chodzi o pozytywne myślenie, po prostu uważam, że uczestnicy konwentu są osobami pełnoletnimi i muszą umieć o siebie zadbać. A jeśli nie są pełnoletnie to już kwestia rodziców.

W obu szkołach będą ochroniarze pilnujący porządku. Także nie sądzę żeby tam mieli warunki do idiotyzmów.

A tak już pomijając, to naprawdę drażni mnie podejście do całej tej sprawy. Ja mam wrażenie że spora cześć jest lub postrzega mangowców jako stado baranów którzy muszą być trzymani w jednym miejscu żeby sobie czasem nie zrobili krzywdy. No come on. Ja osobiście uważam że to doskonały pomysł. Z prostej przyczyny - nie będą się ludzie musieli przepychać pomiędzy rozwalonymi na środku korytarza posłaniami żeby dojść do jakiejś atrakcji. Poza tym jak ktoś przyjechał na kon żeby sobie posiedzieć ze znajomymi w sleepie ? A proszę bardzo , przynajmniej nie będzie snujących się bez celu grupek ludzi. Jeden budynek dla zainteresowanych atrakcjami drugi na social. No chyba lepszego rozwiązania sobie nie można wymarzyć.

A to całe pierdzielenie trzy po trzy że komuś się może stać krzywda po drodze, że deszcz pada, że dresy komórki kradną i ewentualnie ktoś się może spić pomiędzy budynkami - jest dla mnie po prostu z dupy. No ludzi , nie wychodźcie z domu bo się na was ktoś , kurde, krzywo spojrzy. I co będzie ?

Po prostu masa zbędnego zupełnie piętrzenia problemów. Tak bezzasadnego jątrzenia i cyrkowania dawno nie widziałem. Drama po byku. Bo dali nam więcej miejsca żeby sobie po łbach nie łazić. I nie powiadomili o tym wcześniej. No i koniecznie powinien być jeden ochroniarz trzymający za rączkę daną osobę idącą pomiędzy szkołami. Boo tam jest dżungla. Pierdzielona puszcza i biegają krwiożercze welaciraptory.

Nie mam kurde słów...

Powiedział facet, na którego konach nie wypuszczali ludzi po 22'ej :P

Sam po nocach po obcych osiedlach raczej nie latam (a szczególnie w rzucającym się/'alternatywnym' cosplaju).

Nie mieszkam na Ruczaju, nie wiem jak to tam bywa (szczególnie dla nietamtejszych), ale twoje radosne jakośsetambędzie jako szefa ochrony jest trochę... dziwne.

A co - ma straszyć, że tam wojna trwa czy co? Ma zupełną rację - rozumiem, że po 22 z domu się nie ruszacie? Nagle wszyscy boją się wszystkiego ...

Bo jego ludzie mieli takie polecenie.

A co do ochrony - ok, skoro uważasz, że ogarniesz, to ok.
Ale nie masz swoich ludzi wszędzie, i bierz na to poprawkę.
Siła zakazu nie powstrzymała gościa na Wanekonie, dopiero na zdjęciach wyszło, gdzie wlazł.

Facet mówi - organizatorzy sobie zażyczyli - ochrona realizuje. Facet uważa równierz że tak na dobrą sprawę zakaz jest dość sztuczny , ale niestety prawda jest taka że zazwyczaj jak jest wolna wola na wychodzenie to jest banda ludzi drących się wniebogłosy (opcja z paleniem pod wejściem ) , która np powoduje wezwanie straży miejskiej/policji przez mieszkańców. Lub ewentualnie prowokuje lokalsów.

A jako szef ochrony oczywiście zapewniam bezpieczeństwo przeciwko wtargnięciom osób trzecich na teren konwentu , co wiąże się z zwiększonym bezpieczeństwem pozostawionych rzeczy np. Ale niestety równierz musimy pilnować imprezy przed samymi uczestnikami którzy mają dość popieprzone pomysły. Vide np kolega z wanekonu który usiłował ostrą kataną ściąć drzewo na szkolnym placu. Lub kolegą od piorunochronu, z którym się nie dogadaliśmy(miał zdjąć piłkę z dachu i woźny udostępnił mu skrócone wejście na tenże, przez okienko w toalecie. Niestety wolał wejść na dach po ścianie. Akurat pechowo moi ludzie byli w innym miejscu). Nie mówię już o pilnowaniu przed wnoszeniem alkoholu i spożywaniem, zniszczeniami na terenie budynku i zapobieganiem co bardziej wymyślnym pomysłom uczestników.

Teraz jako uczestnik. Generalnie wiedziałem że prędzej czy później dana impreza rozrośnie się do takiego stopnia że nie będzie jej można pomieścić w jednym budynku. Fandom fantastyczny już dawno miał ten problem. I np. taki Tricon , mało że odbywał się w pięciu budynkach(jeśli pamięć mnie nie myli) i to jeszcze, o zgrozo, na terenie dwóch państw (Polska i Czechy). Jakiś nie było pobić, ataków ludności , welaciraptorów.

Nie twierdziłem nigdzie że "jakośsetambędzie" - jedynie uważam że to jest kolejny krok w ewolucji konwentów. A jak już Avik słusznie zauważył , chyba nie chowasz się w domu po 22 ? Tak więc jeśli tylko konwentowicze nie będą otwarcie prowokować, nie sądzę że będą jakieś problemy. Poza tym władze są powiadomione o imprezie co zwiększa ilość patroli policyjnych w okolicy imprezy.

Baloo,moze po prostu zabrakło Twojego komentarza wczesniej.
Mnie osobiście uspokaja to, co mówisz. Masz rację z tym, ze niektórzy uczestnicy sami mają popieprzone pomysły.

Co jednak ze sprawą "nieograniczona ilośc wejściówek" kontra "ilość miejsc w szkole"? czy limit jest faktycznie nieograniczony czy "ograniczony do bezpiecznej liczby", cos wiadomo?

Po pierwsze dzięki za miłe słowa :) Staram się połączyć moje hobby z wątpliwymi umiejętnościami ;)
Wszystkie dowody uwielbienia odbieram w postaci piwa (po konwencie ;) ,jedzenia, przyjaznych kobiet, uścisków. Dokładnie w tej kolejności :)

Co do sprawy limitu - nie mogę się wypowiadać w imieniu organizatorów, jestem tylko "najemnikiem" - ale tak na chłopski rozum. Magnificon jest obecnie największym konwentem mangowym w Polsce. Średnia frekwencja konwentów to około 1,5 tyś osób. W tym wypadku osobiście zakładam około 2 razy więcej osób + ewentualny tysiąc. Dlaczego - teoretycznie tyle może bez zgrzytu unieść każda szkoła. A jako że do tej pory nie było tak dużej frekwencji kiedykolwiek, to nie sądzę żeby moje założenia zostały przekroczone. Dlatego myślę że ta "nieskończoność" jest raczej takim mrugnięciem okiem ze strony organizatorów.

Dzięki za info :)

Wiesz co, Baloo? Tak czytam i czytam i doszedłem do wniosku żeś dobry chłop. Użerasz się z tymi ludźmi - przy czym odwalasz dobrą robotę - trzymasz nerwy i starasz się logicznie wyjaśnić co i jak. Masz u mnie plusa za całokształt i mam nadzieję kiedyś Cię poznać na jakimś konwencie (jak w końcu na jakiś mangowy pojadę), uścisnąć dłoń i życzyć powodzenia.

Taką ma pracę (co nie zmienia tego, że jest tak jak piszesz).

Ma bo ma. Przy czym imho świetnie się z niej wywiązuje informując o wszystkim ważnym, co ma wpływ na odbiór imprezy, bezpieczeństwa i ogółu. Aż się chce pojechać na jakis konwent, na którym on będzie. Matura boli. Nie, żebym się do niej uczył czy coś, ale mimo wszystko.

Ja się w ogóle zastanawiam jak oni dojadą do tej szkoły. W pociągu przecież też mogą zgwałcić, okraść, pobić i wyrzucić. A jak tu wjadą w tę krakowską dżunglę autobusem to zaraz zza krzaków wyskoczy jakaś partyzantka welociraptorów i porwie autobus. Strach oddychać w tym mieście, prawie jak slumsy w Rio. LOL

I ludzie, nie wychodźcie z domów! Wszędzie czają się sklepy monopolowe! (mieszkam od lat w krakowie naprzeciw całodobowego. nic się nigdy pod nim nie działo.)

Ja to czytając niektóre komentarze zastanawiałem się czy Ci ludzie kupują bilety na Magnificon w Krakowie, czy na Potańcówkę na Polu Minowym w Wietnamie. Generalnie opisy są takie, jakby połowa z tych ludzi mieszkała na osiedlach zamkniętych, jedzenie im dostarczali pod drzwi, a wyjście do kościoła graniczyło z męczeńską misją samobójczą, która nie kończy się napadem i gwałtem tylko z łaski bożej. Masakra...
Śmiem twierdzić że są bardziej niebezpieczne miasta niż Kraków. Dość wskazać Warszawę - większa i dużo łatwiej zostać już na dworcu obrobionym. Ale to wynika z rozmiarów miasta i jego specyfiki, jak sądzę. Stolica, przyjezdni, etc.
Tak, teraz czekam na hate ze strony Warszawiaków.

To kwestia dosyć wrednej statystyki.
Zakładając, że tobie jakaś nieprzyjemna sytuacja, nie wiem, kradzież, skrojenie, cokolwiek - zdarza się raz na 5 lat,
czyli podobieństwo jest circa 1:1800, to oznacza, że przy 1800 uczestników wydarzy się co najmniej raz.

I to nie jest tak, że jak się wychyli po 22 głowę z conplaceu, to ją utrącą, jak nie przymierzając, w Szopienicach. Tu chodzi o to, że jednemu z uczestników coś się może przydarzyć, potem to przydarzenie spada, tak czy siak, na organizatorów.

Podobnie, jeśli Tobie bezkarnie uchodzi 500 głupich pomysłów, na jeden gdy zrobisz krzywdę sobie i komuś,
to przy 1800 ludzi trzeba bardzo uważać, by ilość głupich pomysłów była 0.1 na osobę, a nie 2.30
Bo nie wszystkie wychwyci ochrona. Co prawda z tekstu Baloo widzę, że jest lepiej niż myślałem, ale też zdaję sobie sprawę, że chłopaki nie mogą obstawić każdego uczestnika.

I taka prośba - nie czytajcie tego co piszę w skali jednostki. Większe szanse, jako pojedynczy uczestnicy, macie na to, że was obrobią w PKP czy w drodze do szkoły, w szkole czy gdziekolwiek indziej.
Konwent to pewna bańka bezpieczeństwa. Nie pewnego, ale dużo wyższego niż normalnie w życiu.

Natomiast dla organizatora, który ma na głowie 2K osób, to takie rzadkie (z punktu widzenie pojedynczej osoby) przypadki przekładają się na jednostkowe sytuacje. I o tym tutaj mówię. O jednej możliwej sytuacji na konwent.

Najwyraźniej żuliki i dresiki spod rzeczonego całodobowego już się na Tobie poznały, więc są grzeczne.:)

Dawno, dawno temu konwent miłośników fantastyki 'Pyrkon' odbywał się na Dębcu, jednej z gorszych dzielnic Poznania. W zeszłym roku był w 3 (słownie: trzech) szkołach. O ile szkoły A i B były dość blisko siebie, tak szkoła C była oddalona o jakiś kilometr, na przełaj przez blokowisko ofc.
Orgowie odnotowali prawie 3k uczestników i *jeden* przypadek pobicia.

Jeżeli będzie jakaś obstawa to spoko, najbardziej boje się pijanych nieletnich i zaczepek... bo to "prawie" pewniak gdzie do udziału dołączy się policja, a wtedy pójdzie smród i nie wiadomo jak to się skończy....

Ten monopolowy naprzeciwko szkoły to fajna sprawa, znajomi z KRk mówią, że tam nawet znośne ceny ^^

Od razu mówię że ochrona będzie dokładnie sprawdzać rzeczy wnoszone na teren szkoły a osoby pod wpływem będą usunięte z konwentu. Także nie polecam ryzykować.

Pomyśl jeszcze o ochronie sleepów.
W momencie gdy sleepy były w jednym budynku, kradzież była ryzykowana, bo ktoś mógł wejść.
Jak będzie w osobnym budynku sleeping, w innym atrakcje, to mogą być żniwa.

Trzeba pomyśleć o propagandzie nie zostawiania telefonów i portfeli, oraz rozważyć opcje, że ochrona będzie mogła zamknąć pusty sleep.

Otóż to. Właśnie ta odległość od tobołów mnie najbardziej martwi. Choć jak się jedzie z jakąś ekipą to zawsze można ciągnąć zapałki, kto zostaje w sleepie i pilnuje rzeczy ;)

Może nie bądźmy tacy drastyczni i nie zostawiajmy nikogo samego "na straży" rzeczy w sleepie ;D. Po prostu trzeba będzie nosić przy sobie bardziej wartościowe rzeczy jak telefon, portfel. Wątpię czy ktoś się połasi na chińską zupkę w proszku lub śpiwór, który zostawię w sleepie. A poza tym, na szczęście, jeszcze nie miałam takiej sytuacji żeby coś zginęło mi na konwencie xD

Różnie bywa. Sama mam tendencje do kupowania różnych rzeczy na konwencie, a potem pakowania ich do plecaka, by nie latać z artbookami/ mangami/ figurkami/ etc pod pachą po panelach i atrakcjach. Za zupką chińską bym nie płakała, ale strata tego typu lootu już boli.

Damska torebka, mały plecak, torba na laptopa i inne rzeczy tego typu sprawdzają się całkiem nieźle. Nie wiem jak z damską torebką ale cała reszta jest przyjemna do noszenia i znacząco zmniejsza ryzyko utraty czegokolwiek z powodu kradzieży.

Damska torebka, mały plecak? Przetestowane i się nie sprawdza, zawsze jest wycieczka do sleepa by przepakować to w główny duży plecak, i czasem nie przyjemne odkrycie że coś się połamało w miedzy czasie. Jeśli dodać do tego fakt że trzeba będzie nosić przy sobie przywożone rzeczy (typu segregatory z rysunkami, ksiazki do czytania w pociągu, siakieś pspy czy inne konsole co ludzie biorą - umilanie sobie 9 godzinnej podróży fTW), to miejsce w torbie czy plecaczku gwałtownie maleje.

Oczywiście najprostszym wyjściem jest nie kupowanie stuffu/nie przywożenie niczego poza niezbędnym minimum, ale o ile sama się powstrzymam, ciężko mi zmusić do tego resztę ludu... więc i tak skończy się łosiowaniem na straży.

I tak wszystko wyjdzie w praniu i przekonamy się na własnej skórze jak to wyjdzie.

Dobry, fajny sklep/stoisko pozwoli Wam zostawić graty zakupione w torebce/woreczku który macie na swoim stoisku.
Ja osobiście nie widzę w tym problemu i zawsze pozwalałem i teraz też pozwolę zostawić swoje cenne rzeczy - figurki, szklanki inne bajery co się zniszczyć mogą, pod opieką obsługi stoiska, a to zawsze rozłożone jest minimum do 20, a czasem i do 23, albo all night. Więc bez strachu. Dla chcącego nic trudnego.

Pomysł fajny :) Tylko jeszcze karteczkę przykleić z własnym imieniem.

Zakładając, że to nasi kradną.
Nie powiem, zdarzało się.
Ale taką figurkę to rypnie ktoś, komu ona pasuje. Profesjonalista - nie.
Profesjonalista rypnie telefon, portfel, mp3, laptopa.

Faktycznie bieganie z wszystkim co kupiło się na konwencie jest dość uciążliwe. No nic pozostaje nam załatwić sobie jakąś osobę pilnującą sleepa albo liczyć na ludzką uczciwość ;) No nie martwmy się na zapas... pożyjemy, zobaczymy xD

obawiam się, że jakby komuś brakło jedzenia a znalazłby się w takiej sytuacji jak w zeszłym roku (żałoba narodowa, zamknięte wszystkie sklepy/restauracje/bary/etc) to zupka chińska byłaby cenniejsza niż portfel :D

Aż mi się przypomniał mój pierwszy konwent, gdzie swojego plecaka nie spuściłem z oka na dłużej niż 5 minut. Dodatkowo spałem przytulony do plecaka :D. Obecnie ograniczyłem się do przebywania ciągle ze swoimi dokumentami, pieniędzmi i telefonem... co oczywiście polecam również innym.

Awww, jak ja! Ciągle ze swoją torbą pełzałam, na cosplay ledwo co ją ode mnie odkleili. Używałam torby również jako poduszki. Haha.

To chyba tak każdy miał na pierwszym konie:)

Ja nie. o0

Obydwie szkoły będą chronione. I standardowo cały czas będą robione obchody. Chyba nie sądziliście że będziemy pilnować miejscówki z atrakcjami a szkołę ze sleepami olejemy.

Doświadczenie podpowiada mi że to właśnie w tej drugiej będzie najwięcej roboty.

Widzę, że touhoutardy nadal by tylko piły na konwentach :)

Biedny Kriss, znów zrobił złą reklamę xP
Nie, nie będą pili, mają za dużo roboty na konwencie - własną salę tematyczną 24/h do poprowadzenia. So, don't Worry.

Z dobrze poinformowanego źródła wiem, że w nocy robią sobie przerwę, więc pewnie wyjdzie tak jak zawsze ;)

Marne to źródło Modrzew, bo tak 90% sleepa udaje się do mnie w odwiedziny pomacać moje figurki, itp. So, odśwież informacje i nie rozsiewaj plotek :)

Udaje się do ciebie czyli robi przerwę w prowadzeniu sali - Modrzewiowe info jest więc dobre

nie musisz chodzić w cospie po mieście zawsze możesz się przebrać w budynku tylko chowasz ident i przypinki i już, trzeba się "zalać z otoczeniem" :P

swoją drogą, pisząc 50m macie na myśli 500? bo tak to mniej więcej niestety wygląda

(Z pełnym uznaniem i aprobatą co do pomysłu i samego Magni)
Wybuchnąłem śmiechem jak przeczytałem o "odległości 50m w linii prostej od Szkoły A, znajduje się Zespół Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 2, ul. Lipińskiego 2 (Szkoła B). Będzie to strefa socjalna ze sleepami uczestników." komicznie mi sie to rysuje w głowie , pomysł bardzo mi się podoba przez swą eksperymentalną nowość.

So as i pray,
UNLIMITED MAGNIFICON WORKS.

Nic nowego, na konwentach fantastycznych takie coś działa od bardzo dawna. I sprawdza się całkiem nieźle.

Marne odniesienie do FNS UBW road. Pomysł jak pomysł, różne bywały, sądzę że ten też jest wart sprawdzenia, zwłaszcza, że u fantastów wyrabiał się sprawnie i dobrze. Tutaj też źle nie będzie.

Na moje to było bardziej "rzucę fajnym tekstem, co z tego że nie pasuje, skoro każdy go zna i na pewno dostanę plusy".

Racja, opcja "rzucę fajnym tekstem" jest cholernie prawdopodobna.

Nah , tak mi się po prostu skojarzyło i miałem ochotę go zamieścić ~

ahh ile będzie do układania TT_TT sporo roboty;x

zobaczymy jak to będzie, mimo że jestem sceptycznie nastawiona do tego pomysłu...

Conplace "B" Lipińskiego 2 według google maps, stoi jakieś 500 metrów w linii prostej na północ od budynku "A", Strąkowa 3a. Ale to i tak ledwie 5 minut marszu.
Po długim wahaniu chyba się tam wybiorę.:)

HERE

z tej perspektywy nie wygląda to zbyt optymistycznie...

Też patrzyłam na Google Earth i widzę, że odległość podobna jak do restauracji "Między Nami", do której to w zeszłym roku podczas Magni robiłam 2 razy pielgrzymkę i wcale nie było strasznie daleko. Doszłam tam chyba w minutę, półtora.

mimo wszystko nie wiem czy tak fajnie jest krążyć w obcym mieście między osiedlowymi blokami gdzie można trafić na różne ciekawe osoby pragnące się z tobą bardzo blisko zaprzyjaźnić :>

trza będzie albo chodzić wielkimi grupami albo nie chodzić na nocne/wieczorne panele ohjoy..

Ewentualnie dla bezpieczeństwa zabrać ze sobą gaz łzawiący. Albo maczetę :P

myśle że spray do włosów albo dezodorant też by się sprawdził :D w najgorszym wypadku można udawać że ma się schizofrenię lub zacząć śpiewać trzymajac się kurczowo latarni. Podobno działa

Ja chyba sobie zrobię specjalnie na chodzenie między szkołami cosplay Waltera Sullivana z Silent Hill 4 - nikt mi nie podskoczy xD

O, albo cosplay Buki, jej też się wszyscy boją :P

Boże, panikujecie, jakbyście mieli wkroczyć w różowych ciuchach z wielką, tęczową flagą i zaśpiewem "It's okay to be gay" na środek meczetu w Bagdadzie, po czym krzyknąć "Mahomet ssał pałki". Jak się boicie to po prostu nie łaźcie sami w nocy, okolica nie wygląda na jakąś szczególnie nieprzyjazną - wychowałam się w podobnej. U fantastów tego typu rozwiązania jakoś przechodziły bez pobić, gwałtów, porwań, morderstw, czy masowych samobójstw - a w końcu fantaści to często "metale pierdolone i brudasy", również będący w grupie ryzyka jeśli chodzi o wpierdol od dresów.

Jak fantaści latają z czymś takim, to kto podskoczy? A biedni mangowcy - księżycowym diademem mają odstraszać lokalna faunę? :P

Odstraszać może i nie, ale Diadem potrafi więcej niż Ci się wydaje!
Tylko nie pytaj co, bo najpierw muszę to wymyślić ^^"

Ludzie, to jest naprawdę spokojne osiedle. A dotarcie od jednej do drugiej szkoły nie wymaga zagłębiania się w osiedle. Jak chcecie iść na skróty - proszę bardzo, musicie minąć aż 4, 5 bloków?!
A jak poświęcicie 2-3 minuty dłużej to idąc cały czas chodnikiem nie wchodzicie między bloki. BTW. to osiedle od godziny średnio 22 śpi. Serio..

Myślę, że nie będzie tak źle ^^ Wiem, że wszyscy dmuchają na zimne, ale really, na jednym z konwentów tuptałam sobie między blokowiskami o 3 nad ranem i nie spotkałam nikogo oprócz kilku samotnie kręcących się ludzi. Albo miałam szczęście, albo dresiarze lubią się wyspać :3

No raczej :P Ale według organizatorów to jest "tylko 50 metrów" :D

To ma być 50m? No bez jaj...
Coś czuję, że długo będziemy wspominać ten konwent, nawet jeśli nic wielkiego się nie stanie :D Już samo przedzieranie się przez blokowiska w cosplayu w nocy będzie przeżyciem :P

Szkoda, że nikt nie był na tyle bystry, by wpaść na to, że ktoś napisał o jedno zero za mało.

Ciekawe ile razy jeszcze napiszę... jak chcesz się czuć bezpiecznie, to siedź cały czas w jednym budynku. Nikt Cię nie zmusza do przemieszczania się między budynkami.

CZY TO JAKAŚ KPINA? 50 metrów??? WTF? Chyba PIĘĆSET.
Czy jest mi ktoś w stanie odpowiedzieć DLACZEGO sytuacja nie mogłaby wyglądać, jak na Magni rok i dwa lata temu? Limit wejściówek wcale nie był taki mały, sporo luda weszło i nie było ciasnoty, przynajmniej ja nie odczuwałam takowej. A najlepiej to by było wprowadzić limit wiekowy i bajka.
NIE podoba mi się to. A już zwłaszcza włóczenie się po nieznanej okolicy w środku nocy.
Miohi, WHY?
For manej? ;//

No chyba tylko for manej.
Podejrzewam, ze na noc bedzie otwarte tylko przejście podziemne, ale "nieograniczona ilość wejsciówek" oznacza, że BHP/p/poż diabli wezmą.
Bo np. rezerwację zrobi 5 tys.osób.
Z matmy dobry nie jestem, ale nie kalkuluje mi sie to z "mając na uwadze warunki bezpieczeństwa uczestników".

Przejście podziemne? Tzn., że nie będzie cała trasa do przejścia ulicą?

O przejściu podziemnym wspomniał(a) tu niejaki(a) Ifrexalis"
"Specjalnie dla wygody konwentowiczów zostały także wynajęte tunele kanalizacyjne, które łączą obie szkoły. Zostaną one przystosowane pod konwencję imprezy, dzięki czemu każde zejście w podziemia pozostawi niezapomniane wrażenia."
Jaja se robi, bo patrząc na zdjęcia ni chuja nie widzę miejsca na jakiekolwiek tunele pod blokami.

Oczywiście, że robi sobie jaja. Byłoby to możliwe, gdyby te szkoły znajdowały się naprawdę blisko siebie.
A tak to tylko szlag człowieka trafia i krew jasna zalewa.

Lol. Nie wierzę, że koleś uwierzył w te tunele. NIE WIERZĘ :D.

Tuminure, to znaczy że mało widziałeś XDD
Naoczny przykład mocy plotek i analfabetyzmu wtórnego :D

Rozszerzające się plotki trzeba ucinać przy samej dupie, bo coraz więcej niekumatych ludzi podejmuje ten wątek.
Tunele kanalizacyjne... ROTFL:D

Otóż to. Tak to jest, gdy palce giętkie piszą szybciej, niż pomyśli głowa, czy jak to tam było.:)
I jeszcze sprawiają wrażenie, że biorą to za dobrą monetę.

Gdyby to było 50 m to przejscie podziemne jest mozliwe, ale nie jak jest 500m :/

To zobaczymy jak Orgi zadbają o bezpieczeństwo na nocnych panelach ...

Raz, że dyskomfort dla uczestników w przypadku ew. przepełnienia.
Dwa, pogoda. Co, jak zacznie padać, to mam z mokrym parasolem po panelach zapitalać?
Trzy, bezpieczeństwo. Może to i marne 5 minut piechotą, ale to nie zmienia faktu, że może być nieciekawie.
Cztery... Nie, to już szkoda gadać.

mam takie same zdanie. z resztą można przeboleć odległość od siebie obu szkół, nie ma problemu, ale jeżeli NIE MA limitu wejściówek i przykładowo będzie 2-2,5 tys. ludzi na konwencie i część z nich korzystać będzie z atrakcji w nocy, to jakoś do sleepa trzeba wrócić prawda? zwłaszcza będzie "ciekawie" jeżeli to prawda, że w bliskim pobliżu jest sklep monopolowy i to w dodatku całodobowy... ochrona nie zaprowadzi każdego uczestnika za rączkę do sleepa żeby było bezpiecznie przejść tamtędy wieczorem i w nocy xDDD

ogólnie to takie wszystko zgadywanie, okaże się wszystko na miejscu w praktyce ;)

Ja jestem w ogóle ciekawa, jak będzie wyglądać ochrona obu budynków. ;)

Będzie czerwony dywan od wejścia do jednej szkoły do drugiej, będą słupki i tabuny ochroniarzy.
Na wszelki wypadek trzeba wziąć pora do obrony. Nya.

Kath, jeśli mówisz o Marii to część dla poważnego kupującego - sklep z piwami z małych browarów z Polski i Czech zamykają bodajże o 22, jak z wódkowym nie wiem. Natomiast wcale nie jest on na trasie przejścia od 1 szkoły do drugiej. No chyba że chodzisz łukiem ;)

nie mam pojęcia co to za sklep, nie jestem z Krakowa, tylko ktoś tam wyżej wspomniał o tym ;P jeżeli się przejdzie spokojnie z budynku z atrakcjami do tego ze sleepami, to nie będzie żadnych problemów :) tylko że część mangowców raczej spokojnie nie potrafi przejść gdziekolwiek, zwłaszcza grupowo xDD

Ani spokojnie, ani bez paniki, dramy i flejmu. :P

Nie będę tu bronił Miohi, bo sami potrafią to pewnie zrobić. Ale ludzie WTF, co z Wami?? Osobny budynek z częścią sypialną to krok do przodu, stosowany od lat na konwentach fantastycznych. O co ta cała drama?

Czy for manej? Oczywiście, że for manej - Miohi to firma, musi zarabiać. Ale żeby zarabiać to trzeba też pchać ten wózek trochę bardziej do przodu. Ogarnijcie się bo narzekacie jakby to był koniec świata.

ludzie ponarzekają trochę, pokrzyczą i się przyzwyczają..... jak zawsze. Mało to było krzyku jak powstało Miohi? Ludzie przyjadą, zobaczą jak to wygląda i na następnym konwencie jak ktoś tak zrobi nikt już nie będzie narzekał

Ale powiedzmy sobie szczerze, że akurat takie rozwiązanie ma całą masę plusów, gdzie jedyną wadą jest... jedynie głupota konwentowiczów, którzy nie dbają o swoje bezpieczeństwo i organizację czasu/miejsca.

Szczerze mówiąc bardzo mi się to rozwiązanie podoba ale z tego powodu jak uczestniczę w konwentach i tak bym nie skorzystał.

PS. Szkoda, że nie jadę - chciałbym zobaczyć uciekającą Miku przed dresem z bejsbolem :DDDDD.

Generalnie to jeśli faktycznie będzie 3k ludzi, to nie wiem czy dresy będą tak chętne na zaczepianie ludzi. Grunt, to nie przemieszczać się pojedynczo i wszystko będzie ok. A jeśli ktoś się boi, to może siedzieć cały czas w jednym budynku.

Na Bace było blisko 2k ludzi, a i tak weszli sobie pewni panowie, więc ilość ludzi raczej nie ma znaczenia, a no i nie zapominajmy że wtedy to był Wrocław, a teraz będzie Kraków gdzie ostatnio panuje osobliwa moda na rozwiązywanie problemów maczetami.

W Krakowie zawsze panowała taka moda, także nie demonizuj. Tutaj będzie profesjonalna ochrona, której z tego co pamiętam na Bace nie było. Zresztą w Toruniu na każdym konwencie rzucali w nas butelkami, w Krku nie przypominam sobie, żeby były większe problemy z lokalsami. Dopierdalacie się po prostu dla zasady. To jest najzwyczajniej głupie.

Ja tam się nie dowalam dla zasady. Przedstawiam tylko możliwy scenariusz.

Nie no, pogadam z organizatorami. Załatwię dwa transportery opancerzone i postawie przed każdą szkołą, a chłopakom każe założyć żółwia, kaski z przyłbicami wziąć do łapy tarcze i pałki szturmowe. Dodatkowo po drodze między szkołami rozstawimy sentry guny. Może wtedy dresy zaczną się obawiać =_='

Made my day :D

No kurcze, trzeba było od razu mówić że robisz taką atrakcję. Już rezerwuje wejściówkę. :)

Ja naprawdę mogę załatwić te transportery :P Z sentry gunami gorzej ;)

Sentry guny mogą nie wystarczyć bear cavalry to rozwiązanie.

Baloo jesteś moim guru! :) szacun ;)

To następnym razem , wiesz, buzi w sygnet i więcej czasu reklamowego ;)

Baloo, zamiotłeś z tymi transporterami. Tylko wiesz, ja bym się bał, bo wiesz, Ruczaj to zdaniem dużej grupy wypowiadających się osób dzielnica, gdzie Ty wsiądziesz do transportera go odpalić, a w tym czasie odkręcą Ci koła/zapieprzą gąsienice. Wyjdziesz sprawdzić co się stało, a w tym czasie drugi transporter rozkręcą.

Takie numery to my, nie nam :>

nie no nie mogłem się powstrzymać ;)

OCHRONA NA MAGNI

Rieek, zapomniałeś o polu minowym poza ścieżką przemarszu, aktywowanym brakiem identa.

.................
Oplułem monitor colą i spadłem z krzesła :D Ty weź mnie ostrzegaj następnym razem ;) Swoją szosą klimatyczny ten transporterek z Aliens :)

Baloo, czyli co, monitor do wymiany? Bo krążyła legenda, że jak plujesz pestkami to możesz imitować miniguna. W sumie, praktyczny skill, lepszy nawet niż wieżyczki wokół trasy ;)

Więc to Baloo wystąpił w pamiętnej reklamie Frugo, z lat dziewięćdziesiątych!:)

Przytocz przykład. Mieszkam w Krk i jakoś nigdy nie wróciłem do domu z maczetą w plecach/ramieniu czy innej części ciała

Ale kilka niusów na onecie było, stąd ta panika.

Być było ale nie ma co panikować. Jak by poszukać to dla każdego miasta by się znalazł jakiś straszny news

Mój yy... znajomy... o ile można to tak nazwać, ze szkoły wbił w plecy nóż randomowej kobiecie, bo nie chciała mu dać zadzwonić. Nie jest to żart i obawiam się, że każde miasto... a nawet i prawie każde osiedle ma taką własną "historię".

A co mają wspólnego chore akcje załatwiane MIĘDZY kibolami z konwentem M&A? Napisz, proszę, bo naprawdę nie widzę związku.

to nie kwestia siania paniki, bo może być spokojnie , a może organizatorzy załatwia jakieś patrole ochrony, wyjdzie w praniu ale nie raz juz "dresy" chciały wbić na konwenty i byłe z tego powodu różne akcje wiec niestety to ma dużo wspólnego oni myślą kategoriami o będzie zajebista zabawa...

Ależ ja nie mówię, że nie ma co się bać ewentualnych "ciekawskich", ale argumentacja w stylu "teraz będzie Kraków gdzie ostatnio panuje osobliwa moda na rozwiązywanie problemów maczetami" jest, mówiąc dosadnie, z dupy.

Owszem bywały/są takie przypadki, ale między kibolami (i tylko nimi!), chyba nie wyobrażasz sobie żeby akurat w tej sytuacji miałby nastąpić wyjątek i zrobiliby wjazd z maczetami na teren konwentu?

W ogóle mam wrażenie, że czytam o konwencie w jakimś nieobjętym cywilizacją kraju, tyle tu czarnych wizji...

Sorx, ale akurat te przypadki NIE dotyczyły kiboli. W każdym razie znaczna większość nie.

Taa, ale komfort uczestników to już nic nie znaczy. ;P
Czyżby kasa z i tak licznie odwiedzanych Magni już nie wystarczała...? Ojojoj, peszek.
No i jakby ktoś byłby łaskaw poprawić te nieszczęsne 50m w niusie to byłoby cudnie. Dziękuję.

Mi osobiście ten pomysł się podoba. Co prawda helperom może nieco mniej :P
Cieszy mnie, że Magnificon, mimo, iż jest konwentem co rocznym, nie mającym w zasadzie żadnej konkretnej konwencji potrafi jeszcze momentami zaskoczyć (bynajmniej pozytywnie!). Oby tak dalej.

Dobrze powiedziane :) Zobaczymy może się to jakoś ogarnie, w końcu trochę helpów jest

hmm... tak mnie teraz jeszcze naszło... nikt nie pamięta widać któreś tam BAKI i nalotu dresów na conplace... =3= na tym konwencie nie będzie bezpiecznie v.v i kurcze gdyby wiadomo było o tym od początku to bym sobie darowała =3=, ale teraz mam zobowiązania i w imie swoich zasad wywiąże się z nich ==

Oj tam oj tam

Z tego co kojarze, dresy szybko zostały rozgromione. Po prostu weź sobie jakiegoś kumpla pod rękę i tyle.

Keep calm and nie pierdol

Wy kosplejerzy naprawdę uwielbiacie dramę.

mają naturalnie wbudowanego hajlajta na drame

Wy nie-kosplejerzy lubicie wrzucać wszystkich do jednego wora.

No niestety, póki co to kosplejerzy tu strasznie płaczą. Jeśli nie chcecie sobie psuć i tak już fatalnej opinii, to weźcie swoich ludzi ogarnijcie. Jesteście jakąś tam zorganizowaną grupą, macie swoje forum itd. Jak dla mnie wypowiedzi Hybrydy to czysta żenada. Przyjeżdża królowa cosplayu i bydlęta mają klękać. Come on ...

Jak to jest, że ludzie mają taką opinię i nadal są (przez całkiem sporą grupę osób... szczególnie "nowych") lubiani?

Najprościej będzie jeśli Ci, którym coś nie pasuje - Nie przyjadą. Za histerykami nikt płakać nie będzie. Cosplayerzy też są ludźmi, a nie lepszą rasą.

Zasady są te same dla wszystkich.
Jak nie pasi to GTFO.

Jaką grupą? Jakich "swoich ludzi"? Nie wiem czemu wszyscy kosplejerzy są wrzucani do jednego wora. Nie jestem w żadnej grupie, nawet nie znam żadnego kosplejera i nie mam żadnych "swoich". Nie narzekam na dwie szkoły i nie uważam się za kogoś lepszego.
To najeżdżanie na kosplejerów jest naprawdę nudne, jedna osoba coś tu głupiego napisała i jakimś cudem nagle zaczęło to dotyczyć wszystkich kosplejujących na konwentach, w tym jakimś cudem i mnie.

Ależ to jest zupełnie normalne. Jakiś ksiądz dajmy na to zgwałci dziecko, to później już każdy ksiądz jest przez ten pryzmat postrzegany. Nie ma w tym nic dziwnego.

A Wy cosplayerzy narzekacie, narzekaliście i będziecie narzekać myśląc, że jesteś gatunkiem naduczestnika i się Wam wszystko należy. Ale cóż muszę zmartwić - tak nie jest ;)

Dla mnie wrzucanie wszystkich do jednego wora nie jest normalne.
I muszę Cię zmartwić- nie jestem cosplayerem ;)

Napisałeś "Wy nie-kosplejerzy". Osoba, która nie jest cosplayerem napisała by "My nie-kosplejerzy" albo sformułowałaby to stwierdzenie całkiem inaczej. Formułując swe wypowiedzi tak, a nie inaczej, nie dziw się, że ludzie się mylą (co jest całkiem zrozumiałe w tym przypadku).

A dlaczego są w to wliczani inni kosplejerzy? Przez słowa Hybrydy, która się wypowiada w imieniu swoim i jakiejś swojej cosplayerskiej grupy ("że nie rzucano by mi /i całej naszej paczce/ kłód pod nogi").

my jej nie znamy; nie wiemy, kto to, prosze nas nie identyfikowac z tym histerykiem.

Uwielbiam Was. Te obrażalstwo jest prześmieszne. Czy Wy nie potraficie załatwić czegoś bez obrażania się na innych i bez obrażania innych?

Jakie obrażalstwo? Gdzie Ty w tym komentarzu obrażalstwo i obrażanie widzisz?
Ty masz kurwa jakąś obsesje na punkcie cospleyerów :D Któryś Cię skrzywdził w dzieciństwie?

Opisywałem nie tylko powyższy komentarz ale również i resztę dot. tego tematu. W twym komentarzu również je widać. Nie wiem skąd pomysł, że mam obsesję na punkcie cosplayerów.

A gdzie? Tu: "my jej nie znamy; nie wiemy, kto to, prosze nas nie identyfikowac z tym histerykiem." - cały komentarz to jedno wielkie obrażalstwo.

Zważywszy że ochroną dowodzi bodajże Baloo, (right, Baloo?) to raczej możecie spokojnie odpuścić sobie scenariusz z dresami. No sorry, ale wiecie, dla Dresów nie jesteście najważniejszymi osobami na ziemi tylko dlatego że jesteście przebrani. Jakby w tym czasie były derby między Wisłą Kraków a Cracovią to rozumiałbym sianie paniki, ale teraz to jest takie "Pitu pitu, postraszmy tych co 1szy raz jadą". Najbardziej śmieszą mnie komentarze ludzi spoza Krakowa, którzy nigdy nie byli na Ruczaju, nie zapytają kogoś z tej dzielni jak tu jest, itd.

Nie wiem, uspokoi Was że na tym samym osiedlu jest komisariat, regularne patrole, przez całą noc, ekipa policyjna doskonale wyposażona bo komisariat razem z całym wyposażeniem w wozy nowiutki, a do conplacu mają do szkoły
B (ze sleepem) 1 minutę śpiesząc się, 2 minuty jadąc wolno, a do szkoły A aż 3 minuty śpiesząc się a 5 wlekąc?

Nadal za mało bezpiecznie? To może dodam że droga na Ruczaj jest obecnie rozkopana jak murawa stadionu Lecha w Poznaniu - do gołej ziemi - i nikomu z dresów nie chciałoby się specjalnie jechać, i tłuc w tych rozkopach żeby ukraść Wam 1-2 komórki.

Ludzie,litości, ile Wy macie lat, 10 wszyscy obecni? I u Was na każdym zakręcie okradają Was z kasy/komórek/itd?
Pani Bozia poskąpiła elementarnego rozumu i nie wymachiwania nie wiem, psp przed łysymi kolesiami z denaturatem na ławce w cieniu?

Nie zaczepiasz - nic Ci nie robią. Podejdziesz - pogadacie o polityce. No tak, dla uprzedzenia, jedyne zagrożenie stworzysz sobie twierdząc że jesteś za pewną Partią z Krzyżem. To wtedy faktycznie, przed dresami lepiej spi.... :)

"droga na Ruczaj jest obecnie rozkopana jak murawa stadionu Lecha w Poznaniu - do gołej ziemi"

biedna moja Honda T^T

Nie przejmuj się. Z tych wszystkich komentarzy wynika, że tam jest tyle dresów, że będziesz wracać pociągiem/busem :).

Ludzie, ja rozumiem ironię, ale chyba będziecie musieli sobie z tektury tych dresów wyciąć i przywieźć ze sobą i porozstawiać w drodze z jednej szkoły do drugiej, żeby spotkać coś co będzie można zidentyfikować jako dres.

Nie no, do okolic Conu dojedziesz 2-3 pasmową kapelanką, natomiast pod sam Con - już objazdem i po jednopasmówce gdzie drugi pas będzie zamknięty i odcięty dla ruchu. So, don't worry. Chciałem tylko wskazać, że lokalnym dresom, nie chce się jeździć objazdami komunikacji miejskiej 2 razy dłużej niż normalnie ;)

Hmm... skoro jesteś stamtąd, to mam takie pytanie:

Da się tam zaparkować, bez wkurwiania lokalnych mieszkańców (że im jakiś obcy buc jedyne miejsce parkingowe na 20 samochodów zajmuje)?

Da się, ale miejsc nie ma za dużo, także radzę się śpieszyć. Ale to przy budynku A, może przy B będzie lepiej.

"Nadal za mało bezpiecznie? To może dodam że droga na Ruczaj jest obecnie rozkopana jak murawa stadionu Lecha w Poznaniu - do gołej ziemi"

Akurat chyba juz wymienili murawę na Lechu :D

Żartuj żartuj, potem będziemy ci paczki posyłać.

Zapowiada się ciekawie... już widzę te zbite grupki konwentowiczów i ich styl ninja (jak tu niektórzy opowiadają) między tymi wszystkimi blokami po godzinie 23...
Pójdą o tym konwencie legendy, oj pójdą XDD

Ciekawe czy pojawi sie tam Wielka Swieta Plonaca Bestia z Barujimoa!

Dotychczas nie potrafiłam odnaleźć znajomych w jednej szkole, zobaczymy jak pójdzie mi teraz ^.^""
No ale dobra, nie narzekajmy. Wyjdzie w praniu. Najwyżej będzie wielka bitwa Konwentowicze vs. Dresy i się wszyscy pozabijamy.

Mokona wessie ich i będzie spokój Mono-cian ^-^

Przesadzacie to tylko max 500m (od terenów szkół jest może z 200m) fantaści stosują system 2 szkół od lat i to nie jest takie złe np. falkon miał 2 szkołę(położoną na osiedlu dresiarskim) 5 km od pierwszej (ale autobus co 1h pomiędzy nimi) i było znośnie.
Ja się cieszę że mangowe konwenty weszły na kolejny stopień ewolucji :)

To wcale nie jest ewolucja.
W Regulaminie pisze :
3. Ze względu na charakter imprezy, organizatorzy nie zapewniają ubezpieczenia zdrowotnego (w tym od następstw nieszczęśliwych wypadków). Uczestnicy mogą nabyć ubezpieczenie we własnym zakresie. Organizatorzy konwentu nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne zdarzenia losowe, skutkujące utratą zdrowia lub życia.

No to w sumie, czemu sie mówi o bezpieczenstwie ?
Szczerze to nie sądzę, że jakiś rodzic by sie zgodził na takie nocne łażenie, gdyby taki punkt umieścić w zezwoleniu dla niepełnoletnich. Oczywiscie mówimy o zapewne nielicznych, którzy takie zezwolenia nie pisza na kolanie :/

Kiepsko to widzę.

to jest w regulaminie każdym konwentu np. regulamin hellconu:
"15. Organizatorzy nie odpowiadają za szkody moralne i zdrowotne uczestników imprezy; ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków każdy uczestnik powinien wykupić samodzielnie przed rozpoczęciem konwentu. Organizatorzy nie biorą również odpowiedzialności w przypadku zajścia w ciąże na konwencie."

Tyle że fantaści:
1. Są starsi. A wierzcie mi, te parę lat robi różnicę.
2. Są bitniejsi. Co by nie powiedzieć, dresy ostrożniej podejdą do imprezy, gdzie zapitalają goście z dwuręczniakami, co drugi nosi glany, ćwiekowaną kurtkę i kozika za pasem, dla których rana cięta o głębokości mniejszej niż 2cm to scratch (-1 do żywotności).

Natomiast u nas... cóż...Kocie uszka i nagość nie dają +100 do obrony w realnym świecie.

Systemu, gdzie atrakcje są osobno niż sleepy na dłuższą metę nie da się uniknąć, chcąc powiększać konwenty, musimy sobie zdawać z tego sprawę.
Z drugiej strony Miohi igra z ogniem, z czego sądzę, zdaje sobie sprawę.

Magnificon IX: Gunslinger edition.

Byle później nie wyszło z tego Gunslinger El Teatrino. (kto oglądał, ten wie)

To Gunslinger Girl ma kontynuację? Ho, ho, może jeszcze zaraz mi zaczniesz wmawiać, że zrobili już adaptację Tsukihime?

Modrzew, chuju, nie rob mi smaka na adaptację Tsukihime!

W obu podanych przypadkach punkt ten sformułowany jest nieprawidłowo.

why? (ja tak z ciekawości, więc bez nerwów proszę wytłumaczcie xD)

Żadne nerwy, ale tego typu porad nie udzielam na forum publicznym, zapraszam na gg.

Ja tam byłem na dwóch ostatnich Falkonach i dalej nie wiem jak wygląda ta druga szkoła. Znaczna część znajomych ludzi z niej nie korzysta też. Nie traktuje tego jako ewolucję, no ale to zawsze lepsze niż konwent bez noclegu, bo jak kiedyś ten "inteligentny" pomysł ktoś w końcu przeforsuje to liczba osób zmniejszy się o...najmniej połowę.

zostawiam rzeczy w jednym budynku, spędzam w drugim budynku cały konwent, wracam po rzeczy i jadę domu - prosty plan

a cosplay w większości przypadków ssie [teraz możecie minusować]

Po co w takim razie brać te rzeczy :D?

Oczywiście, że cosplay ssie!

dla picu :P a tak serio, imho przezorny zawsze ubezpieczony, może wystąpić sytuacja, że będę zmuszony zwiększyć liczbę wizyt w budynku B, więc po to rzeczy :)

Cosplay w większości przypadków jest robiony dla zabawy. Jeśli jednak trudno Ci zrozumieć tak prostą rzecz i cosplay to dla Ciebie tylko jak najwierniejsze odwzorowanie postaci, to rzeczywiście może ssać; trudno, żeby ktoś wyglądał jak postać z kreskówki.

ja rozumiem, że jest robiony dla zabawy, ale jak się popatrzy na masę dram i narzekań cosplayerów to jakoś trudno mi ją tam dostrzec; i zgadzam się, że trudno, żeby wyglądać jak z kreskówki

I oczywiście nie można powiedzieć, że komuś nie podobają się cosplay, kalambury i hentajowy dubbingowy, gdyż te atrakcje są superzajebiste. Każdy powinien być przynajmniej na cosplayu!

A jak ktoś ma inny gust, to jest hejterem, trollem i flejmuje.

Nie, ale napisał "w większości przypadków", więc rozumiem, że chodzi o jakość wykonanych strojów a nie cosplay ogólnie. Poza tym jest różnica między "nie lubię" a "ssie". Nie mówiąc już o tym, że on nie odpowiedział do żadnej konkretnej osoby, która mówiła coś o cosplayu tylko ot tak napisał, że kosplej ssie.

Trolle, które za wszelką cenę próbują udowodnić jaki to cosplay jest zjebany wcale nie są lepsi od tych cosplayerów, którzy uważają się za pępek świata.

Nie lubię cosplayu i moim zdaniem cosplay ssie. Mam nadzieję, że tak jest lepiej :).

Całe szczęście, że nie zauważyłem tutaj takich trolli.

Najciemniej pod latarnią... :]

Że co? Widzisz tu kogoś udowadniającego, że cosplay jest "zjebany"? Jak ktoś ma schizofrenię, to i pod latarnią znajdzie trolla.

nie próbuję niczego udowadniać, bo w tym wypadku jest to walka z wiatrakami; wyrażam tylko własne zdanie

Zdradziłeś nasz plan ;/

ごめん！:3

Bardzo fajna inicjatywa na dwie szkoły. Ludzie przynajmniej nie beda narzekać na ścisk [chociaż na niektórych atrakcjach moze byc mimo dwóch szkół - ale to juz zmienna niezależna, bo pomieszczeń niektórych sie nie rozszerzy].

Mysle, że teraz więcej imprez będzie tak załatwianych na dwa budynki, jezeli zainteresowanie będzie duże. Więcej tutaj roboty czasami z pilnowaniem i sprzątaniem [tak mi się tylko wydaję], ale komfort powinien byc lepszy.

Tylko, żeby nie lało i wszystko bedzie dobrze:D

To jak na Samurai No Hi. Z tą różnicą, że Samurai był w styczniu i trzeba było latać w mrozie pomiędzy szkołami oddalonymi o jakiś kilometr, może dwa, a nie pięćdziesiąt metrów. XD

Życzę powodzenia, trzymam kciuki i trochę żałuję, że nie jadę - chciałabym zobaczyć czy organizacja podoła.

Chcecie mnie wykończyć?! ja z gdańska jadę!
Ale tak serio myślę że dobry pomysł bo i tak większość uczestników nie śpi w nocy ^_^ chyba. . . ja przynajmniej zostawiam tam tylko swoje graty xD

"Chcecie mnie wykończyć?! ja z gdańska jadę!"

My też :) Nie ma jak ponad 13h w pociągu ! :D
Potem to już w zasadzie wszystko obojętne.

A ja wsiadam do tego pociągu o 20:40 w Iławie.
Może się zgadamy by zająć miejsca i by w jednym przedziale znajdowali się razem uczestnicy konwentu?

jedzie nas trochę z Trójmiasta, więc nie da rady się upchać do jednego przedziału xD

No to może do dwóch, trzech? :)

nie ma sprawy, można się jakoś zorganizować o ile nie będzie zapchany pociąg ;)

To pewnie ten co o 18.31 jedzie z Gdyni .
My mamy wykupioną tanią kuszetkę, już nie te latka, żeby sobie pozwolić na niespanie w pociągu. Potem w poniedziałek jest sie nie do życia :(

oj tam, da się jechać bez kuszetki i się przespać, a jak nie to przybywa się na conplace i wystarczy się zdrzemnąć na 2-3godzinki i już normalnie funkcjonuje. i racja to ten sam ciapąg ;)

Już sprawdzaliśmy na kilku konwentach i niestety już nie dajemy rady. Jeszcze jak miałem 25 lat to spokojnie dawałem radę tydzien na drzemkach.
Ale na zeszłorocznym Balkonie pół konwentu przespaliśmy +noc , a na którejś Bace to niemal cały :D
W poniedziałek to bylismy totalnymi zombiakami.

Jak ktoś daje radę - to pewnie, że można :) Ja sie tam wolę wyspać w pociągu :)

Szkoda, że on późno przyjeżdża do Kraka , planowo o 8.07 , pewnei bedzie 30 minut spóźnienia :/ I nici z porannej kawy na dworcu! *sob*

kto jak tam woli, ja narazie się cieszę z socjalu i czasu spędzonego ze znajomymi w pociągu, póki mogę! :D i nie kracz, oby nie było żadnych opóźnień! niestety ale połączenia są trochę kiepskie i nie da rady przyjechać wcześniej do Krk.

Też zdecydowałabym się na kuszetkę, ale sytuacja finansowa mi na to nie pozwala :( (tym bardziej że chcę zapolować na artbook, na czymś trzeba zaoszczędzić), nawet jeśli to jest 25zł (chyba że cena sprzed roku się zmieniła?)
Po powrocie z Love 2 pamiętam że miałam w przedziale miejsce przy oknie to poduszka na parapet i spokojnie do Torunia przekimałam, budząc się od czasu do czasu ;)
Też martwi mnie to, że będziemy tak późno w Krk, no ale inaczej się nie da. Może uda się wypić jednak tą kawę, kto wie. Sobotę trzeba będzie wykorzystać na max, a w niedzielę z rana telepać się w pociągu z powrotem :P

Tak, 25 zł. Odkładamy kasę wczesniej :D

Niespodziewane wydatki też się zdarzają!
A wczoraj spłaciłam czynsz... *patrzy na pustą przegrodę w portfelu* ;_;

akurat część z nas będzie jechać na bilecie podróżnika, więc kuszetki odpadają. jak narazie nie narzekam na podróżowanie normalne w przedziale, może za kilka lat będzie mi to dopiero dokuczać :P

zeszły balcon to był spaćkon, a potem nieprzytomni w pracy wszyscy byli w poniedziałek xD ale pamietaj ze to też chyba kwestia dojazdu, te przesiadki etc. Zajęło więcej niż standardowa podróż na konwent i było bardziej męczące. Magni zaś to bezpośredni Kraków.

no niby okej, ale fakt faktem komu będzie się chciało biegać od budynku do budynku ? Zawsze coś jest nagle potrzebne, coś się zostawi, czegoś zapomni (no niby plus bo po takim bieganiu można kondychy nałapać). Ogółem nie wiem czy to dobry pomysł. Zobaczymy...

W takich chwilach cieszę się że nie korzystam ze sleepów.

śpisz chodząc? :P

jak się śpi na macie od ddr'a :D

Sracie żarem dalej niż widzicie. Osobny budynek ze sleepami, 50 czy 500 metrów, nie jest to drugi koniec miasta, kurna! Nie musicie drałować przez zaspy w temperaturze - 10 stopni gdzieś na inne zadupie, więc nie płaczcie, bo to śmieszne.
Fakt, noce nie będą zbyt ciepłe, to nie lato i być może okoliczna fauna jest nieco nieobliczalna, ale wszystko jest ok póki nie łazi się samemu tą drogę z budynku do budynku.
Nikt nikomu nie karze łazić w coshpleju w tę i z powrotem, boisz się, to spakuj go w walizkę albo coś i tak dostań się do głównego budynku, nie widzę problemu.
Póki co płaczą tutaj niektórzy cosplayerzy, jak czytam kolejny komentarz "bo cosplay..." to mam ochotę krzyczeć. Też cosplayuję, nie sram ogniem z powodu sleepów w innym budynku. Może zmotywuje to ludzi do punktualnego pojawiania się na próbach (punktualna się odezwała XD) i może sprawi, że więcej ludzi będzie aktywnie uczestniczyć w głównym budynku zamiast siedzieć cały konwent w sleepach i mulić.

Jesteście spierdoleni. Ktoś Wam kurwa szkołe załatwił. Nie kazał sobie za to dodatkowo płacić (bo cena się nie zmieniła przez to). A Wam kurwa odpierdala. Nogi Was od tego będą boleć? Tak źle i tak nie dobrze. Nauczcie się cieszyć Nim zgnijecie w sobie! Nauczcie się szanować czyjąś pracę i gdy, ktoś coś robi dla Was, bojownicy sprawiedliwości i spokoju.

Osoba "spierdolona" pozdrawia B-Team. :D
Może jeszcze mamy na kolanach dziękować za pozostawienie zwykłej ceny wejściówki? No, naprawdę, spore osiągnięcie przy zniesieniu limitu. ;P

Nie, nie masz dziękować za pozostawienie ceny wejściówki. Ale nie kapuję co Wam przeszkadza, że będziecie w bardziej komfortowych warunkach spać ...

Ja na konwentach nie śpię. Ale za to bardzo często wracam się do sleepa po jedzenie, po to, by usiąść i odpocząć między jedną atrakcją a drugą, zanieść coś szybko i zaraz wrócić na stoiska czy coś innego.

Ale ty nie jesteś pępkiem świata.

Exactly.

Hejters gonna hejt. Człowiek napisze w pierwszej osobie, a reszta się od razu przypierdoli.
Tak się dziwnie składa, że sporo moich znajomych robi podobnie. I co, też są pępkami świata? U SHALL NOT SPEAK IN PUBLIC, RIGHT?!
:))))

Co Wy się tak uparliście na tych hejterów? Zawsze jak ktoś dyskutuje, powie coś przeciwnego do poprzedniego komentarza to już jest flame/hejter/troll/spam/drama czy jeszcze coś podobnego. Wybacz ale nigdzie tu hejterów nie ma.

PS. Nie jesteście pępkami świata. Pępek jest tylko jeden. Mój. Własny i niepowtarzalny. (a niech mi ktoś napisze po angielskiemu, że "there is no pempek", to... zresztą nie ważne)

Love and peace, dude. Love and peace. :D

Ojeeej, naprawdę? Mój światopogląd legł w gruzach. :(
I are sad.
Meh sad.
Lonely.
Bó. :(

A ja w sleepie śpię. I co? I chuj.

Mixik - po pierwsze Der, a nie B-Team. To, że jestem w jakimś zespole nie oznacza, że od razu mówię średnią-myślową parenastu ludzi z B-Teamu. Mówię co myślę. A po drugie, wkurza mnie jak org sie stara, a uczestnik czarnowidzi na miesiac-dwa-trzy przed konwentem. Stary, czy Ty wiesz jak to zatruwa organizacje? Mnie nie zmeczyło organizowanie konwentu, tylko ciagły stan mierzenia się z fanowskimi narzekaniami. A ja babrałem sie tylko pół roku, inni orgowie siedza w tym od lat, wysłuchując narzekań i walcząc z Nimi.

StarA, jak już. ;)
Nie czarnowidzę, tylko przewiduję. Czarnowidzenie to by było apropo całości konwentu. A mi nie pasuje ten jeden pomysł z dwiema szkołami, bo z góry wiem, że będę zmuszona nosić ze sobą więcej rzeczy, być trochę uzależnionym od innych (o nie, nie zamierzam samotnie spacerować w nocy z jednego budynku do drugiego) i nosić ew. parasol oraz dodatkowe ubrania, coby zimno nie było.
Ps: Marudzenie jednego konwentowicza ZATRUWA ORGANIZACJĘ? Stary, to ty masz temu narzekającemu udowodnić, że się myli, a nie emować. ;) Chociaż, ja tam nie wiem, jak to u was funkcjonuje...

Przepraszam za problemy z rozróżnieniem płci. Skoro jesteś kobietą to nie ma problemu, znikam, miałaś rację. Przepraszam za moja bufoniastość i zapraszam na kawę. ;-)

xD

Wiem, że to jest jakiś problem, ale ciągle myślę, że to nie jest powód do robienia dramy. To są stare przyzwyczajenia, chcą ludzie dużych konwentów to i rzeczy będą się zmieniać. A taka drama jak tutaj i stos narzekań jest po prostu głupi IMHO. Bo ktoś się ciągle stara, a ktoś ciągle narzeka. A co do konu, czemu czarnowidzieć, też nie rozumiem i nie chcę. Jam tam "białowidzem" (zawsze).

funkcjonuje u Nas na zasadach fanostwa, a nie kapitalizmu... uczestnikom się tłumaczy, co i jak i tak narzekają i obsmarowywują błotem

a ja mam takie pytanie.Ostatnio miałam 18ste urodziny,będzie można przy wejściu na kon pokazać inny dokument niż dowód np legitymacje/paszport bo nie zdążę dowodu wyrobić?

oczywiście. :D
przecież bd bardzoo dużo osób jeszcze bez dowodu C ; tak więc na legitke xdd

Domyślam się, że chodzi o to, czy koleżanka może wejść bez dowodu, na legitymację i bez pisemnej zgody rodziców/opiekunów.

( C ; xdd)

przecież będzie podana data urodzenia. łatwo można sprawdzić, czy ktoś ukończył, czy nie. matematyka jest super.

Ale legitymację można łatwo podrobić. Dlatego nie zdziw się, że nie dostaniesz papierosów, alko czy też nie wpuszczą Cię na dyskotekę "na legitymację".

Z doświadczenia wiem, że w przypadku konwentów rzadko jest to sprawdzane.

Gdyby się "wydało" przy policji - jak myślisz, kto miałby bardziej przesrane? Organizacja, która wpuściła nieletnią, myśląc, że jest dorosła, bo podrobiła dokument, czy rzeczona nieletnia? Swoją drogą, amatorska podróbka dowodu (na tyle, by oszukać przyślepą panią Krysię z monopolowego) nie jest wielkim problemem - za czasów licealnych widziałam u znajomych lepszej lub gorszej jakości podrobione dowody.

Obawiam się, że rodzice nieletniej mieliby przesrane... a co za tym idzie sama nieletnia miałaby jeszcze bardziej.

Nie ma zbyt wielkiego sensu dyskutowanie na ten temat. Po prostu chciałem uświadomić młodszym (nie, że ja jestem jakoś bardzo stary...), że na legitymację to się kupuje bilet do kina, pociągu, autobusu. Jednak rzeczy które są dostępne dla 18+/za zgodą rodziców ciężko dostać na legitymację.

Akurat na konwentach malo kto sie przypieprza. :)

tak,o to chodziło :p dzięki za info ^^

Tylko, że ja żadnego info nie podałem, a jedynie tłumaczyłem osobie wyżej.

a propos!
wg mnie pomysł nie jest zbyt spoko. (chce się bardzo mylić), ale żeby to nie doprowadziło do dezorganizacji całego konwentu... .

jest jakieś internetowe miejsce, w którym można się zintegrować z pozostałymi helperami? jadę sama i boję się ludzi. serio.

Nie ma chyba takiego. Nastąpi to na miejscu tak myślę :) i nie ma się czego bać, serio

mam nadzieję : )

Na pewno :)

hm.. .chyba nie, ja jadę mogę pocieszyc ^^. Nie masz się czego bać :D

Swoją drogą mnie ciekawią prysznice - w 151 (budynek B) w łazience z prysznicami stoją stoły pingpongowe i z tego co wiem, nie ma w nich wody, mycie w 158 (budynek A)? :D

kochanie, ostatnio się dowiedziałam że ta woda jest, tylko zakręcona bo sie nie używa XD

no to chyba 1 raz od powstania szkoły będzie użyta! o ile będzie gdzie dać stoły pingpongowe z nich. a szkoda, już sobie wyobrażałam ludzi idących po ulicy z ręcznikami, mydłami, szamponami i innymi tego typu rzeczami *w*

Ja pierdole, dajcie se już spokój. Najpierw było może i nieco zabawnie, teraz to już nudzi.

Mamy dodatkową szkołe - zajebiście. Liczę, że się rozwinie fajny socjal bo prawdopodobnie tam będę spać - mimo cosplayu.

Co do cosplayu: przyznaję, jestem zaskoczona i trochę mi nie w smak bieganie ze strojem/w stroju. Miałam nadzieję, że będę mogła komfortowo przebrać się we własnym sleepie i przejść korytarzem na main - a jednak nie. TRUDNO, zdarza się, PRZEŻYJĘ. A jak nie to zostanę ofiarą dresów - macie moje pozwolenie na to, by po mej męczeńskiej śmierci ruszyć zbrojnie aby mnie pomścić.

I obiecuję pilnować Hybrydę :P

Było zabawnie? Zdawało mi się, że od początku było wulgarnie... zresztą w Twym komentarzu wcale nie jest lepiej.

1.Dopóki strój nie waży masakrycznie dużo - Nie narzekać.
2.Dopóki strój nie ma dużej ilości delikatnych/kruchych elementów - Nie narzekać.
3.Dopóki strój nie jest tęgą suknią - Nie narzekać.
4.Dopóki strój można spokojnie założyć/zdjąć - Nie narzekać.
5.Dopóki wasze życie nie zależy od tego stroju - Nie narzekać.

Tak jak Der już napisał - Nie dość, że ktoś Wam chce pójść na rękę to kurwa narzekacie. Komuś się we łbach popierdoliło.

Teraz możecie hejcic.

UWIELBIAC!

A dwa, ze Piernik tez sie miescil w dwoch budynkach i co... owszem to byla jedna placowka w odleklosci bardzo niewielkiej od siebie, ale jednak sie lazilo z bloku do bloku... zawsze mozecie siedziec w jednym budynku i nie ruszac dupy jesli chcecie... kto wam broni...

Osobiście jestem dość optymistycznie nastawiona do tego pomysłu. Jak już inne osoby wspomniały ten sposób sprawdza się u fantastów, więc czemu nie miałby się sprawdzić na konwentach mangowych ? Oczywiście zawsze jest kilka wad tego, ale zdarzają się o wiele gorsze rzeczy czasem oraz w końcu robi to Miohi. Zaufajmy choć trochę zespołowi, który ma na swoim koncie naprawdę wypasione konwenty i doświadczenie.

Ja wczoraj byłam w szoku i jeszcze te wszystkie osoby siejące panikę wcale nie pomagały w pozytywnym myśleniu, ale wydaje mi się, że nie będzie tak źle. Oby tylko pogoda nam sprzyjała i było w miarę ciepło :D

Pozytywne myślenie jest potrzebne wszystkim ^ ^. Dla orgów, helperów, którzy naprawdę wykonują ciężką robotę, jak i dla samych uczestników.Bez sensu jest przyjazd na konwent z gotowym nastawieniem " wszystko jest do kitu ".

I też modlę się o ładną pogodę :)

Ja jestem helpem 1 raz i nie wydaje mi się ze chodzenie z jednej szkoły do drugiej będzie jakąś masakrą xD tylko chyba trochę więcej sprzątania. ;D

Bo my jesteśmy źli i lubimy się czepiać @____@
Yoruki, jak będzie brzydka pogoda to będziemy mieli socjal na deszczu, ooo~~ I co, i źle? I też fajnie! Nya!
Czyż to nie dobry sposób na poznanie jakiegoś przystojniaka na konwencie...? "Zaprowadzisz mnie do drugiego budynku? Boję się ciemności!" xDD

*będzie wypatrywać przystojniaków*

No i lesbijki znowu przejebane mają. Damn it. ._.

Ciekawy pomysł i jak dla mnie dobre Rozwiązanie.No to czekać na Magni pozostaje :D

Liczba rezerwacji przekroczyła już pułap 4000, a tu jeszcze cała doba czasu. W dodatku nikt nie napisał, że nie będzie można wejść po prostu bez przedpłat, za 50 złociszy! A w kalendarzu zaznaczyło się ledwie 838 użytkowników.
Mimo sporego conplacu, porównywalnego z Koneconem 3 (plus jeszcze jedna szkoła), może być ciut ciasnawo.

A jak zamówiłem wejściówkę w przedsprzedaży, to jak ją odebrać? (Sorry za infantylne pytanie ale to mój pierwszy konwent)

w dniu konwentu podchodzisz na akredytacje(po odstaniu w kolejce) i odbierasz ją po okazaniu dokumentu

Skąd takie info?

Wcale mnie nie zdziwi, jak będzie o wiele więcej osób. Też mnie ciekawi, skąd takie info.
A to, że nikt nie napisał, że będzie mozna wejsc bez przedpłat, może dopiero o tym napiszą.

Po prostu zgłosiłem SKULD swój akces dopiero wczoraj późnym wieczorem i otrzymałem odpowiedź z numerem swojej przedpłaty (pomyliłem się pisząc, że pozostała doba, przedpłaty przyjmują jeszcze w piątek).
Niech ktoś zgłosi się do nich jeszcze raz, jutro tuż przed północą (oczywiście fałszywie) i obczai jaki dostanie numer. Na bank przekroczy 5000!:)
W kalendarzu widnieje już 842 ludzi.

Ja mam zgłoszenie z 1szego dnia rezerwacji i mój numer przekroczył 68XX . Na moje te numery są losowe :)

Ja mam coś koło 4000 i też z pierwszego czy tam drugiego dnia rezerwacji.

Cóż, wnioski wyciągnąłem nazbyt pochopnie. Odszczekuję więc niniejszym jak "rasowy mieszaniec".

Tsa. Ponad 500 godzin... A nie było żadnej Drama Night =_=