header imageheader imageheader image

To nie komiks, to śmierć

Przemysław Malisz

Uczennica z Sosnowca powiesiła się na metalowej lince w dzień po 17. urodzinach. Przyczyną tajemniczej śmierci prawdopodobnie były zupełnie obce nam kulturowo japońskie komiksy.

- Ktoś ją przekonał, że po tamtej stronie jest lepiej. Dlaczego w to uwierzyła? Przecież całe życie było przed nią! - płacze zdruzgotana Dorota Męcik z Sosnowca, mama zmarłej Karoliny.

Śmierć, największy dowód miłości...

Jest godz. 7. Dziewczyna pakuje się do szkoły. Kanapki robi jej tata. Po raz ostatni widzi ją żywą.

Godzinę później odzywa się telefon. Karolina zostawia na nim wiadomość: - "Jestem w suszarni...". Ojciec nie wie, o co chodzi. Bagatelizuje sygnał.

Kiedy po lekcjach Karolina nie wraca, rodzina zaczyna się niepokoić. W końcu rodzice idą do suszarni, na ostatnim piętrze bloku.

W kącie, przy kaloryferze, wisi ich córka.

Karolina nigdy nie stwarzała problemów wychowawczych.

- Angażowała się w sprawy szkoły - Krzysztof Będkowski, dyrektor technikum, mówi o niej w samych superlatywach.

Jednym z ważnych tropów w wyjaśnieniu śmierci Karoliny mogą być japońskie komiksy, które zbierała. W jednym z nich jest dialog młodej dziewczyny z chłopakiem: "Wzlecimy na płatkach lotosu i zaznamy miłości w raju... Największy dowód mojej miłości, to jeśli... umrę, żegnaj!".

Rodzice, pilnujcie swoich dzieci!

Ania, najbliższa koleżanka Karoliny, nie ma pojęcia, co pchnęło dziewczynę do tego kroku. Policja nie wie, jaki był motyw samobójstwa nastolatki. Wie, że Karolina siedziała codziennie w Internecie. Przeglądała dziwne strony. Zostawiła list pożegnalny. - Ogólny. Pisze, że postanowiła ze sobą skończyć - mówi Grzegorz Wierzbicki z sosnowieckiej policji.

Rodzice Karoliny apelują do rodziców, żeby obserwowali swoje dzieci. - Czuję się winny, że nie dostrzegłem zagrożenia - mówi pan Jerzy. - Mam nadzieję, że nasza tragedia będzie przesłaniem dla innych. Pilnujcie swoje dzieci!

Dodaj do:

Zobacz także

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Ocena

12345678910
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy.
3,00/10 (11 głosów)

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 208 dodaj

[1] Re: To nie komiks, to śmierć
Gargoyle [*.246.jawnet.pl], 24.11.2005, 16:54:04, oceny: +0 -0
Gargoylewtf

Btw: jest ktos z okolic? ;p (ja jestem)
[29] Re: To nie komiks, to śmierć
Greahtor [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 19:40:34, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
Greahtorja. nawet z bardzo bliskich okolic. dziewczyna mieszkała w bloku mojej znajomej
[58] Re: To nie komiks, to śmierć
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 24.11.2005, 22:57:26, odpowiedź na #29, oceny: +0 -0
AvantaRMangowa byla? Tzn. ta ktora popelnila samobojstwo.
[59] Re: To nie komiks, to śmierć
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 24.11.2005, 23:01:02, odpowiedź na #58, oceny: +0 -0
AvantaROk, nie bylo pytania. Niedoczytalem. Zdjecie jakby znajome :/
[79] Re: To nie komiks, to śmierć
Gargoyle [*.246.jawnet.pl], 25.11.2005, 11:54:42, odpowiedź na #59, oceny: +0 -0
GargoyleZnales?
[86] Re: To nie komiks, to śmierć
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 25.11.2005, 16:32:37, odpowiedź na #79, oceny: +0 -0
AvantaRTwarz jakby znajoma, ale chyba nie. Myslalem, ze to ktos kogo widywalem na Asuconach, ale raczej sie pomylilem.
[163] Re: To nie komiks, to śmierć
M. [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 00:43:34, odpowiedź na #58, oceny: +0 -0
Mangowa?Nie!była samotna moze zagubiona...moze kochała nieszczęśliwie i bez wzajemności, albo...zabrakło zainteresowania nią ze strony innych.Codziennie siedziała przed netem, ale to nie pasja tylko nałóg.
[196] Re: To nie komiks, to śmierć
Jay [*.internetdsl.tpnet.pl], 16.05.2006, 22:18:49, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
Ja mieszkam miasto obok
[200] Re: To nie komiks, to śmierć
glacias [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 14.02.2007, 11:54:51, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
Przeraziłam sie. Najpierw byli Romeo i Julia, pózniej komiksy z mangi :P
[201] Re: To nie komiks, to śmierć
ika__ [*.crowley.pl], 11.04.2007, 19:55:03, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
Chodzilam z nia 6 lat do podstawówki byla naprawde super dziewczyna ...
[204] Re: To nie komiks, to śmierć
K a r m e l [*.chello.pl], 23.10.2009, 09:33:38, odpowiedź na #201, oceny: +0 -0
ej no przepraszam...
ale co ta dziewczyna zrobiła?! oO
zabiła się tylko i wyłącznie przez komiks.?
przecież to chore >
[2] Re: To nie komiks, to śmierć
Kazuhiro Hagi(Gohan) [*.crowley.pl], 24.11.2005, 17:13:38, oceny: +0 -0
Ja jestem z Sosnowca.
[3] Re: To nie komiks, to śmierć
Crawley [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 17:22:55, oceny: +0 -0
CrawleyI kolejny raz komiks japonski stanie sie glownym winowajca == ==" No coz, /me is waiting for Uwaga!
[19] Re: To nie komiks, to śmierć
KariNComA [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 19:30:26, odpowiedź na #3, oceny: +0 -0
KariNComANie, komiks japonski nie zostal tutaj obwiniony za smierc dziewczyny i nie zostal podany jako powod jej glownej motywacji. Przyblizony zostal natomiast fakt, ze 'ulubiona bohaterka Karoliny popelnila samobojstwo stojac twarza do sciany' i ze corka zostala znaleziona rowniez w takie pozycji.
Podano informacje, iz istnieje wiele gatunkow mangi, sa komedie, istnieja tytuly tylko dla doroslych, etc. I zwrocono szczegolna uwage na to, aby rodzice zaczeli sie interesowac tym, co czytaja ich dzieci. Nie stwierdzono zas, iz wszystkie komiksy japonskie sa 'zrodlem zla', traktuja tez o milosci i pozytywnych kwestiach.
Wypowiedziala sie bodajze pani kustosz Krakowskiej wystawy Mangha mowiac, iz kwestie smierci w mangach przedstawiane sa w sposob odpowiedni dla kultury japonskiej nie zas naszej. Bowiem Europejczyny inaczej postrzegaja to, co tyczy smierci w mangach niz czytelnicy z Japonii. Inaczej rozumieja ten aspekt.
Program nawolywal do tego by rodzice zainteresowali sie trescia komiksow czytanych przez ich dzieci nie zas do tego by palili je grupowo w ogrodkach.
Nie demonizujmy.
[60] Re: To nie komiks, to śmierć
shizumi [83.238.178.*], 24.11.2005, 23:08:42, odpowiedź na #19, oceny: +0 -0
shizumiRacja, chociaż przydałaby się refleksja, żeby raczej rodzice interesowali się swoimi dziećmi w szerszym kontekście, a nie poprostu co czytają i na tym koniec itp.
[62] Re: To nie komiks, to śmierć
Lisek [*.volta.net.pl], 24.11.2005, 23:11:44, odpowiedź na #19, oceny: +0 -0
LisekNo ale niestety - duża część rodziców spostrzeże to jako "ogólno - japońsko - rysunkowe - zło". Takie polskie realia ;/
[87] Re: To nie komiks, to śmierć
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 25.11.2005, 16:34:25, odpowiedź na #62, oceny: +0 -0
AvantaRJak duza czesc "popularnych rozrywek mlodziezy".
[194] Re: To nie komiks, to śmierć
korsarz [80.51.242.*], 11.01.2006, 11:15:45, odpowiedź na #87, oceny: +1 -0
Taa... techno działa na mózg jak narkotyk, metal namawia do kultu szatana, koncert/dyskoteka/techno-party to rytuały satanistyczne... Komputer wywołuje osłabienie koncentracji i wolnej woli... Anime powoduje epilepsję... Manga to propagowanie pornografii/samobójstw...
Rozumiem TV Trwam (rydzyk i moherowe berety), ale... TVN? No to jak jest z tymi "wolnymi mediami", gdzie obiektywizm proszę was? Wakarimasen...
[4] Re: To nie komiks, to śmierć
Roshi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 17:27:43, oceny: +0 -0
No to mamy kolejny orzech do zgryzienia..
Czy można popełnić samobójstwo motywując się mangą?
Może i można - ale świadczy to chyba o sile psychiki osoby..
A z takim jej stanem osoba ta może równie dobrze wzorować się na "Śpiącej królewnie", "Batmanie", czy "Matrixie"..

Tragedia jest faktem, ale czy aż tak łatwo i szybko można podać jej powód?
[69] Re: To nie komiks, to śmierć
xippon [*.gdynia.mm.pl], 25.11.2005, 08:56:53, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
xipponRoshi: dokładnie

Teraz pozostaje gdybanie, co by było gdyby... rodzice bardziej interesowali się dzieckiem ?

a jak wspomniała to któraś z osób, ze wiadomość jest kreowana na miare super expresu. Kolejne drwo do ognia piekielnego Ojca Maybacha ;/
[120] Re: To nie komiks, to śmierć
Ilesian_88 [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 27.11.2005, 14:30:11, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
Nom.
chciałem napisać dokładnie to samo. Bo wszystko jest dla ludzi, pod wyjątkiem że mają własny rozum, czyli już tak od 15 roku życia moim zdaniem
[5] Re: To nie komiks, to śmierć
Acabar [80.51.242.*], 24.11.2005, 17:36:24, oceny: +1 -0
Smutne, poruszającie i na miarę Super Expressu :/ A jeszcze smutniejsze, że zrobili sobie tanią sensację na śmierci tej dziewczyny.
Śmierć była towarzyszką miłości w naszej, europejskiej kulturze od dawna, a od jeszcze wcześniejszych czasów młodzi ludzie popełniali samobójstwa - z powodu zbyt wielu problemów, rozczarowania życiem, z niechęci do świata, czasem może nieszczęśliwej miłości, ale nie po przeczytaniu takich czy temu podobnych słów.
W moim przekonaniu artykuł ubliża tej dziewczynie. Odwraca uwagę od tego, jakie naprawdę mogła mieć problemy. Jest niepoważny, ksenofobiczny, agresjotwórczy i zalatuje małą wrażliwością oraz niską inteligencją autora. Tak się zastanawiam czy nie wstyd go umieszczać na acp, ale z drugiej strony może wywołać ciekawe dyskusje, bo jest o czym rozmawiać. Czy manga może być czynnikiem depresjotwórczym?
[6] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 24.11.2005, 17:54:35, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Szkoda że miała tak słabą psychike żeby się poddać.Jeden problem ma z głowy ,ale teraz jest masa innych.Dopóki takie przypadki bedą się dziać ,doputy mangowcy nie beda mieć łatwego życia.
[71] Re: To nie komiks, to śmierć
Xenus [195.117.104.*], 25.11.2005, 09:54:03, odpowiedź na #6, oceny: +0 -0
XenusSkad wiesz ze była słaba psychicznie?? Jak dla mnie musiała mieć prze-mocna psychikę by wogóle popełnic samobójstwo, przecież instynkt przetrwania to jest jeden z najmocniejszych instynktów jakie ma człowiek i trzeba przeogromnej siły woli by go zagiąć.....albo ogromnej desperacji...

A pozatym jak ty sobie wyobrazasz "łatwe życie mangowca" - *Ja czytam co chce a wszyscy zostawcie mnie w spokoju, bo mam was w dup**, mam swoje komiksy i jestem happi*?? Tak ma wyglądac to twoje łatwe życie??
[103] Re: To nie komiks, to śmierć
namaru [213.199.216.*], 26.11.2005, 00:42:45, odpowiedź na #71, oceny: +0 -0
Instynkt samozachowawczy nie zadziala podczas popelniania samobojstwa, poniewaz nie jest to sytuacja zagrazajaca zyciu w sensie zagrozenia. Instynkt zadziala dopiero gdy osba np. poczuje bol. I nie wiem jaka odwaga wynika z popelnienia samobojstwa (nie nazwe tego tchorzostwem bo nie chce umniejszac tragedi tej dziewczyny).

Z drugiej strony to czlowiek potrafi docenic zycie dopiero wtedy gdy otrze sie o smierc lub zobaczy czyjas tragedie (z bliskiej odleglosci). Moze miala pecha, ze tego nie doswiadczyla? (nie mowie tu o sytuacji np. trwalego kalectwa, ale np unikniecia o pare centymetrow potracenia przez samochod)
[114] Re: To nie komiks, to śmierć
Xenus [195.117.104.*], 26.11.2005, 16:48:34, odpowiedź na #103, oceny: +0 -0
XenusBuahahahahahaha!! Wybacz ze cie wyśmiewam ale to co powiedziałaś/łeś to jest po prostu kretynizm!! Instynkt samozachowawczy działa dopiero gdy poczujesz ból??!! To moja droga/drogi bys juz dawno nie zyłażył gdyby tak działał instynkt. Niestety ale to polega na wyczuciu zagrozenia, więc będac świadoma zagrożenia musiała w sobie znaleźć siłę psychicznyą by nie ulec panice i nie uciekac od zagrozenia.A nazywaniem aktu samobójstwa tchórzotwem nie tylko ukazuje ze żyjący próbując wytłumaczyć to zjawisko, ale nazywajac ich tchórzami uwłaczasz ich godnosci, więc proszę, zamknij sie!!
[139] Re: To nie komiks, to śmierć
namaru [*.hstl5.put.poznan.pl], 29.11.2005, 20:47:23, odpowiedź na #114, oceny: +0 -0
Smiej sie smiej, smiech to zdrowie.

"Niestety ale to polega na wyczuciu zagrozenia, więc będac świadoma zagrożenia musiała w sobie znaleźć siłę psychicznyą by nie ulec panice i nie uciekac od zagrozenia."
To racja jesli niebezpieczenstwo pochodzi z zewnatrz, mysli samobojcze natomiast pochodza z umyslu czlowieka.

Przeciez napisałem, ze nie nazwe go tchorzostwem. Przez analogie moglas sie domyslic ze jesli smierc dziewczyny samobojcy jest tragedia to i kazda smierc samobojcza nia bedzie (zreszta kazda smierc wogole).

".A nazywaniem aktu samobójstwa tchórzotwem nie tylko ukazuje ze żyjący próbując wytłumaczyć to zjawisko,"
Wiesz czlowiek to takie dziwne zwierze ktore analizuje co sie w niego dzieje i wyciaga wnioski z obserwacji. Wiec co dziwnego jest w probie zrozumieniu zjawiska samobojstwa (czy jakiegokolwiek innego) ?? Gdyby czlowiek nie posiadal takich zdolnosci to do dzis na drzewie bysmy siedzieli, o opanowaniu uzycia np. ognia to juz nie ma co wspominac.
[116] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 26.11.2005, 23:53:06, odpowiedź na #71, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Sztuką jest żyć jak najdłużej i znosić codzienność a nie poddać się i skończyć ze sobą.Wiesz nie mówię tu o olewaniu całej reszty i zamknięciu się w sobie zdala od ludzi.W moim przypadku nie przejmuję się tym jak ktoś mnie wyśmiewa za moje hobby.I idę dalej.Czasami zadziala jeden impuls, i popełnia sie coś.Wtedy powinno sie zatrzymac i zadać sobie pytanie "Po co ?"i być moze uda sie zapobiec tragedii.
[164] Re: To nie komiks, to śmierć
m [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 00:48:29, odpowiedź na #116, oceny: +0 -0
Hobby? wy, młodzi macie wąski zasób słów,nie odrózżniacie pasji, hobby, zainteresowań od nałogu!A cienka jest granica między nimi.
[7] Re: To nie komiks, to śmierć
Kagenoyami [*.crowley.pl], 24.11.2005, 18:23:20, oceny: +0 -0
KagenoyamiO, a nie zamiescili tego w Fakcie albo w Zyciu na Goraco?
[8] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 18:24:54, oceny: +0 -0
CronoWięc tak ten atrykuł powinien zostać skasowany........ Manga (tak jak prawie wszystko zresztą )może zaprowadzic do samobójstwa jeśli zostanie źle zrozumiana ..ale tak naprawde wydaje mi się ,że to mósiał byc poważniejszy problem niż własne hobby..w każdym razie źle się stało ,że ten tekst został tu umieszczony ....dajmy dziewczynie odejść w spokoju a niezacznijmy się bawić się w bessenowne dyskusje na temat " jak to wszystkie media robią z mangowców niebezpieczne jednostki , które niesą przystosowane do życia w społeczeństwie " bo to chyba nie oto chodzi.......
[165] Re: To nie komiks, to śmierć
M. [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 00:52:06, odpowiedź na #8, oceny: +0 -0
Tak, masz rację to był na pewno większy problem niz manga, bo z hobby dziewczyna uczyniła swoją religię, swoje bóstwo...mylisz hobby z nałogiem.
[9] Re: To nie komiks, to śmierć
Luchianka [*.siedlce.sdi.tpnet.pl], 24.11.2005, 18:26:10, oceny: +0 -0
Co ta dziewczyna madrego zrobiła?Zupełnie miała słabą psychikę.Pewnie do kościoła już nie chodziła i dlatego. Mimo,że jestem katoliczką i interesuję sie mangą nigdy nie przyszło mi się zabić z powodu mangi,bo wiem ,że bym zrobiła najwiekszą głupotę swego życia!!! Wiem,że w Japonii jest dużo samobójstw,ale czy to wpływ mangi?Nie.Raczej z przepracowania.......
[12] Re: To nie komiks, to śmierć
Acabar [80.51.242.*], 24.11.2005, 18:33:48, odpowiedź na #9, oceny: +0 -0
Ale... co tu ma katolicyzm?? Jakiś kolejny dogmat?
[166] Re: To nie komiks, to śmierć
mmmmmm [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 00:55:50, odpowiedź na #12, oceny: +0 -0
Od razu widać, że nie rozumiesz słowa dogmat, to po co go uzywasz? Problem polega na tym, że ta Karolina uczyniła sobie z hobby nałóg, religię.Zbierała te komiksy, czytała, umarła jak bohaterka komiksu..to jest chore, bo to nie jest juz pasja, hobby, ale uzaleznienie a może nawet choroba psychiczna.
[31] Re: To nie komiks, to śmierć
Dairi [*.comnet.krakow.pl], 24.11.2005, 19:44:08, odpowiedź na #9, oceny: +0 -0
DairiCo ma kościół do samobójstw?ja nie chodze od długiego czasu i nie jestem samobojczynią. A w całej sprawie nie chodzi o samobojstwo z powodów mangi tlyko raczej o brak kontaktow z dzieckiem i na to anwet codzienna msza nie pomoze. [od razu mowie ze nie mam nic przeciwko religii]
[167] Re: To nie komiks, to śmierć
m [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 01:01:10, odpowiedź na #31, oceny: +0 -0
A to ma, ze życie trzeba bronić, takze swoje,nie tylko nie zabijaj innego, ale i siebie nie zabijaj mówi jedno z przykazań dekalogu.Karolina była chyba samotna, zagubiona, brakowało jej akceptacji innych, zainteresowania ze strony innych, cos ją niepokoiło...ale co?kto po 17 urodzinach wiesza się?Chyba albo człowiek zrozpaczony, samotny albo...chory psychicznie?Czy manga nie miała na nia wpływu?Żadnego? Czy z hobby nie uczyniła ta dziewczyna nałogu i swej prywatnej religii?Czy net nie był dla niej jedynym miejscem zwierzeń i poszukiwań?
[78] Re: To nie komiks, to śmierć
Gargoyle [*.246.jawnet.pl], 25.11.2005, 11:53:46, odpowiedź na #9, oceny: +0 -0
GargoyleSamobojstwo w japonskiej kulturze tradycyjnie postrzegane jest nieco inaczej.
[91] Re: To nie komiks, to śmierć
Ryoko Yuki [*.insat.net.pl], 25.11.2005, 17:24:22, odpowiedź na #78, oceny: +0 -0
Ryoko YukiAle przecież jesteśmy w POLSCE!!!!! I tu panują POLSKIE realia. A jeśli ktoś tego pojąc nie potrafi, to chyba nie wina mangi, ne???
[168] Re: To nie komiks, to śmierć
m [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 01:04:48, odpowiedź na #78, oceny: +0 -0
I co z tego? czy 17 latka zna kulture Japonii?Zabiła się, to tragedia dla niej i jej bliskich.Samobójca to desperat.Co tę dziewczyne tak zdołowało?Manga? a może uwieść dała się mitowi że piękniej jest umrzeć niz zyc?
[104] Re: To nie komiks, to śmierć
miniKenny [*.srodula.net], 26.11.2005, 00:54:57, odpowiedź na #9, oceny: +0 -0
Wiesz co Luchianka? Pojebana jesteś.... bo 1- znałam ta dziewczynę praktycznie od urodzenia, 2. a co ma chodzenie do kościoła wspólnego z tą cała sprawą... wiesz co? Nie pierdziel głupot... poprostu Twoja bezdenna głupota i ignorancja mnie przeraża :/ total dół w tym momencie dziewczyno.... zacznij myślec błagam :/
[169] Re: To nie komiks, to śmierć
m [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 01:12:28, odpowiedź na #104, oceny: +0 -0
Znałaś ją? A moze tak ci się tylko zdaje, podobnie jak rodzicom sie zdawało, że ja znają? Cos z nia było nie tak.Dlaczego ukrywała że czyta te komiksy?Rodzice nie wiedzieli o tym nic!Jeśli to ukrywała, to...czuła, że to od 18 lat bajki, po 2-e wiedziała, ze tam jest coś, co sie starym nie spodoba,co jest złe, z hobby uczyniła sobie tajemnicę i religię.Hobby stało sie jej nałogiem.Życie przestało ja cieszyć i wycofała sie z zycia.Czy pomyslała o innych? że zasmuci bliskich?Uznała może, że śmierć piękniejsza jest niz zycie?Czy to normalne? Ktoś musiał zauważyć, że ta dziewczyna sie zmieniła?Co ja tak zmieniło? Kto?
[175] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 05.12.2005, 09:18:19, odpowiedź na #169, oceny: +0 -0
A myślisz że ci którzy chcą popełnić samobójstwo przejmują się innymi. Zazwyczaj jest wprost odwrotnie. Celowo chcą im sprawić przykrość popełniając samobójstwo. Samobójstwo to była jej wola i nikomu nic do tego.
[176] Re: To nie komiks, to śmierć
Ilesian_88 [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 13:20:58, odpowiedź na #169, oceny: +0 -0
To nic złego, że ukrywała mangi w kartonie, z tego co słychać to połowa "fandomu" trzyma mangi w kartonach (ja tyż).
Że było tam coś, co niespodobało by sie rodzicom to też normalne - powiedzmy sobie że jagby rodzice zobaczyli swoje dziecko jak sie zachowuje w szkole, to też by sie im to nie spodobało i też pomyśleliby że go nie znają (chociaż ten przykład nie musi sie sprawdzać).
Masz racje m, to możliwe że manga stała sie jej religią, ale jak ktoś nie potrafi wytrwać w swojej wierze to sory andrzej, można najwyżej powiedzieć że manga działa szkodliwie na słabe umysły.
[198] Re: To nie komiks, to śmierć
Luchianka [*.siedlce.sdi.tpnet.pl], 10.08.2006, 21:26:30, odpowiedź na #104, oceny: +0 -0
Wiesz co.Krótko ci powiem.Mnie nie znasz i tak mnie oceniasz.
Powinienieś wyspowiadać z tego,że nie szanujesz prawo do wypowiedzenia się i mówisz o mnie takie rzeczy. Ty zacznij myśleć i dziwię,że u ciebie jest taka niska kultura słowa.
[10] Re: To nie komiks, to śmierć
cwirek [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 18:29:05, oceny: +0 -0
cytat z mangi kojarzy mi się z "blade of the immortal". zgadzam się z acabarem. chociaż wydaje mi się że nie warto poruszać tematu na tak absurdalne zarzuty- ze to niby manga etc. mozemy bronic się, druga strona będzie to rozgrzebywać, ale przecież jest to tragedia rodzinna i to co my możemy tu powiedzieć... co to pomoże? nie to że to nikogo nie wskrzesi, ale to nikogo nawet nie pocieszy. a skończy się to chyba na tym że redaktorzy bardziej cieszyć się będą tym, że znaleźli wreszcie dowod na to ze komiksy są złe, że znaleźli ofiarę, którą mogą nam przed oczami wymachiwać.
[11] Re: To nie komiks, to śmierć
cwirek [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 18:32:05, odpowiedź na #10, oceny: +0 -0
aha i przez przypadek- napisalem tak jakby chodzilo mi o redakcje tej strony- chodzi mi o redację z gazet które publikują takie rzeczy. [sorki za nieściscosc]
[14] Re: To nie komiks, to śmierć
Acabar [80.51.242.*], 24.11.2005, 18:54:43, odpowiedź na #10, oceny: +0 -0
To nie jest prosta sprawa. Z jednej strony, zgodnie z prawem Murphiego, nie należy kłócić się z głupcami, gdyż ludzie mogą nie dostrzec różnicy.
Ale z drugiej... może wyjść na to, że jak przychodzi co do czego, to nabieramy wody w usta.

To na jak niskim poziomie jest ten artykuł – każdy z nas wie, ale zarazem może być pretekstem do różnego rodzaju pytań. Np. zastanawiam się, czy m&a potrafi naprawdę mocno zdołować. Mnie, owszem, nie raz dołowały niektóre pozycje, ale równie dobrze potrafi mnie zdołować rozmowa o polityce z moim ojcem.
[92] Re: To nie komiks, to śmierć
Ryoko Yuki [*.insat.net.pl], 25.11.2005, 17:29:23, odpowiedź na #14, oceny: +0 -0
Ryoko YukiA co??? Książka zdołować nie może, czy film, zy wreszcie piękna piosenka??? Może jak najbardziej. Manga (podobnie jak inne media) niosąc jakieś treści niosą terz emocje, to chyba normalne. Prawda???
A to, czy zdoluja zależy wyłącznie od Nas samych, a, że niestety dołowanie ostatnio jest takie "supa kull" to juz nie mangi wina...
Nie przesadzajmy...
[107] Re: To nie komiks, to śmierć
Acabar [80.51.242.*], 26.11.2005, 14:26:42, odpowiedź na #92, oceny: +0 -0
No właśnie - wszystko może zdołować. Dlatego dalej nie widzę racjonalnej przyczyny, dla której manga miałaby być potępiana... :/
[111] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 26.11.2005, 15:34:22, odpowiedź na #107, oceny: +0 -0
To anime raczej może zdołowac a nie manga. Niektóre anime to potrafią każdego doprowadzić do łez.
[170] Re: To nie komiks, to śmierć
m [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 01:20:14, odpowiedź na #92, oceny: +0 -1
Manga jest współwinna, ponieważ ta samobójczyni ukrywała w domu, co czyta, a jeśli tak, to czuła, żeczyta rzeczy złe, zakazane, komiksy, które robią sieczke z mózgu, tam w tych komiksach jest narąbane, pomieszane dobro i zło, to jest chore!!!!!!!tej dziewczynie spodobało się, że mozna odebrac sobie życie w taki sposób jak bohaterka, Karolina powinna żyć, a ona wycofała się z życia, prysnęła stąd...egoistycznie, bo nikt się juz dla niej nie liczył, a przeciez zadała taki straszny cios swej rodzinie...czy zdawała sobie z tego sprawe?Wszystko, co czytamy, ma na nas wpływ...
[208] Re: To nie komiks, to śmierć
madoka102 [*.tktelekom.pl], 01.10.2014, 14:42:48, odpowiedź na #170, oceny: +0 -0
Ja tam czytam mangi i się z tym nie ukrywam przed rodzicami. Bardzo podoba mi się Pana/Pani komentarz - nie bagatelizuje sprawy, ale nie przekreśla też całkowicie mangi i anime. Myślę jednak, że manga nie jest współwinna. Przecież to tylko martwy przedmiot! Współwinni mogą być ewentualnie jej twórcy.
[13] Re: To nie komiks, to śmierć
lady magma [172.16.1.*], 24.11.2005, 18:52:13, oceny: +0 -0
anga wpływa tak samo na moja psychike jak guma do rzucia wyrzucona na trawnik . Raz mnie denerwuje raz nie . Czy to znaczy że musze sie z tego powodu powiesić. Według mnie rodzice po prostu nie znali córki i nie interesowali sie zbytnio tym kim jest .
[15] Re: To nie komiks, to śmierć
nekko [*.internetdsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 19:23:32, odpowiedź na #13, oceny: +0 -0
no iznowu kochany tvn ma jazde... widzial kto?
[37] Re: To nie komiks, to śmierć
elony [82.177.16.*], 24.11.2005, 20:13:56, odpowiedź na #13, oceny: +0 -0
moim zdaniem dziewczyna miala powazne problemy w domu, do ktorych albo rodzice nie chcieli sie przyznac w tv albo zwyczajnie nie widzieli, ze robia dziecku sieczke z mozgu. rownie dobrze mogla czytac tolkiena albo ogladac "najslabsze ogniwo", ale ofc tvn muis robic z tego wielka afere, a rodzice pewnie ogladali tamta "uwage" no i wyszlo teraz jak wyszlo.
[16] Re: To nie komiks, to śmierć
Alake [*.aster.pl], 24.11.2005, 19:25:48, oceny: +0 -0
AlakeWłasnie mówili o tym w Fucktach.. Nie ma to jak dorwa ćpierwszą lepszą osobę w empiku, zapytać o czym jest "Priest" i pokazac parę kadrów.. żałosne..--'
[20] Re: To nie komiks, to śmierć
Dairi [*.comnet.krakow.pl], 24.11.2005, 19:31:02, odpowiedź na #16, oceny: +0 -0
Dairipokazali też Usagi Yojimbo,Oh My Goddess i okładki paru shoujców.
[35] Re: To nie komiks, to śmierć
Alake [*.aster.pl], 24.11.2005, 19:57:55, odpowiedź na #20, oceny: +0 -0
AlakeAle moment z Priestem chyba najwymowniej przekazywał "manga to ZŁO"...
[36] Re: To nie komiks, to śmierć
Dairi [*.comnet.krakow.pl], 24.11.2005, 20:03:32, odpowiedź na #35, oceny: +0 -0
DairiEeee ja tak tego nie odczułam. Obawiam się ze fandom (a przynajmniej czesc) szuka sobie nowej 'Uwagi" czyli "Męczeństwo polskiego fana-jak to nas męczy zły TVN"
[39] Re: To nie komiks, to śmierć
Alake [*.aster.pl], 24.11.2005, 20:16:47, odpowiedź na #36, oceny: +0 -0
AlakeNie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie zbliżenie na dialogi typu "zabiję was wszystkich" albo na rysunek kogoś, kto ma nóż wbity w głowę jest dość wymowne i stronnicze. W sumie nie obchodzi mnie wiele, co media mowią o fandomie, bo się za mangowca średnio uważam :] Ale denerwuje mnie takie "obiektywne" podejście do spraw.
[40] Re: To nie komiks, to śmierć
KariNComA [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 20:18:30, odpowiedź na #39, oceny: +0 -0
KariNComANatomiast wypowiedz psychologa, kustoszki oraz puente na koncu reportazu juz przeoczyles..
Jak powiedzialam wczesniej - kazdy dostrzega tylko to, co chce dostrzegac.
[41] Re: To nie komiks, to śmierć
Alake [*.aster.pl], 24.11.2005, 20:28:48, odpowiedź na #40, oceny: +0 -0
AlakeDzięki za zrobienie ze mnie faceta _o_ Powiem tak: wypowiedź zauwazyłam, puentę załapałam, ale jak dla mnie do sporej częsci ludzi "trafią" przede wszystkim owe nieszczęsne kadry (70%ludzkości to wzrokowcy) i wypowiedzi z końca nie bedą potrafiły całkowicie tego zrekompnesowac. Każdy ma prawo odebrac to inaczej :] I mojej strony EOT bo jak dla mnie nikt tu nikogo nie przekona, a kłocic sie nie chcę.
[113] Re: To nie komiks, to śmierć
Moy [*.internetdsl.tpnet.pl], 26.11.2005, 16:18:46, odpowiedź na #40, oceny: +0 -0
Coz, ja programu nie widzialem, ale wczoraj podszedl do mnie kumpel w pracy i powiedzial:
"Ty czytasz te japonskie komiksy?
To uwazaj, bo ostatnio jakas dziewczyna popelnila przez nie samobojstwo"
To chyba najlepiej pokazuje co z takiego reportazu tvn'u dotarlo do umyslu przecietnego laika.
[93] Re: To nie komiks, to śmierć
Ryoko Yuki [*.insat.net.pl], 25.11.2005, 17:33:27, odpowiedź na #35, oceny: +0 -0
Ryoko YukiA co?? Niby tytół artykułu od którego się wszystko zaczęło "To nie komiks, to śmierć" nie jest jednoznaczny??? Nie w priescie, czy zaczepianiu ludzi szkopół, ale w ogólnym przesłaniu całego reportarzu (jak i artykułu zresztą terz...)...
[108] Re: To nie komiks, to śmierć
Acabar [80.51.242.*], 26.11.2005, 14:28:52, odpowiedź na #93, oceny: +0 -0
true, true...
[192] Re: To nie komiks, to śmierć
korsarz [*.internetdsl.tpnet.pl], 03.01.2006, 13:41:12, odpowiedź na #35, oceny: +0 -0
Hehe, mogliby dać fragment Hellsinga, gdzie Alucard robi rzeź brazylijskich policjantów (tom trzeci) :> To dopiero byłoby zło... :>
[17] Re: To nie komiks, to śmierć
Dairi [*.comnet.krakow.pl], 24.11.2005, 19:26:14, oceny: +0 -0
DairiWłaśnie oglądnęłam Fakty na TVN. Wyważona relacja, ogolnie chyba okej. Podobal mi się podpis "fan manghhi".LOL :D
[18] Re: To nie komiks, to śmierć
Master Kiba [*.tivnet.pl], 24.11.2005, 19:29:47, odpowiedź na #17, oceny: +0 -0
Master KibaNo "manghhi" było ostre ale w sumie to on miał w ręce "Priesta" a to manghha
[24] Re: To nie komiks, to śmierć
Dairi [*.comnet.krakow.pl], 24.11.2005, 19:32:46, odpowiedź na #18, oceny: +0 -0
Dairito manhwa ;] manghha to moglo być znieksztalcone 'Manggha - Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej'
[26] Re: To nie komiks, to śmierć
Master Kiba [*.tivnet.pl], 24.11.2005, 19:35:17, odpowiedź na #24, oceny: +0 -0
Master KibaPardon mój błąd
[125] Re: To nie komiks, to śmierć
troszka [*.internetdsl.tpnet.pl], 28.11.2005, 13:30:15, odpowiedź na #18, oceny: +0 -0
tak, tyko "Preist" jest koreański, nie japoński. Naturalnie musieli pokazać najostrzejszy z komiksów no i oczywiście te "makabryczne cytaty" :/ jestem bardzo zniesmaczona niskim poziomem TVNu :/
[21] Re: To nie komiks, to śmierć
Mizuniak [*.n.INTELINK.pl], 24.11.2005, 19:31:54, odpowiedź na #17, oceny: +0 -0
MizuniakTaa, i wystawa "mangghha mangghha mangghha"... Tvn znow przypomnial swoim odbiorcom jaka to ta manga jest zla. Tak gdyby zapomnieli. Za to brawa dla pana od montazu, jest coraz lepszy... -_-'
[30] Re: To nie komiks, to śmierć
Greahtor [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 19:44:04, odpowiedź na #21, oceny: +0 -0
Greahtorno nie? tak powycinać, tak poukładać że wychodzi na to, że sami fani uważają komiks za zło
[33] Re: To nie komiks, to śmierć
KariNComA [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 19:49:34, odpowiedź na #30, oceny: +0 -0
KariNComATo zadanie prasy. Zwracac uwage poprzez rozpowszechnianie strachu. Mam nadzieje, ze czesc rodzicow ruszy to nie tyle do pladrowania pokoi swoich pociech lecz do rozmowy i do zmuszenia sie do lektury chocby tego jednego tomiku.. Bo moze sie okazac, ze ich 14letnia corka jest fanka niecenzurowanego hardkorowego yaoi i stwierdzila na swoje 13te urodziny, ze jest 'zadeklarowana lesbijka' :/
[77] Re: To nie komiks, to śmierć
Gargoyle [*.246.jawnet.pl], 25.11.2005, 11:51:59, odpowiedź na #33, oceny: +0 -0
Gargoylewhat?
[157] Re: To nie komiks, to śmierć
Mariko [*.net140.okay.pl], 04.12.2005, 15:26:34, odpowiedź na #33, oceny: +0 -0
MarikoKarinciu, przypomniec Ci o pewnej milej dziewczynce nickiem kurczak? :) Jesli juz o yaoicach mowa:P Poza tym rodzic predzej spladruje pokoj dziecka niz sie zastanowi, co dziecko czyta (nie mowie, ze wszyscy tacy sa). Problemem jest tez to, jak manga/anime, muzyka cokolwiek jest przedstawiane w mediach. Polecam wglebienie sie w historie piosenki Gloomy Sunday. Pozdrawiam.
[27] Re: To nie komiks, to śmierć
Assire [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 19:35:23, odpowiedź na #17, oceny: +0 -0
Assiretak tak, Dairiś - "fan manghhi" zasługuje na wymienienie xDD
[94] Re: To nie komiks, to śmierć
Ryoko Yuki [*.insat.net.pl], 25.11.2005, 17:36:43, odpowiedź na #17, oceny: +0 -0
Ryoko YukiWyważona relacja??? Nie wiem, co uważasz za wyważoną, ale to była jawna nagonka na wiadome tematy!!! Już nawet gdzieś w połowie przestało być ważne, ze ktoś zginął, przecież najważniejsze pokazać to diabelstwo wcielone - mange...
[112] Re: To nie komiks, to śmierć
Dairi [*.comnet.krakow.pl], 26.11.2005, 15:55:54, odpowiedź na #94, oceny: +0 -0
DairiTo ty chyba jawnej nagonki nie widziałaś. Jawna nagonka konczyłaby sie komentarzem o zakazanie dystrybucji mangi ;) To dla ciebie manga była wazniejsza niz śmierć. Poza tym pokazali drugą stronę, cyzli normalnego fana, rozne komiksy i owszem mozna to odebrac jako ATAK ale to trzeba mieć już jakieś skrzywienie w tą stronę gdzie zaczyna się efekt 'oblężonej twierdzy'. Nie dajmy się zwariować. Nie twórzmy kolejnej Legendy o Złej Uwadze == Dzisiaj manga jutro niebezpieczne patyczki z lizaków Chupa Chups, sensacja z obcym kulturowo tematem jest w cenie. [A na Superexpress spuściłabym wodę bo to zwykła bulwarówka jest]
[22] A to moje zdanie
Assire [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 19:32:18, oceny: +0 -0
AssireTo nie z powodu mangi - zawiniło społeczeństwo, a także jej rodzice. Może ją olewali, może ją chłopak rzucił i się załamała, a po prostu w czytaniu mangi odnajdywała ukojenie, bo są one rzeczywiście piękne. Pomagają mi na stres, lub kiedy jestem zła/smutna. Jak sobie przeczytam jakąś to od razu mi lepiej. A ona miała po prostu dość życia z jakiegoś powodu, na pewno nie dlatego, że czytała mangi xD Głupota, ale TVN od zawsze czepiał się mangi i anime, dlatego dla mnie to nie zdziwienie... pamiętam jak mój ojciec z textem - "znowu oglądasz te japońskie bajki! obejrzyj coś polskiego! np. Pszczółke Maje!" no myślałam, że padne ze smiechu ;] Szkoda dzioewczyny, ale sprawa mang jest śmiechu warta.
[23] Re: To nie komiks, to śmierć
nover [*.chello.pl], 24.11.2005, 19:32:30, oceny: +0 -0
noverw reportarzu przedstawiono fragment listu tej dziewczyny "pozwolcie nam kupowac komiksy"... a rodzice znalezli ukrywane pudelko z mangami...

ale czy to daje prawo do tego by mowic ze "manga jest zla i prowadzi do takich rzeczy"?

ktos zwietrzyl "podstep" i bedzie znow ze manga=diabelstwo ktore nalezy zniszczyc...

jakos malo jest wiadomosci o zwyklych samobojstwach maloletnich... ale mowia tylko o tych gdzie pojawia sie watek mangi... a to nasuwa podejrzenia ze ktos albo chce "zniszczyc" nasz rynek mangowy albo juz sama nie wiem...

i cholernie mi przykro ze ludzie dostaja bardzo spaczony obraz rzeczywistosci :/
[25] Re: To nie komiks, to śmierć
Dairi [*.comnet.krakow.pl], 24.11.2005, 19:34:58, odpowiedź na #23, oceny: +0 -0
DairiIleś to było samobojstw na tle mangi opowiedzianych w TV? Bo ejdyny raz keidy sie mangą zajeli to była chyba tylko pamietna Uwaga!
[28] Re: To nie komiks, to śmierć
KariNComA [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 19:35:50, odpowiedź na #23, oceny: +0 -0
KariNComAAni razu nie padlo stwierdzenie, ze to komiks japonski doprowadzil dziewczyne do samobojstwa czy byl jego jedynym powodem. TVN zwrocil natomiast uwage na problem latwiej dostepnosci mang kierowanych do starszych czytelnikow, ktore mlodziez moze zakupic absolutnie bez zadnego problemu. Zwrocil uwage na to, ze to rodzice a nie komiksy powinny wychowywac dziecko, stanowic dla niego opoke i przekazywac mu wzorce. Wypowiedzial sie psycholog - w skrocie - zajmijmy sie wreszcie naszymi dziecmi.
[32] Re: To nie komiks, to śmierć
Greahtor [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 19:48:36, odpowiedź na #28, oceny: +0 -0
Greahtorale dodatkowo z całego reportażu czuć było podtekst "to jest złe". swoją drogą kto normalny w liście pożegnalnym pisze "pozwólcie mu kupować komiksy"?

trzeba dodać jedną rzecz - ludzie są podatni i wierzą w każdą papkę. o ile reportaż można uznać za neutralny (chociaż wspomniany wcześniej podteks i tak był wyczuwalny) o tyle czytelnicy SE "wyrobili" sobie zdanie czytając "to nie komiks, to śmierć". wszak sam tytuł pokazuje jaki wydzwięk ma mieć artykuł
[34] Re: To nie komiks, to śmierć
Dairi [*.comnet.krakow.pl], 24.11.2005, 19:53:21, odpowiedź na #32, oceny: +0 -0
Dairinikt normalny tak nie pisze, a kazdy statystyczny fan trzyma mangi na wierzchu zeby oko cieszyly.dlatego podejrzewam ze rodzice byli ANTY.
[38] Re: To nie komiks, to śmierć
KariNComA [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 20:16:38, odpowiedź na #34, oceny: +0 -0
KariNComAZgadzam sie. Ja nie odebralam tego programu (mowie o uwadze) jako ataku i nawolywania do swietej krucjaty przeciw mandze. Jednak wiadomo - kazdy rozumie wszystko dookola tak jak chce i opinie innych sie nie licza.
Dlatego zgadzam sie z Twoja wypowiedzia. Fani mangi w Polsce (nie wszyscy) potrzebuja czuc sie szczegolni nawet jesli ma to oznaczac napietnowanie. To kolejna, oprocz mangi, opcja ucieczki od normalnego zycia - robienie z siebie kozla ofiarnego na wlasne zyczenie.
Pozdrawiam i podzielam podejscie do tematu.
[42] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 24.11.2005, 20:34:29, odpowiedź na #38, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Popieram mozliwosc problemów w domu.Znajac życie pewnie była samotna i nie mogąc sie komus bliskiemu wyżalic zrobiła to co zrobiła.Kazdy sie czuje wyobcowany kiedy nie ma znajomego mangowca z ktorym moze porozmawiac.Znajac zycie nie dowiemy sie prawdy.SAm byłem swiadkiem takiej sytuacji,lecz szczegółow nie opisuje,to juz sprawa zamknieta.Prawdopodobienstwo rzucenia przez chłopaka tez jest mozliwe.Ciekawe co na to sępy dziennikarskie.
[64] Re: To nie komiks, to śmierć
Ryoko Yuki [*.insat.net.pl], 24.11.2005, 23:23:46, odpowiedź na #42, oceny: +0 -0
Ryoko YukiA sepy na to : To przez śmiercionośną mangę, (choc po prawdzie powodów mogło być jeszcze ze 100). A to już uważam za głupie i tyle...
[83] Re: To nie komiks, to śmierć
CeLL [*.akron.net.pl], 25.11.2005, 14:35:08, odpowiedź na #42, oceny: +0 -0
CeLLKazdy sie czuje wyobcowany kiedy nie ma znajomego mangowca z ktorym moze porozmawiac

Mów za siebie, mandomowcu.
[117] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 26.11.2005, 23:59:38, odpowiedź na #83, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)W porzadku mówię za siebie jak ci to poprawi nastrój. ^_^
[171] Re: To nie komiks, to śmierć
m [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 01:27:59, odpowiedź na #23, oceny: +0 -0
A w komiksie obraz rzeczywistosci spaczony nie jest? Mylisz pasję i hobby z nałogowym ?"mangowaniem".Wszystko moze uzalezniac człowieka i prowadzic do "dołu".Każdy z nas jest inny.Nawet grype przechodzimy róznie, a cóz dopiero potężna dawkę mangi?
[190] Re: To nie komiks, to śmierć
Ryoko Yuki [*.insat.net.pl], 14.12.2005, 22:40:25, odpowiedź na #171, oceny: +0 -0
Ryoko YukiO__________O" heh jednego tu nie rozumiem.. Siadasz na komiksach jakbyś w życiu nie mial/nie miała książki... Taaaak proszę państwa.. książki, filmy, gry... we wszystkim można się dopatrzec spatrzeń i zwichrowań tego świata (heh przeczytaj sobie ot chocby "Rytułał" G.Mastertona, TO jest dopiero spatrzenie...)...
Ja jakos jestem chyba nawet bardziej jak mangofilem, czy mangomaniakiem.. Ale jakoś zabijać siem przez to nie mam najmniejszego zamiaru (heh wręcz przeciwnie, dobra manga, czy anime zawsze mi chumorek poprawiają XDDDDDDDDDDDDDDDDD)...
[43] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 20:49:40, oceny: +0 -0
CronoOj Gohan, tak kiedys byliśmy świadkami podobnej sytuacji....... w każdym razie skoro mangi były ukrywane to już cos znaczy ........za to żeby się zwierzyc niejest potrzebny inny mangowiec tylko prawdziwy przyjaciel , chyba niemożemy skrajnie wydzielić ludzi na dwie grupy mangowców i "zwykłych ludzi"?
[45] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 24.11.2005, 20:57:00, odpowiedź na #43, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Wiesz Crono , nie chodzi o wydzielanie ludzi .Lecz jesli nie ma sie tolerancyjnego przyjaciela lub kumpla ,a inni cie wysmiewaja to co mozna zrobić.Tylko pozostaje szukac podobnych sobie.
[44] Re: To nie komiks, to śmierć
Coach [*.intersat.net.pl], 24.11.2005, 20:53:55, oceny: +0 -0
CoachJoe, zachowaj godność, zdejmij zdjęcie.
[53] Re: To nie komiks, to śmierć
michio [*.espol.com.pl], 24.11.2005, 21:35:40, odpowiedź na #44, oceny: +0 -0
michioMoże za trudnych słów używasz.

Joe, nie bądź chujkiem, zdejmij zdjęcie.
[54] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 24.11.2005, 22:00:28, odpowiedź na #53, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Zdejmij to zdjęcie, to nie wystawa.
[61] Re: To nie komiks, to śmierć
Gilv [*.daminet.pl], 24.11.2005, 23:10:27, odpowiedź na #54, oceny: +0 -0
Joe, zdejmij spodnie.
[63] Re: To nie komiks, to śmierć
Liar [*.internetdsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 23:14:43, odpowiedź na #61, oceny: +0 -0
Jo zdejmij spodnie i jej zdjęcie!! za to moje możesz dać zamiast tego!!!
[67] Re: To nie komiks, to śmierć
Joe [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 25.11.2005, 02:25:12, odpowiedź na #53, oceny: +0 -0
JoePerspektywa dołączenia do zaszczytnego grona chujków z mianowania samego Papieża Mangi w Polsce była tak kusząca, że aż trzy razy musiałem się zastanowić nad usunięciem zdjęcia. Koniec końców zwyciężyła przyzwoitość, bo przyznaję, że zamieszczenie tego zdjęcia było złym pomysłem. Jednak skoro już jesteśmy przy chujkach to bądź uprzejmy michio przestać zachowywać się jak skrzyżowanie inkwizycji z dziewicą orleańską i obdzielać wszystkich naokoło bucowo-chujowymi etykietkami, bo sam jako kawał złamasa nie masz ku temu kwalfikacji, naturlanie z całym szacunkiem do Twojej wiedzy o popkulturze.
[101] Re: To nie komiks, to śmierć
michio [*.espol.com.pl], 25.11.2005, 22:58:47, odpowiedź na #67, oceny: +0 -0
michioStrasznie się tu rozpisałeś, ale fakty są takie, że ja nie umieszczam zdjęć biednych zmarłych dziewcząt i nie rozdmuchuję taniej sensacyjki, a Ty owszem. I nigdy nie nazwałem nikogo brzydko bez dobrego powodu. Znowu - w przeciwieństwie do Ciebie. Więc STFU, bo się ośmieszasz.
[172] Re: To nie komiks, to śmierć
n [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 01:31:32, odpowiedź na #67, oceny: +0 -0
Niedouku! Gówno wiesz, ale myślisz, że jest inaczej.Spadaj w krzaczory!
[46] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 24.11.2005, 21:00:29, oceny: +0 -0
Smutne to ,ale to niestety kolejna argumentacja dla przeciwników mangi. Wiadomo że manga była jednym ,ale napewno nie jedynym powodem jej śmierci.
[47] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 21:01:47, oceny: +0 -0
Cronoale to żależy od przyjaciół jesli osoba nieakceptuje Ciebie za to kim jesteś i czym się interesójesz to nigdy niezostanie prawdziwym przyjacielem tylko znajomym zgodzisz się ze mną chyba?
[48] Re: To nie komiks, to śmierć
siostra Leonilja [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 21:05:23, oceny: +0 -0
A nie mówiłam !!! Że te wasze szatanistyczne chińskie bajki doprowadzą do tragedii !!! Nawróćcie się na ścieżkę Boga póki nie jest za późno !!! ojciec Rydzyk wraz z PiSem powinni zabronić w Polsce emitowania i drukowania tych szatanistycznych chińskich bajek !!!
[50] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 24.11.2005, 21:26:55, odpowiedź na #48, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Zastanów sie najpierw zanim coś powiesz, zaznajom sie z tematem a nie wypowiadaj.Odnosnie ojca rydzyka to sie nie wypowiadam ani na temat Pisu,sam chodze do kosciola, wiec wiem swoje. I oszczedz mi tych bezsensownych wypowiedzi o nawróceniu.Sam czytam w kościele Pismo Swiete wiec nie wciskaj mi ciemnoty siostro.
[56] Re: To nie komiks, to śmierć
Zitz-sama [*.chello.pl], 24.11.2005, 22:17:14, odpowiedź na #48, oceny: +0 -0
Zitz-samaczemu to nie jest smieszne....?
[65] Re: To nie komiks, to śmierć
Gilv [*.daminet.pl], 25.11.2005, 00:05:03, odpowiedź na #56, oceny: +0 -0
Bo nie jestesmy na Onecie?
[148] Re: To nie komiks, to śmierć
Ja [81.15.226.*], 01.12.2005, 16:11:36, odpowiedź na #48, oceny: +0 -0
Czemu w ogole odpowiadacie na takie posty i czy nie ma tu nikogo madrego kto by usowal czyste prowokacje?? przeciez logiczne jest ze jakas gorliwa chrzescijanka i zwolenniczka ojca rydzyka nie odwiedzala by stron mangi a tym bardziej nie pisala takich glupot. PROSZE USUNAC MOJA WYPOWIEDZ ORAZ osoby ktora z tragedii robi se jaja!!!
[193] Re: To nie komiks, to śmierć
korsarz [80.51.242.*], 09.01.2006, 13:48:11, odpowiedź na #48, oceny: +0 -0
Yumiko Takagi się znalazła, hehe :>
[197] Re: To nie komiks, to śmierć
Anet@ [*.atol.com.pl], 26.06.2006, 12:28:11, odpowiedź na #48, oceny: +0 -0
Tak dla twojej informacji: 1)to nie są bajki; 2)anime i manga nie pochodzi z Chin tylko Japonii. Następnym razem nie dyskutuj na tematy,o których nie masz pojęcia.Równie dobrze można by było zabronić emisji i druku innych pozycji,które mogły być lub są środkim do popełnienia samobójstwa.Do końca nie wiadomo co pchnęło tą dziewczynę do tej decyzji,a zwalanie winy na mangę i anime jest w tym momencie zbyt pochopnym oskarżeniem.
[202] Re: To nie komiks, to śmierć
Krum [*.internetdsl.tpnet.pl], 22.07.2008, 13:10:25, odpowiedź na #197, oceny: +0 -0
Podejrzewam, że post Siostry Leonilji pochodzi od jakiegoś mangowca, który nie wiedząc jak tu się udzielić, postanowił napisać swój tekst by zanieszać w temacie, a z Ojdyrem i PiSem nie tylko nic wspólnego nie ma, lecz chce ich jeszcze bardziej ośmiać.
[49] Re: To nie komiks, to śmierć
Lina-chan [217.96.12.*], 24.11.2005, 21:19:17, oceny: +0 -0
Lina-chanGdy moi rodzice obejrzeli ten reportaż w tv to stwierdzili, że powinni zabronić mi czytać mange. Na szczęście to był żart. :roll:
[74] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.netia.com.pl], 25.11.2005, 10:15:36, odpowiedź na #49, oceny: +1 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Wiesz z 2 lata temu po przeczytaniu artykułu w gazecie tata zabraniał mi czytac mangi i ogladac anime I to na poważnie :( Najgorsze jest to ze sa takie typy ludzi którzy nie znaja tematu i mysla ze jak przeczytaja taki artykuł to sie znaja.
[89] Re: To nie komiks, to śmierć
Coach [*.intersat.net.pl], 25.11.2005, 17:07:47, odpowiedź na #74, oceny: +0 -0
CoachI po takiej akcji szlag trafia kontakt rodziców z dziećmi (jak trzeba się chować z własnym hobby, to chyba nie ma mowy o czymś takim jak kontakt). A parę lat później, bez wsparcia ze strony rodziny może się stać coś nieprzyjemnego.
Ot, taka luźna dygresja na temat odbijania piłeczki z napisem "wina".
[51] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 21:30:44, oceny: +0 -0
Cronoechem niewiem czy wypowiedź Siostry Leonilja miała byc żartem jesli tak to wybitnie nieudanym ....musze sie zgodzic z Gohanem troszkę się zapędziłaś :(
[52] Re: To nie komiks, to śmierć
Ryoko Yuki [*.insat.net.pl], 24.11.2005, 21:33:11, oceny: +0 -0
Ryoko YukiOł kej,... idziemy dalej... popełniam samobójstwo, bo tak niesamowitą presję wywołał na mnie Sheakspear i "Romeo i Julia"
I co??? To coś z Sheakspearem jest nie wporządku, czy ze mną???
[70] Re: To nie komiks, to śmierć
Greahtor [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 25.11.2005, 09:08:02, odpowiedź na #52, oceny: +0 -0
Greahtorsheak...co? może jak nie wiesz jak pisać Szekspir w oryginale to pisz po naszemu
[90] Re: To nie komiks, to śmierć
Coach [*.intersat.net.pl], 25.11.2005, 17:08:59, odpowiedź na #70, oceny: +0 -0
CoachShakira Spears. Jak nie rozumiesz skrótów, to się nie wypowiadaj :P
[95] Re: To nie komiks, to śmierć
Greahtor [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 25.11.2005, 17:38:02, odpowiedź na #90, oceny: +0 -0
Greahtorta od Hit me Macbeth one more time ? :]
[96] Re: To nie komiks, to śmierć
Ryoko Yuki [*.insat.net.pl], 25.11.2005, 17:45:19, odpowiedź na #70, oceny: +0 -0
Ryoko YukiO_O to już nie ma się o co żreć, to zaczynamy o pisowię???
Chyba nie to jest w ogóle celem tej dyskusji, ne??? (a przy okazji i jak widzę kolega TRZ NIE WIE JAK TO pisać.. więc uprzejmie zejdź ze mnie :P)...
[75] Re: To nie komiks, to śmierć
Crawley [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 25.11.2005, 11:18:48, odpowiedź na #52, oceny: +0 -0
CrawleyAle Szekspir jest ogolnie przyjeta klasyka i dzielem literackim (wiele osob tak uwaza, a juz szczegolnie ci co nie czytali ;P)
[97] Re: To nie komiks, to śmierć
Ryoko Yuki [*.insat.net.pl], 25.11.2005, 17:53:41, odpowiedź na #75, oceny: +0 -0
Ryoko YukiI owszem zgadzam się z tym i jest tak bez względu na to jakie niesie treści w Swoich dziełach, które sa niewątpliwie dziełami wielkimi, ale rownież pełnymi szaleńców, psychopatów i niespełnionych, tragicznych miłości, ne???
Podobnie w wielu przypadkach niestety jest z mangą, tyle, ze w odwrotną stronę (a TVN przyjął za już chyba swój sztandar napiętnowanie tego tak, a nie inaczej.

Ale nie w tym rzecz... To jak coś odbieramy zależy od Nas samych i zadne media nie są temu winne; ani manga, ani film, ani muzyka, tylko MY SAMI. Ale wygodniej jest na coś zwalić, a jak się jeszcze w to mange wmiesza to uzyskuje się włśnie takie, a nie inne rezultaty...
Żal mi tylko najbardziej w tej chwili naczelnego JPF P. Shina Yasudy, bo to On najprawdopodobniej jako pierwszy znowu "oberwie".. Ach ta nasza kofana Polska gościnność...
[173] Re: To nie komiks, to śmierć
c [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 01:34:58, odpowiedź na #52, oceny: +0 -1
Błędne rozumowanie.U Szekspira wiadomo co dobro, a co zło, a w komiksach jest kaszana i robia ludziom sieczke z głowy.
[207] Re: To nie komiks, to śmierć
Rihoshi [*.ssp.dialog.net.pl], 07.10.2010, 23:44:29, odpowiedź na #173, oceny: +0 -0
RihoshixD to poczytaj sobie Cierpienia Młodego Wertera gdzie Goethe chwali śmierć samobójczą, i wielu ludzi w Romantyzmie przez tę książkę popełniło samobójstwo, a jakoś ta książka dalej jest w programie Maturalnym xD
[55] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 24.11.2005, 22:10:23, oceny: +0 -0
Cronoheh ludzie nielubią rzeczy, których nierozumieją ......i będą to potępiac zawsze ...tzw płaskie umysły tylko że istnije paradoks niektórzy ludzie mimo, że nierozumieja a mimo to lgną do niektórych rzeczy ...heh bo tym zajmują sięludzie "na poziome ", "inteligęcja" tylko kto wyznacza wartość sztuki ?? minie wiele czasu zanim ludzie zaczną być bardziej otwarci......szkoda
[105] Re: To nie komiks, to śmierć
namaru [213.199.216.*], 26.11.2005, 00:59:47, odpowiedź na #55, oceny: +0 -0
heh ludzie boją się rzeczy, których nierozumieją ...

FIXED
[57] Re: To nie komiks, to śmierć
Wiedźma Jaga [*.crowley.pl], 24.11.2005, 22:18:11, oceny: +0 -0
Wiedźma JagaHmmm... nie ma to jak samobójca, który dotychczas nie przejawiał żadnych odchyłów od normy. Zgaduję że introwertyczka była z niej całkiem dobra. Tylko że introwertyzm chyba jeszcze nikomu nie wyszedł na dobre. A komiksy? Gdyby wszyscy fani je popełniali to mielibyśmy o wiele niższy przyrost naturalny w Polsce niż jest.
[66] Re: To nie komiks, to śmierć
harpagon [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 25.11.2005, 02:13:35, oceny: +0 -0
harpagonZ Priestem niech robią co chcą, ale od mangi wara ^^
[72] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.netia.com.pl], 25.11.2005, 10:00:37, odpowiedź na #66, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Dziwne ze do Heat-a sie nie przyczepią
[158] Re: To nie komiks, to śmierć
Mariko [*.net140.okay.pl], 04.12.2005, 15:35:51, odpowiedź na #72, oceny: +0 -0
MarikoAle Heat jest oznaczony: tylko dla doroslych. Jak jest z Priestem - nie wiem. A najdalej w piatek kolezanka mi powiedziala,z e bratu komiks zabrala bo sie przerazila tresci. I nie udalo mi sie wytlumaczyc, ze to wlasasnie roznica kulturowa sprawia, ze mangi maja takie a nie inne sceny (a zrobilam ladny podzial). O samobojstwach tez mowilam i nie wiem, czy dotarlo...:( W kazdym badz razie koles od konwersacji pojal. (ale to naprawde inteligentny facio).
[205] Re: To nie komiks, to śmierć
Kyuuketsuki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.11.2009, 15:26:16, odpowiedź na #158, oceny: +0 -0
KyuuketsukiHeat oznaczony, oznaczony- tjaa, a co to znaczy?? można go nabyć w każdym kolporterze i sprzedawca tylko się uśmiechnie pod nosem. nie skomentuję
A kwestia- "zabiła się z powodu mangi" - to albo 1.bardzo mylne podejście które sugeruje że autor to prawie inteligentny dres z piwem (zUooo) i jest to raczej bardziej prawdopodobne, niż- 2.zaawansowana choroba psychiczna samobójczyni- i tutaj ograniczenia wiekowe na nic się nie zdadzą, manii żaden znaczek nie powstrzyma. A sprzedawca nie raczy. Zresztą, taka choroba może dopaść i po 18, i co wtedy??
A podawanie internetu w takim miejscu... heh niech napiszą o UFO, będzie to logiczniejsze i lepiej się będzie trzymać kupy. zresztą- jakie to są "dziwne strony"?? bo mi się wydaje że do dziwnych stron zalicza się np pudelek czy inny plotkarski chłam, ale to dla społeczeństwa jest najzwyklejszą lekturą (dla niektórych codzienną)więc jestem ciekawa co to jest dziwna strona, heh, ale jeśli to naprawde jest z se, to czego się spodziewać... smutna rzeczywistość

Poza tym, chęć poczytania dobrej mangi / obejrzenia dobrego anime wykształca- uczyłam się angielskiego na skanach w necie i sailor moon na YT

A siostra leonilia to pewnie młodsze ode mnie dziecko, próbujące zwrócić na siebie uwagę, przez "wyjątkowo śmieszny dowcip polityczny". informuję, chomixom dowcipy polityczne wychodziły LEPIEJ
[68] Re: To nie komiks, to śmierć
Hane [80.51.231.*], 25.11.2005, 08:28:43, oceny: +0 -0
Haneja czytam mangi prawie cały czas, wiecznie coś przeglądam, moi rodzice są bardzo tolerancyjni i nie czepiają się mojego hobby, mama czasem nawet ze mną czyta co po niektóre tytuły...a tato woli oglądać moje figurki, moje rysunki i czasem obejrzeć dobre, kultowe anime i nie wymyślają głupot, dla nas manga to sztuka i rozrywka, tojest literatura...równie dobrze ktoś po obejżeniu "Szoguna", też powinien popełnić samobójstwo,bo po drugiej stronie na pewno jest lepiej. Każdy wieży w to co wierzy, a moim zdaniem dziewczyna miała jakieś problemy emocjonalne, a jej rodzice raczej tego nie zauważyli! Sztuką nie jest odcinać lub zabraniać człowiekowi dostępu do hooby (bo może ono być złe), lecz najważniejsza jest rozmowa z drugim człowiekiem. Na pewno nie jedna osoba na tym Świecie, kłębi się sama z jakimiś myślami i nikt nawet o tym nie wie...chociaż nie wiem jakby ją niby mieli wszyscy znać.
[73] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.netia.com.pl], 25.11.2005, 10:05:13, odpowiedź na #68, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Kazdy ma swój swiat do ktorego chcialby uciec,ale bez przesady.Takie dzialanie jest samolubne,teraz ma problem z głowy a co z resztą?
[76] Re: To nie komiks, to śmierć
Gargoyle [*.246.jawnet.pl], 25.11.2005, 11:45:10, odpowiedź na #73, oceny: +0 -0
Gargoylewhat
[80] Re: To nie komiks, to śmierć
Shizu [*.promax.media.pl], 25.11.2005, 12:14:44, oceny: +0 -0
Czepiają się mangi, a w USA jakiś dzieciak walnął się młotkiem po obejrzeniu Toma i Jerrego
[81] Re: To nie komiks, to śmierć
Gotenks [*.tvkdiana.net.pl], 25.11.2005, 12:46:45, odpowiedź na #80, oceny: +0 -0
GotenksA ilez jest zabojstw po grze GTA :D
[82] Re: To nie komiks, to śmierć
Greahtor [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 25.11.2005, 12:48:14, odpowiedź na #80, oceny: +0 -0
Greahtora w Niemczech zakazują sprzedaży GTA, bo jakiś przygłup zabił a później znaleziono u niego w domu ową grę. ale jako to się ma do tematu?
[84] Re: To nie komiks, to śmierć
Dairi [*.comnet.krakow.pl], 25.11.2005, 14:46:01, odpowiedź na #82, oceny: +0 -0
DairiA u zabójcy Lenonna znaleźli "Buszujacego w zbożu" i pwostały teorie że to dlatego (nawet film byl z Gibsonem). [swoją drogą jest to normalna książka] Ludzie chyba lubią szukać jakiejś jednej konkretnej przyczyny...
[88] Re: To nie komiks, to śmierć
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 25.11.2005, 16:40:07, odpowiedź na #84, oceny: +0 -0
AvantaRNiektorym po prostu ciezko pogodzic sie z tym, ze przyczyna nie bylo nic innego jak brak zainteresowania i poswiecania czasu danej osobie. Latwiej zrzucic to na ksiazke/film/komiks/plyte muzyczna.
[85] Re: To nie komiks, to śmierć
rep [*.promax.media.pl], 25.11.2005, 15:46:37, oceny: +0 -0
repReportarz, mimo stwarzajązych wrażenie pewnego obiektywizmu komentarzy końcowych, skonstruowany był według tych samych schematów co sławetna "Uwaga" - no, może nieco subtelniej. Tam były sugestywne zwitki banknotów i szepty "seks! seks!", tutaj - niby gadka o tym, że są też mangi o miłości i w ogóle o pozytywnym wydźwięku, a jednocześnie dobór kadrów obliczony na wywołanie jak najgorszego wrażenia. Niby nic nie dopowiedziane do końca, a jednak... założę się, że większość widzów pomyślała sobie potem: "Ha! ja wiedziałem, że te porno bajki są takie a siakie!". Niewielu przeanalizuje dokładniej treść reportarzu, niewielu weźmie pod uwagę znaczek "plus 18", a komentarz pana psychologa zostanie najpewniej zrozumiany opacznie - "patrzcie, co czytają Wasze dzieci" = "nie pozwólmy im czytać mangi, lepiej na zimne dmuchać". Niestety. A prawda jest brutalna - jak ktoś nie potrafi odróżnić fikcji od rzeczywistości, to trzeba go leczyć. Uwierzyła, że gdzieś tam jest lepszy świat? Ha! To akurat mogło być cokolwiek - od Smerfów przez Matriksa po Biblię. A przyczyna i tak leży w psychice.
[98] Re: To nie komiks, to śmierć
Ryoko Yuki [*.insat.net.pl], 25.11.2005, 17:59:40, odpowiedź na #85, oceny: +0 -0
Ryoko YukiNo właśnie... Tylko spróbuj to teraz powiedzieć niektórym rodzicom.
I tu zaczyna się problem, bo niestety wielu nie potrafi po prostu porozmawiać.. a szkoda...
Ale jakby nie było gratuluje dziennikarzom z wiadomej telewizji za kolejną umyslową sieczkę...
Brawo =="...
[99] Re: To nie komiks, to śmierć
rep [*.promax.media.pl], 25.11.2005, 20:16:07, odpowiedź na #98, oceny: +0 -0
repBravo bravissimo. Ja rozumiem, że najłatwiej znaleźć winnych na zewnątrz - niechby i w komiksach. Szczerze współczuję jej rodzicom, jednak sami przyznają oni, że nie sprawdzali, czym się córka interesuje. Pamiętam, jak sam zaczynałem siedzieć w mangach i animkach - z Mamą się dzieliłem wrażeniami, Dziadek oglądał ze mną Dragon Balla, Tata próbował obejrzeć GitSa, poległ ;), za to spodobała mu się muza. W każdym razie, zawsze wiedzieli (ba! do dzisiaj wiedzą!:), czym się interesuję. Nie inkwizycyjnie - z ciekawości, po prostu. I tak powinno to wyglądać.
[100] Re: To nie komiks, to śmierć
An-chan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 25.11.2005, 21:17:31, odpowiedź na #99, oceny: +0 -0
An-chanNo to teraz będę miała jeszcze gorzej :/ I tak patrzą krzywo na moje hobby, teraz uznają je za chore i niebezpieczne. Kto? Oczywiście moja rodzina.
[106] Re: To nie komiks, to śmierć
Greahtor [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 26.11.2005, 02:06:01, odpowiedź na #100, oceny: +0 -0
Greahtorah,,,
[102] Re: To nie komiks, to śmierć
Roshi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 25.11.2005, 23:11:01, oceny: +0 -0
Mój tata uważa, że manga i anime to "pierdoły", ale rozumiem go, bo sam ma ponad pięćdziesiąt lat i interesują go raczej krzyżówki czy książki sensacyjne. Po obejrzeniu tej infromacji w kilku serwisach informacyjnych stwierdził, że może nie bardzo podoba mu się moje hobby (a widać je po mnie dość znacząco), ale to, co przedstawiają jest głupotą - nabrałem respektu, bo myślałem, że zacznie wygłaszać kazanie na temat "manga a zło na świecie"..
[109] Re: To nie komiks, to śmierć
Acabar [80.51.242.*], 26.11.2005, 14:35:26, odpowiedź na #102, oceny: +0 -0
:)
[110] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 26.11.2005, 15:27:25, odpowiedź na #102, oceny: +0 -0
wiele bezmyślnych osób bezpodstawnie wyzywa mangę i anime. Mówiąc na przykład że to tylko dla dzieci. Ale co takim osobom można zrobić?
[115] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 26.11.2005, 23:38:08, odpowiedź na #110, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Najgorsze jest to,że są takie osoby co wierzą w to piszą gazety.Jak nie zna tematu ,to po przeczytaniu takiego artykułu uważa się za znawce.
[118] Re: To nie komiks, to śmierć
Rynex [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 27.11.2005, 11:22:01, odpowiedź na #115, oceny: +0 -0
RynexCóż... w uwadze juz podobno cała sprawa została poruszona, ale niestety nie było mi dane tego zobaczyc.

Jakis czas temu w Vivie czytałam artykuł o mandze i anime. napisali tam ze M&A to tylko sex, pornografia i przemoc.

A co do samej sprawy dziewczyny. Słyszałam, ze nie miała kolezanek, musiala sie kryc z tym, ze czyta mangi, rodzice jej zabraniali a kolezanki sie z niej smiały. Cóz... słaba psychika i tak sie to konczy. A rodzce zamiast drzec mordy powinni z nią porozmawiac na spokojnie... wziac mange do reki, przejzec, a nie drzec sie, ze nie bo nie... no i chyba powinni się zając jej problemami. Spojrzec ze z córka jest cos nie tak. A nie od razu lapac za mange i na podstawie jednej sceny od razu wyciagac wnioski, ze manga nas zabije... Nawet matka mojego Narzeczonego obejrzala ten program w Uwaga, przyszła do niego i powiedziała, ze nie powinien tego czytac, bo to jest zle i ludzie sie rpzez to zabijaja... Paranoja :/
[119] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 27.11.2005, 13:22:42, odpowiedź na #118, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Zgadzam Się z Tobą.
[121] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 27.11.2005, 18:58:38, odpowiedź na #119, oceny: +0 -0
Cronoheh......na coś ludzie muszą przecież wine ...łatwiej winić coś o czym niemamy zielonego pojęcia ,niż popatrzeć na własne błedy ....smutne
[126] Re: To nie komiks, to śmierć
Chaos [*.acn.waw.pl], 28.11.2005, 16:45:16, odpowiedź na #110, oceny: +0 -0
ChaosTaa... z jednej strony mówią, że "manga - pierdółki dla dzieci", a z drugiej: "PORNO! PORNO! KREW! KREW!" Mogliby się chociaż zdecydować, o co to oskarżają... ech, dranie...
[127] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 28.11.2005, 17:52:47, odpowiedź na #126, oceny: +0 -0
kto tak mówi? Jedynie wyjątki z chorym umysłem.
[174] Re: To nie komiks, to śmierć
y [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 01:39:47, odpowiedź na #102, oceny: +0 -0
Zastanów się czy Twoje hobby albo pasja nie zaczęły stawac sie twoja religią, twoim nałogiem, a jesli tak, jesli zdominowuja stopniowo twoje myślenie, wyobraźnię, czas,mentalność...to juz nie ty kierujesz sobą, ale kieruje toba manga, a zatem jestes jej niewolnikiem głupcze.Manga jest czy nie jest zła, o to mniejsza, ale jesli cię uzaleznia to jest źle.Z tobą!
[180] Re: To nie komiks, to śmierć
aleandra [*.kam.pl], 07.12.2005, 17:00:47, odpowiedź na #174, oceny: +0 -0
aleandraMoje hobby już nawet nie jest hobbym. Zostało czymś, co było, ale bardziej w przeszłości, niż dzisiaj.
[122] Re: To nie komiks, to śmierć
childofthewind [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 27.11.2005, 19:04:15, oceny: +0 -0
childofthewindrany, po co oni o tym pisza? byly juz przypadki smierci z powodu South Parku i Batmana, jedna laska umarla z glodu przed kompem-no to przez te kilka przypadkow ludzi chyba nie do konca zdrowych ma upasc wszystko? no nie robcie sobie zartow.
[123] Re: To nie komiks, to śmierć
childofthewind [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 27.11.2005, 19:05:34, odpowiedź na #122, oceny: +0 -0
childofthewindaha i nie doczytalem sie na jakiej podstawie oni stwierdzili ze to wina mangi. bo to ze tam jest taki tekst to chyba malo zeby stwierdzic ze to manga jest winna..
[124] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 27.11.2005, 21:02:23, odpowiedź na #123, oceny: +0 -0
Cronosłuchaj chodzi o to że dziewczyna je czytała w ukryciu.........dlatego padło podejrzenie...
[128] Re: To nie komiks, to śmierć
......!!!...... [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 28.11.2005, 18:49:02, oceny: +0 -1
Heeehee...! Pojebani jestescie!! Bozeee jakie wy bzdury wypisujecie !! Bardzooo dobze znalam dziewczyne i napewnoo nie miala problemow w domu i slabej psychiki!!! Wy ja macie i pieprzycie na temat tych swoich "mang"...jakie to one nie sa!!Jestescie jak jedna wielka "rodzina"Ci co mysla wiedza o coo chodzi!! Noo to piszcie tutaj dalej te swoje brednie a ja sie posmieje!!haha! Pojebani "heterycy"!!
[129] Re: To nie komiks, to śmierć
Krejt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 28.11.2005, 18:55:36, odpowiedź na #128, oceny: +0 -0
KrejtI tak musisz kupować te mangi, siostra w liście pożegnalnym ci kazała.
[130] Re: To nie komiks, to śmierć
......!!!...... [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 28.11.2005, 20:53:50, odpowiedź na #129, oceny: +0 -0
Skad wiesz ze kazala?? Ja i takm nie mam zamiaru czytac tegooo GÓWNA!!!
[131] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 28.11.2005, 21:08:49, odpowiedź na #130, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Pozostawię to bez komentarza.
[132] Re: To nie komiks, to śmierć
....!!!.... [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 28.11.2005, 21:16:14, odpowiedź na #131, oceny: +0 -0
Pooo cooo mi te cholerne mangi?!! Dajcie mi juz spokoj i spieprzajcie!!
[133] Re: To nie komiks, to śmierć
....!!!... [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 28.11.2005, 21:41:06, odpowiedź na #132, oceny: +0 -1
Mam w dupieeee te mangi!!
[134] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 28.11.2005, 21:54:59, odpowiedź na #133, oceny: +1 -0
Cronoto niepisz na tym forum -_- co chcesz osiągnać kłucąc sie z ludźmi tu .....? jeśli tak bardzo tego nienawidzisz ochłonij najpierw ....
[137] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 29.11.2005, 10:07:15, odpowiedź na #133, oceny: +1 -0
oo debil. Żal mi ciebie przygłupie. Jak to ciebie nie interesuje to nie pokazuj się tu wiecej. Tu wszyscy muszą lubić albo mangi albo anime:)
[135] Pojebani "heterycy"
Joe [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 28.11.2005, 23:28:59, odpowiedź na #128, oceny: +0 -0
JoeNie wolno nikogo dyskryminować ze względu na orientację seksualną, nawet jeśli jest to większościowa orientacja. A może chodziło Ci o „heretyków”?
[136] Re: To nie komiks, to śmierć
voiceofinternet [*.chello.pl], 29.11.2005, 08:50:32, oceny: +0 -0
Oh Black Angel Canti! Please let this girl have peace in Anime Heaven. Farewell lonely soul.
[138] Re: To nie komiks, to śmierć
Sadako [*.sm-rozstaje.pl], 29.11.2005, 17:11:40, oceny: +0 -0
I Superexpress i Uwaga nie mają pojęcia na temat mangi i anime. Ja zresztą teź jestem tu nowa ( zastanawiam się nawet czy się nie zalogować :)zainteresowałam się tym tematem całkiem niedawno mój kumpel jest zapalonym mangowcem i mnie oświecił :) Na hasło "manga" nie zaczęłam się wydzierać tylko spokojnie wysłuchałam tego co miał mi do powiedzenia. I powiem tyle że mam ogromny szacunek dla fanów m&a bo jest to ich wielka pasja :) i anime oglądam :)

Dziewczyny szkoda ale na pewno przyczyną jej kroku musiał być jakiś większy problem miałam do czynienia z psychologią więc wiem co mówię a ci wypowiadający się psychologowie i dziennikarze niech się najpierw zainteresują tematem m&a a nie się drą na zasadzie " nie bo nie manga jest be"

Pozdrawiam wszystkich fanów m & a :)
[140] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.netia.com.pl], 30.11.2005, 10:20:32, odpowiedź na #138, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)^_^
[141] Re: To nie komiks, to śmierć
_Hideki_ [*.isep.pw.edu.pl], 30.11.2005, 16:58:11, oceny: +0 -0
_Hideki_Nie tylko SE w ten sposób potraktował ten temat. Spotkałem się z opiniami w mediach, że to "japoński komiks pchnął ją do popełnienia samobójstwa". W jednej telewizji spiker podczas serwisu informacyjnego powiedział wręcz: "japoński komiks przyczyną śmierci nastolatki". Jeśli wśród informacji o "becikowym" i walce premiera o stary budżet UE podaje się taką "informację", to jak ma to przyjąć przeciętny zjadacz chleba, który o mandze nie ma bladego pojęcia?

Dziwne tylko, że nigdzie nie mówi się o problemach tej dziewczyny. Za każdym razem, gdy jakiś nastolatek popełnia samobójstwo, raptem się okazuje, że to było dobre i spokojne dziecko, a w szkole wręcz wzór, ideał! Faktem jest, że nauczyciele i rodzice pewnie również NIC nie wiedzieli o tej dziewczynie i jej problemach. Nie zastanawiali się co ją gryzie? Bo na pewno coś gryzło. Często jest tak, że młody człowiek dość długo żyje w depresji, co kochający rodzice powinni zauważyć. Gdy już zostanie podjęta ostateczna decyzja, taki cżłowiek raptem pogodnieje, jest aptem wyjątkowo miły dla otoczenia i czerpie radość wydawałoby się nie wiadomo z czego. Tak naprawdę cieszy się, bo jego cierpienie wkrótce się skończy. Taki młody człowiek, który sam musi sobie radzić z przerastającymi go problemami, niejednokrotnie wysyła przeróżne sygnały do otoczenia, jednak inni nie potrafią ich odczytać. Ostatnim takim wołaniem o pomoc był właśnie ten telefon... Zadzwoniła godzinę po wyjściu z domu, tak? Dojście do suszarni zajęło jej najwyżej pięć minut. Przez resztę czasu rozmyślała. Możliwe nawet, że po telefonie również czekała, aż ktoś się zjawi i ją uratuję, ale się nie doczekała... Gdy ja byłem już gotów do popełnienia samobójstwa, nie poszedłem do szkoły, tylko 4 godziny przesiedziałem w parku zastanawiając się nad wszystkimi "za" i "przeciw". Zastanawiałem się, czy jest sens dalej żyć. Tego sensu nie widziałem. Podjąłem ostateczną decyzję i już miałem tego dokonać, gdy nagle zadzwonił telefon i moje życie całkowicie się odmieniło. Myślę, że ta dziewczyna też czekała na taki bodziec, który ją wyrwie z martwego snu. Tylko że ona się nie doczekała...
[142] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 30.11.2005, 20:27:01, odpowiedź na #141, oceny: +0 -0
Cronoi tu znów nachodzi mnie myśl , że najważniejsi w życiu człowieka są inni ludzie :D przyjaciele, ukochani :D
[143] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 30.11.2005, 20:45:35, odpowiedź na #142, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)"Cmentarze są pełne ludzi niezastąpionych,więc żyjmy jak najdłużej"
[144] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 30.11.2005, 20:50:01, odpowiedź na #143, oceny: +0 -0
Cronozgadzam się ....dodam tylko że na cmętarzach jest zadużo ludzi .......
[145] Re: To nie komiks, to śmierć
De Blangis [*.staszic.waw.pl], 01.12.2005, 14:37:42, oceny: +0 -0
W sumie uważam że to fajnie że się zabiła. Miała dziewczyna poczucie humoru a i pewną wrażliwość z pewnością też. Szkoda tylko że nie zabiła się po przeczytaniu Wertera
[146] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 01.12.2005, 14:40:21, odpowiedź na #145, oceny: +0 -0
Idiot!
[147] Re: To nie komiks, to śmierć
!@...@! [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 01.12.2005, 14:49:16, odpowiedź na #145, oceny: +0 -0
Ahaa fajnie masz idiota !! Ty siee zabij a ja powiem zemiales fajne miales poczucie humoru!?! jaki musi byc palantem!!zal mi cie dziecko drogie!:D Aaa tego Wertera czytaj sobie dalej !! ps. szkoda ze ty chodzisz po tym swiecie!!
[149] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 01.12.2005, 16:27:04, odpowiedź na #145, oceny: +0 -0
Cronodobra .....jestem w szoku ...czy ty naprawde tak myślisz? jednak niekórzy mają naprawde spatrzoną psychike....
[150] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 01.12.2005, 22:48:45, odpowiedź na #145, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)Skoro uważasz swoje życie za rzecz nic nie wartą .Nic ono dla ciebie nie znaczy to gratulacje.Idz i skocz z dachu krzycząc "Ja Latam" czy cos takiego.
[152] Re: To nie komiks, to śmierć
Roshi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 02.12.2005, 12:24:13, odpowiedź na #145, oceny: +0 -0
Jesteś fanem "Sprite"?
[151] Re: To nie komiks, to śmierć
Gotenks [*.tvkdiana.net.pl], 02.12.2005, 07:51:33, oceny: +0 -0
GotenksJa mysle, ze cala ta sytuacja to naprawde dobry material na nowy azjatycki horror ringopodobny. Ktostam czyta sobie mange i zaraz dzwoni do niego telefon ze slynnym "Seven days" :P
[153] Re: To nie komiks, to śmierć
Roshi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 02.12.2005, 12:24:46, odpowiedź na #151, oceny: +0 -0
W sensie, że ktoś zaoferuje Ci rogalika?
[154] Re: To nie komiks, to śmierć
Crono [*.internetdsl.tpnet.pl], 02.12.2005, 13:30:23, odpowiedź na #153, oceny: +0 -0
Cronoheh.....
[155] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 02.12.2005, 18:53:31, odpowiedź na #154, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)W DZisiejszym DZienniku Zachodnim JEST ARtykuł O Mandze na Stronie 16.
[156] Re: To nie komiks, to śmierć
Gohan(Kazuhiro Hagi) [*.crowley.pl], 02.12.2005, 18:59:46, odpowiedź na #155, oceny: +0 -0
Gohan(Kazuhiro Hagi)POPRAWKA We Wczorajszym WYDANIU.
[159] Re: To nie komiks, to śmierć
Mariko [*.net140.okay.pl], 04.12.2005, 15:59:19, oceny: +0 -0
MarikoZazwyczaj spokojne i idealne dzieci to dzieci ktore maja najwiecej problemow. Nie ma dzieci idealnych! Nie ma idealnych ludzi. Dziecko bez problemow, to dziecko, na ktore trzeba uwaznie spojrzec, bo przypuszczalnie ma problemy - cyt. za moja mama. I klaniam sie jej w pas, bo ma racje. Ktos, o kim sie mowi, ze nie ma problemow najprawdopodobniej ma ich za duzo. Kazdy ma jakies klopoty po drodze. I mysle, ze przede wszystkim to powinno sie uwzglednic w jakimkolwiek komentarzu o jakimkolwiek samobojstwie. Howgh.

PS Zalecam uzywanie slownikow ortograficznych. Z bledami sie bardzo, bardzo zle czyta.
[160] Re: To nie komiks, to śmierć
childofthewind [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 04.12.2005, 16:06:54, oceny: +0 -0
childofthewindzaraz sie dowiemy ze samobojstwo nie ma nic wspolnego z psychika=='

co do ringu
[drrrrr]
-halo?
-sie..ss...dem...
-co?
-sorry, masz siedem dni.
-AAA! czyli tylko do srody?
-tak..nie, czekaj, to by bylo 7 dni roboczych. Ty masz zwykly tydzien.
-Ale po drodze jest swieto, to tez sie liczy?
-zalezy-jakie to swieto?
-Martina Lutra
-a, to nie.
-Ale wtedy jest wolne!
-NIE DYSKUTUJ! SIEDEM DNI TO SIEDEM DNI!
[klik]

(straszny film 3-swietny=])
[161] Re: To nie komiks, to śmierć
Mariko [*.net140.okay.pl], 04.12.2005, 19:33:42, odpowiedź na #160, oceny: +0 -0
MarikoAlez kto mowi ze nie ma, ma jak najbardziej! Ale psychika to taki mechanizm, ktory czesto dziala pod wplywem jakichs impulsow. Z zewntarz. :)
[162] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 04.12.2005, 20:10:46, odpowiedź na #160, oceny: +0 -0
straszny film 3 to był dopiero śmieć. Żartowali sobie z ringu. Wogóle I czesc strasznego filmu była jeszcze w miare dobra.
[177] Re: To nie komiks, to śmierć
Jona [*.ssnet.pl], 05.12.2005, 18:04:41, odpowiedź na #162, oceny: +0 -0
A o jaką mangę chodziło dokładnie ??
[178] Re: To nie komiks, to śmierć
childofthewind [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.12.2005, 21:04:15, odpowiedź na #162, oceny: +0 -0
childofthewindstraszny film to nie byl smiec. jak cos sie wysmiewa z ringu to juz jest smieciem? heh... nerwowe to nasze spoleczenstwo. mysle ze taki byl cel tego filmu, jesli ktos nie zalapal...
[179] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 06.12.2005, 10:40:31, odpowiedź na #178, oceny: +0 -0
lecz to było bardzo nieudolnie pokazane. Jak oglądałas wszystkie czesc to wiesz o czym mówię. Chociąz oni się nasmiewali z wersji amerykanskiej ringu...
[181] Re: To nie komiks, to śmierć
childofthewind [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.12.2005, 18:29:21, odpowiedź na #179, oceny: +0 -0
childofthewindwidzialem wszystkie i stwierdzam ze tylko trojka byla dobra. jedynka i dwojka to taki humor na sile. ale trojka wymiata.
[182] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 07.12.2005, 21:13:11, odpowiedź na #181, oceny: +0 -0
no nie,trójka była najgorsza.
[183] Re: To nie komiks, to śmierć
childofthewind [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 08.12.2005, 16:47:46, odpowiedź na #182, oceny: +0 -0
childofthewindto zalezy. humor byl trudny, aluzyjny i zmuszal do myslenia. bez zdolnosci analizy-fakt, trudno sie smiac. jedynka i dwojka to taki zboczony tepy rodzaj smiechu-nie odpowiadaja mi takie=='
[184] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 08.12.2005, 17:44:57, odpowiedź na #183, oceny: +0 -0
sami nie umią niczego wartościowego zrobić to naśmiewają się z innych filmów. Żałosne.
[185] Re: To nie komiks, to śmierć
cycu [*.internetdsl.tpnet.pl], 08.12.2005, 19:43:21, odpowiedź na #184, oceny: +0 -0
cycuSzkoda, że niektórzy nie umią pisać w języku polskim..
[186] Re: To nie komiks, to śmierć
tom-- [80.51.4.*], 09.12.2005, 09:10:34, odpowiedź na #185, oceny: +0 -0
nie podnieć się zbytnio.
[187] Re: To nie komiks, to śmierć
cycu [*.internetdsl.tpnet.pl], 09.12.2005, 14:22:56, odpowiedź na #186, oceny: +0 -0
cycuZamiast mnie ripostować, powinieneś sięgnąć po słownik..
[189] Re: To nie komiks, to śmierć
Senrigan[BT] [*.katowice.sdi.tpnet.pl], 14.12.2005, 17:48:54, odpowiedź na #187, oceny: +0 -0
Senrigan[BT]A Ty po peruke :P. Swoja droga ja tez uwazam, ze 3 czesc byla najlepsza. Ale to tylko i wylacznie subiektywna opinia ;)
[188] Re: To nie komiks, to śmierć
Lord Raven [*.internetdsl.tpnet.pl], 11.12.2005, 23:10:25, oceny: +0 -0
Ot, dobór naturalny...
[191] Re: To nie komiks, to śmierć
Fi-chan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 29.12.2005, 18:35:15, oceny: +0 -0
Uważam że jeśli ktoś czytam mangi albo oglada anime to wcale nie musi popełnić samobójstwa. Fakt, myślę o tym ale to wcale nie przez mangi bo zaczęłam je czytać dopiero od roku a myślę o tym od kilku lat. Oczywiście czytałam mangi w których są samobójstwa ale to mnie nic nie rusza prócz współczucia. Nie podobają mi sie takie oskarżenia.
[195] Re: To nie komiks, to śmierć
lady magma [*.177.rev.vline.pl], 12.01.2006, 16:01:55, odpowiedź na #191, oceny: +0 -0
wiecei kto był winien
chlopak bo rzucil ja dla ładniejszej
koledzy z klasy bo ja wyzywali
przyjaciólka bo ie widziala co sie z nia dzieje ( po rozstaniu)
rodzice bo traktowali ja wrecz jak mebel cos co musi byc oczywiscie takie jak oni nie widzac jej problemow jej zainteresowan
no i nauzyciele którzy twierdza ze taka dobra lubiana dziewczynka - ona to widziala inaczej
oczywiscie to nie jest gdybanie ale dane on dziewczyny z ktora korespondowala
[199] Re: To nie komiks, to śmierć
Beretta [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 12.12.2006, 19:19:43, oceny: +0 -0
BerettaRównie dobrze tytuł można interpretować: To nie komiks, to śmieć. Samobójstwo było skutkiem czy środkiem(dla niej samej do osiągnięcia "czegoś"). Powody różne, rzucone zostały na tą szalę, która przeważyła.
Inna historia.
Pewne dziecko w wieku 2 lat też popełniało samobójstwo skacząc z okna. Jedną nogą było po drugiej stronie okna i w tej samej chwili zostało złapane. Jakie powody ono mogło mieć? Nie rozumiało przecież jeszcze zagrożenia więc go nie widziało. Ale chciało tylko sobie polatać jak ptaszki, które widziało na niebie. Naśladować. Być tym czym pragnęło być. A inni. Jacy inni? Nie dostrzegało ich nie wiązało się z innymi. Nie widziało w nich i nie dostawało od nich tego czego pragnie. Zrozumienia czy/i możliwości? Samo pragnęło doświadczyć i sprawdzić jak to jest. Nauczyć można się przez teoretyzowanie, obrazowanie, przez doswiadczenie i odczucie konsekwencji tego postępowania i trenowanie go. Czasem po jednym razie skończyć może się to tragicznie z punktu widzenia otoczenia i dalszego lub nie-życia jednostki.
To samo dziecko w wieku 12 lat znowu po przeżyciach traumatycnych: odrzucenie przez rówieśników i znęcanie się nad nim psychiczne i manipulowanie nim, trudny charakter samego dziecka, które w szkole nie umiało się bronić, a w domu nie informowało o tym nikogo - było niczym nie wyróżniającym się zbuntowanym dzieckiem, czasem zaglądało do inernetu, które lubiło rysować różne (niekiedy związane ze śmiecią) postacie z anime i mang + posiadało kilka magazynów m&a. Po kolejnym poniżeniu, które przedstawiło je w kłamliwym świetle, którego nie mogło rozjaśnić, kładł się kolejny cień na jego osobie i pogrążyło opinię o nim. Kiedy rodzina się o tym dowiedziała nie wieżyła tej opinii. Choć to dziecko chciało opuścić to środowisko rówiesnicze w szkole lub chociaż przepisać się do innej klasy, nauczyciele i rodzice twierdzili iż należy się dostosować i wcześniej czy później ono zintergruje się z grupą. Nie dostrzegali zagrożenia. Nauczyciele widzieli co się dzieje ale nie interesowali się tym.
To dziecko ukrywało swój codzienny i całodobowy strach, łzy w czasie których ręce uderzały o pobliskie rzeczy. Trzaskało drzwiami, z których leciały potłuczone przed nim szyby. Emocjonalnie poniżone, wyniszczone, traciło w swoich własnych oczach, że jest jakąkolwiek wartością. Dotarło do swoich granic wytrzymałości i wiedziało, że już czas coś z tym zrobić pątrzyło na okno i chciało skoczyć już miało zamiar skoczyć ale dało jeszcze jedną szansę -czy to sobie czy otoczeniu. Postanowiło, że jeśli nadal będzie tak traktowane to skończy ze sobą. Kiedy pewnego razu wracało do domu z ocieranymi łzami, zobaczyło jak przy jego domu stoi jedna osoba z klasy, która powiedziała: wiem o wszystkim. Ta osoba z klasy pozwalała temu załamanemu dziecku przetrwać tylko dzięki temu że ktoś otworzył własne oczy i patrząc w te załzawione zobaczyć prawdę, która nie potrzebowała słów.
Trudne, zawiłe historie życia kończął się ("dobrze" lub "źle") wcześniej czy później. "Ale jeśli ktoś chciałby zbadać i poznać dogłębnie zjawisko samobójstwa i przeżyje to jego badania są mało wiarygodne".
[203] Re: To nie komiks, to śmierć
Sintiara! [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 09.02.2009, 17:45:34, oceny: +0 -0
Ludzie nie wieszja sie przez filmy bajki komiksy> Robia to gdy maja dość gdy są nie rozumiani nie docenieni i gdy che sie od nich za duzo a oni nie wiedza co zrobić. Zwalanie tego na media jest bez sensu ... A to wiem akurat z własnego doświadczenia
[206] Re: To nie komiks, to śmierć
Rihoshi [*.ssp.dialog.net.pl], 07.10.2010, 01:06:09, oceny: +0 -0
Rihoshica la ta historia, nie wiem czemu, ale śmierdzi i morderstwem... bo niby czemu informowałaby rodziców gdzie jest? Poza tym ten dziwny list.. Na moje oko była szantażowana czymś co mogło zniszczyć jej życie, a uwierzcie mi znam przypadek chłopaka, którego zresztą obroniliśmy...
Powered by WashuOS