Orient Hadal
Yen
| Poprzedni: *Late* Mangowy Sylwester Special | 092 | Następny: 091 |
Jeśli jesteś na tym zdjęciu kliknij w zdjęcie, aby postawić swoją etykietkę.
Etykietki: ukryj
| Wymiary: | 439 x 1452 |
|---|---|
| Rozmiar: | 229,68 KB |
| Data dodania: | 27.05.2007, 20:49:19 |
| Wyświetleń: | 14018 |
| Użytkownicy: | Vulcan |
Ilość komentarzy: 103 dodaj
Ja w przyszłym roku wracam i obiecuję, że znowu się bedę udzielał, aczkolwiek prawda jest taka, że już nie tak jak dawniej, człowiek się starzeje i się nieco priorytety zmieniają:/ W każdym razie konwenty mangowe to moje życie i nic tego nie zmieni.
czekamy my tu unos na Ciebie :]
już mnie suszy :)..Suszi, mnie też suszi:) więc pójdziemy na ryby:)
Od konwentów nie da się tak szybko odzwyczaić. Sama wiem coś o tym v.v'!
Vulcan byłoby ciekawe, gdyby tak w wieku około 50-tki pojawiać się nadal na konwentach (dinozaury konwentowe xD).
U fantastów się to zdarza :PAle u nich fandom jakby starszy, w sensie samo zjawisko, a nie konwentowicze.A co, zamierzasz wyemigrować?? Będziemy się spotykać na konach po życia kres jak sądzę. Oboje jesteśmy już w tym wieku, że nie jest to w naszym przypadku przejściowa moda czy przelotne zainteresowanie.Póki co nie mam tego w planach, ale nie mówię "nigdy" - choć osobiście chcialabym stąd wyjechać :P.
Ojoj, wspomnienia któregoś MFK gdy zaprosili dinozaury polskiego komiksu (Polch, Baranowski, Pawel i Christa bodajże).
Poczułeś się nieswojo w towarzystwie ludzi umiejących rysować?
O, Naczelny Burek Fandomu po liftingu? Polch nigdy nie umiał rysować, wszystkie jego postaci wygladają tak samo:)Widzę, że się zebrali fachowcy (od ruchania owcy).Widzę, że się znalazł wielbiciel "najlepszego polskiego rysownika"> wszystkie jego postaci wygladają tak samo:)Fanem Funkego Kovala nigdy nie byłem, za to serię komiksową na podstawie prozy Daenikena czytałem wielokrotnie i jest OK. Zdecydowanie jednak wolę Wróblewskiego jako rysownika, szkoda, że zmarło mu się tak wcześnie. Co do stylu to lubię Rosińskiego w Skarbku, Thorgal też jest dobry, inna sprawa, że sporo jest w nim błędów w rysunkach. A co do obecnego komiksu polskiego to średnio za nim przepadam, bo np. w takim Wilq nie możemy powiedzieć o dobrej kresce (ale to też jakiś sposób jak widać po popularności - wystarczy parę bluzgów, które zapadają w pamięć, a i prymitywna kreska sie obroni - choć nie powiem coś w nije jest i może się podobać). Szczerze to już wolę Farmę - Gizickiego, bo jest przynajmniej oryginalna i Daniel nigdy nie twierdził, że potrafi rysować. Za Turkiem nie przepadam, ale jego styl jest ciekawy, natomiast lubię Śledzińskiego. Zresztą de gustibus, z tym Polchem to nieco przereagowałem, z tym, że nie potrafi rysować, ale wtórność jego postaci mnie męczy. Zresztą mi się często nie podobały rzeczy, które "podobaja się wszystkim". Nie lubię ani Andreasa, ani Moebiusa, ani Ennisa no może poza świętym od morderców, który mi się podobał, za to np. Punisher w jego wykonaniu jest denny. Za to uwielbiam Tarquina i Arlestona za Lanfeusta z Troy, dawno nie czytałem tak "świeżego" komiksu i mimo iz znam go prawie na pamięć to chetnie do niego wracam.Niestety bluzgi w Wilq, stały się wypełniaczem, a sam scenariusz jest z zeszytu na zeszyt coraz to słabszy.Znowu sie z toba nie zgodze - Wilq rysowany jest genialnie. Trzeba byc wybitnym rysownikiem, zeby przy pomocy tak minimalistycznego rysunku oddac tyle emocji, tresci, stworzyc tak wyrazistych bohaterow. Wilq, Alcman, Entombed, Mikolaj to sa, kazdy z osobna, male najstersztyki, antyteza wtornosci postaci, ktora tak cie denerwuje u Polcha. Od strony fabularnej na Wilq tez mucha nie siada. A bluzgi? Taka konwencja, w tym przypadku sie sprawdza.Zwłaszcza że Wilq jest stylizowany, oni w rzeczywistości potrafią realistycznie rysować (nawet w którymś Produkcie zrobili takiego oneshota).W starych KKK bylo troche ich komiksow, rysowanych moze nie do konca realistycznie, ale zupelnie inna maniera. Chociazby Strain (ale to tylko Bartosza) - niestety, nie czytalem wersji albumowej.Każdy ma swój styl, mnie się podoba sposób rysowania dwóch postaci, a mianowicie: Entombed i sam Wilq, ale nie zmienia to faktu, że kreska mi się nie podoba i jest to odczucie w pełni subiektywne, a co najważniejsze jest moje i mam do niego prawo. Możemy więc uznać bardziej obiektywnie, że lubię inny typ kreski i dlatego ta do mnie nie przemawia. Wiem, że Wilq może się podobać, co zresztą widać po wynikach sprzedaży, jednakże zauważyłem też inną rzecz; mianowicie to, że Wilq czytają różni ludzi i po wyjściu nowego jest najazd na sklepy komiksowe (ostatnio już też nie taki jak kiedyś), jednakże 90% ludzi kupujących Wilq kupuje tylko ten komiks (długoterminowe obserwacje podczas moich wielogodzinnych nasiadówek w sklepie imago), więc dla mnie już są mniej wiarygodni, gdyż nie mają porównania, ani do rzeczy gorszych, ani do lepszych. Ot, Wilq to taki znak czasu i ma swoich fanów, a nawet fanatyków. Oglądając dzieła kubistów też niektórzy sikają po nogach, a mnie się to nie podoba i tyle. Scenariusz Wilq jest dużo bardziej mi się podoba niż kreska, ale tylko w pierwszych zeszytach, potem niestety Wilq jest słaby w kierunku bardzo słaby, bo jeżeli "trafne bluzgi" mają być jego najsilniejszą stroną to dla mnie jako czytelnika to niestety nieco za mało. Jak dla mnie to ostatnimi czasy Minkiewiczowie lecą na opinii. Coś z czym mogę się zgodzić, to to, że faktycznie Wilq ma rozpoznawalną kreskę, ale to już dziwnym nie jest:)Hm, dla mnie Lanfeust to po prostu "Poszukiwanie Ptaka Czasu" v2.0 ;) Świeża IMO bardziej już jest "Armada".Pelissa ujdzie, ale jakoś nigdy specjalnie mnie nie ruszyła.Oj! Wydało się :D. Nie ma to jak "rodzinny wypad weekendowy na konwent".To co ma oglądać gołych chłopców? _o_"Wiedziałem braciszku, że na Ciebie zawsze mogę liczyć. A rep to będzie miał spotkanie z niedobrymi panami w jacuzzi...nie wróć, nie w jacuzzi tylko w saunie i Ci panowaie będą z Yakuzy:)Rep nie sądzę żebym w wieku 40 lat (czy później) była w stanie jeszcze coś cosplayować :P (chociaż choroba wie co się stanie).Taa, reumatyzm straszna rzecz:)Miażdżyca, nadciśnienie, cellulitis, problemy ze wzrokiem... Lista całkiem okazała :).No to super. WWFF BACK IN DA HOUSE!!! Tylko Kołacza trza będzie odbić z jasyru:))))A tu nagle znowu emigracja zarobkowa i We Work For Funt ;)
I wez ze soba moich starych. Mam przez nich zle sny o /b/ XDto nie przez starych, to przez ostatnie 2.5 doby :)Czasami miałam nadzieję że WWFF umarł śmiercią naturalną (nieobecność: ciebie, Ravena czy Coacha tak jakoś odczuwam xD)... Panowie wracajacie (hm, witajcie?! xD)!*nie "nadzieję" tylko "wrażenie" _-_"! (nie mordujcie xD - cięzki dzień w pracy zrobił swoje)Litości :D!Dobra dobra, teraz się nie tłumacz:) :*** Tamiko.Pogorszyło Ci się Coachu?? To chyba po tym "gotyckim pogrzebie" :)))Pole lepiej idź orać, a "nie filozuj" :)
A ty pracować polaken, bo nie być wurst na kolacja!Toś dojebał :))))
Co się rzadko zdarza muszę przyznać Ci rację :)
Lizus :Pno ba :PLOLJesteś obleśny braciszku.A co to ma być quiz?? :)Głodnemu chleb na myśli :)W tym odcinku nie zaruchasz:)
"Starość nie radość." ;)))"Młodośc nie wieczność" Yuff :)Proca ma trzy:)No patrz akurat na tyle abyś go sobie mógł wsadzić w...oko:]
jakby nie patrzec, Polska coraz mniej nadaje sie do zycia XDEj no, tak źle to znowu nie ma.