Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Rynek} Artykuł o komiksie japońskim w Polityce Jakiś czas temu w Polityce ukazał się artykuł Gekiga, czyli japońska manga dla dorosłych. Teraz można go bezpłatnie przeczytać na stronie tygodnika.Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 36 dodaj [1] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
Gotenks [*.tvkdiana.pl], 11.06.2011, 17:01:59, oceny: +11 -5 Przeczytałem wcześniej na skanach i cieszę się, że manga nie wszędzie jest postrzegana jako zło, szatan, pedalstwo, ciota i ch*j. :P Odpowiedz [17] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
Gdzie jest tak postrzegana? Nawet taki ks. Natanek w ciągu 21 minut swego słynnego kazania nie wspomniał o komiksie (japońskim również) ani słowem. Skoro co bardziej odjechani obrońcy moralności nie zauważają niebezpieczeństwa dla młodych, chłonnych umysłów ze stron chińskich pornobajek to chyba już można skończyć z tymi wyświechtanymi hasłami. [24] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[25] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[2] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [13] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[3] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[4] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[5] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
"Japońska manga" - oj, parę osób zaboli dupka jak zobaczą ten termin. Tak, do was piszę, głosiciele nieistnienia mangowego stylu - wracać do szkół - i porządnie przestudiować historię sztuki! [16] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[6] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[7] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[8] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
Dawno temu widziałem, że Detektywa Jeża reklamowano jako pierwszą w Polsce gekigę. Ale ogólnie termin faktycznie mało znany, bo nie spotkałem się z nim od owej reklamy... [10] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[15] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[9] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[11] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
Artykuł wypada zacnie, ale tak naprawdę nie wgłębia się w szczegóły i osoby interesujące się mangą nie dowiedzą się z niego niczego nowego. Poza terminem gekiga z którym po raz ostatni spotkałem się przy okazji czytania Detektywa Jeża. Jedyną rzeczą która mocno mnie zaskoczyła była bardzo pozytywna opinia o rynku mangi, który według autora trzyma się bardzo dobrze, jak na polską branżę komiksową. [14] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[20] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[21] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
w empikach juz dawno komiksow brak u mnie z trzech polek komiksow zostalo 1/4 jednej polki i ciutke na dziale prasy typu pare mang kaczor donald i te badziewia star warsowe chunjia trzeba bedzie prze internet zamawiac [22] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[23] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[27] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[33] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
To raczej kwestia tego, że komiksy sprzedawały się niezbyt ciekawie dlatego empik zdecydował się ograniczyć ilość półek z nimi (np. 3 do 1 itp.). Dalej są one dostępne w sklepie internetowym empiku. A jedynym wydawcą od dawna, który się "wycofał" jest Kultura Gniewu (ze swoim Pinokiem, o ile się nie mylę). [36] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
[18] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
Artykuł bardzo fajny i potrzebny. Bynajmniej nie jest dla ludzi siedzących po uszy w komiksie (chociaż wnioskując po komentarzach niektórym się przyda). Ostatnio coraz częściej stykam się z moimi rówieśnikami (bliżej 30 niż 20), którzy dawno dawno temu czytali komiksy, ale w pewnym momencie przestali nie znajdując na rynku nic odpowiedniego dla siebie i stopniowo zapominali o tym hobby. Jest szansa, że kilku "poważnym" panom i paniom czytającym Politykę przypomną się czasy kiedy to "wszyscy" czytali "Dragon Balla" czy "Sailor Moon" i a nuż coś im się rzuci w oczy przy kolejnej wizycie w Empiku albo gdy będą przeglądali dział kultury w GW czy czymkolwiek innym gdzie czasem zdarza się recenzja komiksu. [19] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
Dobry artykuł, potrzeba nam takich więcej, naprawdę dużo dają, w ciągu jednego dnia w Komikslandii były przynajmniej 2 osoby, które nigdy nie czytały mangi, ale wpadły ze względu na ten artykuł i poprosiły o radę, ew. kupiły od razu Ikigami :P Po ostatnim takim artykule (nie pamiętam gdzie) o "Osiedlu Promienistym" i zyskaliśmy sporo klientów. [30] Re: Artykuł o komiskie japońskim w Polityce
Akurat Ikigami jest opisane w sposób który się spotyka często na okładkach książek - płytko i pobieżnie. Nic o systemie który to "prawo" chroni i który chroni prawomyślność zwalczając wszelką krytykę w zarodku. To akurat jest nuta która brzmi znajomo dla Polaka. [26] Re: Artykuł o komiksie japońskim w Polityce
Mnie tam mangi mało co interesują. O wiele lepiej ogląda się piękne, kolorowe anime, w których są świetne głosy i muzyka. Jednak oczywiście trochę ich przeglądałem i jeśli anime było dobre to i manga (jeśli anime zrobili na jej podstawie) będzie również dobra albo lepsza. Tylko dziwne jest to co tam napisali w artykule. Była wzmianka, że 99 procent mang to nic ciekawego. No i potem takie brednie nieświadomy czytelnik przeczyta i faktycznie pomyśli, że prawie wszystkie mangi są do niczego. [28] Re: Artykuł o komiksie japońskim w Polityce
Niech przeczyta 100% mang i wtedy stwierdzi ile procent jest ciekawe rzeczywiście. Insza sprawa że znowu argument sufitowy. 99%? Któż to takie rzeczy po tych sufitach wypisuje? [29] Re: Artykuł o komiksie japońskim w Polityce
Takie właśnie pisali bzdury w "Polityce". [31] Re: Artykuł o komiksie japońskim w Polityce
[32] Re: Artykuł o komiksie japońskim w Polityce
Na przykład. Dlatego ten artykuł nie zachwala mang, ale większość (prawie wszystkie) krytykuje. [34] Re: Artykuł o komiksie japońskim w Polityce
[35] Re: Artykuł o komiksie japońskim w Polityce
Za ostro powiedziane i takich wypowiedzi nie akceptuję. Jakbyś powiedział, że króluje przeciętność to może i bym się z tobą zgodził. Ale bardzo dobrych/świetnych mang jest co najmniej 10-20 procent. Całkiem podobnie jak w przypadku anime. | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|