Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Wydarzenie} Oscarowe „Okuribito” ma dystrybutora Autor: Pottero, Data: 20.05.2009, 18:48:38, Źródło: MFF Tofifest Dramat „Okuribito” („Departures”), tegoroczny zdobywca Oscara dla najlepszej produkcji nieanglojęzycznej, nareszcie znalazł w naszym kraju dystrybutora. Film trafi do polskich kin dzięki Vivarto, firmie specjalizującej się w dystrybucji kina ambitnego oraz ponownym wprowadzaniu na ekrany szeroko rozumianej klasyki. 26 czerwca premierowy pokaz „Okuribito” otworzy tegoroczną siódmą edycję toruńskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest, później zaś film trafi do szerszej dystrybucji. Biorąc jednak pod uwagę niszowy charakter większości produkcji dystrybuowanych przez Vivarto, należy się spodziewać, że film wyświetlany będzie tylko w kinach studyjnych na niewielkiej ilości kopii.Reżyserem filmu jest Yōjirō Takita (Polakom znany prawdopodobnie tylko z „Ashury”, swego czasu wydanej przez Vision), muzykę skomponował doskonale znany fanom anime Joe Hisaishi. Film zdobył uznanie krytyków na całym świecie, a poza Oscarem zdobył m.in. jedenaście nagród Japońskiej Akademii Filmowej. Stonowana, pełna przejmującego klimatu opowieść prowadzi nas wraz z głównym bohaterem do krainy śmierci, w której odnajdzie on prawdę o życiu. „Okuribito” opowiada historię zdolnego wiolonczelisty Daigo Kobayashiego (w tej roli Masahiro Motoki), który traci pracę, gdy rozwiązuje się jego orkiestra. Postanawia wraz z żoną (Ryōko Hirosue) powrócić do rodzinnego miasteczka i tam poszukać dla siebie nowej pracy i nowego życia. Wertując prasę znajduje lakoniczne ogłoszenie zatytułowane „Okuribito”. Odpowiada na nie w nadziei na pracę w agencji turystycznej. Gdy stawia się u przyszłego pracodawcy okazuje się, że ogłoszenie dotyczyło zatrudnienia w domu pogrzebowym. Daigo przyjmuje pracę i zostaje tzw. nōkanshi (osobą, która składa ciało zmarłego do trumny). Mimo niechęci jego najbliższego otoczenia Daigo odnajduje się w nowej roli strażnika bram życia i śmierci, pośrednika i przewodnika ku zaświatom. Jednocześnie paradoksalnie uczy się odkrywać radość i piękno życia. Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 3 dodaj [2] Re: Oscarowe „Okuribito” ma dystrybutora
Opis fabuły podaję za stroną festiwalu, bo sam filmu nie widziałem, więc nie będę starał się jej opisać. Co prawda maiłem sobie ów film ściągnąć, ale skoro zapomniałem, a chcą go wypuścić do kin, to pewnie się nań wybiorę. Albo, co bardziej prawdopodobne, najpierw ściągnę i obejrzę, a dopiero potem pójdę do kina. | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|
NO I lepszy raczej taki film niż kolejne Van Damy i "smoki z papieru".