Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Otaku #1Michał Durys Zapowiedź „nowego magazynu mangowego” spadła na niczego nie podejrzewający fandom niczym grom z jasnego nieba. Wkrótce wyklarowało się, że będzie on nosił tytuł Otaku, jego redaktorem naczelnym jest znany dotychczas z działalności handlowej Yanek, a premiera pierwszego numeru będzie miała miejsce na DOJIconie 6. Co najważniejsze, Otaku miało być dostępne w EMPiKach i salonach prasowych w całym kraju w cenie nie przekraczającej 5 zł. Nic dziwnego, że takie wieści zelektryzowały rozleniwionych sezonem ogórkowym fanów, bo wiele wody w Wiśle upłynęło odkąd Kawaii znikło z kiosków. Termin premiery został dotrzymany i w sobotnie popołudnie 12 sierpnia 2006 redakcja anime.com.pl dokonała zakupu kontrolowanego premierowego numeru Otaku. Za niewygórowaną cenę 4,5 zł otrzymujemy 32 strony, z których tylko okładka jest kolorowa, a reszta w odcieniach szarości. Okładka wydrukowana jest na grubszym, lekko połyskliwym papierze gwarantującym przyjemny wygląd i względną trwałość pisma. Papier użyty na wewnętrznych stronach gramaturą i odcieniem bliski jest zwykłemu papierowi biurowemu. Całość spajają dwie zszywki. Okładka pisma z postacią Alphonse’a Elrica (w jego „zbrojnej” postaci) na pustym, szarym tle sprawia wrażenie jakby była pomyślana tak, by nie rzucać się w oczy – przywodzi na myśli różne synonimy przymiotnika „ascetyczny”. Choć teoretycznie jest kolorowa to dominują na niej odcienie szarości, jedynym kolorowym akcentem jest czerwona kropa w nazwie magazynu. Oprócz loga, ceny i numeru nie znajdują się na niej żadne inne informacje. Tylną okładkę i wewnętrzne okładki zajmują reklamy. Jakość druku na wewnętrznych stronach jest dobra, czcionki są ostre i czytelne nawet na tłach graficznych. Jakość ilustracji jest zróżnicowana, większość wygląda przyzwoicie, ale niektóre straszą widocznymi pikselami lub nieumiejętnym wycięciem z tła. Najwięcej zastrzeżeń można mieć do samego składu. Tekst łamany jest w dziwny sposób, z pogwałceniem podstawowych zasad dotyczących justowania i podziału na akapity. Zewnętrzne marginesy stron są za małe, przez co tekst sprawia wrażenie jakby miał się wylać ze strony, zaś tu i ówdzie straszą puste miejsca, które należało wypełnić tekstem lub grafiką. W jednym z artykułów bez widocznego powodu w jednej kolumnie użyto na przemian czcionki szeryfowej i bezszeryfowej. Błędy techniczne można jednak wybaczyć, wszak zawartość jest ważniejsza od opakowania. Otaku zostało przygotowane wedle tradycyjnego szablonu: na początek mangowe aktualności z kraju i ze świata, w dziale „Imprezy” znalazla się relacja z ANiMAconu i, nie wiedzieć czemu, opis japońskiego święta sakury. Trzon numeru stanowią recenzje, jest ich łącznie osiem. Całości dopełniają trzy felietony, komiks oraz informacja o plebiscycie „Otakony 2006”. Teoretycznie dla każdego powinno znaleźć się coś miłego. Niestety lektura Otaku nie napawa optymizmem. Od razu rzuca się w oczy olbrzymia ilość błędów, od prozaicznych makaronizmów, literówek i błędów interpunkcyjnych poprzez błędy stylistyczne i logiczne, aż po błędy ortograficzne dużego kalibru. Redakcja tłumaczy taki stan rzeczy pomyłką, wskutek której numer wysłany do drukarni został złożony z tekstów sprzed korekty. Nawet jeśli przyjąć takie tłumaczenie to owe błędy pokazują, że większość kolektywu redakcyjnego nie potrafi się poprawnie wyrażać w ojczystym języku. Co by nie być gołosłownym podeprę się cytatami:
Zdania takie jak powyższe przywodzą na myśl humor ze szkolnych zeszytów i w takim kontekście byłby całkiem zabawne, chyba nie do takiego poziomu winien aspirować mangowy magazyn czy choćby fanzin. Nie lepiej wygląda strona merytoryczna publikacji. Większość tekstów jest miałka, ciekawe spojrzenia na opisywany temat są towarem wybitnie deficytowym, a w rezultacie wieje z nich nudą. Na recenzje przeważnie składają się infantylne streszczenia przeplatane nic nieznaczącymi frazesami czy wręcz bełkotem. Jedyną przyzwoitą, choć i tak nie pozbawioną błędów, recenzją w numerze jest opis mangi „Heat” autorstwa Gacka07. Niewiele można zarzucić felietonowi Seby o 10-leciu mangi w Polsce, choć artykuł ma charakter encyklopedyczny i szkoda, że nie znalazło się w nim więcej opinii autora. Perełką numeru jest artykuł Naq o możliwościach nauki języka japońskiego na studiach – bez błędów, interesująco i na temat. Na wyróżnienie zasługuje też komiks autorstwa Yena będący ciekawą spekulacją na temat „jak by wyglądał Evangelion w wersji z Hollywood”. Zupełnie nietrafiony wydaje mi się pomysł Otakonów. Przede wszystkim do ocenienia prestiżu nagrody przyznawanej przez nikomu nieznaną „kapitułę plebiscytu” pod szyldem periodyku istniejącego od półtora miesiąca trzeba będzie wymyślić nową jednostkę z przedrostkiem „nano”. Po drugie dobór nominacji jest arbitralny i raczej nieprzemyślany, jak bowiem inaczej wytłumaczyć fakt, że w kategorii „najlepszy konwent” znalazły się DOJIcon 5 i reANIMAtion 4 (z 2005 roku) oraz PierniCON SE (z 2006)? Po trzecie głosy w plebiscycie mają być zbierane przez internetową stronę Otaku, na której w chwili pisania tej recenzji nie ma o nim nawet wzmianki. W świetle powyższych faktów zapowiedzi redakcji Otaku w zderzeniu z rzeczywistością wypadły poniżej oczekiwań. Pierwszy numer rozczarowuje przede wszystkim niskim poziomem merytorycznym i w nieco mniejszym stopniu niedociągnięciami technicznymi. Pismo miało być dostępne w EMPiKach i salonach prasowych, tymczasem dystrybucja pierwszego numeru została ograniczona do specjalistycznych księgarni komiksowych, sprzedaży wysyłkowej przez internet i konwentów. Dopiero drugi numer być może trafi do EMPiKów. W obecnej chwili Otaku reprezentuje poziom przeciętnego fanzinu i chyba najbardziej na miejscu byłoby, gdyby redakcja też tak o nim mówiła. Z przeciętnymi mangowymi zinami wygrywa kolorową okładką i ewentualnie lepszą jakością druku, remisuje poziomem merytorycznym, a przegrywa objętością. Pierwszy numer to zbyt wcześnie, żeby wydawać ostateczny wyrok na Otaku, jednak aby przekonać do siebie czytelników redakcja będzie musiała sporo zmienić. Pierwszym krokiem powinno być zwerbowanie współpracowników nie będących na bakier z językiem polskim i mających coś ciekawego do napisania, a następnie oddanie pisma do szerokiej dystrybucji. Potem należy pomyśleć o poprawie poziomu technicznego. Mam nadzieję, że redakcji uda się ta sztuka, bo mangowy periodyk w kioskach czy choćby EMPiKach na pewno jest potrzebny. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Otaku. Nasze publikacje:
Inne serwisy: Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 10,00/10 (4 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 131 dodaj [3] Re: Otaku #1
[5] Re: Otaku #1
[7] Re: Otaku #1
[11] Re: Otaku #1
[2] Re: Otaku #1
[4] Re: Otaku #1
[13] Re: Otaku #1
[16] Re: Otaku #1
[20] Re: Otaku #1
[21] Re: Otaku #1
[32] Re: Otaku #1
[131] Re: Otaku #1
[6] Re: Otaku #1
[9] Re: Otaku #1
[17] Re: Otaku #1
To jest tzw. skracanie wypowiedzi: autor zapisując swe myśli pomija co poniektóre słowa. Kompresja stratna. Kto traci ten wie. [22] Re: Otaku #1
Inaczej mówiąc, nie prowadzi swojego wywodu od początku do końca tylko do pewnego momentu i przeskakuje na nową myśl. Zdarza się, ale kurna redaktorzy mogliby czytać co piszą i robić korektę własnych tekstów. Słowniki istnieją, a jeśli ktoś ma dyscokolwiek, to niech używa dużego czerwonego fonta w CV. Takie podwójne zabezpieczenie zmniejsza szansę, że po korekcie redakcyjnej zostaną jakie babole. O ile będzie korekta w redakcji :> [8] Re: Otaku #1
[10] Re: Otaku #1
[12] Re: Otaku #1
[14] Re: Otaku #1
[52] Re: Otaku #1
Podejrzewam, że nadesłanych tekstów było tak mało, że musieli dać TO. Przynajmniej mam taką nadzieję... >.>" [77] Re: Otaku #1
[79] Re: Otaku #1
Też. [81] Re: Otaku #1
[82] Re: Otaku #1
Obawiałem się takiego pytania. =/ Nie kojarzę. Przykro mi. [83] Re: Otaku #1
[84] Re: Otaku #1
Ja zapamiętuję tylko szałowe laski, które przypominają mi się przysyłając fotki w bikini, ale ciii... [85] Re: Otaku #1
[86] Re: Otaku #1
Nawet ja nie pamiętam początków FA. Może poza tym, że było wtedy szybkie i bezproblemowe. :) A Cardinala trzeba będzie na jakiś konwent ścignąć. [87] Re: Otaku #1
[94] Re: Otaku #1
Whay, that little, good for nothin'...! _O_" [15] Re: Otaku #1
[18] Re: Otaku #1
[24] Re: Otaku #1
[51] Re: Otaku #1
"zin", nie "gazeta". :) [25] Re: Otaku #1
jak widać, nie samym piwem i czipsami człowiek żyje :] [27] Re: Otaku #1
[29] Re: Otaku #1
albo 10 bulek i serek ewentualnie 2 piwa za 1.99 i z 3 bulki na zagryche [34] Re: Otaku #1
[23] Re: Otaku #1
[40] Re: Otaku #1
[88] Re: Otaku #1
[91] Re: Otaku #1
[92] Re: Otaku #1
[93] Re: Otaku #1
[104] Re: Otaku #1
FireFoxa można sobie ściągnąć i zainstalować za free ;) [105] Re: Otaku #1
Nie płaci się ani za ściąganie, ani za instalowanie? Jest za darmo? To jak z pisaniem do Otaku. ;) [107] Re: Otaku #1
[109] Re: Otaku #1
To były podwaliny pod moją genialną, drwiącą uwagę pod adresem Otaku. Dla mnie 'styka'. :) [110] Re: Otaku #1
[89] Re: Otaku #1
[19] Re: Otaku #1
JA..JA.. też niemoge łącze sie z tobą bulu moja droga..i strasznie jestem ciekawa tego pisma co ma wyjśc w styczniu...chciałabym aby na mangowym rynku pojawiło sie znowu pismo pokroju Mangazynu *.* ...mam nadźieje,że marzenia marzeniami nie pozostaną^^.....Ii naprawde dobija mnie fakt,że zamówić tego badźieia niemogeT^T... [26] Re: Otaku #1
No cóż, osobiście mogę powiedzieć, że mi i moim znajomym otaku dało sporo do myślenia i odbyliśmy kilka naprawde ciekawych dyskusji pod tytułem "co autor miał na myśli?" Moja pierwsza rada: zainwestujcie w słownik i podręcznik gramatykli, ewentualnie kogoś innego do robiebnia korekty: mój ulubiony tekst: "filmy kinowe miały swoje premiery muzuczne" i "żyjemy w xxi wieku, więc anime ogląda się z bardzo dużą przyjemnością" _;_ POnadto na stronie otaku można znaleźć wytłumaczenie zaistniałego stanu rzeczy: przez pomyłkę oddali numer z błędami do drukarni i o wszystkim dowiedzieli się od fanów. Przepraszam, większzej bzdury już dawno nie słyszałam. Nie mówię o pomyłce, ale o nie zauważeniu tego. Promują się jako profesjonalne pismo, ale to było całkowicie nieprofesjonalne zagranie- w momencie, gdy się zorientowali o błędach powinni wycofać numer i przyjmować zwroty. to się nazywa profesjonalizm- płacenie za swoje błędy. [28] Re: Otaku #1
Wiesz, najpierw, jak usłyszałem o jakichś literówkach, to pomyślałem, że to trochę skąpstwo dawać tylko 10 procent zniżki na #2. Jak poczytałem więcej o naturze tych błędów, to naszła mnie myśl, że powinni za darmo wymieniać egzemplarze pierwszego wydania, w końcu dali dupy równo. A gdy zobaczyłem ów periodyk, to HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA. [30] Re: Otaku #1
[31] Re: Otaku #1
biedny sanzo a tak sie cieszyl z tych artykulow ;d
na doji nie zdazylem zaopatrzyc sie w otaku, posluchalem tylko dumnego glosu Yanka, mowiacego ze Otaku juz brak - zaskoczylo mnei to zainteresowanie ludzi i nastroilo dosc pozytywnie..ale z tego co tu czytam...
no coz..
imo jesli to ma byc magazyn mangowy to powinno byc kolorowo, szalenczo, cukierkowato i krzykliwie - moze nie az tak jak w kawaii child pocket ver, ale po prostu tak jaka jest manga/anime - Japonia. a szary papier z czerwonym koleczkiem to no sorry...padaka.
czasem obnizenie kosztow nie moze sie sprowadzac do ograniczenia takiego czynnika.. [33] Re: Otaku #1
[35] Re: Otaku #1
No i się stało co wykrakałam- jest przemiła nagonka na Otaku. Jupi - -' [36] Re: Otaku #1
[37] Re: Otaku #1
[49] Re: Otaku #1
Joe, Ty zawsze walniesz jakimś mądrym terminem jak kulą w płot. "Konstruktywna krytyka" wobec czegoś, co okazało się nabijaniem fanów w butelkę? [68] Re: Otaku #1
[53] Re: Otaku #1
Nagonka na Otaku? Że niby wszyscy mają teraz chwalić i mówić jakie jest zaje**ste, kiedy (przysłowiowym gołym okiem) widać jaki to syf? Weź, idź na śliwki, ok? >.>" [38] Re: Otaku #1
Hell'ou to znowu ja - nie regulujcie odbiorników - ja poprostu tak wyglądam. Po pierwsze dziękuje wszystkim za głosy "in plus" jak i za głosy "in minus". Tym pierwszym dziękuje za wiare w Otaku. Tym drugim powiem że nigdy wcześniej nie zajmowałem się produkowaniem periodyków drukowanych i niestety nie mam na ten temat zielonego pojęcia - ucze się na własnych błędach. Niestety papier różni się tym od internetu że nie sposób z niego wymazać błędów i uchybień które się wcześniej popełniło. W chwili obecnej moge powiedzieć że od drugiego numer Otaku na 100% będzie dostępne w Empikach - otrzymaliśmy numery oraz kody paskowe więc chyba nie warto nas tak szybko skreślać ;) Poczekajcie z obrzucaniem nas błotem do piatego numeru - po niefortunnej premierze wiemy już na co mamy uważać i jeśli nie będziemy potrafić wyciągnąć wniosków to rzeczywiście będzie to katastrofa dla tego tytułu. PS. wszystkie osoby które mają problem z stroną otaku.pl proszone są o kontakt z mailem pomoc@otaku.pl; [39] Re: Otaku #1
[41] Re: Otaku #1
Niepotrzebnie się bulwersujesz. Być może kolejne numery też będą kupowate, ale przecież nikt nie zmusza Cię do kupna. Nie musisz się też czynić samozwańczym pasterzem fadomowej trzódki, fondomOwce swój rozum mają i nie dadzą się nabić butelkę. Błędów nie robi tylko ten, kto nic nie robi. Yanek dał ciała z pierwszym numerem, ale to nie powód by od razu doradzać mu seppuku. Lepiej będzie jeśli spróbuje zrobić kolejne numery porządnie. A nuż mu wyjdzie i w końcu będziemy mieli mangowe pisemko w EMPiKach. Nawet takie sobie pisemko jest lepsze niż brak pisemka — na bezrybiu i rak ryba, a żaba może być sokołem. Jeśli nie, to tylko utpi własną kasę i straci swój czas — to Cię chyba nie będzie boleć, hm? [42] Re: Otaku #1
[43] Re: Otaku #1
[44] Re: Otaku #1
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [50] Re: Otaku #1
Gott, Janek, to było niesmaczne. Na miejscu Karniaka strzeliłabym Ci focha. [69] Re: Otaku #1
[73] Re: Otaku #1
[78] Re: Otaku #1
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [96] Re: Otaku #1
[97] Re: Otaku #1
< ziewa > [54] Re: Otaku #1
Ej, bez gupich kontrowersji, wezcie się za konkrety. Co jak co, ale Otaku można nazwać co najwyżej fanzinem, w dodatku kiepskim - jak pokazuje pierwszy numer. Każda własna publikacja, od szkolnej gazetki począwszy, jest powaznym projektem, a wydawanie ogólnopolskiego czasopisma to za duże wyzwanie jak na niedoświadczoną ekipę. Wy, zamiast położyć uszy po sobie i spróbować wydać choćby niezły fanzin, wciąż pozujecie na "szychy" i super kumatych ludzi, którzy robią coś dla fandomu. Super, róbcie, ale bez nabierania co mniej doświadczonych fanów i wciskania kitu, że oto powstaje coś niesamowitego. Czasopismo to za duża odpowiedzialność, z której najwyrazniej nie zdajecie sobie sprawy. I przestań się burzyć, Yanek, jak taki Garg czy Michio wytkną Ci błędy i megalomanię, bo mają rację. Może jakbyś tyle wysiłku co w promowanie własnej osoby włożył w jakość txtów i oprawy swojego pisemka, wyszło by Ci lepiej. [100] Re: Otaku #1
Jeśli mnie pamięć nie myli zawsze jest tak że oprócz strony wyrażającej optymizm i bezkrytyczność jest też strona krytyczno-sceptyczna której rzecznikiem (można tak powiedzieć) jest tutaj michio. Z jednej strony mamy zapowiedzi i reklamę Otaku - z drugiej jednak słyszymy sugestie aby ograniczyć krytykę czy ocenę już faktycznego efektu - jakoby na kredyt (przykładowo: "a nuż mu wyjdzie"). Brak tu równowagi, równości praw... Innym argumentem jest fakt iż klient ma wiele praw - w tym do oceny zakupionego towaru. I wydaje mi się że wskazane jest (a nawet więcej - moralnie uzasadnione) aby wiedzą o wadach produktu podzielił się z innymi klientami - zwłaszcza z tymi potencjalnymi. Koty w worku swoją drogą - ale traktujmy ludzi nie jak owce, naiwniaków czy durnych klientów: jeśli chcą wspomagać przyszły magazyn o anime niech robią to świadomie, a nie z zaskoczenia. O możliwości zrażenia się na przyszłość takiego "mile zaskoczonego" klienta nie wspomnę. Tu nie chodzi o taryfy ulgowe, wspieranie czy SPF, żale po czasopismach czy inne żale - nie chodzi nawet o ten zlewany z lekka argument konieczności słuchania głosu krytyki i wyciąganiu z niego wniosków. Proste prawa klienta - tylko tyle, jeśli je już będzie miał wtedy będzie mógł wspierać cokolwiek - nie na zasadzie "my wiemy lepiej co dla was dobre". Na koniec jeśli chodzi o tą "własną kasę a gazetę mangową" - oby się następny mem nie wykluł "jaka gazeta taki fandom"... (kiedyś było - jak nas widzą tak nas piszą) [101] Re: Otaku #1
"Otaku - jak u niego (redaktorzy) piszą, tak go (czytelnicy) widzą." [55] Re: Otaku #1
"nigdy wcześniej nie zajmowałem się produkowaniem periodyków drukowanych" - może warto było "zaprząść" do współpracy kogoś, kto takim doświadczeniem już dysponuje? :| ... albo dać grupie znajomych PDF-y do przejrzenia przed puszczeniem numeru do druku... I dorzucić jakiego(ś) maniaka od DTP. >.>" [57] Re: Otaku #1
[58] Re: Otaku #1
Dlaczego 'maniaka'? Bo kto inny by chciał TO składać? >:P [59] Re: Otaku #1
[61] Re: Otaku #1
Co do tych 'podstaw pisania', to na moje pisać może każdy. To Redaktor Prowadzący ma dokonywać selekcji i spośród tych piszących wybrać tych, którzy pisać potrafią. Przeczytałem naprawdę wiele tekstów i muszę przyznać, że czasami mam wrażenie, że autorzy nie czytają swoich tekstów w ogóle (a może czytają zbyt wiele razy?) i zaraz po skończonej pracy wysyłają je do 'redakcji'. U mnie zwykle jakikolwiek dłuższy tekst leży nietknięty z 2-3 dni na dysku, co pozwala mi nabrać doń odpowiedniego dystansu. Potem czytam na spokojnie i dziwie się, że wcześniej nie zauważyłem tych wszystkich pierdół, jakie wypisywałem czy innych błędów, jak choćby powtórzenia czy perfidne literówki. [90] Re: Otaku #1
Co do tych 'podstaw pisania', to na moje pisać może każdy. To Redaktor Prowadzący ma dokonywać selekcji i spośród tych piszących wybrać tych, którzy pisać potrafią. Mówię: redaktorzy, czyli osoby już zaaprobowane przez naczelnego. No ale jeśli rednacz nie potrafi pisać to może nie umieć dokonywać selekcji. [98] Re: Otaku #1
Co? Corela? Do składu?... Dopiero X3 dostaje dobre opinie a nie "standardowe opinie o corelu" [99] Re: Otaku #1
[102] Re: Otaku #1
[103] Re: Otaku #1
[106] Re: Otaku #1
iii tam, mitologizujesz. Corela mógł dostać ze skanerem (terzaz znów 11 są) a jak już na oszczędość idziemy to Freehand jest mniejszy i wystarcza doskonale. Zresztą na upartego można nawet złożyć to w Wordzie (i tak się tego wyprę) lub w Open Offisie (za darmo). Jak puścimy to potem do pdfa (pdfcreator jest na GPLu - darmowy) to nam też przyjmą w drukarni zamiast pees'ów. Po co mu inDes za 4 kafle... P.S. Jedna płyta. Dwie były w pakietach Creative Suite (legal oczywiście) 1no CD z angielską wersją, 2gie CD z polską. W CS1 (w CS2 też chyba bo wersji DVD chyba nie ma - ja nie widziałem). [120] Re: Otaku #1
[121] Re: Otaku #1
[122] Re: Otaku #1
jest różnica między opanowaniem HTMLa, a dobrym opanowaniem HTMLa. plus wypadałoby mieć zmysł estetyczny, o co chyba jeszcze ciężej niż o IQ. [56] Re: Otaku #1
No tak ,,Otaku" póki co nie wyglada za ciekawie, ale... Ale to dopiero ,,ferst strajk" , kolejne moge byc lepsze i mocniejsze.Pozyjemy i obaczymy :] Jak dla mnie największą nieprzyjemna niespodzianką związaną z wydawaniem czasopism mangowych w Polsce był 46 numer magazynu ,,Kawaii"!! :/ Michio nie powinien tak napadac na innych, mając na sumieniu ,,Kawaii", które zatraciło pod jego redakcja cały klimat i otoczkę. Przeobraziło się za to w pisemko dla dzieciaków od Pokemona, Beyblada czy innych kreskówek dla małolatów. P.S. Do Michio nic nie mam, zawsze czytywałem z przyjemnością jego felietony w ,,starym" Kawajcu :] [60] Re: Otaku #1
[62] Re: Otaku #1
Drugiego pisma? >.>" [63] Re: Otaku #1
[64] Re: Otaku #1
/me już zorientował się w sytuacji. ;) Mam oryginalny pomysł. Założę własne pismo mangowe. xP [65] Re: Otaku #1
[66] Re: Otaku #1
[67] Re: Otaku #1
[108] Re: Otaku #1
[70] Re: Otaku #1
Rozważam kilka opcji. Choć pomysł Michio'a z losowanie jest niezły, to ja bardziej nastawiam się na na nepotyzm, kolesiostwo i łapówki. ;) Jeśli obiecasz nie przychodzić do redakcji we wiadomej koszulce (:]), to może znajdzie się dla Ciebie miejsce. :) [71] Re: Otaku #1
[72] Re: Otaku #1
To forma łapówki. :) [74] Re: Otaku #1
[75] Re: Otaku #1
Wielki Brat rozważy Twą propozycję. ... Znasz zasady interpunkcji i ortografię, więc... Nie pasujesz do "obsadzenia" pierwszego numeru. W drugim musi być jakiś postęp, wiesz. Jeśli w ogóle będzie 2. numer. ;) [76] Re: Otaku #1
[80] Re: Otaku #1
Przykro mi, Tiber. Dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane. :) [111] Re: Otaku #1
Ale mistrzostwem korektorki jest przecinek, nawet w prostych regułach nie został ... no i "skojażenia" GOT!!!!! Taki błąd!!!!! [114] Re: Otaku #1
[116] Re: Otaku #1
[112] Re: Otaku #1
Nie mialem w rekach i nie kupie. I tak mam za malo kasy. Lecz zaintrygowaly mnie nagrody umieszczone na stronie. "Najlepszy tytuł" mangi i anime. Jak to oceniano? Kazda samogloska dostawala 2 punkty, a spolgloska +1? Onomatopeje pewnie jakos wysoko, bo fajnie brzmia. A Michio - o co ci chodzi? Fakt, ze jestes obecnie posmiewiskiem "fandomu" nie daje ci spac i starasz sie upasc jeszcze nizej? [113] Re: Otaku #1
[115] Re: Otaku #1
[117] Re: Otaku #1
[118] Re: Otaku #1
Nie "fandom" tylko "mandom". To tak apropos nowego Hadala. :] [119] Re: Otaku #1
[130] Re: Otaku #1
[123] Re: Otaku #1
Cos czarno to widze.Jesli w owym pisemku sa takie babole w tekstach,to zakup tegoz stoi pod znakiem zapytania...://
BTW Michio,na twoim miejscu lepiej siedzialabym cicho... [124] Re: Otaku #1
[125] Re: Otaku #1
O rany,zes mnie kurna podsumowal.Wysilibys sie bardziej,bo na mnie to nie dziala...;// [126] Re: Otaku #1
[127] Re: Otaku #1
[128] Re: Otaku #1
| Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||
1.Shaman King by Sanzoku
-"niekiedy i imiona zostały spolszczone". ->Albo ja jestem głucha, albo oglądaliśmy dwie wersje SK (albo chodzi o jakieś 3-planowe postacie) bo główni bohaterowie to Zic, Yoh, Lenny, Ryo, Morty, Mikihisa, Yohmei itp. i jedna Anna (w tłumaczeniu fanowskim mangi na ang. też jest Anna, a oni raczej nie spolszczają).
2.FMA by Ćwistak
-"...młodszy z braci - a Edward utracił nogę, natomiast starszy brat - Alphonse, całe ciało" ->to nic, że Edward stracił oprócz nogi ręke i że to on jest starszy... takie drobne niedopatrzenie. To tylko główni bohaterowie...
-"Kwestia merytoryczna jak i techniczna dopracowana jest w najdrobniejszych szczegółach." ->Kwestia merytoryczna leży i kwiczy - tak jest dopracowana.