Byłem w Zielonej Górze na Polconie. Piękne miasto, zwłaszcza latem.

Na ogół lubię rozmawiać z mangozjebami, ale ty mi się kurwa nie podobasz. Masz coś takiego na twarzy, co sprawia, że ma się dość. Jakby się widziało ruską babe na placu ze skrzynią lewego spirytusu.

Daleko... raczej nie ;p

Niedaleko, więc why not ;p

Daleko, raczej nie.

... Zielona Góra... Halo ciociu, szykuj się na najazd rodzinki ;) ale tak szczerze to za daleko mam chyba że ktoś zasponsoruje przejazd

Wyjąłeś mi te ostatnie zdanie Urbi

Mysle, ze mozna pomyslec, jeszcze mnie tam nie bylo ;)

Jestem na tak :) Chociaż lepszym pomysłem byłoby zorganizowanie konwentu w czasie Winobrania ;)

Już ktoś wpadł na taki pomysł ;) Teraz w ZG akurat podczas Winobrania, odbyły się czterodniowe Bachanalia Fantastyczne, w programie znajdował się także blok mangowy.
Aż szkoda, że byłem tylko 2 dni w ZG i nie mogłem być na tym, ale sam pomysł imprezy w tym terminie jest całkiem spoko ;P

Gdyby konwent odbył się w czasie Winobrania, nie wiem czy orgowie zdołali by opanować konwentowiczów na terenie imprezy. Część mogła by wracać pod wpływem drożdży winnych i to byłby spory problem.

Karo, spokojnie, na winobraniu ni cholery nie znajdziesz wina xDDD

wina może nie, ale piwo czy wódka na pewno się znajdą xP

Masz racje, zresztą... jak człowiek będzie chciał się na*ebać, to i na pustyni wódkę znajdzie xD

W sumie jak najbardziej! Jestem za...!

jasne, że tak, pomimo, że bym musiała dojechać (z resztą jak na każdy konwent, więc odległość mi nie przeszkadza) xD

a w Zielonej mieszkają świetni ludzie, więc tym bardziej bym się zjawiła :D

W porównaniu do odległości jaką muszę pokonać do Krakowa to Zielona Góra jest całkiem dobrą alternatywą

Jeśli program byłby interesujący to czemu nie, i tak z mojego punktu widzenia byłby to jeden z bliższych konwentów ostatnio :P.

A gdzie odpowiedź "po obczajeniu pociągów..."?

Ale serio - jeśli miałabym z kim jechać to czemu nie. Wszystko zależy od programu konwentu :3

daleko to fakt, nie mniej jesli byłoby warto to czemu by nie?

Cóż jestem na Tak : 3 Org musi chyba byc : D

W cholerę daleko...ale i tak bym pojechał.

A gdzie opcja "Być może"? Na dzień dzisiejszy się nie mogę zdecydować, ale chciałbym :)

"Być może" to sa takie chałowe perfumy sprzedawane w kioskach ruchu, co to sobie kobitki moherowe walą na coniedzielne spotkanie na szczycie... ich możliwości intelektualnych gapiąc się ślepo na młodego pana w sukience. Przeżywają wielką duchową transformację, a potem i tak idą się napierdalać pod krzyżem i rzucać gównem w tablice.

To jedziesz tam? Krótko i na temat. Albo żeś facet, albo niedorób skończony.

A Ciebie co ugryzło? Wszystkim dogryzasz. Zachowujesz się jak pieprzone dziecko neoshitu. Jest pytanie o konwent na przyszły rok na wakacje!! To prawie rok! Ludzie mają prawo nie wiedzieć jeszcze.

Nie karm trolla.

Może ma okres?

Całe życie?

Dla wyjaśnienia - to nie jest pytanie o konwent w PRZYSZŁE wakacje ;P Tak więc tym bardziej jest jeszcze spoooooro czasu do zastanawiania się ;3

To zależy, ale szczerze mówiąc chyba raczej nie, chociaż to jeszcze zależy ile taki konwent miałby dni. Na 2 bym nie jechała nad 3 bym pomyślała. Bądź co bądź trochę daleko, chociaż na Kone sie jeździ. Może..

No i się zrobiło truskawkowo. O co tej pani chodzi, ktoś mi to powie?? Może tak, może nie, może w chuja ktoś se tnie. Wrrrrr....

A kiedy rok/dwa lata temu znajomi zapytali, czy wybralibyście się na konwent w Wadowicach to wszyscy chcieliby znać atrakcje i konkrety -_-' xD

Zielona Góra to zbyt daleko na moje możliwości aktualne... ale jakby się poprawiło to why not?

Po obczajeniu możliwości dojazdu - nie.

Za blisko żeby się nie pojawić, so why not?

nie póki co.
dojazd jest ale to zależy jaki
konwent by był jakie atrakcje etc. XD

Dojechać się da, pytanie tylko co by to miało być.

Konwent mangozjebów w Zielonej Górze. Coś ci to mówi?

jak ktoś zaleje bak paliwem to czemu nie...

A mogę ci do baku nasrać? Dobry nawóz daje rade.

nie dzięki... wystarczy, że nasrane to ty masz we łbie :)

Jeszcze tam nie byłam, więc tak :)

marzysz, kishek :P ze średnim konwentowym ekspem zielonogórskich mangowców to by mogło zadziałać chyba tylko z miohi, albo jakąś inną doświadczoną ekipą i nie sądze, żeby mogło wyjść z tego coś na prawdę dużego, tak do 400 osób jak już

ale mi pewna osoba pomoze :3

co ci pewna osoba pomoże? jedna osoba ci konwent zrobi? xD proszę cię, trochę realizmu. mówię ci, tu potrzebna jest ekipa z doświadczeniem i kropka. ryzyko stworzenia kolejnej reinkarnacji mokonu przyprawia mnie o ciarki T__T no way, nie w moim mieście!
daj znać jak coś się zacznie rozwijać, chętnie pomogę przy organizacji ;)

chodzi o czlowikea ktory juz organizowal konwenty a po za tym bedziemy mieli wsparcie od konekonu

hmm, wsparcie od konekonu to już jest jakieś światełko w tunelu ^_^

A frekwencja?
Większość konwetowiczów to jednak lokalni.
Może się wydawać inaczej, ale statystyki ramiela są nieubłagane - lokalni stanowią ok 80% uczestników imprez uchodzących za ogólnopolskie.

By przyciągnąć przyjezdnych trzeba czegoś mocniejszego z atrakcji i sensownej promocji.

Parę lat temu mieszkałem w podzielonogórskich wygwizdowach, i o mangowców było tam ciężko.
Miasto na 120 tyś mieszkańców które można piechotą przejść w godzinę, otoczone pomniejszymi dziurami - to kiepska baza na Konwent. Nawet Na Końcu Świata Ale Przed Zamościem Lublin jest 3 razy liczebniejszy.

Zróbcie najpierw coś małego, by ocenić potencjał ludzki w okolicach.

Zgadzam się. Ale coś małego może się udać.

wreszcie coś sensownego.
dlatego ja tego za dobrze nie widze. nawet z pomocą jakiś starych wyżeraczy w Zielonej można zrobić co najwyżej przeciętny konwent, nie jakiś o-matko-taki-super-wielki =_= wystarczy spojrzeć na frekwencje na cosplaywalku: 10 osób w kostiumach + ok. 20 bez.
myślę, że tu mają szanse raczej imprezy lokalne, typu cafekon, które i tak ciężko zorganizować bo zapaleni organizatorzy mają srednio 15-16 lat. starsi już dawno rozkminili, że wypad do szczecina czy wrocławia, pochłania znacznie mniej czasu i energii niż zabawa w orgów. i po co się wypruwać jak można pojechać na gotowe :P

zapaleni organizatorzy mają srednio 15-16 lat. starsi już dawno rozkminili, że wypad do szczecina czy wrocławia, pochłania znacznie mniej czasu i energii niż zabawa w orgów. i po co się wypruwać jak można pojechać na gotowe :P

Starsi wyjechali do innych miast na studia.

też, ale akurat mówię o tych, którzy zostali, wiesz, uzet i takie tam... kilka osób się znajdzie

Wyczuwam tutaj dość spore pokłady słomianego zapału. Organizacja konwentu to niełatwe przedsięwzięcie - pogadaj o tym chociażby z Guilem, który pierwszy kon organizował także w wieku bodajże 16 lat. Poza tym nie ukrywajmy się - używasz emotek w stylu ":3", zaprosiłeś mnie do znajomych, mimo że w życiu Cię nie widziałem, masz słitaśnego fbl - mam spore wątpliwości, czy poradzisz sobie z organizacją czegokolwiek. Także, Zielona Góra to miasto, od mieszkańców którego trudno się spodziewać czegokolwiek - większość fanów m&a stąd na wieść o konwencie powiedziałaby "nie idę, nie chce mi się". Poza tym większość fanów m&a stąd to gimnazjaliści i licealiści, bo wszyscy studenci wyjechali do większych miast.

W związku z tym uważam, że szanse na realizację ma wyłącznie mały konwent, do 400 osób, a i ciężko będzie Ci (Wam) wymyślić ciekawe atrakcje. Tylko naprawdę interesujący program będzie w stanie przyciągnąć fanów spoza regionu.

Albo winobranie.
Atutem ZG jest to, że jest to ładne miasteczko (w ładną pogodę). Zgranie konwentu z winobraniem mogło by ściągnąć ludzi, którzy użyli by konwentu jako taniej noclegowni z atrakcjami. Dodatkowo projekt cosplayowy, np platforma cosplayowa - też nabił by punktów imprezie.

Taki wariant jednak jest niebezpieczny - może się okazać strzałem w stopę, i jest wrażliwy na pogodę.

Co do oceniania skilli po wyglądzie to well... jak ja zaczynałem prezencję miałem jeszcze gorszą, więc to niczego nie przesądza. Natomiast czasy się nieco zmieniły od 99 roku, teraz nie wystarczy 5 osob na postawienie całego konwentu, potrzebna jest większa ekipa, i tym bym się martwił przede wszystkim.
Najpierw karna ekipa orgów i helperów.
Potem jakaś mniejsza imprezka, by zobaczyć kto robi, a kto gada.
Potem konwent.

To, że ZG jest ładna nie jest żadnym atutem. Kto jadąc na konwent zastanawia się czy to ładne miasto? I tak oglądanie go sprowadza się najczęściej do przejazdu mzk na trasie dworzec-conplace-dworzec. chyba, że ktoś chce robić sesje zdjęciowe na mieście, ale wtedy winobranie nie byłoby wskazane, bo masa nachlanych ludzi robi swoje i wtedy wcale już nie jest aż tak ładnie.
platforma cosplayowa to ciekawy pomysł, ale jeśli chodzi o całokształt nie wydaje mi się, żeby można było liczyć na to, że winobranie uatrakcyjni konwent (lub odwrotnie o_o)

Nie powiem jakie krakowskie konwenty odbywały się przy samych plantach, i tam rynek Krakowski był atutem :)
Natomiast masz rację - winobranie nawet jak przyciągnie kilku przyjezdnych, zabrało by dwa razy tyle lokalnych.

ehhh... mówicie jakby przyjazd tam był jakimś końcem świata... warto spróbować i dać się wykazać orgom, w końcu i tak nic nie jest takie jak zostało zaplnowane, warto przyjechać i sprawdzić samemu...^^

Gwoli ścisłości. Sama jeszcze niedawno myślałam, że to tylko słomiany zapał i nie chciałam się w to mieszać, ale teraz wiem, że te plany mają ręce i nogi, więc jestem w tym całym swoim sercem. Nie zamierzamy organizować tego konwentu teraz, czy nawet w te wakacje. Zanim miałby się odbyć planowany konwent, będziemy organizować mniejsze, czy większe eventy, aby określić potencjał ludzki w ZG i okolicach, z tego też powodu robimy takie ankiety. Oczywiście, że łatwiej pójść na łatwiznę i pojechać do innego miasta na konwent, ale ile konwentów by się nie odbyło, gdyby wszyscy tak myśleli?! Wiem, że organizacja takiej imprezy na pewno będzie trudna, męcząca, a przede wszystkim czasochłonna, co mi się za bardzo nie uśmiecha, ale jak miło byłoby zobaczyć, że w moim mieście coś się dzieje, że możemy zrzeszyć ludzi... I nie powinieneś oceniać ludzi po wyglądzie i zachowaniu, bo to nie ma nic do ich dojrzałości i umiejętności.

Zielona Góra, pewnie, ze tak. Przecież nie do zahivionego Lublina na ten ich wieśniacki LubCon. Lublin i BiaLYstok to Polska kategorii C = Ciemnogórd.

Ja bym pojechała. W końcu pewna osoba wisi mi nocleg:3

Tak! Myślę, że Wielkopolska, Śląsk i Dolny Śląsk spokojnie by się zjechały :D więc warto coś robić :)

Nie, bo za daleko...

Gdybym tylko miała czas, to tak. W Zielonej jeszcze nie byłam.

Jasne że tak!!
Rozumiem że "Duży konwent" to taki 5 lub więcej dniowy =D

"Duży konwent" w moim rozumowaniu to konwent ogólnopolski z dużą ilością uczestników.

Jak najbardziej bym przyjechał - fajne miasto, całkiem blisko w dodatku, no i mam kilka znajomych tam :P

Byłem na Polconie, stąd wiem że tamtejszy fandom jest raczej solidnie zbudowany. Jestem na tak.

Do Nekk'a zawsze i wszédzie x3

*hug* :3
I tak ma być XD.

Tak w sumie to Cie Kishek nie lubię, ale wesprzeć Cię mogę i prawdopodobnie bym wpadła.

ludzie przestancie gadac glupoty ... dystans jest z Wawy do ZG jak z Wawy do Krakowa ... tylko na B2 jechanie Warszawiakom to nie przeszkadzało i byli obecni wiec ludzie ... nie gadajcie glupot ... dajcie sie wykazac Zielonej Gorze ;]

Well,
Googlemaps:
Warszawa - Zielona góra 473 km
Warszawa - Kraków 293 km

Rozklady PKP:
Warszawa - Zielona Góra 5-9 godzin minimum jedna przesiadka
Warszawa - Kraków 3 -4 godzin brak przesiadek

To nie jest taki sam dystans. Ja nie mówię, że nie ma po co jechać do Zielonej Góry, ale nie możemy sie okłamywać to nie jest ani wielka miejscowośc ani nie jest jakos super skomunikowana z resztą Polski.

No ba C:
na 200 %

Owszem. ^.^ Za Zieloną już mi tęskno ;3.
PS. Na ferie wpadam w okolice.;3

Za daleko dla mnie, więc raczej nie.

Why not^^
Jedno z miast, których jeszcze nigdy nie odwiedziłam (:

większość myśli tylko o sobie.
Ci co mają blisko zaznaczą tak, a Ci co mają daleko- nie
Zielona Góra jest naprawdę pięknym miastem. W szczególności ten park z palmiarnią X3. już widzę biegających tam cosplayerów... jestem za!

Jak będą fundusze to na 100% ;]

hmmm... 40km od mojego miasta? Raczej Taaak xD

No pewnie!! Mam tam kumpelkę i wreszcie okazja by ją zobaczyć!

No ba! W końcu obiecałam Katien :D

♥!

Oczywiście,że tak! Aby zobaczyć wszystkich znajomych z Zielonej Góry, przyjazd byłby obowiązkowy :3

oczywiście, że tak.
fajne miasto i blisko.

Wszak, że miałbym trochę daleko, ale to wakacje by były więc spokojnie mógłbym jechać. Nie przepuściłbym dużego konwentu, o nie! ;D

Ja praktycznie mieszkam w ZG i nie widziałam jeszcze tam żadnego konwentu :(