Mi sie zdaje ze wszystko po trochu...

A znowu jest ankieta pojedynczego wyboru :P

B.

Już mnie ubiegli koledzy. Powinna być jeszcze odp.: "każda z powyższych"

Tak jak yaji, uważam, że prawda leży gdzieś po środku. Chociaż, że jestem wierzący, ale kompletnie nie praktykujący, to wydaje mi się, że Kościół nie ma nic przeciw a&m. A to, że mogą mieć coś do hentai-ów i "krwawych" a&m, nie ma nic wspólnego z tym, że to komiks z Japonii, inne niż znane u nas. Co do tych publikacji, to zależy od gazety, radia, tv. Bo słyszłem o audycji radiowej o anime, trochę tego leci w TV, a i nie wszystkie gazety pojeżdżają sobie z a&m i nas maniaków. A stereotypy to chyba kompletnie nie mają tu nic do gadania, bo sam czytałem takie "hity" jak Kajko i Kokosz, Tytusa itp. A ci którzy się na takich komiksach wychowywali, jak im pokazałem mangę, też nie mówili nic złego o niej - spróbowaliby ;-). A różnice kulturowe, powinny przyciągać, a nie odpychać. W końcu to co nieznane, obce i na swój sposób tajemnicze podoba się większości. A co do ksenofobii to już są skrajne przypadki, bo chyba nie każdy w Polsce to rasista, który by najchętniej zrównał wszystko oprócz Polski z ziemią. Pozdro Kamil Mieszkowski P.S. Chcecie się powymieniać a&m, żadnego oszukiwania, proszę o kontakt.

Lepper stanowi przeszkode....................... :D

Nie Lepper tylko ...Miller (;

ja bym jeszcze dodal: wysokie bezrobocie, korupcja, zydokomuna... hmm...
a powaznie to umyslowe zacofanie polskiego spoleczenstwa, ktore nadal tkwi w wiekach srednich :(

Klamliwe publikacje w mediach powoduja, ze ludzie mysla o mandze i anime w taki sposob, w jaki mediach jest ona przedstawiana. Wroga postawa kosciola katolickiego/duchownych powoduje, ze biedne matki mysla sobie o mandze "zboczone". STEREOTYPY ANIMACJI I KOMIKSU - to chyba wyrzadza najwiecej szkod w tym wszystkim. Te stereotypy chyba maja swoje korzenie w niesamowitym wprost zacofaniu myslowym polakow --' Roznice pomiedzy kultura Japonii i Polski tez maja wplyw na to, ale oczywistym faktem jest, ze sredni. Ksenofobia - to chyba ma najwiekszy wplyw na zly obraz mangi i anime w Polsce... :>. Bo to wyksztalcenie jest przeciez zrodlem wszelkiej wiedzy i stereotypow zarazem. Wychodzi z tego, ze wszystko po trochu... :(

niestety, co mozna poradzic na to, ze zyjemy w panstwie wyznaniowym...? katolicki fundamentalizm zatrul umysly masom, chyba na zawsze...
plonace na nowo stosy czy spis zakazanych ksiag, to zapewne kwestia czasu :P

No u mnie w szkole podczas rekolekcji, przy okazji omawiania sekt wspomniano o mandze, pokazano plakat konwentu baka y2k i na jego potstawie wytlumaczono co to jest manga "takie wielkie oczy itp.". A dalej to juz szlo o zlym pokemonie, pornografi, brutalnosci i o oddzialywaniu na psychike mlodziezy. Najgorsze jest to ze pare osob na zadane ptanie " Czy wie ktos co to jest manga?" odpowiadalo: "Japonskie kreskowki, pelne przemocy i seksu"... (reszta wogule nie wiedziala o co chodzi). Dodam jeszcze ze chodze do liceum...

"Tylko dwie rzeczy sa nieskonczone: wszechswiat i ludzka glupota. A co do wszechswiata, to nie bylbym taki pewien." Enstain

A ty co odpowiedziałeś? :D

Mysle, ze warto sie zastanowic, w jaki sposob przekonywac ludzi do mangi i anime. Jest tylko jeden problem... nie bedzie to latwe, na to potrzeba czasu i wyjatkowych umiejetnosci -.-'. Ostatnio trafilam na strone www.rafael.pl, w ktorym pewien (zapewne mlody) czlowiek powiedzial tak:
w swojej pracy wykorzystam informacje z wykladu o sektach itd.;
w swojej pracy wykorzystam informacje z wykladu o mandze i anime.
Dodam jeszcze tylko, ze www.rafael.pl zajmuje sie dosyc szeroko pojeta tematyka sekt. Ja ksiedzom i PRLowskim myslicielom dziekuje serdecznie za to, ze rozwineli w ludziach myslenie rozwijajace ich glupote.

ee tam... szkoda czasu, zeby ludzi przekonywac.

"Już za dwa tygodnie ukaże się oczekiwana z niecierpliwością na rynku muzyki chrześcijańskiej druga płyta zespołu 40 Synów i 30 Wnuków Jeżdżących na 70 Oślętach."

LOL, mocna nazwa :DDD

Skąd wogóle takie strony znasz? Wstydź się! ;P
Czytałem chwilę ale rotfl za rotflem i już nie jestem w stanie ;P Poza tym boję się że sobie mózg uszkodzę ;-)

B.

Nic, bylem w szoku.

Tzn że nikt cie nie obrzucał jajkami, a tym bradziej nie zostałeś ukamienowany? XD

Nikt niczym nie rzucal, ale potem zrobilem mini akcje propagandowa... jak narazie jedna osoba nawrocona :]

Zginiece w dwojke. Slodko ;P Jestes odpowiedzialny za krzywde jednej osoby - wstydz sie ;P

B.

Tak, teraz będą sie wypowiadać w mediach że manga to nie tylko pornografia ale i nowy rodzaj sekty. Przeciągają na swoją stronę wielu młodych nawet na rekolekcjsch :D

juz rozpowiadaja, ale jeszcze w internecie, wiec szkody sa nikome. ale kosciol jest sprytny... ;p

Pewnie do piekla pujde :]

lepiej nie... ja tam bede ;]

Brzmi jak zaproszenie ;)

Prosze nie czytac miedzy wierszami :>

B.

Wroga postawa kościoła katolickiego/duchownego. Nie wiem po co kościół sie wtrąca do mangi i anime. I tak będe czytać komiksy i oglądać anime bo to uwielbiam!!!

Eeee tam. Kosciol uwaza, ze manga to zboczone kreskowki pelne przemocy nie dla dzieci, poszerzajace hedonistyczne i jakies inne przekonania itd. Jednym slowem: kosciol nie toleruje odmiennosci, a przynajmniej w tym zakichanym kraju.

masz na myśli Kościół=Księża (wszsycy, niektórzy, tylko tych co znasz) , Kościół=pewna grupa wyznawcow, czy kościół=budynek ?

Tym, że X osób z różnych sfer (np. duchownych) ma poglądy na rzeczy (np m&a) o których nie ma zielonoge pojęcia, nie oznacza że wszyscy tak myslą :)
Niech sobie gadają, staruszki niech "solą" dalej sluchajac popularnej stacji radiowej :) .. nie warto nawt sie tym przejmować.
a tak btw :) Wg. mnie przeszkodą głowna w popularyzacji m&a jest inna zupełnie mentalnoć polaków i japończyków, nie mówiąc o różnicy kulturowej

Ten kolorowy z Y2K1? Powiem autorom to się ucieszą że ich twórczośc jest docianiana, pewnie sie ucieszą :)...
Pozostaje tylko zaprosić was wszystkich na kolejne spotkanie naszej sekty na BAKA Y2K3 :>

Nie wiem czy byl kolorowy, bo bylo to slabej jakosci ksero, ale i tak byl ladny :]

Szkolili armię antymangowych żołnieży żeby ich wysłać do Japonii (po biednego Toriyamę)

Ja sie zastanawialam wczesniej juz troche, co mozna zrobic dobrego dla mangi i anime. I doszlam do wniosku, ze w takim zacofanym kraju jak Polska mozna zrobic niewiele. Chyba tylko zrobic strone w necie o tym, jaka manga jest dobra itp., przedstawiac fakty i pokazywac ludziom, ktorzy nie maja nic wspolnego z manga, ale ktorzy w kazdej chwili moga sie napotkac na stereotypy o japonskim komiksie i animacji... jedyna szansa na utwierdzenie ludzi, ze manga to normalna rzecz jest mlode pokolenie i czas . Ja tam zrobilam o tym stronke, ale czy mi sie udalo - nie wiem, dopiero zaczynam -.-' zreszta cos mi sie wydaje, ze bardziej w gazetach typu "gazeta lubuska", "wprost" by sie przydalo publikowac takie teksty, a nie w internecie --'

Dobry pomysł - www.dobramanga.pl (:

Hmmm co do tego kosciola. Faktycznie nie jest dobrze nastawiony - ale uwierzcie mi, ze raczej to do matek nie dociera. To sa raczej publikacje w jakis malo czytanych gazeta. I tyle... Imo glownie stereotyp animcji i ...

Jako, że jestem fanem m&a, a do tego również ministrantem [taki co podczas nabożeństw i Mszy Św stoi przy ołtarzu] w stopniu lektora [mam taki biały strój o nazwie "alba" i moge czytać tzw lekcje czyli czytania] musze stanąć w obronie duchownych XD. Fakt faktem, że niektórzy z nich rozumem nie grzeszą. Ale znam kilku kleryków [aktualnie już chyba księży], którzy razem z moim kolegą [również fanem m&a] na obozie w Kokotku [kto wie co to za wieś, niech lepiej sie nie chwali, że tam był :D] rysowali sobie postacie z różnych mang [made by JPF], które mój szanowny kolega zabrał ze sobą. Po jakimś miesiącu od zakończenia owego obozu, kolega otrzymał list od kleryka: "... dziękuję za czas spędzony na czytaniu i rysowaniu mang". I co, może nałożyć na niego klątwę kościelną? XD

niwiem jak reszta ale ja slysze naczesciej teksty typu: "no coty bajki oglondasz?" niz "a to te japonskie porno kreskuwki" wienc NAJ wiekszom wedlug mnie przeszkodą w popularyzacji m&a? są Stereotypy animacji i komiksu

Czy to nie dziwne? Po ładnych paru latach oglądania anime wciąż słyszysz "odpuść sobie te bajki", "jak można to oglądać w twoim wieku" itp. Dla przeciętnego Polaka "anime" i "film animowany" jest równoznaczne z "Bajka typu smerfy czy inne kaczory donaldy" (bez urazy dla miłośników powyższych). Dlatego to "Stereotypy animacji i komiksu" są naszym problemem.

Czarodziejka z księzyca

Lepper i Balcerowicz muszą odejść

To oni są przeszkodą

Nie odejdą bo za nieodchodzenie mają kasę (którą zabierają wam podatnicy!!!!) ochrona - zabrać mnie!

To oni są przeszkodą tijjjaaaaaaaaaaaa

Istotnie, każda z powyższych możliwości jest częściowo prawdziwa. Jednakże celowo dałem ankietę pojedynczego wyboru aby dowiedzieć się co jest w p[owszechnym mniemaniu największą przeszkodą w popularyzacji naszego hobby. Poza tym przypominam o możliwości proponowania własnych ankiet. :-)

PS. Pozdrawiam z Drawna, kolejnego przystanku na trasie spływu.

Nie ma to jak "na łonie natury przed monitorem", prawda Dżo? :>

B.

Uważam, że największą przeszkodą jest nasza chora polska mentalność, która nie pozwala widzieć społeczeństwu więcej niż szyjkę wina "Łzy Sołtysa".

Nie można chyba powiedzieć jednoznacznie... to, jak ludzie traktują mangę zależy przede wszystkim od tego w ręce jakiego człowieka ona trafi. Nie można powiedzieć że winne jest TYLKO duchowieństwo bądź TYLKO dziennikarze i gospodynie domowe. Grupa ludzi wie mało o mandze i nie toleruje jej, część z nich należy do tych grup i wygłaszając swoje poglądy przynoszą im taką właśnie sławę. Nie wszyscy księża przecież walczą z mangą, wiele czasopism wypowiada się o niej przychylnie, wiele rodziców stara się poznać, zrozumieć i polubić zainteresowania swoich dzieci. Stereotypy jednak robią swoje. Moi znajomi przekonali się do mangi, rodzina, można powiedzieć, też na swój sposób ("Co? ty znowu te jokohamy oglądasz? a zresztą, oglądaj. O czym to?"). Największy jednak problem stanowiły przy tym właśnie stereotypy animacji i komiksu ("kto to słyszał żeby w tym wieku jeszcze bajki oglądać"). Mi się udało swoje wywalczyć. Otoczona jestem ludźmi, którym wystarczyło RAZ powiedzieć co myślę o mandze i nie dość że zrozumieli to jeszcze część z nich udało się tym zainteresować. A niektórym można tysiąc razy powtarzać że manga to przecież to a anime to tamto, a oni i tak powiedzą albo "bajki dla dzieci", albo "przemoc i seks" i nic do nich nie będzie docierać, bo nie będą chcieli zrozumieć. Wolą dalej żyć w swoim zacofaniu. Ups, kończę bo zaczynam się niebezpiecznie rozkręcać, zaraz zboczę z tematu.^^

A ja wybieram wszystkie możliwości prócz ostatniej. Lecz ostatnio udało mi się nawrócić, UWAGA, studentkę teologii na mange & anime ^_^

gratulacje :)
Nie mów, że jeszcze poprzez Yaoi :)

Ale dlaczego? Przez yaoi chyba najlatwiej :>

B.

Pieniądze...Popatrzcie na Niemcy. Nie mają takich tradycji komikso-lubnych jak Francja, ale mają mangowy-boom. U nich też zaczęło sie podobnie jak u nas w okolicy Sailorki. Ale niestety oni są ciut bogatsi. A jak ludzie kupują, to się coraz więcej wydaje i już. Wszystko się rozwija. A przecież onui też mają swoje odchyły z kościołem, programami telewizyjnymi itp. Po prostu w tej chwili jest to już za duży rynek, żeby na nim stawiać krechę, więc wszystko się uciszyło.

Bo to jest Polska, nie elegancja Fra (scrath) Francja, takie czasy.

WSZYSTKO! Po prostu na nie lubiom :(

Spójrzcie na Słowaków,Ukraińców albo innych takich - Oni z mangą mają gorzej. Muszą jeździć do Polski (:

To źle czy dobrze?

Jeździć do polski?! Nie, ja bym chyba zmienił zainteresowania.. ;P

B.

Popadacie w paranoję!Moim zdaniem chodzi po prostu o to że w Polsce nie ma takiego zainteresowania anime. A po co popularyzować coś co nie przynosi pieniędzy?? W polskich mediach popularyzuje się abgymnic...