Muzyki z dobrych gier nigdy za wiele. A jeśli chodzi o blok 'anime' to warto odświeżyć nieco playlistę, wiekszość utworów znam już na pamięć :)

Przynajmniej raz na tydzień staram się coś dodać.

Muzyki alternatywnej, podziemnej i wykraczającej poza visual kei i gwiazdy popu z Japonii (i ewentualnie innych krajów azjatyckich).

Oj tak, również się z tym zgadzam, zwłaszcza z punktem dot. visual kei'u.
Chętnie posłuchałbym japońskich indie rockowych wykonawców oraz ew. shibuya-keiu (nijak to się ma do vk - mowa tu o elektroniczno-popowym, ale porządnym brzmieniu, takim jak Pizzicato Five czy capsule na początku działalności).

Jeśli o VK chodzi to akurat lubię Buck-Tick i Luna Sea, szczególnie tych drugich słuchać lubię, ale ogółem to nudno w tym gatunku strasznie. Ale grunt to otwartość i nie robię sobie żadnych granic, z visualu właśnie wybrać co najlepsze można :).
Przedstawicieli shibuya-kei także znam i słucham nieco.
Rock niezależny i wszelkie podziemie rockowe - owszem, bardzo owszem (uwieeeeeelbiam Number Girl!). A także po prostu nie-visual rock, Fujifabric na przykład, a nawet AKFG.
Ale jeszcze poza tym jest elektronika, psych i prog rock, noise, post-rock, ogólnie jest w czym wybierać.
Taki choćby mały, półgodzinny bloczek raz w tygodniu byłby miły i wielu mogłoby usłyszeć artystów mało znanych, a godnych uwagi.

Nawiązując do przedostatniej linijki: chętnie usłyszałbym w radiu ACP chociażby Melt-Banana - ciekawe, jakie zdanie o takim typie muzyki mają co poniektórzy :)

O tym samym mi się pomyślało, już widzę komentarze pełne zachwytu :).
Ale i dla 'zwykłych' zjadaczy japońskiego rocka (bądź też muzyki w ogóle, a dla tych nawet bardziej) choćby Fujifabric czy Ogre You Asshole ma spore szanse na zainteresowanie, może nawet Number Girl by się załapał.

Królestwo za The Novembers i People in the Box.

I za ich najnowsze albumy na torrentach x_x

PitB nawet przesłuchiwałem sobie. I może źle trafiłem, ale nic ciekawego tam akurat nie znalazłem. Ot, przeciętniak, powiedziałbym.
Ale fajnie, że ktoś słucha :).
O The Novembers nie słyszałem, więc popędziłem na lasta odsłuchać. I z tego co słyszę to Rin Toshite Shigure + Asian Kung-Fu Generation. Przyjemnie się słucha, nie powiem, ale nie są jacyś tam odkrywczy czy specjalnie ciekawi.
Poleciłbym Ogre You Asshole.

OYA jest na równi w szeregu z nimi xP Chociaż te TN i PitB to już bardziej sentyment (well, moje pierwsze "takie" zespoły xP), ale i tak lubię do nich wrócić. Ostatnio strasznie spodobali mi się DOES, Radwimps i NICO touches the Walls. I Aqua Timez, ale to nie w tej kategorii xD

A masz może ichnie albumy nowe? ;d (Dammit, cholerny oficjalny nielegal xD)

Osz! Ktoś tu zna Ogre You Asshole! A kojażysz może Fujifabric?

Od OYA mam bodaj wszystko, reszty mogę poszukać, jeśli chcesz, może coś moimi źródłami wynajdę.

Ale widzę, że trochę poruszamy się w innych środowiskach bądź kategoriach. Jeśli chcesz, bardzo polecam Number Girl.

Chcę, chcę, i OYA, i NG, ale znaleźć nie mogę xP (po prawdzie, NG to dlatego, że to ulubiony zespół Gotoha, tego od AKG xP)

Co do różnorodności: bardzo dobrze! Trzeba poszerzać horyzonty xP

Walnąłem Ci wiadomość na gg, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko :).

j-rocku wam brakuje...? o___o
ja uważam, że j-popu jest za mało xdd

PERFUME ZAPODAĆ, PERFUME! DDDD:

Jak już lecimy tym kluczem, to capsule również - Yasutaka Nakata bogiem japońskiego electro ;d.
"J-rock" jest, ale blz - nie visual kei, ja was błagam - dla mnie to... ekhm, może się nie będę na ten temat wypowiadał.

Jeszcze dorzucę Buffalo Daughter, i P5 ofkoz :).

J-pop! BARDZO brakuje mi J-popu, jakiś nowinek a propos nowości (które co prawda znam ale fajnie powiedzieć o tym szerszej publice), o koncertach gwiazd, może jakieś ploteczki from Japan :D ludzie to lubią XDDD Tak więc MOAR.

Może coś o filmach by się też przydalo :D

Jedno słowo: Sharpnel
Tego mi barakuje, a w zasadzie dowolnego elektornicznego (bo Krush naprzyklad tez elektro-brzmienia są).

W sumie racja. Przydałby się też taki blok "imprezowy" btw.

To poprowadź laska :P
My też coś z Kurą pomyślimy... ale same wszystkiego nie zrobimy a jak prosimy o sugestie to nikt się jakoś nie wyrywa...

Audycja IW uświadomiła mi, że muzyka w jRPG jest przepiękna. Warto więc, by było jej więcej, ach, posłuchać Mitssssudy częściej! :D

A owszem, potrafi taka być. Zawsze w muzyce z gier japońskich zauważałem coś, czego w produkcjach z reszty świata na ogół nie było. Jestem więc także za muzyką z gier, i koniecznie za Akirą Yamaoką i OSTami do SH, szczególnie do 'dwójki'.

Raczej nie inaczej ost do serii Silent Hill rządzi!!! Z chęcią posłuchałbym tego w radiu acp

Co do muzyki z gier, to ogólnie nie trudno było by znaleźć dużo fajnych do dorzucenia kawałków. SH, MGS, FF, VP, Uematsu, Mitsuda, Shimomura. Jest w czym wybierać i przebierać. Trzeba tylko znaleźć kogoś, kto wybierze takie kawałki, by pasowały wszystkim i każdemu z osobna (jeżeli można wszystkich na raz zadowolić :P )...

Wszystkim nigdy nie przypasujesz. Skup się na większości lepiej :)

W sumie racja. Wszystkim się nie da dogodzić, ale zgodzić się z tym, muszą wszyscy... ;P

J-metalu.

O, a to też mogłoby być ciekawe. Szczególnie z artystami typu Boris. A stricte metalowych zespołów z Japonii znam dość mało, a w takim bloku nuż coś ciekawego by się trafiło.

Popieram, popieram :D

Co do J-Metalu to polecam Sabbat, Loudness, Metal Safari oraz Animetal (kapela grająca covery utworów z anime oraz gier)

j-RPG zdecydowanie
ostatnio pokochałam tą muzykę

Zaznaczyłam wszystko prócz ostatniego. Przydałoby się jeszcze pasmo: muzyka, która znamy - tzn. openingi i endingi ewentualnie insert songi, które słyszeliśmy u nas w tv (nie ważne jaki język). Ostatnie ZSYPy były takie sentymentalne.

Oyu miał w którychś Arigadkach fajne covery znanych kawałków. Z niektórych w wersji japońskiej jest kupa śmiechu.

popieram parę osób wyżej, mniej visual kei'u poprosz. a jpopu z chęcią bym posłuchała ^_^

J-core'u i ogólnie muzyki doujinowej :D.

Popieram - samo Touhou to za malo, a na Comiketach, Reitaisaiach czy M3 tyle tego wychodzi ze cala ramowke moznaby wypelnic ;)

Głównie muzyki z gier (w sumie jest tylko raz w tygodniu). No i jeszcze tego j-rocka...

No jak dla mnie troszkę japońskiego trance'u i dream'u i nie mówię tu o jakichś ddr'owych dance mix'ach. Jak ktoś zna to niech mi zapoda wykonawców to sam poszukam, bo na radiu pewnie mnie wyklną za pomysł :P

muzyka z anime, ta jest chociaż miła dla ucha i łatwo ją zapamietać, ewentualnie dorzucić więcej takich twórców jak Takkyu Ishino, Krush, Makai, może jakieś J-regge czy ogólnie pojętą "japońską muzykę podziemia" a mniej tego komercyjnego j-rockowo-popowego motłochu.

No cóż, mi się zdaje, że to muzyka z anime jest często 'komercyjym j-rockowo-popowym motłochem' :). 'Japońską muzykę podziemia' popieram, o ile oczywiście jest dobra, tak samo jeśli chodzi o reggage z Japonii i wszystko inne.

jestem fanem starej daty więc openingi i endingi dla mnie to np: "Zankoku no tenshi..." z "Evy" czy "Get along" ze
"Slayersów"
nowe op i end godne uwagi to "Ringo Hayori" (chyba tak to się pisze) z "Wolf and Spice" czy "Dancing to the Velvet moon" z "Rosario to Vampire"... ale fakt większość pasuje do bzdurnego j-rockowo-popowego gatunku

Para para 8D

Zdecydowanie brakuje jakiejkolwiek japonskiej elektroniki.

A owszem, przecież Japonia ma sporo do zaoferowania jeśli chodzi o ten gatunek. Lubię Susumu Yokotę.

Same here. + Hirasawę :)

Właśnie, Hirasawy są dwa utwory na krzyż! I co z tego, że fajne? Więcej! :D

O, Hirasawę także popieram, dopiero się z nim zapoznaję bliżej, ale to tylko lepsza okazja by posłuchać czegoś w tutejszym radiu :).

uwielbiam jrocka i chcę aby było go jak najwięcej ;3

j-rock≠visual kei
jeżeli o takim mówimy, to także jestem za

Dokładnie :) jak jakiś j-rockowiec umie śpiewać nie musi ściągać publiki stylem Wiśniewskiego xD

A ja trochę pobronię VK, bo są dobzi artyści. Co z tego, że można ich wyliczyć na palcach jednej ręki, ale jednak są. Więc Luna Sea na przykład bym poprosił choć trochę, albo Buck-Ticka, klasyka, lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte, bardzo fajne, i oba zespoły odeszły w późniejszym okresie od tego wyglądu, ale cóż. Choć ogółem jestem za szerzeniem muzyki rockowej nie-visualowej zdecydowanie bardziej i jednak cieszy mnie, że jest jakiekolwiek poparcie :).

ja niebardzo lubię VK ale faktycznie w latach 90tych lubiłem kilka kawałków "Luna Sea" czy "Malice Mizer" w tym że dzisiejsze visuale nie stoją im nawet na "wysokości zadania"

Z tamtego okresu to jeszcze X JAPAN jest niezłe

Może się narażę nieco, ale z całym szacunkiem, X Japan jest wtórne, nudne i kiczowate. Ostatnio o mało co nie poryczałem się ze śmiechu oglądając PV do 'Celebrity'. Choć niegdyś byli moim ulubionym zespołem, to akurat przyznam.

Unikam jakiejkolwiek kategoryzacji i innego szufladkowania, ale to prawda, dzisiejszy vk jest w bardzo znacznej większości słaby strasznie. Dzisiaj może też parę zespołów się znajdzie, chociażby Oto-Oni, ale to podziemne i w sumie bardziej podpada pod angura niż visual, jeśli w ogóle. Moim zdaniem Malice Mizer też nie jest najlepsze.

zgadzam się ;D może jakieś klasyki... Malice Mizer *__*? tak ok. 22-23 by sie przydało ;3. akurat pasuje.

Chiptunes! 8-bit! :)

Kojarzę tylko YMCK, ale ogólnie na uzbrojenie radia w te klimaty przystaję jak najbardziej chętnie, coś ciekawego może wpaść :).

przypomina mi się czas kiedy codzień słuchałem "nectarine" xD ale fakt takiego orginalnego brzmienia brakuje na ACP-radio

Ech, Nectarine †

Na szczęście jest modules.pl! ;D

Więcej J-Rock'a by się przydało :D

Innego - J-Core!

Dokladnie, J-Core ;)

Def metal i hardkorowe gowno, krew flaki, gangsterka, giwery, obijanie mach.

Mi zdecydowanie brakuje OST-ów z mang i dojinshi'ów XD

yyy... rozumiem, że to takie które sobie puszczasz kiedy je czytasz xD

j-core, a bardziej zrozumiale: japoński speedcore, happycore etc i pokrewne, a może nawet dorzucić do tego okolice lonunge, chilloutu, minimalu etc (powiedzmy jeden blok co dwa tygodnie muzyka bardziej energetyczna i szybsza, a co dwa tygodnie + 1 wolniejszą, spokojniejszą muzykę). Jest tego trochę, chociażby bardziej znane labele Hardcore Tano＊c, SharpnelSound, ALiCE'S EMOTiON etc.

j... hip-hop? jeez, ludzie, nie samym rockiem/popem/muzyką z anime Japonia żyje, dajcie tego więcej :O

radia jeszcze ni słuchałam xD ale nigdy za mało j-rock'a ;*

dokładnie ;] nigdy za mało JRock'a :3