Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Merki vel Asharah 3
"W trzeciej odsłonie mojej galerii podsumowuję rok 2010, który nie był rokiem bogatym w wolny czas ale za to podjęłam znowu temat fantasy i styl secesyjny. W tym roku starałam się odchodzić od żelaznych zasad w moich Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 5,69/10 (13 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 15 dodaj [1] Re: Merki vel Asharah 3
Ryuji [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 03.01.2011, 01:20:56, oceny: +0 -1 Szczegółowego komentarza niestety nie zamieszczę, gdyż w ogóle nie czuję się kompetentny ażeby wypowiadać się na temat czyjegoś stylu rysowania, chciałem powiedzieć tylko tyle, że Twoje prace wyglądają bardzo uroczo ^^ Odpowiedz [4] Re: Merki vel Asharah 3
[2] Re: Merki vel Asharah 3
[3] Re: Merki vel Asharah 3
[5] Re: Merki vel Asharah 3
Też wolę prace tradycyjne, komputerowe wydają się być niedopracowane.. w 'I can feel your heartbeat' jej włosy wyglądają trochę jak macki, i jej prawe kolano wydaje się być przodem, choć nogę ma postawioną bokiem co jest nierealne żeby tak stanąć:3 w 'Love is like war' i 'Truskawki 2' moim zdaniem wielkie chibi oczy totalnie nie pasują i psują efekt, tak samo jak niedopracowana bielizna w 'Bedtime'.. to takie moje skromne zdanie:) [7] Re: Merki vel Asharah 3
O włosach i oczętach też chciałam napisać, ale podepnę się pod Twój komentarz. Dorzucę tylko, że najgorsze wrażenie wywarł na mnie kompletnie nieudany skrót w Rytualistce. No chyba, że postać miała być tak zniekształcona? Ogólnie w pracach komputerowych brak Ci tego czegoś, są trochę bez polotu, ale myślę, że to kwestia braku obycia z tymi technikami, bo wystarczy porównać Twoje akwarelowe prace, by stwierdzić, że talent zdecydowanie posiadasz ("Rusalka Walentka" naprawdę wyróżnia się w galerii). [9] Re: Merki vel Asharah 3
Jaki skrót? Postać nie ma tam żadnych znaczących skrótów. Jest jedynie skręt ciała plus ręka uniesiona. Który dokładnie element cię razi? Możesz nawet narysować jak to widzisz, to bardzo pomaga. No cóż komputerowo rysuję na serio od może 2-3 lat. A ręcznie od przedszkola. Dodatkowo na studiach ćwiczymy techniki tradycyjne, więc to one będą zawsze u mnie przodować. Za jakiś czas mam nadzieję, że poziom troszkę się wyrówna. [11] Re: Merki vel Asharah 3
[8] Re: Merki vel Asharah 3
W pracy "I can feel your heartbeat" celem była tylko kreacja mody. Niestety nie ma możliwości podpisania każdej pracy. Wiem, że to tłumaczenie błędów, zdaję sobie sprawę że tam są, po protu nie zajmowałam się tam anatomią za bardzo bo to ubiór był celem przedstawiania. Mam nadzieję, że choć on jako-tako wyszedł. Praca "Bedtime" ma pełny wymiar taki jak tu leży, trudno dziubie się piksel po pikselu w takim maleństwie. Dokładnie co tam jest nie halo? Pracę można nadal edytować. Co do oczu: jak pisałam przechodzę przez czas poszukiwań. Bawię się układem twarzy, ciałem (stąd różnice w ciele Jagody). Gdy styl mi się ustabilizuje zapewne te różne stylowe nieścisłości znikną ale na to trzeba poczekać i znaleźć swoją drogę ;) Dziękuję za uwagi. [6] Re: Merki vel Asharah 3
Rusalka Walentka to piękna praca, chyba wszystko mi się w niej podoba- od kompozycji po stonowany dobór kolorów. Reszta rysunków ma mniej lub więcej niedociągnięć, które przy odrobinie pracy dałoby się wyeliminować. Dajmy na to takie Parrot, w którym dziewczyna raczej nie uśmiechałaby się, gdyby ta papuga naprawdę wbijała jej szpony w skórę XD; Niby drobiazg, ale razi. W Truskawkach za to zastanawiam się czy postać widziana jest z góry czy od przodu. Coś mi nie gra z tymi nogami, nawet jeśli zastosowałaś skrót perspektywiczny, to łydki w stosunku do wielkości ud wydają mi się za długie i za chude. Poza tym wielgaśne oczy, ale to chyba element stylu i rzecz gustu- jednemu się spodobają, drugiemu nie. Pozostaje mi tylko napisać, abyś pracowała dalej i oby kolejne prace były coraz lepsze, bo naprawdę masz potencjał i możliwości. [10] Re: Merki vel Asharah 3
Tak, tą sprawę z papugą przemyślałam dzień po dokończeniu pracy. Miałam papugę, wiem jak to boli. Ale wszyscy znajomi mi odradzali dorysowania rękawa na którym mógłby siedzieć ptak. Uznałam, że skoro nie przeszkadza im ten lekki bezsens to nie ma sensu tego dorabiać. Jesteś pierwszą osoba która wolałaby wersję realistyczną ;) Oczy nos, usta, ciało- sama pewnie widzisz nieścisłość stylową w pracach. W tym roku eksperymentowałam, zresztą w 2011 też tak zaczynam. Gdy złapię stabilizację to wtedy będę mogła bronic stylu. Na chwilę obecną to mój kaprys a nie styl, można krytykować. Jeśli codzienność nie zabije we mnie pasji postaram się nie zawieść. Wiele osób by chciało żebym mangę porzuciła. [12] Re: Merki vel Asharah 3
Rusałka, owszem, na tle reszty wyróżnia się pozytywnie, przyjemnie na nią patrzeć, ładne zestawienie kolorystyczne...tylko czemu wygląda jak imitacja stylu katariny? Gdzie mi to wygląda na jej styl? A choćby zwiewna/ulotna poza, "puchatość" włosów, falujące linie od konturu włosów, to jak te linie pogrubiają się, gdy stykają się z inną linią, sposób nakładania akwareli tu i ówdzie...no, po prostu jak niedopracowana wersja katarinowego stylu, tylko oczy postaci są "twoje". Przykro mi, ale tak to widzę. Północnica już w trochę większym stopniu jest twoja a reszta prac...no są. Cgki są takie sobie, wszystko psują te koślawości anatomii, niedoróbki, które jako pierwsze sie niestety rzucają w oczy, a zaraz potem wymuszona słodkość postaci (mam na myśli ten chibi-koszmarek) Tu już sobie rozpisywanie się odpuszczę, bo zajęłoby to całe godziny, wymienianie każdej dziwnej perspektywy, każdego barku pod złym kątem czy innych baboli...po prostu anatomię trzeba szlifować i tyle. [13] Re: Merki vel Asharah 3
Gdy tak rysowałam to Katariny na DA jeszcze nie było nawet. A nawiązuję tutaj do secesji, szczególnie Alfonsa Muchy, który co jak co jest moim ulubionym artystą. Kawę stosowałam już wiele lat temu tylko warsztat był kiepski to mi ona nie szła (polecam sprawdzić to na DA). Teraz troszkę opanowałam akwarele więc i na kawę się pokusiłam. Nie węsz tutaj taniej sensacji, nie jestem na etapie kopiowania kogoś a na poszukiwaniach ciekawych środków wyrazu. A to troszkę dalej. Nad anatomia ciągle pracuję, ostatnio na tapetę wzięłam sobie temat klatki piersiowej,barków i miednicy. Ale też inaczej podchodzę do mangowych dziubanek. Mam mieć z nich frajdę i dla frajdy często-gęsto łamię te kobietki i facetów (np. stopy w I can feel your heartbeat). Ot to moja weekendowa rozrywka, nie sposób na życie, on jest zupełnie inny. [14] Re: Merki vel Asharah 3
aha, czyli pracujesz nad anatomią, po to, by z tej wiedzy użytku nie zrobić, yhm, rozsądne...wiesz co, nie przekonuje mnie idea on-off wiedzy o anatomii w zależności od rysunku, zwyczajnie ściemniasz... nawet jeśli manga jest dla ciebie niedzielną rozrywką, to u kogoś, kto się faktycznie uczy anatomii widać to nawet po pracach, które lżej traktuje. Wiedza o anatomii to rzecz wynikająca z koordynacji oka i ręki, coś jak umiejętność jazdy na rowerze, niż jak wiedza matematyczna, to nie wyparowuje z czerepa z pracy na pracę, chyba że jest się antytalenciem ;p Bo te łamańce ani trochę nie wyglądają na specjalnie przestylizowaną anatomię. Tylko na błędy. Serio robisz je specjalnie? Jesteś tak genialna, że umyślnie robisz błędy, by cudowność twoich prac nie wypaliła nam oczu? wow. Co do rusałki...mtaaa. Biedny mucha. [15] Re: Merki vel Asharah 3
Chyba nie próbujesz nawet rozumieć tego co do ciebie piszę. Manga to zabawa, więc łamię postaci często-gęsto. Manga jak pewnie wiesz ma się tyle do rzeczywistości co wcale i mnie to pasuje. Na zajęciach uczelnianych odwzorowuję wiernie rzeczywistość i nie mam zamiaru robic tego w mandze, tam wyżywam się w moich psycho-zboczeniach i gnę co się da jak się da. Grunt to miec frajdę z tego co się robi, trzymam się tego od dawna i całkiem nieźle na tym w życiu wychodzę. Geniuszem nie jestem dlatego też nadal się uczę bo czasami w pracy nie chcę niczego giąć a wychodzi i tak jakiś krzywasek. Wg. mnie masz niezdrowe podejście do konwersacji, nie wysłuchujesz autora który chyba wie lepiej co zrobił a tylko nastawiasz się na to by ktoś poparł twoje domniemania. Niby czemu biedny? Miał całkiem niezłe życie i gościu nie ma czego żałować a robił to co lubił. | Użytkownik Szukacz Radio Gorące galerie | ||||||||||||||||||||||||||