O ile długie przerwy pomiędzy tomikami mogę jakoś znieść (z bólem, ale zawsze), to błędy w tłumaczeniu albo w ogóle byki i babole doprowadzają mnie do szału >XD

Ano wlasnie... No a do tego czasami zdarzaja sie bledy edytorskie, jak puste dymki, teksty nie w tym miejscu co trzeba itd...
I czemu nei mozna zaznaczyc wiecej niz jednej odpowiedzi?

Bo 80% ankietowanych zaznaczyłaby wszystkie odpowiedzi.

Dlatego, że pytanie to "Największa wada mang wydawanych w Polsce?" - Czyli, jedna, ta największa.

Ale one wszystkie są największe xD

dlatego ja ni zaznaczam żadnej odpowiedzi bo one składają się z wielkiego błędu. ale co do pustych dymków to można oszaleć. gada coś gada i nagle pustka i gznowu gada o czymś zupełnie innym! Szału idzie dostać.

dokładnie :/

ja tam nawet leję na te poopuszczane dymki czy źle wstawione kwestie, bo się liczy to, że w końcu COŚ wydali xD (choć to raczej niewłaściwe podejście ;) płacę, więc mam prawo wymagać :P)

Zeby jeszcze wydawali cos, co by mnie interesowalo...

Ja bym dodał od siebie - zbyt mała liczba tytułów. Wiem, że można to tłumaczyć słabością rynku ale mimo wszystko niewiele mam do wyboru... :/

A i jeszcze jedno:

Kretyńska polityka EGMONT!!!!!!!!!!!

Dziękuję...

Tu nie chodzi o to by "coś" wydali, ale by wydali coś dobrego!!!!!!!

Ja mam na myśli ich sposób wydawania - ile można k...wa czekać na nowego Inuyashę?!!

Słyszałeś o Duke Nukem Forever :) ?

Tak, ostatnio właśnie podobno coś ruszyło z nim.

Z nim coś rusza co jakiś czas, podobno.

Nah, od dobrych paru lat nic nie było słychać. Ale na początku faktycznie co jakiś czas autorzy dawali dawkę screenów i jakieś ściemy, że przesuwają premierę, bo engine stary, czy cuś.

Eno, nawet artykuły były! I grafika nawet niezła! Jak na 1999 rok...

jak się chce zrobić najlepszego fps'a to dziwnym nie jest, engine zawsze będzie in progress

Ale jak juz Ksiaze 4 wyjdzie, to pewnie bedzie szlo pogrywac w wirtualnej rzeczywistosci ^_^

Ale jak juz Ksiaze 4 wyjdzie
lol dobry żart ;)

Chyba wcześniej od ciebie :p

Zdecydowanie duze przerwy pomiedzy kolejnymi tomikami. Przoduja tu JPF, Egmont i Kasen.
Czwartego Priesta to sie juz chyba nie doczekam, a o Inuyashy to juz nawet nic nie bede wspominal. :/

Zaglosowalam na dużą ilośc błędów, ale powinnam uściślić 'DUŻA ILOŚĆ błędów w mangach Egmont'. W mangach JPF i Waneko nie ma spotkałam takiej chały jak w KKJ z Egmontu.

Ale te przerwy pomiędzy kolejnymi tomikami są na prawdę kolosalne... Od miesięcy czekam na kolejny tomik np. inujashy... Może oni sami zapomnieli, że to wydają?

może wydali i okazało się, że zapomnieli o wszystkich dymkach??

Żeby zbyt duże przerwy między wdawaniem poszczególnych tomików było największą wadą mang wydanych w Polsce...Wstyd i hańba!

Gdzie tomy od 28 w górę O!MG ja się pytam...

W Japonii.

Tia. I na dysku.

Wyniki ankiety mówią same za siebie. Fajnie by było gdyby wydawcy też je zobaczyli.

a jeszcze lepiej jakby jej wyniki wzięli sobie do serca

trzeba im podesłać linka, hyhy xD

To chyba wynika pośrednio z faktu, że ludzie mało kupują i stąd te przerwy. No ale dopóki będą "empikowi czytacze", którzy nie mają nawet zamiaru kupować niczego, tylko czytają w sklepie to sytuacja się nie zmieni. Patrząc z tego punktu widzenia, wcale się nie dziwię JPF'owi, że mają dystrybucję tylko poprzez swoją stronę www. Nie dość, że zysk większy, to jeszcze nie muszą oddawać zczytanych egzemplarzy na przemiał, co tylko zwiększa ich straty. Ale cóż, jaki kraj tacy czytelnicy.

'taki mamy kraj jaki potrafimy zrobić' śpiewa pewien gość, empikowców trzeba tępić jak nieprzymierzając komary ;]

Tak, tak, wszystko zwalajmy na empikowych czytaczy, nie zwracając uwagi na to, że gdyby nie Empik, to utarg wydawców mang byłby kilkakrotnie mniejszy.

Empik to jedno, empikowi czytacze to co innego. Może gdyby wydawcy zaczęli foliować swoje mangi...? [/pewna taka nieśmiałość]

To chyba nie do końca prawda, bo mnie przejrzenie kilku mang w Empiku skłoniło do ich kupienia. Inna sprawa, że nie w Empiku tylko w Imago, bo Empikowe egzemplarze były... XD

ja się powstrzymam od głosu (zawsze kupowałem wydane w pełni serie ^ ^') a cio do druku przyczepić się nie mogę (bo wydań zagranicznych nie widziałem T_T ), jedyne czego mi tu brak, to dobrze wydanych KOLOROWYCH serii kolekcjonerskich ^ ^'

Ja i tak zaznacze wszystko po kolei tylko odwiedze jeszcze jednego kolege.

Ogólnie to już pomijając serie kolekcjonerskie, nawet w zwykłych seriach jak DNAngel widać, że oryginalnie strony były kolorowe, ale jpf wydaje wszystko w monochromatycznych ;/

Widzę, że wszyscy są prawie jednomyslni w głosowaniu.

nie dziwie sie czemu...

Toż to samo życie...

...życie jest nowelą...

Długą jak rolka papieru toaletowego...

Ja też nie. :/ Można kur...cy dostać z tymi przerwami. - _ -'

Nawet pomijając problem tego, że monochromy, i poślizgi w datach, to niezbyt miłym jest fakt, że wydawnictwa jakoś chyba nie kwapią się z wydawaniem nowych tytułów, a to również ważne. A wydawane tytuły są przeważnie ,,wielotomowe'' a na takie cuś niestety mnie nie stać :( (jedyna seria która miała więcej niż 3 tomy to Slayers).

choć wiem że prava konkurencji i prava rynku są bezwzględne :/ (wiem to z lekcji bo na ekonomię poszedłem ^ ^' choć by to wiedzieć, ten kierunek wymaganym nie jest )

Zdecydowanie "duża ilość błędów". Wkurza mnie kiedy dostaję do ręki gówno zrobione na "odwal się" i jeszcze każą mi za to płacić. Jako drugą wadę wymieniłbym kiepskie tłumaczenie, bo niestety specjalistów w naszym kraju brak :(. To się rzuca szczególnie przy manhwach, gdy tłumacze próbują kombinować: "nie rozumiem, więc dam ogólnik, żeby miało sens". "Księga Snów" i pierwszy tom "Legend" to totalna porażka.

Bywają też i tacy, którzy tłumaczenia przedobrzają. Niczego jeszcze nie czytało mi się tak ciężko jak Love Hina w wersji Waneko. Naprawdę toporne tłumaczenie, które momentami wręcz przytłacza dowcip. W stylizowaniu na gwarę powinni brać przykład z Kabury - nienachalnie, aczkolwiek ze smaczkiem.

Gorączka dziecko? Gdyby tak było to Waneko już by nie istniało.

no nie wiem, nie jestem ze Slaska i z love hiny czasem pol tekstu nie rozumialam... XD

Zaznaczyłam "duże przerwy" - wyjaśniać nie muszę >'3
A błedy? W sumie nie zauważyłam ich u Waneko lub J.P.F(u Egomntu tak ale to inna bajka xP Bo mało z stamtąd mam mang nyuu)... Może jestem ślepa? Może, nie wykluczam xD

Nie byłam oryginalna... Jeszcze jakoś Waneko przebolę - mają co prada 2-3 miesięczne terminy ale wydają, ale JPF!?! Kiedy oni ostatnio coś wydali? Bodajrze czwórkę Alchemika miesiąc temu i od tego czasu pustka... A miało być tak pięknie...
Egmont też jest dobry, nie ma co. Kenshin, Miecz Nieśmiertelnego, Inuyasha - wydają jak chcą, kiedy chcą i niemal zawsze można się do nich przyczepić a to z tłumaczeniem, a to z jakością druku czy papieru.
Po prostu cierpliwości nie starcza.

Wszystko na raz

Błędy mnie wkurzają...a te przerwy w wydawaniu tomów są moim sprzymierzeńcem,bo przynajmniej mam czas,żeby uzbierać trochę grosza na zakup jakiejś fajnej pozycji

no jasne, że długie przerwy.
ale nie zapomnę jak po pierwszym przeczytaniu kilku komiksów, pojawiły się oznaki rozklejania a po drugim, miałem tomik podzielony na troje. :/ wandalem nie jestem, ale myślę, że wydawcy powinni pomyśleć o lepszym sklejeniu mang.

moze zrobmy ściepe i kupmy zapasy kleju. potem przekazemy to na rzecz mangowych wydawnictw w polsce...:P

moze zrobmy ściepe i kupmy zapasy kleju. potem przekazemy to na rzecz mangowych wydawnictw w polsce

ups! dwa razy sie wyslalo:P:

z tym klejem to bym się jednak zastanowił bo mogliby go do czegos innego wykorzystac ;p

a ty uzyywasz do czego??:D:D

a do roznych fajnych rzeczy ;D jak chcesz to Cie naucze!

zgoda!! jestem gotowa:]:P:P

no wiec... najpierw wyjmujesz klej, a potem... wlewasz go bratu do butow ;p chociaz istnieje jeszcze jeden sposob wykorzystania kleju, tyle ze to skomplikowane...

A ten drugi.

hm... tak sie złożylo, że niestety mam tylko siostre...;/;/ jest nieco drażliwa więc lepiej poćwicze na kimś innym... jet jakiś ochotnik???

mi sie tez to zdarzalo, ale glwonie wsrod pierwszych mang danego wydawnictwa, potem klejenie jest juz dobre ^^

Mnie się rozpada jedynie pierwszy tomik Sailor Moon, więc chyba nie jest tak najgorzej jeżeli chodzi o klej. :)

A jeżeli o błędy chodzi - raz mi się zdarzyło dostać mangę (Alita #9) z kilkoma pustymi stronami. Odesłałem do wydawnictwa, elegancko mi wymienili.

Duże przerwy pomiędzy kolejnymi tomikami. Koniec, kropka. XP

do tego drugiego potrzebny jest klej i mocne pluca. W wersji ekstremalnej torebka foliowa, ale wyglada to niestety zalosnie...

skąd wiesz?? ]:->

no wiesz... ma sie te znajomosci :D

widzisz... musze sie jeszcze wiele nauczyć:P:P ^^

Mangi w Polsce sa wydawane na przyzwoitym poziomie, a wydania jpf-u i waneko wrecz ciesza oko (w egmoncie razi mnie szary papier, brak obwoluty i kolorowych stron, a takze bledy...). Czestotliwosc wydawania nie zachwyca, ale mnie i tak nie stac na zaopatrzanie sie czesciej, wiec nie narzekam :). Przydalaby sie opcja: "nie ma wiekszych wad" :D

Może gdyby w PL było jakieś czasopismo o tematyce M&A (z prawdziwego zdarzenia) to i sprzedawalność by wzrosła. Z drugiej strony rynek krajowy jest tak irracjonalny, że szkoda gadać...

a mi wydania egmontu sie podobaja. sa podobne do orginalnych mang, ktore wlasnie w taki sposob sa wydawane w nipponie. a co do mangowego pisma z prawdziwego zdarzenia to bylo kilka -> kawaii, mangazyn, mangamix - wszystkie upadły bo malo osob je kupowalo...

ps a uzywania kleju mozesz sie spokojnie nauczyc - masz mnie ;p

arigato! czekam na pierwszą lekcje:P:P;]

Nie do konca - w Japonii masz tanie wydania, ktore kupujesz do poczytania w metrze i wydania kolekcjonerskie, ktore sa drozsze, ale i o niebo lepiej wydane. W Polsce, ze wzgledy na rozmiary rynku i zasobnosc spoleczenstwa, o podziale nie moze byc mowy. A wiekszosc fanow, jak juz kupi mange, woli ja miec dpbrze wydana. Szczegolnie, ze cena noe tylko nie hest u Egmontu nizsza, ale co wiecej, jest 2-7zl wyzsza niz ceny wydan innych wydawnictw.

Wybacz ale nie możemy porównywać naszego ryneczku z rynkami takich utopii jak japońskie miasta :( zauważ, że nasz rynek nie istnieje tak długo jak w kraju nippon już o mentalności polaków nie wspominając.

kraju Nichon miało być ^ ^' nie wiem cio mnie pokusiło :D sorasy ^ ^'

Rzebym wiedział jeszcze co to... :(((

jesli juz to "Żebyś wiedzial" :pp a co do porownania to wiadomo, ze sa tam wydania bardziej luksusowe - jednak i tak wiekszosc to wlasnie te mangi "do metra" - osobiscie wole szary papier z makulatury, nie niszczy lasow:p obie formy nippon i nihon sa zdaje sie poprawne i uzywane zamiennie. chaotyczny ten post - ale trudno

^ ^' miałeś na myśli moje posty, czy swój przydługawy ??? (nie martw się, ja też mam tendendcję do wydłużania wypowiedzi T_T). A jednak ^ ^' kumpel pęknie z zazdrości jak się dowie, że rację miałem z tym "nippon" :D

mialem na mysli swoj post:p

ortografia- złooooooooooooooooooooo

Ja tam nawet z polskiego jestem cienki z ortografii, a cio tu o Japońskim mówić ^ ^'

Moja koleżanka uczy się "szlaczków". Może korepetycje. ;)

Bardzo chętnie ^^' choć jak na takiego szaraka nieboraka jakim sem ja, na japonistykę nie mam się cio wybierać :( a chciałbym, tylko, że zapału do nauki we mnie tyle, cio w Polskich wydawnictwach do wydawania mang o terminie T_T A propos - gdzie owa koleżanka mieszka :D

Zapytam, zapytam.