header imageheader imageheader image

Vampire Hunter D: Żądza krwi

Początek:Sobota, 21.02.2009, 22:00
Koniec:Sobota, 21.02.2009, 23:50
Strona WWW:alekino.pl/program/?full/28427
Stacja:Ale Kino!
Film nadawany w formacie 16:9 oraz z możliwością wyboru napisów lub lektora.

„Vampire Hunter D: Żądza krwi” to uczta nie tylko dla miłośników anime, ale także dla fanów horroru oraz widzów wrażliwych na heroiczną treść i piękną formę. Animowany spektakl Yoshiakiego Kawajiri to perła gatunku, mroczna gotycka baśń dla dorosłych, w której europejskie tradycje grozy spotykają się z wyrafinowaną japońską estetyką.

Akcja toczy się w dalekiej przyszłości. Świat został w znacznej części zniszczony podczas wojen między ludźmi a wampirami. Krwiopijcy rządzą Ziemią w nocy, dzień należy do śmiertelników. Pomiędzy dwiema walczącymi na śmierć i życie rasami znajdują się takie istoty, jak wojownik zwany D. Ten pół wampir, pół człowiek toczy wieczną wewnętrzną walkę, mimo że wybrał stronę światła. Jest najemnikiem i zabójcą wampirów, ale ciemna strona jego natury i żądza krwi wciąż dają o sobie znać. Kiedy Charlotte, córka bogatego właściciela ziemskiego, zostaje uprowadzona przez wampira imieniem Meier Link, rodzina zwraca się o pomoc właśnie do D. Na wszelki wypadek bogacz wynajmuje także braci Markus, konkurencyjnych łowców wampirów. Niezwyciężony D wyrusza na poszukiwanie potężnego Meiera Linka, ale z czasem orientuje się, że sprawa nie jest taka prosta, jak z początku się wydawało. Wiele wskazuje na to, że Charlotte nie została porwana wbrew własnej woli. D zaczyna mieć wątpliwości, czy na pewno służy dobrej sprawie.

„Vampire Hunter D: Żądza krwi” jest ekranizacją wspaniałej powieści graficznej Hideyukiego Kikuchi. Film otoczony jest zasłużonym kultem. Wizualna strona tego anime robi ogromne wrażenie. Równie sugestywny jest niesamowity nastrój, w którym groza przeplata się z melancholią i bohaterskim patosem. „Vampire Hunter D: Żądza krwi” jest przy tym dziełem klasycznie postmodernistycznym, w oryginalny sposób czerpiącym z różnych tradycji. W spektaklu Yoshiakiego Kawajiri można odnaleźć postapokaliptyczne science-fiction, gotycki horror, samurajski kodeks honorowy i mnóstwo odniesień do historii kina. Szczególnie ciekawe są aluzje do westernów Sergia Leone – tytułowy bohater anime jawi się jako bliski krewny samotnego rewolwerowca, Człowieka bez Imienia, którego w filmach włoskiego mistrza odtwarzał Clint Eastwood. Świat, w którym żyje samotny jeździec D, to hybryda scenografii wiktoriańskich opowieści o Draculi, Dzikiego Zachodu i zrujnowanej rzeczywistości z antyutopii w rodzaju „Mad Maksa”. Akcja „Vampire Hunter D: Żądza krwi” jest wciągająca, ale nie najważniejsza. Na pierwszym miejscu wyeksponowane zostało bogactwo i oryginalność fikcyjnego świata, wizualne piękno i hipnotyzująca atmosfera

Dodaj do:

Zobacz także

Powiązane tematy: Vampire Hunter D.

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 3 dodaj

[1] Re: Vampire Hunter D: Żądza krwi
Pottero [*.rybnik.vectranet.pl], 22.02.2009, 00:00:08, oceny: +0 -0
PotteroWspółczuję tym, którzy nie mieli możliwości wybrania napisów i musieli oglądać z lektorem, bo Szydłowski czy Olejniczak, czort wie, który czytał, mordował konsekwentnie cały film. A jeśli ktoś oglądał z napisami, to małe pytanie: czy wam też nawalała ich synchronizacja, czy to tylko u mnie? Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło – po pewnym czasie rozjeżdżały się o dobre kilka sekund, więc ostatecznie postanowiłem je wyłączyć i oglądać po angielsku. Swoją drogą, małe brawa dla tłumacza, bo chociaż tłumaczenie było słabe, to przynajmniej zastąpił tego nieszczęsnego „dunpeala” poprawną formą „dhampir”.
[2] Re: Vampire Hunter D: Żądza krwi
Annemon [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 22.02.2009, 14:55:10, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
AnnemonU mnie też był problem z napisami. Szły za wolno, albo w ogóle się "ucinały".
[3] Re: Vampire Hunter D: Żądza krwi
Gacu-chan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 23.02.2009, 23:33:25, odpowiedź na #2, oceny: +0 -0
Gacu-chanZaczęłam oglądać ale niestety lektor psuł mi całą zabawę w dodatku jakoś fabuła mnie nie chwyciła, może dlatego, że chciało mi się spać. może kiedys, jak dorwę się do wersji z napisami to oglądnę. Ale plus, że puszczają w telewizji.
Powered by WashuOS