Zamojskie Spotkania z Fantastyką oraz M&A

Uuu... Coś słabo z ludnością, która tam będzie jak widzę ;0

Pewnie dlatego, że konwent nie jest czysto mangowy.

No bo to chyba bardziej lokalny fandom. BTW. Konwenty fantastyczne przebijają organizacją oraz liczbą użytkowników konwenty mangowe, więc argument średni ;)

Wiesz... To zależy jakie konwenty ;]
A co do argumentu, to w sumie dosyć taki nijaki :P

yhym... zależy jeszcze jakie konwenty fantastyczne, nee?
takie giganty jak Polcon może i przebijają konwenty mangowe ale niestety większość [może bardziej lokalna ale jednak] są konwentami o dość niskiej frekfencji [jak chociażby Kreskon - 80 osób]

Na konwencie panował chaos - panele przesuwały się w czasie, na środku górnego korytarza powstała ściana z ławek, brakowało jakiegoś większego porządku. Za to klimat oczywiście świetny - zawsze było z kim pogadać, gdzie się podziać :) Sama miejscówka była w dobrym miejscu - z jednej strony główne centrum zaopatrzeniowe Biedronka, z drugiej przepiękny rynek z ratuszem i ślicznymi kolorowymi kamieniczkami (tak, że w chwilach wolnych od interesujących mnie paneli było co zwiedzać xD). Same atrakcje różniły się między sobą jakością organizacji itp, ale jedyne, co mi tak naprawdę przeszkadzało, to brak jakiejś wywieszonej w wyraźnym miejscu nowej rozkładówki dnia, kiedy już okazało się, ze połowa paneli odbędzie się nie wtedy, kiedy ma się odbyć według informatora. Dobrze się bawiłam na larpach - choć nie były idealne to i tak dały dużo funu :3. Ale Twojastaros najlepszy XD