A na chuj mi ten kaktus ??!

Na zdrowie.

co na zdrowie xD

chyba zeby nim dzieci straszyc

Spokojnie.
Gość propaguje akupunkturę na rozwiązywanie problemów seksualnych i trzeba to uszanować.

Co by miec chuja z wypustkami ^_^
A tak na serio, to tez uwazam taki album za zbedny. Ale moze ktos sie z czegos takiego ucieszy.

Co by miec chuja z wypustkami ^_^

Oglądanie filmów Miikego czy Iguchiego czasem autentycznie szkodzi :).

ja sie uciesze :3 (i kupie tez xD)

cosplayowicze pewnie kupią takie coś...

To zależy od poziomu wydania, jakości zdjęć/ pokazanych w nim strojów i oczywiście, jak zawsze i niezmiennie od ceny :)

Prędzej DVD z nagranymi fajnymi scenkami. Ale na polskich cosplayach od dawna nie ma fajnych scenek.

Chyba żeś pod kamieniem siedział przez ostatni rok albo masz strasznie wysublimowane gusta. Co by daleko nie szukać, na ostatnim MAGNIFIconie było sporo dobrych scenek — sam zobacz.

Sporo? Ja tu widzę jedną godną uwagi, ale też nie jakaś super ekstra. Dobre scenki to były kiedyś, jak ludzie musieli się sami starać, a nie polegać na technicznych udogodnieniach.

To podaj w takim razie przykład dobrej scenki, takiej, co to drzewiej bywały.

Gdzie była Buka i Muminki? Było fajne :)

było zabawnie. Ale od strony cosplejowej już niekoniecznie. Zero badziewia ma świetne pomysły, bawi publiczność i jest ogólnie na plus, ale nie można ich uznać za typowych przebierańców. Prędzej jako kabaret *tak też uczynili na Magni organizatorzy, dając im godzinkę na scenie*.

Buka zajebała towar, więc cosplayu nie będzie.

ej.. to było Nasze.. zero badziewia - asu 10 :P

Zwycięska scenka z drugiego Aiconu (arbuzy), Sesshomaru kupujący kebab na Bace Y2K6 - choć pewnie uznasz je za opinię subiektywną, bo w obu brałem udział, choć oceniam po reakcjach publiczności. Z innych - Gundam vs. Evangelion na Bace Y2K3, a z takich, co to już efektów specjalnych używały to choćby Di Gi Hellsing z udziałem Palantek z bodajże Paconu czy scenka ragnarokowa z pierwszego Ecchiconu.

To fajne scenki, ale te z Magni (Daimos, WTF) wcale nie byly gorsze.

Daimosa jeszcze byłem w stanie znieść i uśmiechnąć się czasem, ale scenka WTF była długa, nieciekawa i uderzała do najniższych instynktów yaoistek.

Ech, nie cierpię być dinozaurem fandomu...

jedni uderzaja do najnizszych instykntow 'dinozaurow' (sparta) a inni do najnizszych instynktow yaoistek (wtf). chociaz ja nie uwazam, zeby scenki ograniczaly sie tylko do tego, no ale skoro glownie to dostrzegasz.. pamietaj, ze twoja opinia to wciaz twoja opinia, ludzie swietnie sie bawia na scenkach, a z twojego poprzedniego postu faktycznie wynika, ze jedyne, czego im brakuje, to ciebie. bo widzialam takze scenki, o ktorych napisales i jakos nie potrafie znalezc takich elementow, w ktorych dzisiejsze scenki ustepowalyby tamtym, a wrecz przeciwnie.

Daimos nie uderzał do dinozaurów fandomu, Daimos co najwyżej mógł uderzać do osób, które od dawna siedzą w temacie M&A. Nie mówię, że scenki są złe i że ludzie źle się na nich bawią - dobrze bawić się będą zawsze, bo działa psychologia tłumu i ogólna konwentowa euforia. Mówię tylko o tym, że większości scenek z konwentów z ostatnich dwóch lat nikt nie będzie chciał obejrzeć po raz drugi po konwencie, tak jak to było dawniej, bo nie ma w nich niczego, co by sprawiało, że chcieliby do tego wrócić.

Jestem stary i pewnie nostalgia factor działa, ale kiedyś na cosplaye chodziłem z entuzjazmem, bo były fajne scenki i było wesoło, a teraz jeśli już przyjdę (a coraz mniej mi się chce), to głównie ziewam, a zmęczenie konwentowe nie ma z tym nic wspólnego.

Shutup.

ale zadalam pytanie, na ktore wciaz nie odpowiedziales - co takiego mialy tamte scenki, czego nie maja te? wez pod uwage to, ze kazdy z checia wraca do scenek, w ktorych bral udzial, i z pozycji osoby grajacej na scenie skit zawsze wyglada nieco inaczej, niz z pozycji widza, wiec moze podaj przyklad scenek, ktore ogladales z widowni i do ktorych wciaz chetnie wracasz, najlepiej okresl tez, co w nich jest takiego, czego brakuje dzisiejszym scenkom.

"Mówię tylko o tym, że większości scenek z konwentów z ostatnich dwóch lat nikt nie będzie chciał obejrzeć po raz drugi po konwencie (...)"

rozumiem, ze mowisz za siebie? X_x a jesli nie, to jakies poparcie dla tych wnioskow?

Brałem udział tylko w dwóch z tych, które wymieniłem, więc jak chcesz przykłady innych to wróć do mojego poprzedniego posta.

To, czego w nich brakuje, to coś jak to, o co pytają organizatorzy Baki - co jest potzebne, żeby konwent był zajebisty. Nie wiem, jakaś świeżość, oryginalność, ja osobiście lubię jak postaci w scence są z różnych serii i odwołują się do innych serii/scenek (np. rozbroiło mnie w scence z Daimosa nawiązanie do słynnego "Miaka! Tamahome!", którego młodszy fandom już może nie pamiętać). Pewnie dla każdego to coś będzie czymś innym.

Podobała mi się wasza scenka na ostatniej Bace. Nie był to super entuzjazm z mojej strony, ale byłem pozytywnie zaskoczony. Ale potem, jak obejrzałem tą samą scenkę na filmie z Baki, to nie było w niej już nic interesującego. Była zużyta, nieaktualna, nie wiem jaka, ale wiem już, że więcej do niej nie wrócę i jeśli jeszcze raz będę oglądał film z Baki, to ją przewinę. Nie wiem, czemu tak jest, po prostu tak jest. I to dotyczy prawie wszystkich scenek z ostatnich kilkunastu konwentów, na których byłem. Wcześniej tak nie miałem.

I tak, mówię za siebie. Nie mam możliwości wypowiadać się za cały fandom, duh.

dzieki za wyczerpujaca odpowiedz, bo wiesz, caly sek w tym, ze w poprzednich slowach nie uzywales slowa JA tylko liczby mnogiej, ze ludzie by nie chcieli wracac, ze nikt nie bedzie chcial obejrzec... a wiem, ze jest duzo osob, ktore lubia sobie wrocic do nich i to nie raz. sama tez do nich naleze.

A ile masz lat, ze sadzisz, ze jestes stary? oO

Rocznik 87, ale miałem na myśli, że jestem stary fandomowo, bo w fandomie warszawskim zacząłem aktywnie działać w wieku 11 lat.

łooooł xD

xD

tzn. jakich?

uzywanie podkladu, mikrofonow, projektora jest imho calkiem normalne i przydatne... po co gotowac nad swieca, jak mozna wlaczyc maszynke?

Dialogi puszczane z taśmy mają tę zaletę, że są słyszalne, ale też tę wadę, że eliminują zupełnie kontakt z publicznością i improwizację, która czasem by dodała trochę świeżości tym scenkom.

Dlatego ja nadal jestem na "nie" dla scenki grane z playbacku.

Jak całość jest przemyślana (jak to miało miejsce na Magnifi) to jestem za playbackiem.

Coz .. wolalbym, aby to szlo w strone bezprzewodowych, malutkich mikrofonow (jak w kabaretach na przyklad), a nie w strone playbacku. Dla mnie wystep sceniczny to wystep sceniczny, a nie puszczanie czegos z mp3. Sorry.

zwaz, ze nie wszyscy przedstawiajacy scenki CHCĄ mieć jakiś kontakt z publicznoscia. jezeli czyis wystep jest przemyslany i spojny, nie bedzie sobie pozwalal na jakiekolwiek wtracenia, komentarze, chociazby po to, by czegos nie spsuć.
scenki cosplayowe TO NIE JEST kabaret, one wcale nie musza nawet byc zabawne - po prostu tak sie utarlo, a przedsmak scenek powaznych mielismy na tegorocznym magnificonie - grupa z TRC.

Nie chodzi o to, czy są śmieszne, czy nie, Avikowi chodziło o sposób nagłaśniania.

Jak ktoś nie chce mieć kontaktu z publicznością to jego sprawa, ale mnie osobiście takie scenki nudzą.

A ta scenka z TRC to miała jakąś treść?

czy ty jestes niekochanym dzieckiem, ze do Ciebie trzeba mowic osobiscie? ;)

tak, mysle, ze ta scenka z TRC miala tresc, a jesli nie tresc, to chociaz choreografie.

luvz, to juz druga nasza osobista potyczka odnosnie cosplayu, czemu warszawa nie jest tak zgrana jak łódź i nie ma zawsze tego samego zdania? :(

Bo jak wszyscy mają to samo zdanie to to się sekta nazywa.

Albo dyktatura... Tak, czy inaczej, prawdę rzeczesz.

Zawsze czulem, ze ta Lodz to jakas sekta. ;-)

Swiadkowie Mangowi?

niekoniecznie - czasem tez religia, albo po prostu - zdolnosc do komunikacji, czyjas sila argumentow i przekonywania.
sekta to bardzo mocne określenie.

To był żart.

po to dopuszcza sie w internecie emotikonow, aby zarty nimi oznaczac - wtedy nie ma niescislosci.

Kazdy z was ma po czesci racje. Osobiscie toleruje dubbingowanie scenek ale o wiele bardziej wolalbym gdyby scenki byly odgrywane na zywo. W koncu to jakis wystep sceniczny, co prawda nie profesjonalny ale zawsze jakis. Wiadomka, ze cosplayera zbrzydly sie przewodowe mikrofony wiec mozna by wyposazyc odgrywajacych scenki w mikroporty, ktore oczywiscie kosztuja zwlaszcza jesli w takiej scenke bierze udzial wieksza ilosc ludzi.

A co ma kontakt z publicznoscia do mojej wypowiedzi? Po prostu jesli ktos chce wystepowac na zywo to niech to robi konsekwentnie. Bo skoro jest playback, to czemu nie nagrac od razu filmu i puszczac go zamiast scenki.

mysle, ze gdyby organizatorzy dawali taka mozliwosc i liczbe mikrofonow w ilosci wiekszej niz jeden (w porywach dwa) do tego bezprzewodowych, co by scenka z powodu kabli i koniecznosci przenoszenia mikrofonu z jednego konca sceny na drugi, nie trwala 4 razy dluzej niz normalnie, to ludzie by sie kusili na takie rozwiazanie. sama glowne pozytywne argumenty playbacku znajduje tylko w tym, ze sprzet na conach i naglosnienie sal maja zazwyczaj taka jakosc, ze pozal sie boze.

Niestety, sytuację mamy jaką mamy.
Prace nad wyposażeniem konwentów w profesjonalny sprzęt trwają, ale do tego czasu playback jest dobrym półśrodkiem.
W momencie, gdy będziemy mieli stały sprzęt i będzie można ludziom zawczasu prezentować możliwości techniczne, to będą sobie na tym spokojnie pracować, póki co maksymalne uodparnianie się na Zonki ze strony organizacji i sprzętu jest oznaką zdrowego rozsądku.

na różnistych stronach, w tym na acepie, jest multum różnych zdjęć cosplayowiczów. Kto chce ten poszuka i sobie znajdzie za frajer, kto nie chce tego to i tak "wali". Nie wierzę, że znalazłoby się więcej niż garstka zapaleńców gotowych coś takiego kupić(już prędzej zeskanować i wrzucić na torrenta, ot nasza mentalność)

Są jeszcze tacy, którzy wolą oglądać/czytać trzymając w łapie a nie na monitorze.
Ciekawe ile by to miało kosztować.

może... jeśli byłyby ładne i nagie XD
takie ładne seksi nagie catgirlsy to czemuby nie ; p

Bardzo lubie roznego rodzaju artbooki i fotobooki (inna sprawa, ze mnie na nie nie stac...) jednak chyba mamy jeszcze troszke za malo dobrych cosplayerow by taki fotobook wydawac.

Właśnie tak się zastanowiłam czemu ludzie po zrobieniu sobie sesji cosplayowej (jak np. robi to WTF) nie wrzucają tego na galerię anime.com.pl. Myślę, że gdyby takie trafiały do większej ilości ludzi cosplayowicze zaczęliby robić lepsze stroje i zdjęcia ^^

Panny z WTF miazdza swoimi cosplayami. Powinny trafic na okladke razem z Sparta. Jedyne co moge im zarzucic to to by zrobily tez cos nie mainstreamowego

Z punktu widzenia mojej pracy magisterskiej pozycja by sie przydała, ale tak ogólnie to na co to komu? Kupią ci co ich zdjęcia wydrukują. Chyba ze jeszcze coś do poczytania będzie.

Czemu nie :) Taki album 'cosplay w Polsce na przestrzeni lat' zapowiada sie ciekawie. Mamy dobrych fotoreporterów i wynik byłby zacny moim zdaniem.

Czy to jest nawiązanie do mojej pracy na DA?

Ja bym kupił Hadala w wersji tomikowej :>
galerie cosplay to nie są tylko na acepie a zebranie wszystkich najlepszych to jest kwestią sporna.

"Ja bym kupił Hadala w wersji tomikowej :>"
Do want.

Same here

Mowa, ale to trza by dłużej pomolestować Yena:]

Ja nawet pięć egzemplarzy :)

Tylko, ze to by bylo wydanie kolekcjonerskie. Wiekszosc ludzi hadali i tak nie rozumie.

To rozumie je ktoś poza Yenem? ;)

Tak, jeszcze krąg Bukkake Na Ciasteczko.

Myślałem, że na coroczny torcik urodzinowy acepa ;)

Na jedno wychodzi ;)

>>Tylko, ze to by bylo wydanie kolekcjonerskie.
I potem odsprzedawałabym za ciężką kasę tym, którym się kupić już nie udało. Zresztą, ja też hadali mniej niż połowę rozumiem :)

No.

'No' to 'tak' po polsku, czy 'nie' po angielsku? I to oznacza, że nie będzie hadala tomikowego, czy że Ty byś nie kupił? :)

No = nie, nie zgodzę się na wydanie w druku czegoś takiego, w takiej formie.

Yanek wszystko wyda!

dlaczemu? :x
Hadal fajnie pokazuje dzieje fandomu i ewolucje Twojej kreski :3. A forma by pewnie przypominalo megatokyo ^^

Ugh? A po co mi to?

"Zdecydowane i absolutne nie!"

"A po co mi to?" o_O"

A ja osobiście byłabym zainteresowana czymś takim. :3

NIE.

Zdecydowanie nie, bo a po co mi to?:)

Nie, wystarczy mi deviantart i cegła na 4chanie

Ugh? o.O

Ja tam bym sobie kupiła coś takiego (:
Można pooglądać, pośmiać się trochę.
Uważam, że taki album to ciekawy pomysł (;

opcja pierwsza :3 ale fakt faktem wątpię by to wyszło, za mały popyt jest na takie rzeczy ^^"

Moze najpierw jakies chociaz ogolne konkrety?

ogólne konkrety, masło maślane

"konkretne konkrety" to "masło maślane", Miśku. Tudzież "pleonazm". ;)

wolę oglądać w internecie =.= zdecydowanie nie kupiłabym.

chyba nie kupilbym.. nie widzialem wielu cudownych strojow.. poziom magni VI mi sie podobal bardzo.. ael zeby odrazu album wydawac.. no nie bardzo :/

Mysle, ze taki tomik gdyby naprawde byl profesjonalnie wydany i postał sobie troche w empiku (oczywiscie zafoliowany w obronie przed ogladaczami) z odpowiednio zachecającą okładką zainteresowałby osoby postronne, interesujące sie np modą. Przedsięwzięcie troche ryzykowne, ale jezeli ktos chce zainwestowac w to kase to czemu nie. No i materiał musi byc dobry, ale na przestrzeni tylu lat paredziesiat dobrych zdjec imo by sie uzbierało. Przy odrobinie reklamy moze nawet recenzja w jakis ogolnopolskich gazetach i ogolny rozgłos by sie pojawił a to popchneło by maszyne cosplayową do przodu ;) takze jestem na tak, ale nie tylko dla ludzi z fandomu, ale raczej jako wydawnictwo "zwykli ludzie spójżcie to cos ładnego i ciekawego":P no i to bylo by motywacją do robienia coraz lepszych strojów :)