Hm. Ciekawe, ile dziewczyn zaznaczylo "ukochana" ^_^

Mnie bardziej ciekawi ile facetów zaznaczyło "ukochanego"...

Pytanie trapiące wszystkie yaoistki :D

Trapiące? Trap? XD

tudzież Yaoistów! nie zapominajcie, drogie Panie, że my też istniejemy xD

Przepraszam. Oficjalnie zwracam honor wszystkim yaoistom płci męskiej.
...
...ale jakoś nie jestem w stanie wyobrazić sobie piszczących yaoistów >D

A mnie bardziej jeszcze ciekawi, co was to właściwie obchodzi.

Zgadnij, dlaczego mnie to obchodzi. Masz trzy szanse :)

Aj, i rzucić publicznie pytanie.
Ty to ty, ale co którą dziewczynę obchodzi, który facet, czy nawet ilu, całuje facetów? Czy to nie zakrawa na wchodzenie komuś z butami w życie prywatne?

Chyba przesadzasz... Ciekawość dzieli jeszcze dłuuuuga droga od wchodzenia w życie prywatne.

Nie pytam publicznie, i nie kaze nikomu podnosic raczek, ani owijac ich chusta z teczowa flaga. Ot, zastanawialam sie. Biorac pod uwage ilosc plusow, nie ja jedyna :)

Nigdy nie zrozumiem smerfetek.

A mnie ciekawi co się stało z odpowiedzią "Nikogo, emigruje do szafy na 3 dni"

Zainterweniował wielki Y., znany nam mniej lub bardziej twórca pewnego komiksu...

Pluszową Mokone ^_^

Bo dobrze ssie? :P

(Wiem, wiem, old meme is old)

Seriously... 10/10 :>

Jak dla mnie powinno być "Pocałujesz ukochaną/ukochanego w innym terminie za ten dzień" >.>

Znaczy się, planowałam emigrację do szafy, ale popełnię Walentynkowe Samobójstwo i pójdę samotnie (czyli z przyrodnią młodszą siostrą i jej kumpelą) do kina.

Czemu tak dużo osób zaznaczyło ostatnieO_o? Ja postanowiłam łamać wszelkie konwenanse i będąc w knajpie kupiłam różę dla mojego mężczyzny:3

Problem w tym, że owego mężczyznę/ową kobietę/innego obojnaka trzeba jeszcze mieć >33

Widzę, że Joe Valentine posilił się na oryginalność i Copy-Pasta zeszłoroczną ankietę. Trochę inwencji twórczej może?

Ludzie lubią takie ankiety ankiety, które znają.

Wstyd przyznać, ale copy pasta jest nawet starsza.

A może statsy porównawcze z kolejnych lat?

Toż to tradycja.

Rano z okazji walentynek pójdę oddać krew a potem szafa, jak co roku ;d

Ferie, wolne... Ładna pogoda się szykuje... Chyba pojadę zwiedzić kolejny opuszczony bunkier co by w tym roku do szafy nie emigrować.

Ferie mi się zaczęły, będę spać~

Szafa, jak co roku. Walentynki są beznadziejne! >.

Czemu?

Hejterstwo zawsze w modzie :)

To wielkopolska teraz też ma? Pozdrowienia z mazowieckiego :).

O ja Cię, człowiek trochę z domu nie wychodzi i mu miasto na drugi koniec Polski przenoszą o.O

Oh shi, fail, małopolska, nie umniejszając [;
Zły ze mnie człek, hem. Adept rozszerzonej geografii w stanie półsnu w akcji.

jak malopolska jak mi sie skonczyly w poniedzialek? .3.

Ale uczelnie sobie same ustalają, kiedy dadzą studentom ferie ;d

Wczoraj jeszcze byłem u znajomej ~300KM od domu, w końcu ferie się ma. Dziś? Jak na razie z laptopem pod ręką i jamnikiem u boku, a potem... pójdę na urodziny kolegi, ha! Szafo, nie opuszczę cię, ma droga, nie będę taki - na pewno tegoż pięknego (inaczej) dnia poświęcę zacnemu meblowi trochę czasu *pucu pucu*.

Spieprzam do Kongo!

Olaz, oby niedługo naprawdę nie trzeba było.
Sznurek...

W tamtym roku całowałem się z czterema piwkami, i w tym roku podtrzymam tradycję ;)

Pokaż, że masz serce, wypił 3/4 :E

/me sobie śpiewa: Send me to the Congo...im free to leave...

Patrząc na wyniki ankiety przychodzi tylko jedna myśl o mangowcach:
Forever Alone.

...in the dark?

O kurwa, piękne! :D

Padłem... xD

Tak na marginesie oba (badziewne) zakończenia sugerują, że Edward faktycznie będzie "Forever Alone" XD

A czego tu się spodziewać po nastolatkach? :) Kompleksów, braku pewności...albo przekory ;> Ja stawiam na to ostatnie ;)

Lepsza szafa, niż wydawanie kasy na głupoty, wymuszone gesty i róże, które zwiędną. Sprzedawcy tylko czekają na ten dzień. Baaa.... oni czekają, aż ktoś wymyśli nowe durne święta, co by mogli sprzedać masę kolorowego badziewia. Bez kitu, to jest chore. Wchodzę na portal komputerowy, a tam zestawienie sprzętów na walentynki. I jak tu się nie wkurwiać?!

Róże można zasuszyć i mieć pamiątkę. Nie trzeba tego badziewia kupować, tylko np. czekoladki (albo samemu zrobić :D).... To żadna fortuna, a miły gest, cóż w tym złego.

Wale w te tynki. Jutro 15-ty i znowu to samo. Każdy ma siebie zasadniczo w dupie. Miły gest to taki, który wychodzi sam z siebie, a nie pod presją gównianego święta.

A tak na marginesie. To jest święto zakochanych tak? Zatem obie strony to przezywają, idą na zakupy i się dobrami wymieniają. Laska dostanie róże i czekoladki. A facet co? Też róże i czekoladki czy może jednak nowy dysk twardy, karbonową sztycę i zestaw śrubek tytanowych? Czy laski w ogóle kumają męski świat? Bo wasz jakiś taki prosty i niewymagający zdaje się być.

To chyba męski jest nieskomplikowany, jesli wola od romantyzmu zestaw srubek tytanowych :P

może ja jestem dziwna, ale serio wolałabym dostać od faceta na walentynki nowy dysk, niż wiecheć i czekoladki >.> a jakby mi przyniósł jakiś czerwonego/różowego misia/serduszko to bym go chyba z tym na zbity pysk wywaliła. Jestem dziwna? :>

Ja tak samo xD

Ba, rowniez wolalabym dysk, ew. karte graficzna (moj 8800gtx sie juz troszke zestarzal :( ). Ale to jest spory wydatek, o wiele wiekszy, niz bilet do kina i czekoladki :P

Lubisz pograć? Mi się to rzadko zdarza i raczej w starsze tytuły, tak więc C2Q i HD4850 dobrze się sprawdzają ;).

Owszem, lubie :) Mi sie zdarza czesto, nie tylko w starsze gry, a i tez lubie pocieszyc czasem oko fajna grafika.

przynajmniej są trwalsze od kwiatów

Nooo jeśli ktoś dostaje tylko kwiatki to faktycznie bieda, ale prezent i dodatkowo róża... Przykro jest te nastawienie na kolekcjonerstwo. Gdzie się podziała romantyczność? Dysk na walentynki? Przecież to już dość duży wydatek, a walentynki to "małe" święto, zawsze mi się wydawało, że wtedy liczy się gest, jakiś indywidualny, wyjątkowy dla danej osoby upominek i wspólne spędzenie czasu trochę inaczej niż zwykle.
Skarpety też lepsze? Są bardzo praktyczne. Albo pasta do zębów!

Niestety, obecnie Walentyki to jedynie sama komercja i zwykła pokazówka, z romantyzmem nie ma to wiele wspólnego. Takie gesty jak drobny upominek czy wspólne spędzenie czasu w nieco innej niż zazwyczaj formie mają dużo większe znaczenie i są o wiele bardziej romantyczne jeśli mają miejsce w zwykły, powszedni dzień.
Nie potrzeba dorabiać do tego tej obrzydliwej ideologii o wyjątkowości "święta" 14. lutego, służy to tylko zapewnieniu sowitych zysków dla sprzedawców, którzy bogacą się na miłośnikach tej czerwonej tandety ;)

Faktycznie strasznie wzbogacą się na naszym wspólnie spędzonym czasie.... Czy teraz wszystko musi wiązać się z kasą? Weźmy np. spacer. No kto się na tym wzbogaci? A róża? To, ze dostałam ją w walentynki nie znaczy, że nie dostaję też czasem bez okazji :p

Chyba się nie do końca zrozumieliśmy ;p
Walentynki w swojej obecnej formie jak najbardziej wiążą się z kasą i wymuszają na ludziach, by Ci wydawali jak największą ilość pieniędzy na maskotki, czekoladki, kino, kolację w restauracji i inne duperele, bo przecież tak musi być w Walentynki.
Ja nie jestem przeciwnikiem 'idei' święta miłości i zakochanych, jestem tylko przeciwnikiem tego materialistycznego podejścia do tematu ;)
Mamy przecież swoje rodzime święto miłości - Noc Świętojańską i uważam je za dużo lepsze i bardziej romantyczne od Walentynek: wspólne spacery w lesie, kąpiele w jeziorze, wróżby miłosne, puszczanie wianków. I to jest to, czym chciałbym żeby były Walentynki - mile spędzonym czasem we dwoje. Jeśli dwóm osobom zależy na sobie, to naprawdę nie potrzebują stosu serduszek we wszystkich odmianach, by wyrazić swoje uczucie ;p
A jeśli Walentynki obchodzisz wspólnym spacerem i jesteś obdarowywana różami nie tylko w ten jeden dzień, to należy Ci tylko pogratulować :)

Taa spacer na -10. Walentynki są po prostu idiotycze, począwszy do tego, ze są w środku zimy.

Romantycy to gatunek wymarły

Wymierający, ale jeszcze nie wymarły. Wydaje mi się, że liczba kobiet gustujących w takowych stale się zmniejsza :(.
Panowie, jeszcze nas trochę jest i znajdą się też panie, które to docenią.

Taaa i szukaj igły w stogu siana. Choć może i warto.

ROMANTYCY, ŁĄCZMY SIĘ! ^w^

to zabrzmialo dwuznacznie...

Głodnemu chleb na myśli ;] No ale jak chcesz się przytulić... nie mam nic przeciwko :3 *przytula*

GO
AWAI
NAO!
zbyt duzo pozytywnego nastawienia do swiata :x

Koleżko, faceta? Jeżeli lubisz... nie każdy jednak może być chętny na takie pieszczoty ;p.
*pisk fanek stosunków męsko-męskich*
~totalny zawód fanów stosunków damsko-damskich~

uwierz mi - yaoistkom pairing 'jakis facet' x maziu by sie nie spodobal. jape mam kompletnie niewyjsciowa xD
zreszta, sam bym do niego nie dopuscil, jestem hetero, wiec yaoistki moga odetchnac z ulga (faceci takze) xP

Ja dostałem od ukochanej schabowego z ziemniakami, prezent w sam raz.

Jesteś studentem? XD Pozdrów ukochaną:)

Schabowy z ziemniakami to jest to :P Walentynkowy wywiad przy metrze :p
Fajnie wyszliście ^^

Nieźle się Zombiś załapał z panią M., dorwani zostali obok patelni :D. Dokarmianie nadal w cenie? >;3
Fajnie wyszli, zdecydowanie ^__^

"Nie pamiętam, byłam pijana" xDDDDDDDDD

Zasuszanie kwiatów od ukochanego podobno przynosi pecha (ktoś mi kiedyś mówił o takim przesadzie), wiadomo przesąd ale może coś w tym jest XD (co pytałam znajome to im się związki kończyły Oo).
A zrobiona czekoladka mrr:D to by było coś:3

Podobno bycie katolikiem może spowodować trafienie do piekła. Ale to taki przesąd.
Podobno bycie mangowcem może spowodować wieczne prawictwo.
To już niekoniecznie przesąd patrząc po użytkownikach tutaj.

Ekhem, wybacz, ale nie nazwałabym się prawiczkiem :) Swoją drogą - na tej stronie dla mangowców siedzisz Ty, więc troche się wkopałeś :)

Tru :]
Nie problemem jest znaleźć aktywnych, do czegoś te pierwsze hentajce i fanserwis musiały inspirować, z jakiegoś powodu były oglądane (bynajmniej nie mowa tu o *fap*). Ziarnko prawdy w tym jest, że uznaje się nas za zboli, może niekoniecznie w odniesieniu do każdego i wszystkiego, ale jednak ;).
Zbol też może nie jest odpowiednim określeniem, ale 'niewtajemniczonym' trudno byłoby inne dobrać albo zrozumieć.

Odpowiednim określeniem byłoby 'pedofil'.

Ponownie przypominam, ze jestes mangowcem, i sam sobie dopierdalasz. :D

Mi tam nie przeszkadza jak ktoś mi mówi że jestem zboczony, w zasadzie to komplement:]

Mogę wiedzieć co jest dobrego w byciu zboczonym?

Wiesz, biorąc pod uwagę, że ostatnio coraz częściej mianem "zboczonych" określa się ludzi, którzy są seksualnie aktywni, to w sumie to może być na spokojnie komplement.

Bycie sobą:]

Sam se bądź sobą, czyli zbokiem.

To była najdurniejsza riposta, jaką słyszałam od czasów "twojej starej" i "chyba ty".

teraz mówi się "oj tam, oj tam" :]

"Podobno bycie mangowcem może spowodować wieczne prawictwo."?

Chyba w jakichś bardzo rzadkich wypadkach.

"Co łączy geja i mangowca?Jedno i drugie nigdy nie będzie miało dzieci..."

Pierdzielisz. Geje bez dzieci? A Elton John, a Ricky Martin? ;]

A co do mangowcow - z tego, co kojarze, bodajze byly main org BAKI sie odziecil, Vito (jesli pieprznelam bzdure, prosze o sprostowanie)

w takim ukladzie powyzsza teoria jest nieprawdziwa ;D
i plomyk nadzieji zaplonal w sercach wszystkich manogowcow :D

ale sam napisałeś Były... ja założę tezę, że Mangowiec z dzieckiem jest zjawiskiem fizycznie niemożliwym, gdyż w momencie kiedy niebiosa obdarowują ciebie aniołkiem prawdopodobieństwo bycia dalej mangowcem, np. by nie zryć psychiki dziecku jest nikłe :3 ale to tylko teza... i przepraszam jeśli kogoś uraziłem tym co napisałem ^^'

Podejrzewam, ze jest odwrotnie - majac dziecko nie mial czasu na fapdom :) I to zwykle nie niebiosa, a dziurawa/zapomniana po pijaku guma obdarowują. I to nie aniołkiem, a małą, drącą się przetwórnią pieluch, która zmienia te czyste w te obrzydliwe. Swoją drogą, wolałabym dać dziecko mangowcowi, niż jakimś drechom.

Great one!
Dziecko? Oby jak najpóźniej, w pełni świadomie i przy odpowiednich środkach finansowych. Takowe zdarzenie nie powinno wynikać z braku zastosowania antykoncepcji tudzież jej uszkodzenia/niezadziałania. Mój obecny stosunek do dzieci jest b.negatywny. Aktualnie jestem w pensjonacie w górach (stąd host *.dynamic.gprs.plus.pl) i w pokoju obok jest babka z dzieckiem/dziećmi (tu tnij i niepotrzebne skreśl). Drą się, ryczą, nosz *$#!@. Dzieci jak dla mnie nieakceptowalne są do 12 roku życia, z pewnymi wyjątkami, jednak temat ten pozostawię na inną dyskusję, o ile będzie kiedy to poruszyć.
Podejście do nich najprawdopodobniej mi się zmieni w momencie, gdy zostanę ojcem (nadzieja matką głupich, ale liczę, że w szczęśliwych okolicznościach i zgodnie z planami).
:-)

więc życzę Tobie spełnienia wszelkich nadziei ^w^

Eee... Aha ^^'

Fakt , róże można zasuszyć , czekoladę kupić / zrobić ( niepotrzebne skreślić ) . Może i fortuna to nie jest , miły gest który nie jest zły , ale nie tylko w walentynki trzeba wyrażać swe uczucia . A walentynki to dobry chwyt marketingowy . Ale to tylko moje zdanie ^^

Pewnie, że nie tylko, ale to miły gest i niczemu nie zaszkodzi... Ale też nie jest konieczny i nie ma co się strasznie na to buntować. Równie dobrze może to być zwykły dzień, a jeśli chłopak kupi tą jedną różę to nikomu wielkiej kasy nie nabije, czy to w walentynki czy kiedykolwiek.

Fakt :3 Ja po prostu jestem za tym , by wyrażać swe uczucia nie tylko w walentynki . Ale co do mojej wypowiedzi , że walentynki to też chwyt marketingowy , to racja , bo zazwyczaj tylko w walentynki widuję te różne lizaczki typu ' Kocham Cię' itd. szkoda , że na codzień też nie można ich kupić . Bynajmniej ja nie mogę znaleśc takich lizaków poza walentynynkami . A szkoda .

I to dowodzi tego, że 14 lutego miłość jest na sprzedaż. Dlatego paradoksalnie najlepiej spędzić dzień jak co dzień. Samo słowo "walentynki" działa na mnie odpychająco. Jak widzę dookoła czerwone serduszka, te pały pod kwiaciarnią stojących po jedną różę, kretyńskie konkursy na portalach... BLEEEE

mozna jeszcze wspomniec o ankietach, z ktorych wynikow mozna wywnioskowac, ze ponad polowa ankietowanych spedzila ostatnie dni w szafie (nie bede sie z tym kryc, sam do nich naleze) :P

A po co się wkurwiać skoro nikt ci nie każe kupować?

A Tobie ktoś każe?

Nie.

No i spoko.

Przecież na labiku to normalne. Nie wiem, co Cię tak dziwi. :E

Coś na walentynki. Grancjan Roztocki i jego czerwone stringi.

A teraz możemy bezpiecznie schować się w szafie.

walentynki spędzę w szafie na krześle ;D

czekoladę ^ ^ Moja miłości~!

Pocałuje Bisha?

Ukochaną mangę. 7 tom Ourana w końcu jest w Empiku. ♥

A moja manga jest w Anglii QwQ
Pocałuję zatem wszystkich co biegają wolniej niż ja! 8D

GDZIE JEST SZAFA?! :c

Szafa is so last season....

a...a..ale :c
Ja kocham moją szafe! Nie jestem FOREVER ALONE D:

Nie dość, że yuri, to jeszcze lubi szafy. Ostro.

No coz, pierwszy raz od 7 lat musze zmienic swoja odpowiedz ;)

No ale, że szafy nie dali? Przecież to była tradycja!
A walentynki ssą.

Szkoda że nie ma szafy bo tak nie mam jakiej odpowiedzi zaznaczyć :(

Dali. Ale potem zmienili na synonim

Swojego szczura, który budzi mnie co rano macaniem swych malutkich łapek po twarzy?

Jak to tak można? Zaznaczyłem standardowo odpowiedź z szafą, a teraz już jej nie ma? :( To jakiś skandal!

Bulwers, skandal i w ogóle!
A gdzie standardowe 'Na 3 dni emigruję do szafy'?
Jak tak bezczelnie można złamać taką tradycję?! :C
Ja protestuję, oddajcie szafę!

nie miałam jak się spotkać w walentynki, więc pozostaje mi huganie się z waifu przez gg .___________. kurde.

Widze, ze Yen wszystkich strollowal brakiem szafy ;P

Otóż Lev, szafa była, a później została zmieniona na FOREVER ALONE. Wyniki ludzi głosujących na szafę zostały przypisane właśnie ずっと一人 「nie wiem tylko czy ずっと byłoby odpowiednim określeniem、 są chyba lepsze、 ale to było moje pierwsze skojarzenie」。

EJ! Co się stało z emigracją do szafy?!?

No dobra, koniec LULZu.

No i jest szafa! xD

A co robi szafa? Szafa gra. hahahahahahaha... kiepski żart.

Przypomniał mi się Świat Według Ludwiczka :P

A gdzie opcja "ukochanego bohatera/ukochaną bohaterkę na ekranie komputera"?! T_T

O fanach 2D się zapomina, czy to tych z wyboru, czy z przymusu T_T'

Juz wole szafe/kongo/ksiezyc/mokone, niz pelne desperacji oblizywanie monitora :P

3 dni mineły
wreszcie moge wyjsc z tej szafy

Coming out iz (not) good 4 u.

yup, b'coz outside iz brutal world.

A gdzie byl "reczny"? :P

Wielu /b/tardow posrod nas z pewnoscia spedzilo ten dzien/wieczor w towarzystwie swojej prawicy czy to lewicy :P

głodnemu chleb na myśli :P

Fap harder?!
Większość fapperów, gdyby tylko miała taką możliwość, zdecydowanie bardziej wolałaby kobietę (panie, nie czujcie się traktowane instrumentalnie :)).

"synu" chciec w moc to inna bajka

Głodny głodnemu wypomni xD

w szafie nie bylo swiatla i nie zabralem ze soba swierszczykow :(

ognisko trzeba bylo rozpalic, na dodatek, ze jasno to i cieplej by sie zrobilo.

Ja przez 3 dni modliłem się w intencji i złożyłem buziaka dla wszystkich tych pięknych istotek upiękniających nasz świat, pilnujących byśmy nie wpieprzali shitów, przytulających nas gdy tego potrzebujemy i wiele wiele więcej bez czego świat byłby gównem (i tu pozwolę się wypowiedzieć za wsz... co poniektórych mężczyzn - kochamy was nasze serduszka ^w^)

Wystarczył kwiatek i czekolada dla jednej, sirjusli.

Oj tam. Chciał być romantyczny ^.^

nie no, ale ja naprawdę tak myślę, noo... Czy jeśli uważam, że kobiety to cud jakich mało, to już muszę być babiarzem? T.T *ucieka z płaczem*

Kobiety są cudowne, nie uważam się jednak za babiarza. W porównaniu do przyjaciela z którym wybrałem się na ferie... ten to dopiero jest otoczony pseudo-haremem, mimo, iż ma dziewczynę.

ehh... chciałem coś wtrącić związanego z imadłem, maczetą i męskością, ale nie chce już nikogo urażać... po prostu nie nawiedzę babiarzy i facetów którzy traktują kobiety jak przedmioty >.

Każdy z nas ma czasami dziwne żądze, dobrze, że w znacznej większości nie wychodzą one poza ramy wyobraźni.
Podmiotowo, nie przedmiotowo, staram się stosować tą regułę w relacjach z ludźmi. Dlaczego? Spróbujcie się wyobrazić w sytuacji osoby traktowanej przedmiotowo. Owszem, mogą być pewne wyjątki, np. za obustronną wiedzą i zgodą, ale człowiek jest człowiekiem, osobą, nie rzeczą.
To wyżej brzmi odjechanie, nie warto utożsamiać tego z moimi innymi poglądami (aborcja, eutanazja i kilka innych spraw) - człowiek nie jest prostym, niezłożonym schematem, o ile tak w ogóle można powiedzieć.

Rly? Jakoś ja bym miał z tym problem. Reakcja obdarowanej oscylowałaby w okolicach "WTF?; To bardzo miłe z twojej strony [ale nie licz na nic]; GTFO i tym podobne", chociaż może poczułbym się mile zaskoczony. Tego dnia piłem z kumplem z okazji jego urodzin :D.

tak się składa że również nie zapomniałem o mojej Ukochanej i złożyłem jej kwiaty ^^

modlić się to i ja się modliłem -o to kiedy to się skończy xP