Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Noc z anime w WarszawieMichał Durys
Organizowana wspólnymi siłami anime.com.pl i Otaku „Noc z anime” wystartowała 30 czerwca 2007 w warszawskim kinie Femina. Pokazane zostały trzy filmy: „Saiyuki – Requiem”, „Origins: Spirit of the Past” oraz „Utena The Movie”. W przerwach między filmami odbywały się konkursy, w których można było wygrać nagrody ufundowane przez sponsorów pokazu: Anime Virtual, IDG „Kino Domowe” oraz Waneko. Frekwencja zaskoczyła przewidywania organizatorów, na 150-osobowej sali film oglądało 170 osób. Mimo tej i kilku innych wpadek większość osób dotrwała do końca imprezy i wyszła z kina zadowolona. Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 10,00/10 (3 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 52 dodaj [1] Re: Noc z anime w Warszawie
Joe [*.adsl.inetia.pl], 01.07.2007, 15:09:56, oceny: +0 -0 Korzystając z okazji proszę osoby, które zapłaciły pełną cenę biletu, a musiały siedzieć na schodkach, o kontakt ze mną (mail dostępny po kliknięciu na mojej ksywce). Chciałbym wam dodatkowo wynagrodzić tę niedogodność. Odpowiedz [2] Re: Noc z anime w Warszawie
[3] Re: Noc z anime w Warszawie
Eh, to była ciężka noc... Atmosfera była fajna, organizacja spisała się świetnie. Zawiodły tylko filmy. "Saiyuki Requiem" było tragiczne i posiada chyba najgorszego głównego bohatera jakiego widziałem. Ale tak niezamierzenie śmiesznego filmu nie widziałem dawno. NIE DEPCZ MOICH SAMOLOCIKÓW! :D . "Utena the Movie" to rzecz zbyt awangardowa i surrealistyczna, żeby pokazywać ją ludziom niezapoznanym z serialem. I tak intrygujący film na podstawie dobrej serii został zmiażdżony doszczętnie i zwyczajnie wyśmiany przez maratonową publiczność. "Origin" to chyba jedyny z tej trójki film, który sprawdził się tego wieczoru, nawet jeśli bohater za często mówił "Tula" ;). Gdyby nie atmosfera, darmowe żarcie przy bileciku oraz ogólnie sympatyczna organizacja, uznałbym ten wieczór za stracony... Bo co to za Noc z Anime, kiedy anime jest jego najsłabszym elementem? :( [5] Re: Noc z anime w Warszawie
hmmm a czy cała sala darła się razem z Agito, kiedy ten krzyczał "Tooooooooooolaaaaaaaaaaaaa"?? bo mnie nie było ale coś dużo osób o tej Tooli zaczęło gadać [10] Re: Noc z anime w Warszawie
Ogólnie cała widownia z wielkim entuzjazmem reagowała na kolejne okrzyki Agito: "Tuuuuula!". "Tula" na kazda okazje: Co pierwsze powie bohater po 10 minutach walki? "Tula!" Pierwsze co powie, gdy nie ma nic konkretnego do powiedzenia? "Tula..." . Łącznie 46 razy w całym filmie... Piękne :D.
Hehe, jak widzę Agito już się dorobił własnego badge'a xD. [14] Re: Noc z anime w Warszawie
[18] Re: Noc z anime w Warszawie
[21] Re: Noc z anime w Warszawie
No to dokonaj taktycznego zakupu [22] Re: Noc z anime w Warszawie
[15] Re: Noc z anime w Warszawie
Masakra chciało wam się liczyć XD lol 46 razy... to chyba przebija nawet "Miaaaakaaa- Tamahomeeeeee" [17] Re: Noc z anime w Warszawie
[6] Re: Noc z anime w Warszawie
[9] Re: Noc z anime w Warszawie
Właśnie dlatego o tym nie wspominałem ;). Ale skoro już to napisałeś, to powiem tylko, że gdyby nie darmowy bilet, to moje odczucia byłyby jeszcze bardziej negatywne. Ale oczywiście wielkie dzięki, całkiem sympatycznie spędziłem sobie wieczór, a na "Saiyuki Requiem" uśmiałem się przednio :D. Ten film to kuriozum. Dawno nie widziałem tak głupiego i absurdalnego powodu, żeby zostać bad-guyem :D. No i ten dialog na koniec "-Czego mi brak, co mają oni?!" (pauza, wszyscy czekają na jakąś mądrą odpowiedź głównego bohatera, w stylu "dobro", "szlachetność" itd.) Odp.: - "Nie wiem" = xD). [26] Re: Noc z anime w Warszawie
eee. niby czemu Saiyuki było beznadziejne ;/?
ja uważam ze bylo najlepsze, najglupszy bochater? cóż trzeba tez poznać serial i mange a nie po jednej kinówce oceniac ;/
Sanzo jest jedną z najfajniejszych postaci jakie kiedykolwiek widziałam... uhh. nie wiem dlaczego tak został oceniony, bo w sumie Saiyuki to naprawde świetna seria, no ale są gusta i guściki [30] Re: Noc z anime w Warszawie
Nie wiem jak z serią, ale film jest wyjątkowo słaby! Nigdzie nie powiedziałem, że bohater jest głupi - on jest po prostu w tym filmie wyjątkowo apatyczny i nieciekawy. Ale oceniam tylko kinówkę, nie wiem jak wygląda seria i manga, nie wątpię że są dobre. Film jednak nie jest. [i]:"no ale są gusta i guściki"[/i]. O, dzięki T_T''. [32] Re: Noc z anime w Warszawie
[4] Re: Noc z anime w Warszawie
Lekkie opóźnienie przy starcie imprezy nie pozbawiło mnie dobrego humoru. Byłam nastawiona na dobrą zabawę i taką otrzymałam. Chylę czoła przed organizatorami, bo wykrzesali z siebie dużo energii. Nie tylko ze względu na zaplecze humrystyczne, ale przede wszystkim na organizację tego całego zlotu. Nagrody, konkursy, barek wszystko działało, prócz losomatora, który wskazywał liczy z kosmosu w pierwszej turze losowania :) Filmy wprawdzie były dość "specyficzne", ale ogólnie na plus. Najgorzej zapowiadała się Utena, ale to właśnie ona okazała się być gwoździem programy, no może prócz Tuli, po której mam skręt szczęki :)
Brawo, oby tak dalej! :D [7] Re: Noc z anime w Warszawie
[8] Re: Noc z anime w Warszawie
Zainteresowanie pokazem samych nas zaskoczyło. Na przedpremierowym pokazie „Opowieści z Ziemiomorza” było bodajże 70 osób. Zakładaliśmy, że sala na 150 miejsc spokojnie starczy. Jeszcze w sobotę nic nie zapowiadało takiej klęski urodzaju, dopiero na kilka godzin przed pokazem ludzie rzucili się do kas. Mi też pomysł z dostawkami nie podobał się, ale gdyby nie one musielibyśmy odprawić z kwitkiem osoby, które przyjechały na pokaz spoza Wawy. Tak czy owak lekcję z tej imprezy przyswoiliśmy dobrze, na drugiej edycji na bank będzie większa sala i numerowane miejsca. [13] Re: Noc z anime w Warszawie
Własnie! Numerowane miejsca! Skandal, że nie można było wykupić miejscówek. Mogę sobie wyobrazić, że przychodze do kina z chłopakiem, siostrą i bratem, a tu nie ma już czterech miejsc obok siebie, bo kazdy sie rzucił jak chcial, położył na fotelu obok ciuchy, rzeczy, i takie tam. Wiemy jacy są ludzie przecież... wierze, ze następna impreza tego typu będzie, będą numerowane miejsca, starczy ich dla każdego i ja i chłopaczysko będziemy mogli wziąć udział ^o^ [33] Re: Noc z anime w Warszawie
[11] Re: Noc z anime w Warszawie
Ogólnie to byłą moja pierwsza impreza tego typu i nie żałuje tego ^^ . Razem, z kolegą może i po błądziliśmy po warszawie ale jakoś dotarliśmy. Anime było hmmmm bardzo dobre .
Ostatnie ... teraz daje trochę do myślenia
Nawet ilość ludzi na tym pokazie mnie zadziwiła.. jak gadałem z Yankiem to mówił że nie przewidywał takiej ilość.
DO tego 2 metry od ekranu jest zimno, ale za to schodeczki były wygodne xD ( i jakie fajne panie tam były :P )
Teraz czekam na inna imprezę tego typu :P może by tak zrobić składkę na fma ?? :P [12] Re: Noc z anime w Warszawie
a mi sie konto przez przypadek usuneło XD [46] Re: Noc z anime w Warszawie
ach. ach. dziękuję za te ładne panie;) oby jeszcze była okazja spotkać się na podobnej nocy. ogólnie pomysł udany i na schodach wygodniej było niż w fotelu tak szczerze:P [16] Re: Noc z anime w Warszawie
[19] Re: Noc z anime w Warszawie
To był konkurs... XP
chyba odrazu po Sayuki ... kto najbardziej pokarze swoją paszcze XD [20] Re: Noc z anime w Warszawie
Paszczę owszem, ale nie swoją tylko ulubieńca publiki, jak już jego stopień desperacji (wskutek odrzucenia przez buca w roli głównego bohatera) przekroczył punkt krytyczny. Powtórzę swoje zastrzeżenia skądinąd i dopiszę do cudzych: 1. Numerowane miejsca! To był głównie pokaz filmów, jedna średniej wielkości sala, nie za wiele ludu. Brak rezerwacji = bydło. Muuuu. Tak, też się pchałem, a co. 2. Filmy. Yezus Marian. Gdyby nie Utena, miałbym niesmaka z tytułu źle wydanych 25 złociszy. I nawet chóralne ryki publiki po moich komentarzach do Sayuki ("na ch*j mje to było?!") to za mało. O. :-P A w ogóle Utenę zdecydowanie lepiej było dać na początku - zanim ludzie zaczęli schodzić ze śmiechu po ładowaniu rewolwera w czasie 0 sekund, deptaniu samolocików i chodzącym wulkanie, tudzież przed godzinami nadrannymi, gdy już mało kto poza żabkami cokolwiek kuma. A tak byłby wielki zonk i przynajmniej do czasu przerobienia głównej bohaterki na czterokołowy ścigacz możnaby pooglądać w spokoju. Albo wyjść z Sayuki w połowie... czy coś... [23] Re: Noc z anime w Warszawie
Przed seansami zupełnie nie wiedziałem co będzie puszczane jako że tytuły niewiele mi mówiły. Jak by Utena była na początku do bym się zastanawiał czy nie zażądać zwrotu kasy i nie iść do domu ~.~ Wiem że o gustach się nie rozmawia ale Utena mi się ekhm, nie za bardzo podobała. Dobrze że była puszczana na końcu bo nie zepsuła by tak bardzo humoru jak by to zrobiła na początku "nocy z anime"
A propo chodzącego wulkanu... Czy mnie się wydaje, czy w Utenie jeździł zamek o_O ? [24] Re: Noc z anime w Warszawie
Z Uteną sprawa jest taka, że tej produkcji nie zrozumie nikt, kto nie widział serialu. Nie wspominając o tym, że ten film zwyczajnie nie nadaje się na takie maratony - jest zbyt zawiły, zbyt surrealistyczny i przede wszystkim - jest związany z serialem, którego wcześniejsze obejrzenie jest obowiązkowe w przypadku projekcji filmu. To już nie lepiej było puścić Maison Ikkoku, który niby też jest powiązany z serialem mocno, ale przynajmniej nie jest tak trudny w odbiorze. Albo w ostatecznosci Tsubasa lub xxxholic . . ("Jeżdżący zamek Uteny" - ROTFL!) [27] Re: Noc z anime w Warszawie
[31] Re: Noc z anime w Warszawie
Owszem, było słychać :D Ale na tych, którzy "nie uszanowali mojego pragnienia obejrzenia filmu" nie narzekam bo 1. począwszy od Tuuuliiii głośność była ustawiona jak trzeba tudzież 2. miałem pełną świadomość, że na sali prawie nikt nie rozumie, co się właściwie dzieje na ekranie, a mało kto ma takie fazy plastyczne, żeby doceniać witrażowość nie tylko kreski i plamy, ale nawet przestrzeni. [25] Re: Noc z anime w Warszawie
O ba, a główną bohaterkę przerobili na samochód. Sęk w tym, że Utena ani przez chwilę nie pozuje na cokolwiek realistycznego - po prostu potężna porcja symboliki i wio. I fakt faktem - żeby nie tych kilka odcinków i długie rozmowy o tym, o co w tym filmie w ogóle chodzi... zrozumiałbym zapewne tylko rzeczy bardzo podstawowe. Albo i nie... Do mnie akurat coś takiego przemawia. Zamek na kołach - owszem, strawię, bo rozumiem, co on oznacza. Wulkan zasuwający na łapach i działający po zejściu ze swojej kolumny lawy w filmie pozującym na SF to jednak zupełnie inna bajka. O, zapomniałbym - połączenie kwintetu mieszanego z bandą gitar elektrycznych jest w tym filmie IMNERHO genialne, tylko te dzwony strasznie zagłuszają ;-P [28] Re: Noc z anime w Warszawie
[29] Re: Noc z anime w Warszawie
Droga Pani od Moralności. Nie byłaś, nie widziałaś, chuja wiesz i chuja rozumiesz. Po chuj twoje mądrości, skoro wykulane prosto z tłustego rowa? Teraz to i było po chamsku, ale bardzo na miejscu. Filmy w 2/3 były tak denne, że człowiek czegokolwiek za swoje pieniądze oczekujący musiał rozrywkę zapewnić sobie sam. Zresztą gdy ruszyła Utena, pałeczkę sztafety "gupie komenty" przejęli inni. Fakt, że zacząłem rzucać takimi a nie innymi komentarzami, miał obrazować stopień degrengolady. Oczywiście rozumiem, że dzieci Neostrady mogą pewnych rzeczy nie wiedzieć, nie kojarzyć i nie pamiętać. Chcesz lizaka? [34] Re: Noc z anime w Warszawie
[35] Re: Noc z anime w Warszawie
[41] Re: Noc z anime w Warszawie
[43] Re: Noc z anime w Warszawie
[45] Re: Noc z anime w Warszawie
[36] Re: Noc z anime w Warszawie
[37] Re: Noc z anime w Warszawie
Popcorn smakuje tak zawsze xP
Przeczytałam wszystkie komentarze i...wrzuce swój, ale krótki bardzo XD
1. Saiyuki był najlepszy (dla mnie :P)
2. To coś co leciało jako drugie - dno totalne O_o"
3. Utena umiarkowana, ale mogło być coś lepszego :P [38] Re: Noc z anime w Warszawie
a tak PS: podpisałam siebie w fajnych miejscach xDDD [39] Re: Noc z anime w Warszawie
Powiedzcie Pani z 2. i 3 zdjecia, zeby nie pokazywala brzucha. Blagam. Zero samokrytyki. [40] Re: Noc z anime w Warszawie
Ja mam ładniejszy xD [42] Re: Noc z anime w Warszawie
[44] Re: Noc z anime w Warszawie
karniak!
Pokazuj! Nie daj się chamom XD ...Brzuch jak brzuch, tylko ciuch do niego źle się dostosował XD ^^" [47] Re: Noc z anime w Warszawie
Hmm...czy ja wiem ludzie różne gusta mają...jedno powiem na Nocy z Anime było "Tulowo!!!"Poznało sie nowych znajomych... [48] Re: Noc z anime w Warszawie
JA chce następną "Noc z anime"!!!!Bo jak nie to...UTENA!!!!...CHA...;) [49] Re: Noc z anime w Warszawie
noc była super:] tylko gÓpia nie wzięłam nawet maila.. Sereth. żyjesz jeszcze?
a brzuch wcale nie był zły. popatrzcie na swoje! [50] Re: Noc z anime w Warszawie
a poza tym Karniak masz zajebiste nogi i pupę:D tak trzymać! [51] Re: Noc z anime w Warszawie
| Użytkownik Szukacz Radio Gorące galerie | ||||||||||||||||||||||||||