PAcon 2010 (Joe)

Z dotychczasowych galerii można wysnuć wniosek, że szczególnej liczby uczestników na konwencie nie było. Ktoś z obecnych potwierdzi?

Ponoć ok. 600 ( o czym nawet pisaliśmy), ale wieczorem i w nocy sporo osób się wykruszyło.

dzięki

Jesli juz to prawie 700, na pewno nie bylo rowno, bo troche wejsciowek jednodniowych nie zostalo oplaconych. W nocy, to sie tylko jednodniowcy "wykruszyli", wiec bylo ok. 500 osob z wejsciowkami na dwa dni.

Szczegolnej liczby nie mialo byc.

Joe. Co tak skromnie? :)

no właśnie, skromnie, ale w sumie nigdzie mnie nie ma, więc nie narzekam xD mam nadzieję, że nikt nie cykał zdjęć na cat fight xD

Nie chcę Cię martwić, ale Tokyo zrobił ponad 100 zdjęć z Cat Fighta ^^ Nawet moje "robi oczy kota ze Shreka" zostało uchwycone XD

nie znam gościa :) do tej pory nie wrzucił na acepa to się cieszę :)

Na Forum Animatsuri jest link do jego galerii ;)

Starość nie radość. ;-) A tak serio, to fotki robiłem tylko przy okazji obserwowania atrakcji. Żeby zrobić obszerną i ciekawą galerię trzeba biegać jak kot z pęcherzem.

ale mnie nie ma :D na otakonie tylko techno mnie złapał, pewnie tu też tak będzie :d

A ja pytam gdzie i kiedy będzie w Sieci Why So Serious II, bo muszę obejrzeć drugi raz na spokojnie, żeby wyłapać wszystkie dowcipy (ciężkie zadanie przy rechoczącej publiczności :D)

Na dniach powinno pojawić się na amv.com.pl i na acepie.

Ostatnie zdjęcie WTF :D

Podobno Mako była w ochronie~! XD

*facedesk*

No byla w "czymś", czy to ochrona czy to jakas ekipa do koordynacji tłumu to ja nie wiem, ale byla tez na Otakonie i tak samo darła jape.

to tutaj byla ochrona ? ... dobrze wiedziec XD

Do porzadkowanai cosplayu Dymek zorganizowal siakiś ludzi, bo go poprosilem. Rly nie wiedzieliśmy nic o żadnej ochronie, tak jak pisze VEGON.

Dajmos jak możesz no ty ...... :P

No jak mi powiedziałes że nie jestes w ochronie to rly bylem zdziwiony, zreszta sam widziales.

A kto był na ochronie bo ja do tej pory nie wiem, w zasadzie to nie zauważyłem żeby była

Raczej nikt, skoro jakis frajer sobie biegal z ASG i uwazal, ze jak ma Dragunova to tez posiada penisa.

mowisz o panu przy sali gimnastycznej w czasie cosplayu ?

ten pan byl dla mnie pomocny przy wpuszczaniu ludzi na sale ale faktycznie po kiego grzyba to asg to nie wiem.. tak sam jak nie rozumiem "ochrony" z bokkenami...

Dobra ochrona lub osoba porządkowa nie musi byc obwieszona gadżetami ani nie musi drzec sie na ludzi... jak widac nie krzyczalem nie mialem asg nie obwiesilem sie niczym a jednak bezproblemu utrzymalem porzadek...

Tak o niego mi chodzi wlasnie :/

I masz racje, jakos ty sobie dales rade bez tych rzeczy, natomiast tamten pan no mowie... moze ma problemy ze swoim ego i chcial sie wreszcie poczuc jak mezczyzna.

Przepraszam, bardzo, ale moze pokazesz mi jak skoordynowac stado baranow przed sala na kilkanascie minut przed kosplejem? Zwlaszcza, gdy pchaja sie ciagle do przodu i nie sluchaja instrukcji ludzi, ktorzy chca im ulatwic wejscie.
Skoro nie potrafia zrozumiec, wpierw normalnego wytlumaczenia i polecenie co i jak, a potem juz krzyku, to jak dla mnie wyciagniecie broni to dobry argument.
Poza tym chyba nie sadzisz, ze panowie noszacy ASG zamierzali jakos zaszpanowac celujac w kilku burakow? Czy uwazasz ich za kretynow, ktorzy znajac konsekwencje oberwania z ASG celowali by do kogos nabita bronia? Moze i byla to prawdziwa replika, ale nie zdolna do oddania strzalu z wielu roznych powodow, wiec zagrozenie bylo zerowe.
Rozumiem, ze moglo sie komus to nie podobac i sam tez nie pochwalam tej metody, ale jest skuteczna i dlatego dobra. Ta cala tluszcza zaraz potem natychmiast wykonala co do nich nalezalo. Nie mozna bylo zrobic tego wczesniej, musialo dojsc do celowania, by zrozumieli?
Nie.
Wiec miej pretensje nie do panow "przedluzajacych swoj interes ASG" a do konwentowiczow, ktorzy nie potrafili sie ogarnac i naciskali dalej mimo wyraznych polecen.

Twoj stosunek do ludzi kaze mi stwierdzic, ze nie byles i nie bedziesz w organizacji zadnego konwentu?

1) nie sadze by celowanie do ludzi z ASG zmienilo ich podejscie w owej chwili predze j sposob myslenia "o matko co za baran"

2) Ty wiesz ze bon jest nie nabita Ty wiesz ze nie wypali Ty wiesz ze nie strzelisz... Nie ONI !

3) Po za cosplayerami i uczestnikami imprezy znajdowali sie tam tez rodzice niektorych z nich.. i myslisz ze to dobrze by przy nich mierzyc w ich pociechy ?

Jak widac ja bedac uzbrojony jedynie w swoje rece zdolalem zatrzyac ludzi przy drzwiach nie dalem sie nie bluzgalem i jakos sie udalo... a jak bys nie widzial to ja szydzilem z tego calego ASG jak wzialem pistolet do reki... to serio nie jest potrzebne ... ja rozumiem ze to impreza robiona przez ludzi mlodych ale trzeba troche myslec i starac sie byc profesionalnym jak widzisz rodzicow z dziecmi to nie miotach kurwami nie machasz czymc czym mozesz zrobic krzywde... tylko myslisz i reagujesz.... to chyba wszystko co mialem do powiedzenia

Kazda ze stron popelnila bledy tamtego dnia i chwala ci za to, ze sie nie dales. Bluzganie w tym wypadku jest bezcelowe, bo tylko samemu sobie sie wtedy szkodzi. Brak kultury w takich sytuacjach jest niewskazany.

Zwracasz sie z kulturą, kultury oczekujesz. Normalne.
Podejście darcia jaby i bycia groźnym już dawno wyszlo z mody.

Droga Juki, moj stosunek do ludzi jest zmienny. Nie mam nigdy do nikogo o nic pretensji, ale jezeli staram sie komus pomoc, a ten ktos ma mnie w dupie to zaczynam sie powoli irytowac.
Poza tym zauwaz jak najczesciej opisuja te sytuacje: "my bylismy dobrzy to panowie ASG byli zli celujac w nas z gnata". A jak ktos im powie, ze nie sluchali i naciskali na drzwi to wtedy powiedza, ze to nie oni tylko jacys inni ludzie z tylu. Nie przyznaja sie do tego, ze nie maja racji.
Wbrew pozorom jestem w ekipie, ktora organizowala konwent i robilem co do mnie nalezalo, poza tym ciesze sie, ze nie jestem na wysokim szczeblu, bo jestem roztrzepany i nieodpowiedzialny i jak na razie praca pod kims mi odpowiada, wiecej mi do szczescia nie potrzeba.
Od organizowania konwentow sa inni, ja jestem od tego by pomoc uczestnikom dobrze sie bawic. Wiele rzeczy robilem w czasie konwentu od pomocy w bufecie na prowadzeniu atrakcji konczac i wszystko to, aby ludzie byli zadowoleni z calej imprezy. A sytuacja pod drzwiami byla nieprzyjemna nie tylko z winy panow ASG, ale rowniez i samych konwentowiczow wiec w przypadku wyboru stron stanalbym za ASG.

"..ja jestem od tego by pomoc uczestnikom dobrze sie bawic..."

To mi sie spodobalo...

- Ej ty ! do szeregu.. BO CI W DUPE STRZELE !!!!
- Jeeeeeeeeeeeej ale zabawa !!! Ja chce jeszcze raaaaaaz

no nie moge.... po za tym piszesz ze jestem nieodpowiedzialny
lancuch jest tak mocny jak mocne jest kazde z jego ogniw jesli jedno jest slabe lancuch peka ... odpowiedzialnosc nie zalezy od pozycji w drabinie jest wymagana od kazdego bez wyjatku...

Ciesze sie, ze cos ci sie spodobalo z mojeje wypowiedzi :P

W sprawie tej nieodpowiedzialnosci to chodzi po prostu o to, ze nie chcialbym byc na wyzszym szczeblu, bo obawialbym sie, ze nie podolam. A tak bedac nieco nizej moge w spokoju zajac sie przydzielonymi mi zadaniami bez obaw, ze moge cos spieprzyc i sciagnac konsekwencje na siebie i ludzi pode mna.

11 punkt regulaminu PAconu:
"Na teren konwentu nie wolno wnosić przedmiotów mogących stanowić zagrożenie zdrowia i życia uczestników - w tym broni białej, broni "bezpiecznej", palnej i ASG. Punkt ten nie dotyczy pokazów, LARP-ów, Cosplayu itp. (...); użycie ww. akcesoriów bez zgody i nadzoru Organizatorów lub osób prowadzących atrakcję z ich wykorzystaniem lub w miejscu do tego nieprzeznaczonym może zostać ukarane nawet usunięciem uczestnika z terenu konwentu, bez zwrotu kosztów akredytacji"

Od siebie dodam, że co najmniej kilka razy widziałem cosplayowiczów robiących sobie fotki na sali ze stoiskami, podczas pozowania wyjmujących i wymachujących mieczami samurajskimi (które nie wyglądały mi na wykonane z drewna lub dykty).

Ahaha, więc samozwańcza pro ochrona nie pokwapiła się nawet przeczytać regulaminu? :P
Znaczy ja w sumie też nie czytam, bo są rzeczy oczywiste ;]

nie spoufalaj sie :P

tl:dr. Dajmos napisal prawde - wychodzisz z kulturka - masz kulturke.

a będzie jakaś relacyja? chętnie poczytam o tych wszystkich atrakcjach które ominęłam ;)

A nie ma być przypadkiem jutro, czyli w wtorek o 20 na acepowym radyjku relacja?

to wiem. ale myślałam raczej o pisemnej...;)

Grisznak się odgrażał, że coś napisze. Ja też postaram się coś krótkiego skrobnąć, ale nie obiecuję.

Grisznak się odgrażał, Grisznak napisał, Grisznak właśnie wysłał.

A mnie nie było~ T _ T a chciałam! nie zdążyłam zarezerwować wejściówki --' Cóż, moja etykietka do Mewusia, bo do dzisiaj mój! x3
A galeria wg. mnie udana ^^

Wejściówkę można było wygrać w naszym konkursie.

I don't see a ...!!!

Hmmm, widzę swoje plecy, plecy jeszcze raz plecy xD