Od jakiegoś tygodnia mam zamiar to ściągnąń ale dysk zapchany w 99,4% a nagrywarka w naprawie odwodzą mnie od tego zamysłu. Do tego Film na dużym ekranie z takim dźwiękiem co ma Helios to nie to samo co na ekranie monitora z moimi głośniczkami co ledwo zipią. Z tego oto prostego powodu na 90% piszę się na to (te 10% jak w piosence: "Wszystko się może zdarzyć...").

Film ma jak dla mnie tylko jedną wadę - rozwiązanie motywu Pana Rzepa. Cała sala ryknęła wtedy śmiechem. (No, prawie cała - ja tylko bezsilnie załkałem.)

Miyazaki sie o tym bardzo fajnie wypowiedział. Stwierdził, że nie lubi, kiedy pewne rzeczy podane są jak na tacy. I rzeczywiście - można w filmie się dopatrzyć motywu Pana Rzepa SPOILER (zwróć na przykład uwagę o co rozgrywa się wojna oraz na postać na ulotkach wyrzucanych z samolotu)/SPOILER. No ;)