Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 45 dodaj [2] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[3] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Uważam, że rekomendacje serwisów zajmujących się zawodowo popkulturą jak najbardziej mają sens i wnoszą coś do dyskusji. Ja osobiście wziąłbym pod uwagę rekomendacje acp, ale tylko wtedy, gdy sewis zmieni motto na "nie daj się"... [4] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[5] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[8] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[9] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Oj, jenoty to w mitologii japońskiej stworzenia równie psotliwe, co lisy, więc ja byłbym z tym ostrożny. [15] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Oj tak, bardzo mądre. Szkoda, że teraz jakimiś kocykami się zakrywają. -_-' Durniejszej nazwy dla "swojego" forum nie mogli wymyślić. :P [17] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Zawsze mogło być gorzej. [25] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Ale kotatsu to już od dawna nie jest forum tanuki : E [27] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Pragnę zwrócić uwagę na cudzysłów użyty przeze mnie.. [29] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Ale wielu moderatorów z tanuki przeszło na kotatsu. I innych użytkowników również. [30] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Przeszło? Raczej albo piszą na obydwu, albo zostało na kotastu. [33] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Kotatsu jako samo forum anime straciło i to bardzo na popularności. Jak kiedyś to było forum tanuki to odwiedzalność była wielokrotnie większa. Zresztą czy kotatsu ma cokolwiek wspólnego z tanuki ? Administrator forum jest przecież inny niż strony tanuki. [11] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[18] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
W 40 procentach przypadków to co najmniej dobre anime (te ocenione bardzo nisko) jak świetne Yosuga no Sora i bardzo dobre seikon no qwaser. Jednak nie zawsze są tam takie bzdurne recenzje. [26] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
@ patrz powyżej wspomniane YnS. Czysta jakość. [28] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Wiem jakie żałośni recenzenci wystawili oceny tym anime. Mogą się jedynie podetrzeć swoją recenzją (oczywiście po wydrukowaniu). [31] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Ale YnS było chujowe i jest na to sto milionów już napisanych argumentów. Oj, przepraszam, JEST CHUJOWE DLA PRZECIĘTNEGO OGLĄDACZA ANIME. Ale chuj z nim, w końcu polscy fani to tylko zboczeńcy i maniacy seksualni, czyż nie? [32] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Yns to jednak ecchi więc chuja nie pokazali. Nie oczekuj za wiele Slova. YnS było świetne dla każdej osoby umiejącej używać mózgu. A do tego trzeba zrozumieć, że było ekranizacją eroge. Ludzie się przyzwyczaili, że z ekranizacji eroge wycina się cały seks, a w przypadku tego anime zrobili wyjątek i od razu się zaczęło. Poza tym każda dziewczyna miała swój wątek co również jest rzadkością (w Amagami jednak też tak było). Więc jak widać ludzie to idioci bo nawet nie rozumieją na czym polegają randkowe visual novel eroge. I jak potem brać taką stronkę z recenzjami na serio skoro gniot ecchi Sora no Otoshimono został wysoko oceniony. [34] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
>>YnS było świetne dla każdej osoby umiejącej używać mózgu. Ponieważ? Do czego w tym anime był potrzebny mózg? Do osiągnięcia podniecenia? To akurat dzieje się w większości bez woli głównego zainteresowanego. >>Ludzie się przyzwyczaili, że z ekranizacji eroge wycina się cały seks, Nie, ludzie chcą by ekranizacja eroge była eroge, a ecchi było ecchi. By każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Jeżeli ktoś chce ecchi bez seksu, to YnS będzie dla niego czystym pornolem bez fabuły. Bo taka fabuła, jak w YnS, to była w "Podrywacze PL". >>Więc jak widać ludzie to idioci bo nawet nie rozumieją na czym polegają randkowe visual novel eroge. Wiedzą, na czym to polega, po prostu oczekują od serii ecchi bycia ecchi, a nie soft porno. >>gniot ecchi Sora no Otoshimono został wysoko oceniony. Bo spełniał założenia kanonu ecchi? czyt. był bliższy do takiego np.Love Hina, niż YnS - był czystym ecchi zrealizowanym z dość ciekawym pomysłem, który nie pozostawiał precedensów. W skrócie: Ty oczekiwałeś od YnS ekranizacji eroge, więc ją dostałeś. Ktoś inny był fanem ecchi, przeczytał, że to ecchi, spodziewał się ecchi, a dostał soft porno i kazirodztwo. [35] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[36] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Po po pierwsze YnS to maksymalnie ecchi. Trzeba być naprawdę tępakiem, żeby takie scenki gdzie nie pokazują miejsc intymnych zaliczać do soft porno. Są mocniejsze OAVki i nadal ecchi, a idealnym przykładem soft porno (choć to durne określenie gdyż na anime używa się słowa ero) jest Green Green erolutions. Dostrzegasz różnicę ? Poza tym fabuła w YnS była ciekawa i różnorodna, ale żeby to zauważyć właśnie potrzeba mózgu. Chociażby żeby porównać poszczególne wątki i zwrócić uwagę na drobne różnice między nimi. Choćby zachowanie Sory w takich samych sytuacjach nie było takie same. Jak nie rozumiesz o czym piszę to zobacz końcówkę pierwszego odcinka i poszukaj tą scenę w pozostałych. Oczywiście takich smaczków było więcej. Jednak każda osoba, która ocenia YnS przez pryzmat seksu jest niestety idiotą. Seks to tylko minimalny procent całości anime więc należy to potraktować jako coś normalnego, a nie zachowywać się jak niewiadomo co. Każdy kto ogląda ekranizację gry eroge powinien rozumieć co ogląda, tylko jak pisałem zazwyczaj usuwa się sceny seksu gdyż gra jest +18, a anime nie. Ale jeśli rozumiesz visual novel eroge i bierzesz się za oglądanie takiej ekranizacji to nie możesz narzekać na takie scenki. A incest w YnS to tylko jeden wątek. Nie lubię incestu, ale w tym anime dzięki świetnej głównej bohaterce (jedna z najlepszych i najfajniejszych tsundere) oglądało się bardzo dobrze, a w dodatku realistycznie zrobili ten incest. Zresztą czego się spodziewać po czytelnikach takiej beznadziejnej stronki jak tanuki gdzie gniot z durną tsundere i upośledzonym głównym bohaterem (Ore no Imouto) ma wysoką ocenę. PS: A SnO było po prostu obleśne i kompletnie zwariowane w 80 procentach. [37] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Oreimo jest gniotem bo? Zacznij podawać argumenty. Piszesz o subtelnych różnicach, ale wypada je więc wymienić. Poza tym nie pojmuję Twojego toku rozumowania. Ocena przy recenzji na tanuki jest oceną recenzenta, a więc jednej osoby, a nie całego portalu. [38] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Lubisz anime gdzie główny bohater to pustak pozwalający się wykorzystywać, obrażać i bić jakiejś tsundere (w tym przypadku to jego siostra) ? Robił wszystko co chciała, a w zamian otrzymywał przezywanie, kopanie, policzkowanie itp. Zresztą inne dziewczyny (np Ayase) też nim pomiatały gorzej niż kundlem. To przykład/wzór grzecznego Japończyka ? Ja takich anime bardzo nie lubię. Poza tym fabuły żadnej nie miało, a zachowania postaci zazwyczaj były całkowicie bzdurne. Ogólnie to anime wylądowało na szczycie najbardziej irytujących gniotów jakie widziałem. Zobacz: Zazwyczaj tego nie lubię, ale teraz się zgadzam z tą oceną. Ore no Imouto [39] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Akurat ten odcinek Mosznoczołego widziałem na żywo. Dudul chciał mnie wyjebać z sali, gdy zapytałem, czy obejrzał odcinki dodatkowe. A TY dodatkowe odcinki obejrzałeś? >> Poza tym fabuły żadnej nie miało, a zachowania postaci zazwyczaj były całkowicie bzdurne. I teraz mi udowodnij, że inaczej było w K-Onie. [40] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
W K-On nie było samców, a takie anime się zazwyczaj dobrze ogląda (jednak nie ma być żadnych scenek romansowych shoujo ai). Poza tym zachowanie niektórych dziewczyn z K-On było bardziej luźne, a inne przykładały większą wagę do tego co robią. Jedynie główna bohaterka to taka większa niezdara i jakby mniej realistyczna. Odnośnie Railgun to również brak (znaczy się zmarginalizowanie) tego męskiego, tępego bohatera (Toumy) znacznie pomógł temu anime. W tym odcinku Mosznoczołego podobało mi się to jak przedstawił irytację tym anime. :P Gdyż to mi najbardziej przeszkadzało. Inne odcinki to znaczy ten o strike witches tylko trochę przejrzałem bo nie zgadzam się z tamtą opinią ponieważ anime mi się podobało choć fabularnie bardzo słabe. O Kurokami nawet nie oglądam bo bardzo mi się spodobało tamto anime (szczególnie za świetne sceny akcji, muzykę i również ciekawą fabułę). [41] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Chodziło mi o dodatkowe odcinki oreimo. [42] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Ja oczywiście oglądałem wszystko (16 odcinków) w wersji blu-ray. Kirino wyjechała, ale durny brat w ostatnim odcinku po nią pojechał i przywiózł z ameryki to gówno. [6] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Wiertarkę, aczkolwiek ta jest w nie każdej aptece. [7] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[10] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[13] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[14] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[21] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[12] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Szczerze? Hmmm... Miałbym problem, co by kupić coś z Waszego polecenia. Czemu? Otóż, nie wiem kim jest ACP. Wiem, że Joe trzyma pieczę nad tym. Wiem, że Raven, czy Vulcan mają w to jakiś wkład. Ale mam problem ze zidentyfikowanie wartości opiniotwórczej portalu jakim jest ACP. To znaczy: Joe - uważam Ciebie za mądrego człowieka i cenię Twoje komentarze, z podanych wyżej, wysoko cenię zdanie również Ravena i Vulcana np. (tego drugiego szczególnie, jeśli idzie o kobiety). Pytanie brzmi, kto by mi polecał coś jako ACP? Nie czuję Wasze tożsamości ACP-owej. Może o to chodzi, że skupiając się na samych newsach i komentarzach, ciężko sobie wyobrazić, ze to opinie ACP. ACP jest tylko tablicą do rozważań wtedy. Brakuje mi może tekstów i recenzji ze strony osób tworzących ACP, kiedy bym wyczuł, czy ich słowo jest wartościowe. Jako klient, gdybym uznał, że Wasza opinia jest wartościowa, zdecydowanie byłbym w stanie się przychylić do nabycia jakiegoś produktu. Więc w czym myślę jest problem? Póki co, nie wyczuwam tożsamości samego ACP, żebym miał posłuchać tej tożsamości, przy wyborze czegokolwiek. Joe - nie znam Cię dobrze, ale uważam za człeka mądrego - gdybyś napisał w komentach gdzieś "to anime jest świetne, wartko kupić/obejrzeć", to bym się mocno zastanowił czy tak nie zrobić. [16] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[20] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Zamiast plusika wstawiłam Ci niechcący minus. Ups. Więcej grzechów nie pamiętam. [22] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[19] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[44] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
[45] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Że gabriel zawsze w odpowiednich momentach pierdoli głupoty... [23] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Obecne motto serwisu uniemozliwia wykorzystanie go w celach "oficjalnych" przynajmniej ja mam z tym problem - nie potrafię na forum podać odnośnika do miejsca, w ktorego nazwie strony występują słowa kluczowe wywołujące niejednoznaczne asocjacje, które mogą zostać w różny sposób zinterpretowane przez co wrażliwsze osoby. [24] Re: Co kupił(a)byś z polecenia anime.com.pl?
Acep jest jest zbyt zajebisty, aby być wykorzystywany w celach oficjalnych. A na górze strony dało się napisać coś gorszego, wierz mi. Cieniasy z was, ludzie. A wasz brak poczucia humoru jest nawet większy od mojego. | Użytkownik Szukacz Radio | |||||||||||||||||||||||||||||||||
Po latach spędzonych w branży produkcyjno-handlowej mogę wysnuć śmiało tezę, że liczba osób niezdecydowanych na zakup rośnie i coraz częściej sprzedawcy to wykorzystują. Dlatego potencjalny konsument powinien moim zdaniem brać pod uwagę przede wszystkim swoją potrzebę, ale także potrzeby innych jeśli sytuacja tego wymaga.