Czekam na zmianę nazwy cyklu z "Mega Manga" na "Mangi Ito".

Endriu na mangaforum mówił, że Uzumaki sprzedał się dużo lepiej od Klanu Poe więc nic dziwnego, że sięgają po kolejne tytuły Ito. Ja tam się niesamowicie cieszę :)

No i...? To była pierwsza manga Ito wydana w Polsce, do tego najbardziej znana i ceniona. Gdyby najpierw wydano Tomie sprzedaż byłaby porównywalna. Ale 5 mang tego autora to już gruba przesada. Nie każdego interesują horrory (albo te w wydaniu Ito).

Endriu kieruje się zasadą, że jeśli coś się sprzedało to pewnie coś podobnego sprzeda się równie dobrze. I w ten sposób mamy same shouneny-bijatyki od JPF-u + same mangi Ito. I dlatego JPF jest na mojej shitliście. Waneko przynajmniej urozmaica swoją ofertę i są i shouneny, i shoujo i seineny, a co ważniejsze nie należą one do tego samego typu (stąd ma w ofercie coś takiego jak Black Lagoon, NHK, HoTD czy Battle Royale).

A że Klan Poe sprzedaje się słabiej to nic dziwnego. W końcu to shoujo i do tego stare (co dla siks pewnie ma znaczenie, z tego samego powodu gimbusy nie czytają/oglądają Cobry, City Huntera czy Hokuto no Kena), natomiast horrory są dla miłośników horrorów, których jak widać nie brakuje również wśród płci pięknej. Niech wydadzą Planetes, Buraiden Gai albo inne krótkie mangi o których wspominałem wcześniej i przedstawią wyniki sprzedaży to pogadamy.

Jedna manga Ito rocznie to dużo?

Ej kurwa... Ogarnji się... Jeżeli coś Ci nie pasuje to załóż swoje wydawnictwo. Endriu wydaje takie mangi jakie chce, bo MOŻE, bo to on załóżył jpf. A zresztą skoro uważasz, że jpf wydaje shitne mangi to na ch*j się wogóle wypowiadasz? I tak twoje narzekanie nic nie zmieni.

Ty też się ogarnij - Endriu nie założył JPFu...

Wybacz mój błąd ;( ale generalnie sens pozostaje (bo to endriu dedyduje o tytułach, czyż nie?)

Mnie horrory interesują. Problem polega na tym, że te od Itou są zwyczajnie nieudane.

Przeczytałem "Gyo" - opowieść o zgniłych rybach z morza, które są martwe, a jednak poruszają się pod wpływem jakiegoś gazu, z którym ludzie sobie poradzić nie mogą. Fabuła denna jak z tych czarno-białych amerykańskich horrorów o morderczym kisielu, clownach kosmitach i innych pierdołach, które oglądałem będąc dzieckiem.

Następnie zabrałem się za "Jigokusei Remina". Równie głupie i nieudane, o morderczej gwieździe z kosmosu, którą nazwano imieniem pewnej dziewczyny. I tylko ze względu na to ta dziewczyna jest nienawidzona. Bezsens totalny. Scena, w której Ziemia zostaje zniszczona, a ludzie nadal gnają za Reminą niesieni prądem wiatrów ze względu na zmianę resztek atmosfery ziemskiej jest idiotyczna. Co w tym strasznego?

Dzisiaj skończyłem "Black Paradox". I szczerze żałuję straconego czasu. Zaczynało się ciekawie, kółko samobójstw, morderczy sobowtór, robot i odbicie z lustra. Jeszcze dałoby się z tego zrobić dobry horror, tylko Itou spierdzielił sprawę. Błyszczące kulki zawierające dusze zmarłych pochodzące z żołądka jednego z niedoszłych samobójców? No shit, Sherlock. Nie kupuję tego.

Z "Tomie" jest już dużo lepiej. Ma jakiś tam klimat, w miarę wciągającą i spójną fabułę. Mordercza kobieta, która wiecznie się odradza i żaden facet nie może się jej oprzeć. Wszystko ładnie, fajnie. Trochę przypomina filmy o nieśmiertelnych mordercach w stylu Piątku Trzynastego. Tylko co z tego, skoro wydadzą to u nas po całej masie pierdół niezdatnych do przeczytania?

"Uzumaki" czytam na raty, ale mam podobne odczucia co do "Gyo" i "Reminy".

Dorwałem też "Yami no Koe" i "Shin Yami no Koe - Kaidan". Niestety, czekają na lepsze czasy, ponieważ po "Black Paradox" mam dość Itou na najbliższy tydzień.

Jego mangi mogą się komuś podobać, ale zakładam, że są to takie osoby, które boją się w nocy iść samemu polną drogą, a gdy ktoś ich próbuje wystraszyć po ciemku to ledwo co nie przypłacają tego zawałem serca.

Zgadzam się, Waneko ma obecnie najbardziej różnorodną ofertę. Widać, że się starają i można liczyć na jakieś ciekawe tytuły w przyszłości.

"Klan Poe" - racja, stare shoujo, nie dla gimbusów i młodych siks. Na obecną chwilę jedyna MegaManga, na którą wydałem pieniądze. Pozostaje czekać na "Oniisama e..."

Jezeli ty czytasz mangowe horrory po to zeby sie bac to wsploczuje. Ja siegam po mangi Ito dla jego genialnych rysunkow i umiejetnosci budowania nastroju. A od waneko to mozesz liczyc - na mange od ktorej wieje:) (przynajmniej patrzac na kierunek jaki ostatnio obrali)

Jednym z podstawowych zadań horrorów jest wzbudzenie grozy i strachu u odbiorcy. Tyczy się to horrorów książkowych, filmowych jak również komiksowych. Jeśli horror nie straszy, to coś jest nie tak. Najwyraźniej wskazuje to na fakt, że Itou budować klimatu nie umie lub nie potrafi go utrzymać. Choćby w "Black Baradoxie" pierwszy rozdział klimat miał, później uleciał, a w jego miejsce pojawiło się wiele idiotycznych rozwiązań. Z jednym muszę się zgodzić - jego rysunki są bardzo dobre.

Chyba nie slyszales o czyms takim jak gore, slasher czy torture porn. Horror nie musi straszyc.

Trudno, żeby komiks straszył. Jak można się bać oglądając obrazki?

Nie tyle straszył, ale na pewno może wywołać taką atmosferę strachu/grozy jeśli czytasz w skupieniu z dużymi emocjami.

A jeśli chodzi o anime to widziałem co najmniej kilka świetnych horrorów.

To co ma robić? Z twórczości Ito czytałem tylko Uzumaki i mnie ta manga śmieszyła. To dobrze czy źle?

Są różne rodzaje horroru, co zresztą napisano już wyżej, a mangi Ito mają raczej wywołać obrzydzenie. No bo, szczerze - w filmach można zastosować pewne chwyty, a w komiksie? Nie mów mi, że sikałbyś ze strachu, gdyby ku zaskoczeniu bohaterów z boku kadru pojawił się jakiś potwór.

Watsonie, widziałem za dużo slasherów, abyś mnie pouczał. I uwierz mi, trafiały się tam sceny, w których można było się wystraszyć. Na film może było ich z 2-3, ale były. Gore nie jest straszne, może co najwyżej budzić niesmak. Zresztą, co może być przerażającego w oglądaniu flaków i wnętrzności? Torture porn? Przepraszam, ale filmy dla ludzi o skrzywionych fantazjach mnie nie interesują

Gore nie jest straszne ? Zależy jakie gore i kogo dotyczy. Zresztą zabijanie postaci, które polubiłeś jest po pierwsze smutne (Another). Gore ma szokować i to jego główny cel.

całemu fandomowi nie dogodzisz. ja bardzo chętnie kupię wszystkie pięć mang Ito i cieszę się, że mam taką możliwość.

Jakoś Waneko potrafi dogodzić wszystkim, a nie tylko fanom twórczości Ito lub bezmyślnych bijatyk. Mogli wydać jedną mangę Ito, a później inny horror (jeśli koniecznie musiał być horror, ale w takim razie cykl można by przemianować na "mangi grozy"), np. Kiseijuu, Ludwig Kakumei (shoujo + horror w jednym, do tego krótkie, idealnie zastąpiłoby Poe + badziewia Ito), March Story, BM: Nectar, itd. Przejrzałem BU i filtrowałem po najlepiej ocenianych mangach z etykietką horror, ale gdyby nad tym trochę posiedzieć na pewno znalazłaby się masa tytułów, które idealnie zastąpiłyby mangi Ito. Mnie np. horrory w ogóle nie interesują, bo zazwyczaj są niezamierzenie śmieszne (albo po prostu głupie).

A jezeli ja powiem ze waneko mi dogodzic nie potrafi a mangi ktore podales to dla mnie wlasnie badziewia? Wszystkim dogodzic sie nie da:)

A jezeli ja powiem ze waneko mi dogodzic nie potrafi a mangi ktore podales to dla mnie wlasnie badziewia?

Jeżeli tak powiesz to ja powiem, że kłamiesz w żywe oczy. Całkiem niedawno wychwalałeś na acepie Battle Royal i NHK od Waneko. A jeśli chodzi o podane przeze mnie tytuły, to jakieś egzotyki o których mało kto słyszał, a tym bardziej czytał. Śmiem wątpić, że należysz do wyjątków.

Jeśli "Another" ciebie śmieszyło to musisz być naprawdę żałosny.

another to najśmieszniejsze anime jakie widziałem ostatnio, nie wiem jak z mangą (podobno jest poważniejsza), ale mimo wszystko. takie animowane oszukać przeznaczenie

Jeśli śmieszy ciebie brutalne zabijanie niewinnych dzieci to musisz mieć nierówno pod sufitem.

Jeśli chodzi o mangę to jest znacznie mniej okrutna. Coś takiego co było w 2 ostatnich odcinkach anime to w mandze prawie nie istnieje (większość scen zmienili), czyli zrezygnowano z takiego skrajnie chorego zabijania.

Jezu...
zabiłem tyle niewinnych stworzeń grając w lemingi.
Zapiszę się do Greenpeace aby odkupić swoje winy.

A że Klan Poe sprzedaje się słabiej to nic dziwnego. W końcu to shoujo i do tego stare

Z tego samego powodu nie ma sensu sięgać po Oniisama e.

Hellstar Remina! Fuck yeah!

Mea culpa, miał być plus.

Fuck yeah!!
Tomie mam po angielsku, ale resztę na bank kupię :)

JPF ostatnio mocno zyskuje w moich oczach :)

"Tomie" - manga o Tomie.

Ale nie dla toma. Ironia losu :(

A może właśnie "Od Tomów dla Tomów"?

Od Tomów dla Tomów - anime.tom.pl

Opętało ich? Przerażają mnie te rysunki.

Wydali by coś od Kobayashiego, w takiej formie wydawniczej, w jakiej jest zaplanowana ta seria, miałoby to rację bytu. A mangi przednie, bo seineny pełną gębą. Może niekoniecznie Czarnego Rycerza itp, bo seria opowiadająca o poczynaniach żołnierzy Waffen SS i niekrytykująca ich nie przeszła by u nas w żaden sposób, ale inne jego mangi, np. te o fikcyjnym przebiegu zimnej wojny (Tokio War) chętnie bym ujrzał w naszym języku. A w Hiszpanii udało się wydać aż cztery jego mangi (w tym znane nam CSO).

A wiesz, jak u nas się CSO sprzedawało? Tragicznie.

Chyba właśnie po to powstała Mega Manga, by tego typu tytuły miały szanse na ukazanie się pomimo tragicznej sprzedaży, bo brak powszechnej dystrybucji drastycznie ogranicza koszty.
Albo to ja jestem naiwny.

Z tego co twierdzi Endrju, Ito sprzedaje się całkiem, całkiem... Acz zgodzę się, różnorodność w tej serii byłaby w cenie. Niemniej, jakby tak dobrze popatrzeć, to wychodzi jeden, góra dwa Ito rocznie. Hanami z Taniguchim bardziej szalało.

Tak, ale Ito jest monotematyczny. Taniguchi miał bardziej różnorodny dorobek.

Gdyby ktoś chciał wiedzieć co się stało z Visual Scene i jego wydawcą. Pouczające komentarze.
Yokatta1
Yokatta2

JPF napisał na FB że jeszcze w tym roku zaczną wydawać Kobato i Another.

Endriu napisał:
jeżeli CLAMP się sprzeda, to będzie to siłą napędową do kolejnych ich tytułów

Czyli będą horrory Ito, shouneny-bijatyki i "genialne" dzieła CLAMP-a.