header imageheader imageheader image
{Rynek}
Kostiumologia z Kioto
Autor: marti, Data: 24.11.2003, 20:21:53
martiNiewiele osób, nawet tych interesujących się kostiumologią wie, że Instytut Ubioru w Kioto posiada jedną z najwspanialszych kolekcji ubiorów damskich pochodzących z Europy od okresu XVII w. Dotąd tą niezwykłą kolekcję można było podziwiać jedynie na objazdowych wystawach i za pośrednictwem bardzo drogich sprowadzanych z zagranicy katalogów. Jednak niedawno wydawnictwo Taschen, wiodące prym na rynku albumów o sztuce, zafundowało nam prawdziwą perełkę: "Moda - kolekcja Instytutu Ubioru w Kioto, historia mody od XVIII do XX wieku". Mimo że książka kosztuje ponad 100 złotych, warta jest tych pieniędzy, oryginały są jeszcze droższe (teraz żałuję, że kupiłam ^^;;) . Pięknie wydana, ponad 700 stronicowa pozycja obowiązkowa, dla każdego interesującego się kostiumologią, dodatkowo z japońskim posmakiem. :D

Album dostępny jest m.in. w internetowej księgarni Merlin.com.pl.

Dodaj do:

Zobacz także

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 10 dodaj

[1] Re: Kostiumologia z Kioto
Hyula [*.e3.pl], 24.11.2003, 22:43:36, oceny: +0 -0
HyulaCIUCHY!!!!...no to cio hyulek lubi najbardziej!!*o*..khm...ksiązke troche przeglądałam [hetmańska RLZ;PP]...jest ŚWIETNIE wydana, przyklady strojów są super!!! i faktycznie!!..zalatuje tym wschodnim zafascynowaniem europejskimi ciuchami^^Szczerze powiem ze nie wydałabym ostatnich pieniędzy na tą ksiązke [choc miałam zamiar^^v--moze jak będe miała lekki nadmiar] ale zalezy co kto lubi i potrzebuje. Dla mnie DUZYM minusem jeat fakt, iz sa tam ciuchy tylko od XVIII w...a gdzie reszta???[dość spora resztaO_o'']...ja wiem ze to zalezy od muzeum......eh....to ja juz wole wystawe w krakowie...przynajmniej poogladałam dodatkowo kontusze i delie ;PPP[nie wspominając o gutkowskiej- nie ma takiej drugiej księgi wiedzy;PP..ne, Mesiak??^o^v] .Ostatnio pojawia sie duzo albumów na temat historii ubioru...przyznaje ze pozycja jest dobra..ale nie najlpsza..lecz zaznaczam...to mój punkt widzenia, a ja lubie nie tylko mode XVIII wieczną..i nie tylko francuskąO__________o;;;;...która jest sliczna...ale juz troche spatrzona^^;;;...Jeśli ktoś interesuje sie historią mody tak troche powazniej... i nie ma forsiaki na zbyciu..to radze sie wstrzymać ^___^
[2] Re: Kostiumologia z Kioto
waste [*.toya.net.pl], 25.11.2003, 16:45:07, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
wasteco to znaczy spatrzona? o_O
[4] Re: Kostiumologia z Kioto
Hyula [*.e3.pl], 25.11.2003, 21:02:03, odpowiedź na #2, oceny: +0 -0
HyulaTzn dla mnie jest spatrzona^^;;;;...poprostu często jak chce sie pokazac np. ładna sukienke- ozdobną..to siega sie po mode francuska..nie mówie ze to źle- broń boze!!....poprostu często przewija mi sie przed oczami...^^;; to wszystko^^v
[8] Re: Kostiumologia z Kioto
waste [*.toya.net.pl], 27.11.2003, 11:47:21, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
wasteczyli mamy neologizm, jak mniemam.
[3] Re: Kostiumologia z Kioto
marti [*.warszawa.sdi.tpnet.pl], 25.11.2003, 17:01:19, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
martia dla czego jak sie interesuje na powazniej to odradzasz?
[5] Re: Kostiumologia z Kioto
Hyula [*.e3.pl], 25.11.2003, 21:30:39, odpowiedź na #3, oceny: +0 -0
HyulaNyaaaah....wiesz Marti..zalezy co komu do szczęsia potrzebne^__^...ja lubie wiedzieć co ludzie nosili w róznych wiekach i w róznych częsicach świata..a moda to nie tylko Francja...Nie twierdze ze jestem jakąś super znawczynia mody..ale zaczynam sie tym interesować^^ Powiem Ci ze Mesiak wyniuchała [na moje potrzeby#_#;;;] naprawde supcio ksiązke o modzie w bibliotece , lecz starszego wydania p. Marii Gutkowskiej [wznowienie PLEASE_-_]. Nie ma tam zaduzo koloru..a zdjęcia są kipskiej jakości..jednak ma mnustwo prostych obrazków..opisy nawet najdrobniejszych rzeczy. Kto by sie przejmował co to rozeta-? a kobieta daje rysunek, opis- a po co? a z czego to jest? a kiedy sie to zakłada? przy jakiej okazji ?... wszyściucho!!] czy nawet wykrojów. Natomiat ta najnowsza ksiązka jest poprostu bardzo kolorowa i pieknie wydana- naprawde..cieszy oko. Mysle, ze moze byc wspaniałym uzupełnieniem. Tylko tak jak mówie...bardzo duzo zalezy od nas...trzeba wiedzieć po co sie kupuje taką a nie inną ksiązkę^__^.
[6] Re: Kostiumologia z Kioto
marti [*.warszawa.sdi.tpnet.pl], 26.11.2003, 14:39:56, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
martiwiesz,dla mnie to jest troche inaczej-jesli sie ktos interesuje na serio kostiumologia od dluzszego czasu,to ma juz spora wiedze teoretyczna.ja szukam teraz glownie dobrych zdjec a podpisow moglo by jak dla mnie praktycznie nie byc.literatury jest calkiem sporo na dobrym poziomie,ale ze zdjeciami na prawde krucho.caliekm niezly jest katalog z wystawy w muzeum narodowym,ale to sa wyjatki(no i tylko XVII-XVIII w).dla tego uwazam,ze to bardzo dobra pozycja i dla amatorow ladnych ubranek i dla "profesionalistow".kazdy znajdzie w niej cos dla siebie :> .mi tez zabraklo tam XVII wieku,ale to juz jest kwestia zbiorow instytutu :> pozdrawiam marti
[7] Re: Kostiumologia z Kioto
Hyula [*.e3.pl], 26.11.2003, 21:14:05, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
HyulaNyo tak juz bywa...jak wspomniałam wcześniej zawartość zalezy od muzeum...Ale co do profesjolanlej ksiązki. Moim zdaniem dobry album powinien obejmowac wszystkie epoki [starozytność --Rzym, Egipt, Babilon itp]przez sredniowiecze itd., az po XXw [szczerze mówiąc moda po I wojnie mnie już nie kręci==;;;]. Powiny byc zdjęcia i równiez w miare dobre opisy. Ja np bardzo sobie cenie ryciny. Najpierw wolałabym zobaczyć rycine..a potem zdjęcie ^^;.Moim zdaniem pozadna ksiązka o kostiumologii powinna zawierać modę ze wszystkich str swiata- przynajmniej ogolnikowo. Taka Europa to 'siedlisko' tak róznych strojó ze głowa boli [pozytywnie;PP]!!..wpływ ma na to np klimat czy historia [np taki atak Turków na Europe]- ale to mało wazne. Grunt zeby profesjonalna ksiązka zawierała zarys całości. Zgadzam sie z toba, Marti..ze ja też zaczynam szukać obrazeczków*.*...ale nawet ta ksiązka nie zadawala mnie w pelni...gdyz daje zarys mody zachodnioeuropejskiej i to od XVIII w. Ksiązke ta moge uwazać za bardzo..ale to BARDZO interesujace kąsek uzupełnijący*o* [własnie o te przepiękne ilustracje=*.*= i mode z tych lat]. Jesli bozia zesle troche pieniązków...to naprawde zastanowie sie nad jej kupnem^o^....ale jak przeglądałam, to zauwazyłam ze jest tam sporo mody współczesnej- tak mi sie jakoś wydaje_-_...chyba ze sie myle???^^:;; Zgadzam sie z toba Marti-chan...jesli ktos lubi falbaniaste ciuszki albo szuka przepieknych zdjęc z tych epok własnie... to niech bierze w ciemno![+ ma stówe na zbyciu^^;; ]... Ale jesli komus zalezy na czymś więcej to radze sie wstzymać..albo kolekcjonować epokamiO_o;..ale wątpie czy uzbiera_-_..chociaż lepsze od XVIII niz nic^^;;;;;..Tak jak powiedziałam wcześniej...duzo zalezy od nas samych- czego potrzebujemy i czego szukamy w takim albumie. Równiez pozdrwiam =^_^=
[9] Re: Kostiumologia z Kioto
waste [*.toya.net.pl], 27.11.2003, 11:59:11, odpowiedź na #7, oceny: +0 -0
waste"co do profesjolanlej ksiązki. Moim zdaniem dobry album powinien obejmowac wszystkie epoki"
ja tam modę i ubiory mam w... khem mniejszym poważaniu, ale to wypisujesz tyczy się każdej dziedziny i wyraźnie jesteś w błędzie. widzisz na świecie jest już tak, że jak coś jest od wszystkiego, to zazwyczaj jest od niczego. ot, taki prosty przekrój przez epoki - wszystko po łebkach, wszystko ogólnikowo - czyli w zasadzie pożytek z tego rzaden.

"Moim zdaniem pozadna ksiązka o kostiumologii powinna zawierać modę ze wszystkich str swiata- przynajmniej ogolnikowo."
no właśnie... ogólnikowo... wtedy jej "porządność" byłaby conajmniej kwestią sporną. porządna książka zamyka w sobie wiedzę bardzo zawężoną, ale za to w najdrobniejszych szczegółach. jakbyś chciała w najdrobnieszych szczegółach opis ubiorów od starożytności to podejżewam, że siła przeciętnego człowieka nie wystarczyłaby żeby taką książkę do domu zanieść, że nie wspomnę o trudnościach w jej czytaniu.
[10] Re: Kostiumologia z Kioto
marti [*.warszawa.sdi.tpnet.pl], 27.11.2003, 15:09:58, odpowiedź na #7, oceny: +0 -0
martino tak,ale wtedy taka ksiazka musiala by byc objetosciowo podobna co najmniej do sztuki swiata.i kosztowac co najmniej tyle co wyzej wymieniona a musisz wziac pod uwage,ze grono odbiorcow jest raczej zawezone.i zgadzam sie z wastem-ja juz mialam takie antologie w lapkach i zazwyczaj leca one strasznie po lebkach. a niestety-wydawnictwa musza sie liczyc z potencjalnymi kupcami. pozdrawiam i zycze udanych poszukiwan coraz to lepszych ksiazek.a jesli interesuje Cie XVII wiek w polsce to polecam historie polskiego stroju narodowego(pozyczylam i nie pamietam autora wiec jesli chcesz,to na maila :>>)
Powered by WashuOS