header imageheader imageheader image
{Rynek}
Najlepsze w USA
Autor: Yoghurt, Data: 23.07.2005, 16:04:02, Źródło: AnimeNation News
YoghurtNajlepsze w USASerwis ICv2, zajmujący się rynkiem komiksowym w JuEsEj, opublikował listę najlepiej sprzdajacych się tytułów m&a w sklepach (głównie internetowych)od początku 2005 do zeszłego miesiąca. Oto co też wyliczono:

Top ten tytułów DVD:
01. Nauscicaa: Valley of the Wind
02. Inuyasha
03. Appleseed
04. Yu-Gi-Oh! The Movie
05. Ghost in the Shell: Innocence
06. Full Metal Alchemist
07. DBZ Movie: Broly's Second Coming
08. The Cat Returns
09. Porco Rosso
10. Samurai Champloo


Top Ten wśród mang:
01. Fruits Basket
02. Full Metal Alchemist
03. Rurouni Kenshin
04. Naruto
05. Tsubasa
06. Negima
07. D.N. Angel
08. Inuyasha
09. Yu-Gi-Oh!
10. Bleach


Wśród pozycji DVD raczej nie ma niespodzianek, jesli chodzi o mangę, ciekawostką jest mało mainstreamowy Bleach i mało znana w Europie Negima.

Ze źródeł własnych: Eden nie wszedł na listę (choć teoretycznie mógł) z powodu wiecznych komedii z licencją i opóźnieniami w wydawaniu w różnych stanach, co uniemożliwia dokładniejsze podlicznie sprzedanych egzemplarzy.

Dodaj do:

Zobacz także

Powiązane tematy: Appleseed, Bleach, D.N.Angel, Dragonball, Fruits Basket, Fullmetal Alchemist, Ghost in the Shell, Inu Yasha, Naruto, Nausicaä z Doliny Wiatru, Rurōni Kenshin, Samurai Champloo, Szkarłatny pilot, Yu-Gi-Oh!.

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 25 dodaj

[1] Re: Najlepsze w USA
Remiel [*.wmc.net.pl], 23.07.2005, 16:32:14, oceny: +0 -0
RemielDBZ Movie: Broly's Second Coming
Samurai Champloo
Yu-Gi-Oh! The Movie
[2] Re: Najlepsze w USA
nny [*.netia.com.pl], 23.07.2005, 17:01:11, oceny: +0 -0
nnyBleach mało mainstreamowy????? O___O Mamuś, prawie spadłam z mego mangowego krzesełka. -__-''
[3] Re: Najlepsze w USA
Yoghurt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 23.07.2005, 17:15:38, odpowiedź na #2, oceny: +0 -0
YoghurtTo tak samo jakby nazwać mainstreamem BoI albo Blame. Mangi nietypowe, nie oparte na tzw. wzorcu nie wpadają do mejnstrimu.

Nie twierdzę, ze Bleach jest superzajebiscie oryginalny. Ale nie jes to tez...khe, khe... komedia romantyczna ani opowiastka o synu małpy i jego kulach.
[4] Re: Najlepsze w USA
nny [*.netia.com.pl], 23.07.2005, 17:35:13, odpowiedź na #3, oceny: +0 -0
nnyChłopak zostaje samurajem/ shinobi/ shinigami/ jakimś_innym_wojownikem, pokonuje coraz to silniejszych wrogów [w tym zazwyczaj trafiają się też jacyś z angstującej przeszłości ;)], nagle jakiś z jego przyjaciół znajduje się w niebezpieczeństwie i wyrusza mu z odsieczą [co jest pretekstem do spotkania jeszcze większej ilości madafakersów, których można pokonać], gdzieś po drodze okazuje się, że walka przychodzi mu tak łatwo, ponieważ ma w sobie zapuszkowanego demona/hollowa/jest kosmitą/cośtam_innego], wygrywa wszystkie walki [jak nie za pierwszym razem to za drugim].

no, faktycznie blicz jest oryginalny jak nie wiem co. :roll: To, że autor od czasu do czasu wrzuci jakiś ffajny plottłist i potrafi prowadzić fabułę/rysować walki nie przynudzając zbytnio imo jeszcze nie oznacza, że jego dzieło jest amdergrałndem. ;)



Tym bardziej, że autorzy tworzący do Weekly Shounen Jumpa mają redaktorów dyszących im nad karkami i pilnujących, by manga wpisywała się w pewien target [w tym przypadku 12-15 lat].
[5] Re: Najlepsze w USA
adam6pl [*.direcpc.com], 23.07.2005, 19:43:20, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
adam6plwez wyluzuj Bleach nie jest moze orginalny ale oglada sie to swietnie jak dla mnie jest obecnie najlepsza seria. Mam nadzieje ze ktos wyda i w polsce Bleacha
[7] Re: Najlepsze w USA
nny [*.netia.com.pl], 23.07.2005, 19:56:34, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
nnyja nie mówię, że go nie lubię.
to moja ulubiona seria, ale potafię zauważyć pewne rzeczy. :roll:
[6] Re: Najlepsze w USA
Yoghurt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 23.07.2005, 19:45:49, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
YoghurtA gdzie tu ktokolwiek uzył słowa "andergrałnd"? Ja sam nie trawie tego okreslenia, bo teraz wszystko, co wygląda czy tez brzmi inaczej od razu jest "anderowe". bzdura. Wspomniałem tez, ze nie jest superhiper oryginalny.
Mówię tylko, ze Bleach wyłamuje sie z pewnego "typowego" kanonu fajnymi scenariuszowymi zagrywkami i jako taki stricte w mainstreamie (w każdym razie tym w USA, bo tam, jak widac, są nieco "niebliczowe" gusta) nie siedzi.
[8] Re: Najlepsze w USA
nny [*.netia.com.pl], 23.07.2005, 20:10:15, odpowiedź na #6, oceny: +0 -0
nnyMówię tylko, ze Bleach wyłamuje sie z pewnego "typowego" kanonu fajnymi scenariuszowymi zagrywkami i jako taki stricte w mainstreamie (w każdym razie tym w USA, bo tam, jak widac, są nieco "niebliczowe" gusta) nie siedzi.

Phrf.
W razie gdybyś nie wiedział, liczba ściągnięć Bleach z AnimeSuki przekracza nawet liczbę downloadów Naruto. Według naocznych świadków tamtejsze konwenty przeżywają oblężenie Bleachowych cosplayerów. Manga jak sam widzisz siedzi na 10 miejscu. Pośród 'zinternetyzowanych' fanów cieszy się obecnie lepszą renomą niż w/w Naruciak. Niby dlaczego coś, co jest dobre nie ma być uznane za mainstream?

I co masz na myśli mówiąc o niebliczywch gustach? FMA, Kenshin, Naruto i InuYasha [i Yu-Gi-Oh w sumie też, jednak należy do nieco innego podgatunku shounen] to tytuły z podobnej beczki. To, że sprzedają się lepiej od Bleacha wynika z tego, że seria telewizyjna B. nie jest emitowana w USA {ok, Naruto też jeszcze chyba nie, ale znają go tam od dłuższego czasu).


A gdzie tu ktokolwiek uzył słowa "andergrałnd"? Ja sam nie trawie tego okreslenia, bo teraz wszystko, co wygląda czy tez brzmi inaczej od razu jest "anderowe". bzdura. Wspomniałem tez, ze nie jest superhiper oryginalny.
miał być 'andergrałnd', my bad. ;) dwa znaczki, a różnica ogromna. : P
[9] Re: Najlepsze w USA
Yoghurt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 23.07.2005, 20:29:52, odpowiedź na #8, oceny: +0 -0
YoghurtW razie gdybyś nie wiedział, liczba ściągnięć Bleach z AnimeSuki przekracza nawet liczbę downloadów Naruto. Według naocznych świadków tamtejsze konwenty przeżywają oblężenie Bleachowych cosplayerów.

Wiem, bo Bleach to tam niemalże nówka sztuka, niesmigana jeszcze seria. A Nadruto już wszyscy znają (mimo, ze sa tez niezłe jaja z licencją tv)

Pośród 'zinternetyzowanych' fanów cieszy się obecnie lepszą renomą niż w/w Naruciak.

Niby dlaczego coś, co jest dobre nie ma być uznane za mainstream?

Nie tyle "nie uznane za mainstream" a mało mainstreamowe jak na amerykański standard dla okreslonego targetu (czyli nieco inne podejscie do statystycznego odbiorcy, mimo, ze podstawowe elementy sa zachowane. Diabeł tkwi w szczegółach, bejbe)

Bo jest lepszy. Co nie znaczy, że sie lepiej sprzedaje- reklama dźwignią handlu.

I co masz na myśli mówiąc o niebliczywch gustach? FMA, Kenshin, Naruto i InuYasha [i Yu-Gi-Oh w sumie też, jednak należy do nieco innego podgatunku shounen] to tytuły z podobnej beczki.

Bo są dla tzw. dorastajacych chłopców? Zbytnie uogólnienie kategorii. Niby burtonowski Batman i Batman& Robin to wciąż filmy o nietoperzu, a jednak prezentują sobą cos innego. Diabeł tkwi w szczegółach, bejbe.

To, że sprzedają się lepiej od Bleacha wynika z tego, że seria telewizyjna B. nie jest emitowana w USA {ok, Naruto też jeszcze chyba nie, ale znają go tam od dłuższego czasu).


Patrz gdzieś wyżej o reklamie.
[10] Re: Najlepsze w USA
nny [*.netia.com.pl], 23.07.2005, 20:37:41, odpowiedź na #9, oceny: +0 -0
nnyNo to może powiedz mi (konkrety, plz), czym Bleach odbiega od czegoś, co ty uznajesz za mainstream [określenie mało mainstreamowe jak na amerykański standard dla okreslonego targetu mało mi się podoba prawdę mówiąc], a będzie mi łatwiej rozmawiać. ;)
[11] Re: Najlepsze w USA
Yoghurt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 23.07.2005, 21:01:08, odpowiedź na #10, oceny: +0 -0
YoghurtWarto rozmawiac :P

Zaznacze, ze anime nie widziałem (poza fragmentami) i sie opre na mandze w edycji amerykańskiej.

Z przychodzacych mi do głowy od razu przykładów kilka wybranych:
-Ile widziałaś mang dla 12-15latków (szczególnie przy znanej praktyce amerykanów do ciecia obyczajowego) w których masz jawną lesbijkę? (mimo ze Chizuru postac 3 planu)
-Wszystkie spotkania gieroja z tzw. "Hollowsami", motyw z telewizyjnym kaznodzieją je przywołującym (nie pomne, jak sie zwał) i ogólnie pomysł hollowsów (choć miesza różne patenty już znane, to jednak łaczy je zgrabnie i ładnie)
-Szkolny "naczelny zły" zmuszający bohatera do przfarbowania włosów ("That's my natural color"-dżizas, to mnie rozbroiło)
-sieksy, bez ceregieli i bez ugrzcznionej wersji walk w stylu DB czy Nadruto- krew sie leje, ludzie giną i jest fajnie

Owszem, jest pare stereotypowych zagrywek, od dość "standardowej" kreski czy bohaterów (chłopczyca-ninja, zakochana kumpela z klasy- skad my to znamy) niemniej własnie te sympatyczne "niemainstreamowe" sztuczki scenarzysty robia z Blicza nieco mniej typowy shonenowy tytuł.
I ostatni raz powtórzę- ani nie jestem ultrafanem blicz (czytałem, stwierdziłem, ze niezłe), ani tez nie mówie, ze jest to jeden z najoryginalniejszych tytułów w historii- jest po prostu nico inny niz reszta predstawicieli gatunku. Capisci?
[12] Re: Najlepsze w USA
nny [*.netia.com.pl], 23.07.2005, 21:33:30, odpowiedź na #11, oceny: +0 -0
nnyJa się opieram na wersji skanowanej, tłumaczonej przez fanów [anime = fuble], więc jestem nieco do przodu. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko spoilerom w razie czego. :>

Ile widziałaś mang dla 12-15latków (szczególnie przy znanej praktyce amerykanów do ciecia obyczajowego) w których masz jawną lesbijkę? (mimo ze Chizuru postac 3 planu)

Fakt, jawnych lesbijek w Jumpowych tytułach nie przypominam sobie zbyt wielu, ale nie wydaje mi się, by była to zawartość bardziej niebezpieczna/skandalizująca od pupy Bulmy i pysk-ścisków z Dragon Ball, pokazywania półnagich kobiet w Naruto, tudzież mocno erotycznych zawartości mang Katsury takich jak DNA^2. Umieszczenie tam dziewczyny odmiennej orintacji jest tylko kolejną zagrywką mającą na celu podniesienie sprzedaży [ach, yuri ;)].


Wszystkie spotkania gieroja z tzw. "Hollowsami" i ogólnie pomysł hollowsów (choć miesza różne patenty już znane, to jednak łaczy je zgrabnie i ładnie)
co w nich oryginalnego i wskauzjącego na inne podejscie do statystycznego odbiorcy?

Szkolny "naczelny zły" zmuszający bohatera do przfarbowania włosów ("That's my natural color"-dżizas, to mnie rozbroiło)
j/w. koleś miał jedną-dwie linijki, żadnego wpływu na fabułę, niezupełnie rozumiem co tutaj robi ogólnie. :roll: Chodzi o to, że Ichigo był prześladowany przez kolegów z klasy? No i? Naruta też prześladowali. ;)

sieksy, bez ceregieli i bez ugrzcznionej wersji walk w stylu DB czy Nadruto- krew sie leje, ludzie giną i jest fajnie
a któż to tam zginął, boziuś, coś przegapiłam? :O To już Naruto było bardziej krwawe i dramatyczne na początku [Haku i Zabuza]. O__o Jedynymi ofiarami z tego co sobie przypominam są hollowy, ofiar w ludziach nie odnotowano, jeśli ktoś zostanie poszkodowany, to Rukia go leczy, a wszyscy żyją długo i szczęśliwie. :roll:

i jeszcze coś - Rukia nie jest ninja tylko shinigami.
Don Kanonji nie 'przywołuje' Hollowów, tylko usiłując odesłac dusze do nieba zmienia je w 'Minusy'. ;)



I ostatni raz powtórzę- ani nie jestem ultrafanem blicz (czytałem, stwierdziłem, ze niezłe), ani tez nie mówie, ze jest to jeden z najoryginalniejszych tytułów w historii- jest po prostu nico inny niz reszta predstawicieli gatunku. Capisci?
To masz pecha, bo ja jestem. :x
Chcę po prostu by mi wyjaśnić, dlaczego Blicz nie ma być nazywany mainstreamem. :<




Tak patrrzę na to, co wyżej napisałam, i się zadumałam.
Czy uważasz Naruto za mainstream?
[13] Re: Najlepsze w USA
Yoghurt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 23.07.2005, 22:07:14, odpowiedź na #12, oceny: +0 -0
Yoghurtkwestia 1- Katsura to zupełnie inna liga i typ opowieści niz omawiane tu "wojujące" pozycje i w stanach jest cenzurowane mocno, więc odpada. Natomiast kwestia lesbijska przeszła w amerykanskim wydaniu Blicza (co już samo w sobie jest sporą niespodzianką). Tyłek bulmy jest za to juz na tyle "neutralny" w wizji politycznej poprawności, że nikogo on nie rusza. Natomiast kwestie odmiennych preferencji seksualnych sa do dziś tematem dość kontrowersyjnym.
A co do sprzedawalności- zgadza sie, nic tak nie nakręca sprzedaży jak fajne laski :P

kwestia 2- co oryginalnego w Hollowsach? Faktycznie, elementy wykorzystane przy ich wymyslaniu juz gdzieś widzielismy: bohter gadajacy z duchami, demony opanowujace dusze itepe, a jednak zgrabne połączenie tego wszystkiego i wymyslenie do tego całej całkiem znośnej historii obracajacej się wokół tej kwestii mi się spodobało. Zazwyczaj, wymyslając historię "dla młodzieży" nikt nie zagłebia się w metafizykę i prawidła swiatem przdstawionym rzadzace, a z tegom, co zdołał w tych kilku chapterach przezytać, mamy parę dość niezłych pomysłów na "skąd, gdzie i po co" jesli chodzi o Hollowsy.

kwestia 3- Na początku Nadruto i tak nie zrobiło na mnie wrażenia. Potem to takie pitu pitu w stylu Czaka Norrisa, jesli chodzi o walki, czyli niby krew jest, niby sie bija, a jakos mało mnie tu ruszyło. W Bliczu walki, mimo ze z demonicznym (czytaj- można go ubic i to pokazac na stronach mangi bez skrupułów) przeciwnikiem, sa nieco brutalniejsze (w kazdym razie ja odniosłem takie wrazenie, nie wiem, moze sie starzeje). Choć faktycznie, na potrzeby wydawcy i młodszego czytelnika trzeba było wprowadzić pare "live happily ever after" motywów z leczeniem i takimi tam bzdetami (choć nie sa to takie bzdury jak pięciokrotne zmartwychwstania w DB). W koncu tytuł sprzedac sie musi.

kwestia 4- shinigami, ninja, ja sie tam nie znam, dla mnie shinigami to taki ninja z supermocami :)
A z tym "przywoływaniem" sie źle wyraziłem, wiadomo o co chodzi. Faktycznie diabeł tkwi w szczegółach, punkt dla ciebie :)

kwestia 5- nie mówie ze nie ma byc "mejnstrimem" (zaczne chyba zygac na to słowo) nazywany, tylko że jest (mówie po raz chyba 5) _nietypowy_. Przynajmniej w moim odczuciu. Czytałem i mi sie sama taka mysl nasuneła, ze to ciut insze od nudnego Nadruto czy bzdurnego DB i nawet nawet zjadliwe. OCzywiście nie jest to klasa oryginalnosci w stylu Blame czy kanadyjskiego Scotta Pilgrima (niby obyczajówka, a mówiac kolokwialnie- rozpierdala), tutaj nie ma co porównywać i nawet nie miałem zamiaru tego robić.

I tak, uwazam Naruto za mainstream. To chyba było jasne od początku. I Bleach tez uazam za mainstream, lecz z pewna dozą niegłównonurtowej oryginalności i polotu. Jasne, czy mam to jeszcze raz zaznaczyć?
[16] Re: Najlepsze w USA
nny [*.netia.com.pl], 24.07.2005, 07:14:20, odpowiedź na #13, oceny: +0 -0
nnyI Bleach tez uazam za mainstream

wiktori! m/
nie, już nie musisz nic tłumaczyć. 8)

W sumie czepiłam się z nudów, ale nazwanie tak komercyjnej mngi nie-mainstremową wzburzyło mą krew. :P Nie przeczę, że jest względnie oryginalny i [jak już nadmieniłam wcześniej] Kubo Tite lepiej radzi sobie z opowiadaniem historii niż większość Jumpowych mangaków, jednak nadal jest to opowiasta dla mas, niezbyt skomplikowana i należy to uznać.
Może też po porstu chciałam odreagować po patrzeniu na fanów Naruto wciskających otoczeniu kit, że N to Głęboka Manga z Przesłaniem. :roll:
Określenie 'mało mainstreamowe' o wiele lepiej pasuje do takiego Yokohama Kaidashi Kikou, nie do kolejnego shonen-łubudu, nawet jeśli niektóre jego elementy są świeże. ;)
Walki w B są mniej brutalne od tych w przykładowo Hunter X Hunter [gdzie giną wprawdzie nie główni bohaterowie, ale jednak ludzie z krwi i kości, nie jakieś demonki, i to niejednokrotnie w sposób krwawy], czy bardzo dobrze radzącym sobie na wszelkich listach przebojów FullMetal Alchemist [które ma nawet bardziej hardkorowe elementy, motyw tatusia-alchemika i jego rodzinki, sposób tworzenia homunculusów w anime]. Mangi Katsury wyminiłam tylko jako również pochodzące z Shounen Jumpa, ergo celujące w ten sam target. W kwestii lesbijskiej podgatunek nie jest imho zbyt ważny. :roll: I tak bardziej postarał się autor Bremen wrzucając do komiksu wojującego transseksualistę, a i jednego z generałów u Toriyamy mówiąc o kwestiach 'odmienności' pominąć nie sposób. :}

Dodam tylko, że do najlepszego w Bleachu jeszcze nie dotarłeś [pod koniec walk w Soul Society dzieją się różne dziwne rzeczy ;)], ale ominęło cię również sporo typowo shonenowych bzdurek. W każdym razie jeśli ci się dotąd podobało, to zachęcam do czytania dalej. ;)
[18] Re: Najlepsze w USA
_Hideki_ [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.07.2005, 18:55:18, odpowiedź na #16, oceny: +0 -0
"Może też po porstu chciałam odreagować po patrzeniu na fanów Naruto wciskających otoczeniu kit, że N to Głęboka Manga z Przesłaniem. :roll:"

a od kiedy to kit? zarowno naruto jak i db to anime wielowarstwowe - z wierzchu wiekszosc przecietnych fanow anime widzi tylko i wylacznie walke, a jedynie nieliczni dostrzegaja glebokie przeslania. w przeciwienstwie do db, w naruto momentami te przeslania wysuwaja sie nawet na pierwszy plan i jesli ktos ich nie dostrzega, to najczesciej dlatego, ze nie chce ich dostrzec imo.
[20] Re: Najlepsze w USA
nny [*.netia.com.pl], 24.07.2005, 19:08:27, odpowiedź na #18, oceny: +0 -0
nnyo tym właśnie mówię.
jakież to głębokie treści widzisz na Naruto?
[21] Re: Najlepsze w USA
nny [*.netia.com.pl], 24.07.2005, 19:12:21, odpowiedź na #20, oceny: +0 -0
nny*w Naruto

możliwość edycji komentarzy bardzo by się przydała. ;)
[22] Re: Najlepsze w USA
_Hideki_ [80.54.158.*], 24.07.2005, 23:28:17, odpowiedź na #20, oceny: +0 -0
wystarczy spojrzec w przeszlosc wiekszosci bohaterow - neji, naruto, sasuke, gaara itd. to tak na poczatek :P
[23] Re: Najlepsze w USA
Yoghurt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 25.07.2005, 03:15:59, odpowiedź na #22, oceny: +0 -0
YoghurtI co w nich takiego głębokiego? Tragiczna-Straszna-Tajemnicza przeszłość bohatera to była nowość... w latach 80.
[24] Re: Najlepsze w USA
_Hideki_ [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 28.07.2005, 19:50:14, odpowiedź na #23, oceny: +0 -0
a kto tu mowil o nowosci? jesli ktos nie uwaza tego typu tresci za glebokie, to pewnie i row marianski jest dla takiej osoby plytki...
[14] Re: Najlepsze w USA
Drake [*.18.akron.wroc.pl], 23.07.2005, 22:39:36, odpowiedź na #9, oceny: +0 -0
DrakeOnegai, nie wstawiajcie między Naruto itp FMA... Jakby nie patrzeć, Naruto, InuYasha itp to sieczka a w FMA jest świetna fabuła...
[15] Re: Najlepsze w USA
Remiel [*.wmc.net.pl], 23.07.2005, 23:23:23, odpowiedź na #14, oceny: +0 -0
RemielDo itaśimaśte
[19] Re: Najlepsze w USA
_Hideki_ [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.07.2005, 18:59:59, odpowiedź na #14, oceny: +0 -0
"Jakby nie patrzeć, Naruto, InuYasha itp to sieczka a w FMA jest świetna fabuła..."

buhehe a to dobre buhahahahehehe... prawie spadlem z mojego mangowego fotelika ^_^" zeby nie bylo watpliwosci - pekam ze smiechu w odniesieniu do KAZDEJ zawartej tezy w powyzszym cytacie @_@
[17] Re: Najlepsze w USA
Krzych Ayanami [*.chello.pl], 24.07.2005, 11:40:21, oceny: +0 -0
Krzych AyanamiCóż... Przynajmniej w mojej opinii każdy tytuł w którym postacie posługują się ponadnaturalnymi mocami i leją przeciwników, jest mainstreamowy... Bez względu na to, co tam autor od siebie doda.
[25] Re: Najlepsze w USA
ArucardPL [*.xdsl.centertel.pl], 15.08.2009, 20:22:37, oceny: +0 -0
ArucardPLInuyasha na 2-gim miejscu? I jeszcze FMA i DBZ Movie? o_O
Powered by WashuOS