Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Media} New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi Autor: Yoghurt, Data: 21.07.2005, 14:39:02, Źródło: New York Times Artykuł z 17 lipca, zamieszczony w The New York Times, stara się przybliżyć najnowszy trend w japońskiej animacji – powabne lolitki z morderczymi instynktami.Krótki art skupia się na trzech ostatnimi czasy popularnych seriach (nie tylko w Japonii i USA): „Saikano”, „Gunslinger Girl” i „Elfen Lied”. Autor (C. Solomon) zauważa pewną prawidłowość w tych tytułach: bohaterkami są dziewczęta, które nie mogą sobie jeszcze legalnie nabyć fajek ani piwa, a posiadające niezwykłe i finezyjne umiejętności odbierania komuś życia. Wspólnym elementem jest także fakt, że są to postacie po traumatycznych przeżyciach, na których dodatkowo eksprymentowano – stąd też ich krwawe zapędy. Autor zwraca też uwagę na stały element „fan service” czyli sceny negliżu (w Elfen pierwszy odcinek to właściwie jedna wielka scena rozbierana) i oczywiście popularność, jaką cieszą się owe animki dzięki sklejeniu wszystkich wymienionych elementów do kupy. Konkluzja jest prosta – sex&przemoc to wiecznie nośny towar. Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 34 dodaj [8] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Strasznie oszczędny ten artykuł. Błąd w opisie Elfen Lied - to nie "kocie uszy" tylko rogi (no i może to "for no apparent reason" - za dużo po głowie obrywa). Bezsensowna przemoc i fanservice się zgadzają. [34] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
CYCUR [2] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[3] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[10] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[4] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Seks, przemoc, Seks, przemoc, Seks, przemoc, Seks, przemoc, Seks, przemoc i tak do znudzenia. Dziwny ten nasz fandom. Ile razy można oglądać tylko seks i przemoc? LOL A tak na serio to ciekawe czy jakby największy popyt miało Haibane Renmei to czy napisaliby, że japońskie filmy animowane są spokojne, stonowane, z dobrą fabułą i głębokim przesłaniem. Mi się wydaje, że jednak nie. Niestety [6] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[11] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[14] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Nie, oni pisza o tym co widzą- to, ze seks i przemoc oraz kiczowate zagrywki fanserwisowe w anime to powszechny proceder to nie jest wymysł autora artykułu, bo to sie faktycznie najlepiej sprzedaje, a wspominanie na tym tle o HR czy innej animce nie podchodzącej pod wzorzc nie ma sensu, b mowa o tym, co najlepiej wchodzi masowej publicznosci. Uwaga, teraz drogie dzieci będzie ciekawostka- w anime dwa najbardziej chodliwe gatunki (czytaj- majace najwiecej fanów i powtsajace tasmowo) to komedia romantyczna i bezkompromisowa siekanina. Całkiem jak w USA, nie? [15] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[16] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[17] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Ba! ale "Pokojówka" trwa tylko 105 minut... [18] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Zaraz, porównajmy... bohater(ka) nieszczesliwy(a) w miłości, zazwyczaj pechowy(a), z bagażem doświadczeń (lub dzieckiem na głowie) spotyka swa wymazoną miłosc z bajki i po wielu perypetiach, slapstickowych gagach i masie faux pas popełnionych przez obie strony wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Faktycznie, zupelnie inna liga. [19] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[21] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[25] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[26] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[27] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[28] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Ja mówie o milfach w stylu Moniki Beluczi, czy Salma. To są dopiero milfy(Bo Sofi Marso brzydko się zestarzała). Wolałbym obejrzeć komedię romantyczną gdzie facet biega za panią faktycznie grzechu wartą(no bo o to w końcu chodzi) a nie za jakimś Meg Ryanem. A o amerykanskich pseudopięknościach zapomnijmy (wyjątek Medlajn Stoł) [29] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Salma? fap... fap... fap... eeee, o czym to ja? A tak- jesli już mam oglądać film z jakąs fajną laską, to nie komedię romantyczną. Prosty przykład- łykam wszystko z Jessica Albą, nawet jesli jest to syfny film o surferach i wszystko z Jessicą Biel, nawet jesli jest to serial familijny albo Blade 3. ALE NIE KOMEDIĘ ROMANYCZNĄ. Tego typu produkcje powinni puszczać masowym mordercom w ramach długoletniego oczekiwania na death sentence. Ja na ich miejscu od razu bym stwierdził, ze smierc nie jest w sumie taka zła. [32] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[24] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[5] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
hentaje mogą byc tez z ciekawą fabuła np Mystery of the Necronomicon.
Krew i przemoc najczesciej jedynie jescze bardziej przyciągają do obejrzenia. [7] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
połączenie hentaja z krwią i przemocą przywodzi mi na myśl sado - maso :P [9] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
www.google.com pomoże ci znaleźć to czego tak szukasz... jak wpiszesz z swego cytatu rzeczowniki to powinno zadziałać. [22] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[12] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[13] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
[20] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Faq to nie o to chodzi w anime ?? Kurde to co ja tu wogole robie ? LOL W sumie zadna innowacja. I tak kazdy kto juz poznal anime bedzie ogladal to co chce a reszta i tak uwaza ze anime = sex+krew+cale zlo na swiecie. Bardziej by sie cos ruszylo gdyby wlasnie napisali o anime pozytywnie. [23] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Elfen bardziej bylo o bezsensownym przebaczaniu (vel. dlaczego mamy terroryzm :./) ale to moje odczucie :P W gunslinger była nagość? o_O lol, nie zuważyłem zeby ktorakolwiek z tych istotek była sexi :P No chyba ze to było o elfen. Saikano nie ogladałem -_-' Ale dajmy na przykład fullmetal alchemist, też popularne a gore i nagości niema :] Może to nie "najgłębszy" tytuł ale cóż...elfen ani gunslinger też mądrością nie przyciąga. [30] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
dlatego najlepsze jest yaoi *lmao* [31] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Pozdrowienia z Norwegii:D [33] Re: New York Times o wielkich oczach, piersiach i hektolitrach krwi
Przykro mi się robi jak ludzie piszą tak idiotyczne teksty i obrażaja 3 najlepsze anime.
Bo wybrali sobie jedne z najlepszych anime i podali to co wg nich jest wadą.
Dlaczego ci idioci nie patrzą na to z punktu fantastyki i filmów dla dorosłych.
Bo jeśli ludzi nie interesowała by krew ,przemoc i nagość do przecież nie robiono by takich anime.
Przecież wiele anime ma szokować i te trzy właśnie takie są.
Mam nadzieję że ci którzy napisali ten artykuł dostali wiele maili za swoją głupotę. | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|
"abra kadabra google- mean girls new york times"
i wybrać pierwszy link- tu już nie będzie wymagana sbskrypcja