Tokyo Toy Box. Dobry Boże, to kogo ja teraz będę złodziejami nazywał.

Jest jeszcze Zakuro...

Spoko, od kilku lat wychodzi nowa seria TTB, Giga Tokyo Toy Box, teraz możemy jęczeć, że nam Yanki wydały tylko pierwsze dwa tomy :)

To wyjaśnia zakończenie TTB.

GDZIE MOJE GTTB ZŁODZIEJE.

Wpisuj tytuł dowolnej mangi, której JG nie wydało z końcówką "złodzieje", będzie śmieszniej.

Nie podsuwaj yankowi propozycji wydawniczych.

gdzie mój berserk złodzieje

Wyszła jeszcze Carciphona od Yumegari, jeśli w ogóle ten dziwny twór można tu dodać ;)

No więc własnie. Gdyby człowiek wiedzial, ze to będzie wyglądać tak jak wygląda, to by sobie wydrukował z netu.
Jakość jak z domowej drukarki. No i to tłumaczenie...
A teraz Yumegari zmienia podobno profil wydawniczy i przerzuca się na yaoi.
Oj będzie sie działo.

Aż tak źle? Jakoś mało opinii krąży o tym tytule, więc może coś więcej napiszesz?

Dwieście nekosów że nawet nie czytałeś.
I drugie tyle, że nie zrobiłbyś lepiej
1 yaoi i 1 shoujo to jeszcze nie zmiana profilu.
Oj będzie się działo faktycznie jak wywalą JG z wielkiej trójcy wydawnictw.

Od kiedy JG jest w wielkiej trójcy wydawnictw?
Hanami może nie wydawać nic przez najbliższe kilka lat i prawdopodobnie i tak nikt ich nie pobije (tzn. oprócz JPF i Waneko), bo wydali kilka naprawdę wartościowych tytułów.

Przykre, że fani nie docenili wybitnych pozycji, po które sięgnęło Hanami, ale dla mnie i tak są bezapelacyjnie w TOP3 polskich wydawnictw mangowych.

Ja mówię o renomie w fandomie, a nie poziomie tytułów.

JPF i Waneko są oczywiste, a Yanek dostaje pozytywny rozgłos od yaoistek i gimbusów, których w fandomie jest niestety więcej, więc wychodzi na plus.

To JG ma jakąś renomę? xD Chyba anty-renomę xD

Gurwa, niektórzy mają klapki na oczach alleluja i do przodu, co za społeczeństwo... Dać Polakowi trochę wolności...

Ja nie lubie " ambitnych pozycji"
Wolę głupoty
wg mnei poważna ambitna pozycja jest np analiza mozliwosci wykozystania technologii .... wstaw jakąś technologie
Niewiele z ich mang mi przypadło do gustu

Do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć. :-D

No błagam. Yumegari zaczyna z pompą od wydania shoujo-ai, które tak naprawdę shoujo-ai nie jest. Ale za to łapie na to hasełko polskie yuristki, które cierpią na posuchę tytułów yuri i są za każdym tytułem który choć ociera sie nieznacznie o ten gatunek.
Potem ogłasza na swojej stronie że wyda shoujo i yaoi. No kurde, sorry bardzo. Zaraz sie okaże, że będą wydawać wszystko co im wpadnie w łapy bez względu na gatunek.

Widziałeś to wydanie? Pewnie nie. Dam sobie łapę uciąć, że manhua była drukowana cyfrowo a nie offsetowo.

> Zaraz sie okaże, że będą wydawać wszystko
> co im wpadnie w łapy bez względu na gatunek.

A to jest złe, bo?? Tu chodzi raczej o jakość konkretnych tytułów.

> Widziałeś to wydanie?
Widziałem, wrzuciłbym zdjęcie swojego tomu ze znacznikiem ale lol exify. Powiem tylko, że ostatni dymek to "Przecież wiem!".

A ty chyba prawdziwej mangi na szarym papierze na oczy nie widziałeś. Chociaż fakt, mogli dać chociaż minimalny margines.

Ale to nie chodzi o papier. Na takim papierze to większość tytułów mam. Tu chodzi o jakość druku. Jeśli Tobie to nie przeszkadza to ok, ale ja sobie raczej podaruję kolejne tytuły od tego wydawnictwa. Zwłaszcza, że biorą się za yaoi.

Co złego w wydawaniu wszystkiego jak leci? No nic złego. Ale z tego co pamietam Yumegari jakoś tak sie pod yuristki mocno podłożyło na początku. NAwet portal tematyczny objął medialny patronat nad tym tytułem. Wielki szał był, że wreszcie ktoś wydaje yuri w Polsce a tu d***.
Teraz strzelanie będzie to w shoujo, to w yaoi to w co innego. Byle tylko wydać cokolwiek.

A swoją drogą jesteś usatysfakcjonowany tłumaczeniem?

Jakość druku jest bardzo dobra. Myślę, że największy problem stanowi dla Ciebie to, że manga nie jest czarno-biała, a w odcieniach szarości. Tyle, że ona powinna taka być i nie jest to wina złego druku! Posiadam wersję angielską i są naprawdę zbliżone. Do tłumaczenia też nie można się przyczepić. Jestem bardzo zadowolona z zakupu i na pewno będę śledzić dalsze poczynania wydawnictwa. A że stawiają na różnorodną ofertę gatunkową? Nie ma się czego czepiać, gdyż Waneko i Studio JG robią podobnie.

Że nie jest czarno biała?
No ej. Przecież większość mang nie jest czarno biała tylko ma jeszcze rastry.
Fajnie że ci sie podoba jakość grafiki. Powodzenia życzę.

Co do tłumaczenia to jest z nim jak z kobietami. Albo tłumaczenie jest piękne albo jest wierne. Tu mam wrażenie, że jest wierne, ale zupełnie bez polotu. Nie to żeby to była jakaś wielka sprawa, ale wydawnictwo jest świeże i warto byłoby żeby trochę popracowało nad ogładzeniem tego tekstu.
A tak to wychodzi jakiś tytuł, co to miał być z elementami yuri a nie jest, do tego z takim sobie tłumaczeniem, z grafiką również taką sobie. No dobra, komuś może się podobać. Mnie nie podszedł i obawiam się, że kolejne tytuły mogą być podobnie spaprane. Oby nie.

"Że nie jest czarno biała? No ej. Przecież większość mang nie jest czarno biała tylko ma jeszcze rastry."
Tym komentarzem potwierdziłeś, że nigdy nie miałeś tej mangi w rękach (gdyż nie chodziło mi o rastry) i w ogóle nie powinieneś wypowiadać się na jej temat.
Poza tym shoujo-ai to nie to samo co yuri.

Nie ma czegoś takiego jak shoujo-ai, to jest wymysł tylko i wyłącznie amerykańskich popieprzonych łibusów, którzy uwielbiają wymyślać nowe etykietki a potem kłócić się, że to nie to tylko coś innego i się nie znasz.

Seriously, hameryka to jedyny kraj gdzie używa się określenia shoujo-ai, widzę że polski fandom także zaczyna dorównywać poziomem grubasom zza oceanu.

shoujo-ai to właściwa nazwa gatunku,a yuri zostało stworzone przez czytelników od lilii która była na książkach.

To może jaśniej się wyrażaj w piśmie, bo z poprzedniego komentarza można wyciągnąć taki wniosek, jak w moim poscie.

Nie chce ci sie dyskutować przy pomocy jakichkolwiek argumentów to ok, ale w takim razie nie rób se osobistych wycieczek bo to dziecinne jest i niepoważne.

Skąd niby pomysł, że nie mam tego wydania? Bo mi się nie podoba i nie walę peanów na jego cześć? No sorry bardzo.

Mam prawo do własnego zdania i teksty typu "skoro ci się nie podoba to znaczy że nigdy nie miałeś tego w rękach" są zwyczajnie bzdurne.

Dajmy im szansę. Może się poprawią.

waneko bije obecnie wszystkie wydawnictwa na głowę, w tym miesiącu wchodzi N.H.K., w kolejce jeszcze Pandora no i 2 nowości (Kagen no Tsuki!!!)
a jpf? doubt i soul eater, rzeczywiście różnorodność
przestałem kupować ourana żeby mieć więcej kasy na mangi od waneko, a to była ostatnia manga którą kupowałem od jpfu

ciekawe jak to się zmieniło w ciągu tych ostatnich 5 lat. z wydawnictwa, z którego dużo osób się śmiało (głównie z powodu obsuw, przez które na nowy tom Karin czekaliśmy cały rok) wyrasta lider

Kagen no Tsuki chętnie bym kupiła... szkoda że zawsze są pilniejsze wydatki:/

Waneko i JPF wydają akurat to na co ich zdaniem jest zapotrzebowanie. Do jednych trafiają tytuły takie, do innych inne. Jeszcze niedawno to JPF zasypywał nas tytułami;)

Ja osobiście bardzo lubię Hanami - ze względu na pozycje wydawnicze.

Mam nadzieję, że wszystkie wydawnictwa będą rozwijać ofertę:)

też mam nadzieję, że wszystkie wydawnictwa będą się rozwijać, ale proszę... w momencie, kiedy JPF wydaje 3 tasiemce jako nowość proponują nowego tasiemca, a do tego w kolejce jest ponad 20 tomowy Gantz (chociaż to już krok do przodu mimo wszystko) zaczynam wątpić. do tego dochodzi wznowienie boginek i dnangel

w 2005 [bosz jaka ja jestem stara O_O"] JPF prowadził akcje: manga za grosze + co drugi miesiąc nowy tytuł. Pamiętam, że się na tym przejechali... choć nie krytykując, wybierali kijowe tytuły^^".
Masz racje, przydało by się kilka dobrych krótkich serii.

A dla mnie zawsze Waneko było numerem 1 - za obwoluty i szary papier, co tak bliskie japońskiemu oryginałowi. Szkoda tylko, że potem zrobił się biały, pierwsze tomy Onizuki tak fajnie się na tym szarym czytało... ale cóż. Miłość i tak pozostaje.

ja jako szczeniak nie doceniałem tego, ale teraz jak zobaczyłem Paradise Kiss w empiku na białym papierze to mi się tak smutno zrobiło... na szarym miało zupełnie inny klimat

dlatego nie mam całej Battle Angel Ality - do 8 tomu mam jeszcze z pierwszego wydania z obwoluą, na szarym papierze i czekam aż znajdę gdzieś używaną dziewiątkę bez białych kartek :(

Szkoda, że teraz, kiedy JPF wydał 20tom FMA na żółtym papierze, wszyscy to shejtowali "bo papier toaletowy" :(
Fakt, kartki były wyjątkowo cienkie, ale mnie się to podobało. Łatwiej się czyta takie coś, biel nie wali po oczach.

Moim zdaniem ktoś musi wydawać tasiemce, to dzięki nim manga zyskuje nowych fanów i ma kto kupować później te krótsze tytuły.

ktoś musi, ale czemu akurat jpf wszystkie na raz?

Ale dla fanów - to co za różnica, kto to wyda? ;)

Duża, bo JPF, z tego co pamiętam, nie daje kolorowych stron. :-)

Nie daje, bo nie ma ich w tomikowym wydaniu japońskim. Waneko dało np. w Kuroshu, bo tam były. Gdyby tomik japoński był pozbawiony ich, to by nie dali. Proste.

W NGE były :3 (btw, doczekamy kiedyś tego ostatniego tomu? Tak, wiem, że w tym przypadku Japonia się wlecze...)

Były w GITS i Slayers oraz będą w najnowszym tomie bleach.

Są dokładnie tam, gdzie w wydaniach japońskich. Jak ktoś ma konkretne wątpliwości odnośnie wydawanych obecnie serii, mogę wrzucić zdjęcia poszczególnych stron oryginalnych tomów.

Hm, to źle mi się wydawało. W takim razie - przepraszam!

Szkoda tylko, że Waneko ma zwyczaj rozciągania fontów do tego stopnia, że bywają nieczytelne.

To, że dymek jest pionowy i duży, to nie znaczy, że jedno słowo ma zajmować cały.

Czasami dobór czcionki jest tak fatlany, że nie da się tego płynnie czytać.