header imageheader imageheader image
{Wydarzenie}
Samuraje w Dużym Formacie
Autor: ben4alfa, Data: 26.01.2004, 17:51:26, Źródło: Gazeta Wyborcza
W "Dużym Formacie" (magazynie Gazety Wyborczej), a także w internetowym serwisie Gazety zamieszoczono artykuł "Przed premierą filmu "Ostatni samuraj"". Jest to rozmowa z japonistką prof. Ewą Pałasz-Rutkowską, znajdują się wniej m.in. odniesienia do "Ostatniego samuraja" i "Kill Bill". :)

Dodaj do:

Zobacz także

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 5 dodaj

[1] Re: Samuraje w Dużym Formacie
Lucrecia [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 28.01.2004, 23:59:12, oceny: +0 -0
Bardzo fajny, przyjemnie napisany artykuł, czyta się toto jednym tchem. ^__^ Jeśli ktoś jeszcze tego nie uczynił, niech natychmiast nadrobi zaległości!! Dla wszystkich fanów dawnej Japonii lektura obowiązkowa! PS: Są tu jacyś studenci japonistyki, znający osobiście panią prof.?
[2] Re: Samuraje w Dużym Formacie
Knives [*.acn.pl], 29.01.2004, 18:48:53, oceny: +0 -0
KnivesArtykul faktycznie bardzo ciekawy i godny polecenia. Dobre wrazenie psuja niestety liczne literowki (chocby slowo "ronin" pisane na przemian jako: "rnin", "roinin" i w koncu "ronin"), ale to juz blad Gazety nie pani profesor.
[3] Re: Samuraje w Dużym Formacie
Ogi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 29.01.2004, 20:51:29, oceny: +0 -0
bardzo dobry tekst....
[4] Re: Samuraje w Dużym Formacie
kruger [*.ksiezyc.pl], 29.01.2004, 22:18:56, oceny: +0 -0
Zwyczjowo, pozwole sobie mieć inne zdanie. Artykuł przeczytałem kilkakrotnie i za każdym razem byłem w coraz większym szoku, jak profesor gadać może takie bzdury? Mam nadzieje że to w procesie pisania tego artykułu, redaktor cos dodała od siebie ale mimo wszystko zbyt wiele jest tu kwiatków, by przejść obok nich obojetnie. Żeby nie byc gołosłownym przytocze kilka z nich: "Wykuwanie miecza to bardzo skomplikowany rytuał. Podstawowym problemem dla płatnerza było wytworzenie głowni o możliwie najtwardszym ostrzu, ale tak elastycznej, by podczas uderzenia miecz ani nie pękł, ani się nie wyszczerbił. Osiągano to, przekuwając wielokrotnie kawałki żelaza o różnej zawartości węgla. Rozkuty kawał metalu składano i znów przekuwano. Zanurzano w wodzie o ściśle ustalonej temperaturze i dalej przekuwano - setki, a nawet tysiące razy." we fragmencie tym należy zwrócić uwagę na tysiąckrotne przekuwanie żelaza, nawet mniej zorientowani wiedzą że miecz japoński składa sie przeciętnie z około 1000 warst co oznacza że metal był przekuwany przeciętnie około 10 -12 razy, forma stali damasceńskiej ("damascen skuwany" bo tak nazywa sie bardziej fachowo) jest najbardziej przymitywna forma produkcji mieczy, miecze produkowane tą metodą są twarde , ostre ale bardzo podatne na wyszczerbienia i złamania " Byli i tacy, którzy jeden, najwyższej jakości miecz tworzyli przez kilka lat." tak, pod warunkiem że byli nadzwyczaj leniwi, proces powstawania współczesnego miecza ( niczym sie nieróżni od dawnych) japońskiego przez mistrza płatnerskiego to kilka tygodni, zresztą ile można kuć 14 warstw. "Grupa samurajów zaczęła się kształtować na przełomie VII i VIII wieku n.e. W 702 roku powstał kodeks, który umocował cesarza jako jedynego władcę kraju i jednocześnie oddał mu wszystkie ziemie, do tej pory należące do różnych rodów" bzdura, aż wstyd czytać, komentować nie będę na to jest potrzebne kilka stron,(odsyłam do histori Japoni zwłaszcza pani Turbielewicz) zstanówcie sie jedynie co ma bushido do cesarza jeżeli postało (nieformalnie, nigdzie nie spisane) jedynie jako określenie wzajenmych zależności pomiędzy panem lennym a jedo bushi" "Cesarze faworyzowali ród Taira, a Fujiwarowie ród Minamoto. Tairowie uzyskali przewagę." bez komentarza, zainteresowanych odsyłam str.104-105 "Wielkie kultury świata. Japonia", ale żeby było bardziej jasne cesarz i Fujiwara to jedno, przez stulecia rządów w cesarzach płynęła krew Fujiwarów, na żeby utrzymac swe pozycje stosowali polityke szczucia przeciwko sobie największych rodów z których strony zagrożenie było największe, nie było żadnych faworytów a jedynie polityka. "W cieniu walk o władzę najwyższą w kraju kształtowała się klasa zawodowych wojskowych. Na scenie historii pojawili się samuraje" tak - a bushi od najdawniejszych czasów to pies? " Pan feudalny musiał opłacić nie tylko samuraja i jego rodzinę, ale także jego wasali i służbę, zwykle kilkadziesiąt osób." prawdopodobnie chodzi o hatamoto, bo zwykli samuraje to było zwykłe bydło rzeźne, skoszarowane a widoki na własna żonę nie mówiąc o wasalach i służbie były jak świni na niebo - żenujące. To tylko pierwsza strona, dalej jest gorzej, dużo gorzej, artykuł pisany dla debili, typowa papka pod publiczkę bardziej kwalifikowany powinien być jak fantasy z samurajami w roli głuwnej. Dziękuje i pozdrawiam.
[5] Re: Samuraje w Dużym Formacie
Ogi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 29.01.2004, 23:54:31, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
w artykile bylo napisane ze wywiad został przeprowadzony z pania profesor, a jest tyle niezgodnosci?? hmmm ......dziwne......nie znam sie dobrze na historii japonii wiec nie bede mowil kto ma racje ...... ale przekonales mnie krugerze ze mozesz miec racje.....
Powered by WashuOS