Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Rynek} Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note" Autor: k, Data: 13.01.2011, 21:30:17, Źródło: Comic Book Resources Shane Black, reżyser filmu "Kiss Kiss Bang Bang" oraz scenarzysta dwóch pierwszych "Zabójczych broni", został właśnie ogłoszony reżyserem amerykańskiej wersji "Death Note". Ma on również przyjrzeć się, czy scenariusz autorstwa Anthony'ego Bagarozzi oraz Charlesa Mondry'ego stoi na odpowiednim poziomie.Warner Bros. ma przeznaczyć na film duży budżet. Sam Shane twierdzi, że "Death Note" to jego ulubiona manga, z której zamierza wyciągnąć wszystko, co najlepsze i przedstawić jako amerykański thriller. Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 48 dodaj [1] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Vranz the Blighted [213.155.191.*], 13.01.2011, 23:46:53, oceny: +5 -1 Może wyjdzie coś dobrego, bo - z całym szacunkiem - obecna kinówka jest słaba. Odpowiedz [2] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[4] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[5] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
sanktuarium w łagiewnikach hentai [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 14.01.2011, 09:17:54, odpowiedź na #4, oceny: +5 -7 zac efron byłby idealny do tej roli, ale hejtowanie go jest (jeszcze?) trendy. [21] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Yyy, jeszcze kilka lat temu nadawałby się do tej roli. Ale teraz? No nie wiem... [30] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Utył do roli, więc może schudnąć z powrotem, Reene Zellweger chudła i tyła po 15 kg. Już pomine te poświęcenia w stylu "Spędził pół roku w szpitalu dla obłąkanych, aby przygotować się do roli chorego psychicznie", aktorzy wiele są w stanie zrobić, aby pasować do obrazu. Dla mnie Zac Efron mógłby grać Lighta, nie wiem, jak z jego grą aktorską, ale wizualnie jest spoko. [48] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Renee? A no, schudła. [3] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[6] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[8] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[7] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Przydałby się link do prawdziwego źródła (gdzie najobszerniej o tym piszą). Wydaje mi się, że nie zrozumiałeś co miał na myśli mówiąc: “What we want to do is take it back to that manga, and make it closer to what is so complex and truthful about the spirituality of the story, versus taking the concept and trying to copy it as an American thriller.” Właśnie nie chce kopiować historii i zrobić z tego amerykańskiego thrillera. A, miałem zapodać takiego newsa: Reżyser Shane Black, poinformował, że stworzy filmową adaptację swojej ulubionej mangi - Death Note'a. Choć powstało anime i film produkcji japońskiej, Black chciałby przenieść na ekran złożoność historii Tsugumiego Ohby i przedstawić ją szerszej publiczności. Jak zapewnił nie będzie starał się dostosować filmu do amerykańskich standardów i stworzyć thriller dla nastolatków. Jego dokładne słowa to: “What we want to do is take it back to that manga, and make it closer to what is so complex and truthful about the spirituality of the story, versus taking the concept and trying to copy it as an American thriller.” Mimo że manga nie jest niczym szczególnie dobrym (ma masę nielogiczności i naciągnięć) jestem dobrej myśli co do tej adaptacji. Patrząc na wcześniejszy dorobek reżysera, który znany jest przede wszystkim jako scenarzysta znakomitych filmów sensacyjnych (z "Długim pocałunkiem na dobranoc" i "Zabójczymi broniami" na czele), wydaje się, że nie pozwoli na wydanie gniota, tym bardziej, że ją uwielbia i doskonale zna. Nie zdziwiłbym się gdyby ta produkcja okazała się najbardziej udaną adaptacją mangi (nie tylko amerykańską, ale również japońską). [10] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[9] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Ja jestem pełen nadziei. Manga spodobała mi się, chociaż moim zdaniem jej największą wadą jest... bycie mangą. Wszystkie te kiczowate, naiwne naleciałości ujemnie wpływały na mój odbiór w sumie niebanalnej i ciekawie poprowadzonej historii. Wiecie o czym mówię - cudowni nastolatkowie, pełne patosu gadanie i te sprawy. Także chętnie zobaczyłbym bazową koncepcję i podobny sposób prowadzenia fabuły w wersji mroczniejszej i poważniejszej (np. gdzieś na styku Dextera i Seven). [15] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Właśnie, przydałoby się zmienić trochę fabułę zamiast trzymać się jej ściśle. Gdyby zamiast nastolatków (L-a i Lighta) wprowadzić detektywa weterana i jakiegoś doświadczonego życiem, inteligentnego człowieka cała historia stałaby się bardziej przekonująca. Poza tym taka zmiana wymusiłaby zatrudnienie aktorów weteranów, którzy na pewno wypadliby lepiej niż nawet najbardziej utalentowany nastolatek. Ed Harris vs. William Hurt - przy takiej obsadzie fabuła byłaby prawie zbędna ;P. [19] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
A gdyby zamiast magicznego notatnika Ed Harris używał wyszukanych tortur by ukarać grzeszników, i gdyby w ogóle zamienić go na Kevina Spacey, mielibyśmy prawie Se7en. Sam nie znoszę motywu ratujących świat bachorów, ale akurat w Death Note, gdzie motorem akcji są dość luźno potraktowane zjawiska nadprzyrodzone, wizja pojedynku Eda Harrisa i Williama Hurta jest co najmniej zabawna. Akurat niezrównoważony psychicznie megaloman licealista jest rewelacyjnym bohaterem do takiej historii. Inna sprawa z detektywem, ale i tak przede wszystkim przydałoby się zmienić fabułę, co mam nadzieję Shane Black uczyni - IMO stać go na coś znacznie lepszego niż Death Note. [20] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Właśnie nie. Dzieciak, który robi w konia policję całego świata i dzieciak który kieruje policją całego świata są znacznie bardziej zabawni niż William Hurt z nadprzyrodzoną mocą i ścigający go Ed Harris. Skoro mają oddać "ducha" produkcji, by film nie był komiczny należałoby wywalić nastolatków i wprowadzić parę innych zmian. To co sprawdziło się w mandze niekoniecznie dobrze sprawdzi się w filmie. [22] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Tak czy inaczej mają moje - jako kogoś, komu manga się spodobała - błogosławieństwo, by zrobić z materiałem źródłowym co tylko im się podoba, byle by powstał z tego dobry film. Sorry, ale akurat nie jestem fanem bezmyślnych ekranizacji. Jeśli będę chciał historię taką samą jak w mandze, przeczytam mangę. Nie będę robił scen, "bo bohater tak się nie nazywał!". [23] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Komentarz chyba nie do mnie, bo prawie dokładnie to samo napisałem ;P. [29] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[28] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Co do detektywa to jasne, choć uważam że postać L-a jako całość powinna zostać zmieniona by być pomiędzy wizją którą opisujesz a oryginalną (ergo L nieco starszy, ale poniżej czterdziestki; zdecydowanie mniej wpływowy bez całego motywu "legendarny detektyw madafaka"). Natomiast sęk w tym, że dzieciak który robi w konia policję całego świata robi to za pomocą magicznego notatnika i sympatycznego na swój sposób potworka. W DN jest też o ile pamiętam parę dorosłych osób wykorzystujących notatniki do własnych celów, ale ich spojrzenie na świat jest dojrzalsze, bardziej pragmatyczne, i takie też są ich ambicje. Aby Light był Lightem, musi być szalenie ambitnym, pieprzniętym megalomanem pełnym energii i do reszty poświęconym ideałom które akurat uważa za prawidłowe. Innej wersji takiej postaci niż osoba młoda nie widzę. Nie mówię że innej możliwości nie ma, ale na pewno nie jest nią Light doświadczony i starszy: skończyłby jako emowaty Punisher który nie ma dość jaj by spojrzeć swoim ofiarom w oczy. Ogólny pomysł na Lighta z początku DN uważam za najlepszą ideę z całej (IMO marnej) serii. [32] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
I to samo tyczy się L - jego quasi-autystycznego lustrzanego odbicia. Ta dwójka była siebie warta, jedynie cele i środki mieli inne. Ale w przypadku obu cel te środki uświęcał, jakiekolwiek by nie były. I w przypadku obu cele i ideały służyły jakiejś formie samorealizacji. Przy realizacji DN trzeba bardzo uważać, by nie zepsuć delikatnego balansu. Przeniesienie akcji z Japonii do US i tak już lekko nadwyręży postaci (Japończycy są cokolwiek pojebanym narodem - wszelkie dziwactwa tam uświadczysz i zrealizujesz, a hamerykanie są generalnie... ograniczeni). Postarzanie to było by za dużo. 16-20 lat to wiek idealny dla postaci która chce zmienić świat, nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji (czy też się ich nie boi), daje się czasem ponieść i popełnia błędy, jednocześnie będąc 100% przekonana co do własnych racji. [33] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Co do Lighta, to wyżej napisałem to samo, natomiast nie zgodzę się co do L-a. Sęk w tym, że 20-letni detektyw który na skinienie palcem ma do swojej dyspozycji policję do tego stopnia, że sam robi za prokuratora, sędziego i obrońcę, to dla amerykanów duuuużo za dużo do przełknięcia (a nie wydaje mi się by producenci filmu zadowolili się zadowalaniem obecnych fanów DN - będą chcieli dotrzeć również do "szarych" widzów). Jestem skłonny się założyć, że L zostanie zmieniony - albo będzie starszy i nieco mniej wpływowy, albo może zrobią go synem kogoś szalenie wpływowego. Moim zdaniem wyjdzie to fabule na zdrowie. [34] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[11] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[12] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[13] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[14] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[16] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[17] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
sznurek Zac Efron pasuje idealnie moim zdaniem.Nie lubię go,ale tu pasuje-taki "lightowy".Ciekawe kto będzie grał L'a-jak wezmą tego żula spod Biedronki[Pattinson zagrał z Tłajlajcie,to sie wszędzie wepchnie],to chyba nauczę się jeszcze kilku angielskich przekleństw...-_-" I jest jeszcze kwestia Miski XD Mam nadzieję,że będzie lepszy niż japoński-bo nie jest tajemnicą,że Japończycy grać nie potrafią,a Hollywood wszystko robi z rozmachem^^ [18] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[24] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[25] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[26] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
L'a powinien zagrać Depp... [27] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[31] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
IMO Japończycy potrafią grac, weźmy chocby takiego Toma Ikute. Nie mam nic przeciwko amerykańskiej ekranizacji Death Note, jednak mam nadzieję że Light pozostanie Lightem. Młodym, psychopatycznym i ześwirowanym Lightem. Nastolatek, który bawi się w kotka i myszkę z całym światem jest właśnie przerażające i o to chodzi w tym wszystkim. Zac Efron jako Light? Błagam tylko nie to... Ja wiem ze są podobni ale nie róbcie mi tego... [35] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[36] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[37] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[38] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Efron grał nie tylko w high school musical,grał też np.w seventeen again,film niezły. [39] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[40] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Jak dla mnie Light'a może zagrać nawet Selena Gomez, byleby zagrała DOBRZE. Swoją drogą, mnie na owego bohatera pasowałby Isaac, on dobrze radzi sobie z takiego typu rolami, jednak IMHO, jest chyba CIUT za stary. To tak odnośnie dyskusji na temat Efrona (: A z innej beczki - ciekawi mnie, kto będzie odpowiedzialny za ścieżkę dźwiękową do filmu. Mam wobec niej dość spore oczekiwania. Wręcz pragnę Desplata, ale kto by mnie tam słuchał (: Podsumowując - nie mówię hop i cierpliwie czekam na rezultaty (: [41] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
"Sam Shane twierdzi, że "Death Note" to jego ulubiona manga" Dziwi mnie, że tyle osób w to uwierzyło. Każdy reżyser, który coś ekranizuje, powie , że książka/gra/komiks, którą/y ekranizuje go zachwycił/a, jest jego ulubiona/y... [42] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
Niekoniecznie. Reżyser najnowszego Star Treka otwarcie mówił, że nie był fanem serialu i niezbyt dokładnie go znał. Reżyser nie jest od lubienia pierwowzoru, ważne żeby wykonał dobrze swoje zadanie. A z tą ulubioną mangą może być prawda, jeśli na koncie ma tylko Death Note to siłą rzeczy byłaby to jego ulubiona manga ;). Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [45] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[46] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
[44] Re: Shane Black reżyserem amerykańskiego "Death Note"
| Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|