"Przez ostatnie kilka dni nasza sieć IRC była celem nieprzerwanego masowego ataku DDoS. Mimo podjętych prób odfiltrowania ataku, osoba stojąca za nim nie ustawała w swych działaniach, przez co wielokrotnie zmuszeni byliśmy odcinać wszelki ruch do i z naszej sieci. Niestety, w rezultacie straciliśmy zapasowy serwer, a sieć stała się praktycznie bezużyteczna.

Wraz z naszym głównym operatorem serwerów podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego, co pozostało z sieci IRC. (...) Rozumiejąc, jak wielu z Was polegało na naszej sieci IRC, liczymy na zrozumienie tej decyzji, oraz przepraszamy za tak nagłe jej podjęcie oraz niedogodności, które wywołała. (...)

(...) W chwili obecnej wiemy, kto jest odpowiedzialny za atak, a oficjalne śledztwo jest w toku. Jeżeli posiadacie informacje, które mogłyby dopomóc w jego prowadzeniu, prosimy o przekazanie ich nam, a zostaną one dostarczone odpowiednim służbom".

Komunikat pochodzi z 22 lutego 2004, a jego pełna treść dostępna jest tutaj. Nieoficjalnie wiadomo, że atak był skutkiem utarczki miedzy właścicielem sieci mIRC-X, a osobą związaną z siecią EFnet.

Pamiętający mającą miejsce niemal dokładnie rok temu masową migrację z sieci Aniverse do sieci mIRC-X mogą w zamyśleniu pokiwać głową. Jedną z głównych przyczyn ówczesnej destabilizacji sieci Aniverse był również atak DDoS (Distributed Denial of Service), także wynikający z personalnej potyczki.

Obecnie, po początkowej dezorientacji, większość grup fansuberskich podjęła decyzję o przeniesieniu się do sieci Aniverse.