Ciekawi mnie ta seria szonenów :)

Mnie tesh Oo. i nie tylko :>. A swoja droga ciekawe, czy bylyby szanse na jakies yuri ^^'

Akurat yuri mnie nie bardzo bawią (no, chyba że w formie hentai :P ).
Już bardziej wolałbym, żeby JPF obok Heat wydawało jakąś inną mangę dla starszego czytelnika, np "Monster" autorstwa Naoki Urasawy ;)

A ja chce yuri :D

a ja kurczę jakieś shounen-ai bym chciała... :P

A ja chcę "Lone Wolf And Cub" i będę to zawsze pdkreślał! :D

A ja chcę ...

...kucyka?

Willę.

Czesc!!! ja też bym chciała nawet bardzo duużo shonen-ai jak chcesz to może mi powiesz jakie cię interesują numery? znaczy tytuły?? moje gg jakby co 2546690

utena rulez!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
btw tenchi muyo! by sie przydalo

Utena to zdecdyowanie dobry pomysł. Seria krótka, popularna a i yuri jak do tej pory w Polsce nie było. Tak więc: wydac Utenę !

Utena to nie jest yuri, chciałbym przypomnieć.

Ale ma takie klimaty...

A mnie ciekawi, kiedy wydadzą FMA...

Oto jest pytanie... Oo

I czy zaliczy się do tej serii szonenów (FMA za 12,95? - powinni tego zabronić :P )

Ooo, moze po to go przerzucili na pozniej Oo

A mnie ciekawi ... (-_-')

XD

...

No co? Twoje stwierdzenie prezentuje się podobnie głupio. :P Litości, na każdym forum, w co drugim poście ludzie czegoś chcą... Ja chcę lizaka, też mam swoje wymagania. :P (;liz;liz;)

Poprawka: Nie twoje, wybacz.

O_o'

Nieźle, nieźle... Czekam na więcej takich tytułów, jak "Heat". Dobrą wiadomością jest, iż JPF przymierza się także do wydania innych mang Ikegami'ego. Jestem za "Crying Freeman".

"ichigo 100%"? czemu nie :]

Woo hoo! Nad Heat'em pracował również Bronson od Hokuto No Ken, więc może być wpytkę :) Chociaż z autorów serii dla starszych wolałbym Tsutomu Takahashiego, ale Ikegamim nie pogardzę...

Hmm, Heat & yakuza? Zapowiada się ciekawie... po klimatach samurajskich yakuza to mój #2. Już zacieram łapy ]:>

szkoda ze za heata tez nie 12 zl

Za to bedzie napewno lepiej wydany... Ja sie boje, ze mangi shoujo i shonen zaczna wydawac wszystkie bez obwoluty i kolorowych wkładek ;_;

Akurat przy tasiemcowatych szonenach i szojcach wcale mi ten fakt nie przeszkadza - można zaoszczędzić sporo kasy ;)

moze i lepiej ale tytulow jest duzo wiec nawet kazdy kolejny to juz ciezar a sa jeszcze inne ... wiec kazdy grosz sie przyda

Trudno (chociaż szkoda)... Mangi z Waneko też są bez wkładek. Za to Egmont to wydaje zupełnie bez niczego ^^.

Nie mow mi nic o Egmoncie xD

Ja tam itak uważam, że nas rozpieszczają. Gdybym wcześniej wiedziała, że wydadzą Ranmę i Inu Yashę nie kupowałabym w Niemczech po 5 Euro za sztukę (przy Ranmie to były jeszcze Marki). Kupowałabym teraz za 16 zł., jakość wydania zresztą dokładnie taka sama, a niemiecka Ranma to z francuskiego była tłumaczona =_='... A za takie JPF'owskie wydania to trzeba nawet 6.50 Euro odwalić... Sic... Byleby tylko się nigdy cenami do Unii nie dopasowali...

Ja jestem za tym, aby wszystkie mangi byly wydawane jak JPF :)

A kto by tego nie chciał ^^...

Ja, bo akurat podoba mi się jakość wydania Waneko ;)
Saisha też nie jest daleko w tyle...

Akurat rynek niemiecki jest mi doskonale zdany, i bzdury gadasz o tym niemieckim wydaniu. Polski egmont to w porównaniu z wydaniami niemieckiego egmontu to jedno wielkie gówno.

? Dla mnie wydania różnią się jedynie ceną (chociaż większość tytułów Egmontu tłumoczonych jest tam teraz z japońskiego to kolorowe strony nadal należą do rzadkości).

A i jeszcze jedno, gdybyś zarabiała minimum 10euro/h(bedącym zwykłym pracownikiem fizycznym) to te 6, a nawet 8 euro (niektóre tytuły kosztują 8 euro)byłoby zdecydowanie mniej niż obecne ceny w Polsce za jeden tomik (15,90zł-18zł) przy naszych zarobkach. Nie można porównywać cen z różnych krajów o tak diametralnie różnych zarobkach. I podkreślę tu po raz kolejny, że mangi w Niemczech są bardzo tanie, a na pewno tańsze niż u nas (minimalny zarobek dzienny 80euro=320zł czyli 10 mang po 8 euro), a teraz pokaż mi gdzie kogo u nas stać na 10 mang za dniówke??? (kogoś może stać, ale na pewno nie zwykłego pracownika fizycznego który zarabia u nas do ok. 800zł na miesiąc).

To się przeprowadź. Nikt nie będzie się bawił w dostosowywanie cen mang do zarobków delikwentów z danego kraju. To nie święci. Jeśli niema określonego zysku to nie warto inwestować. Pozatym biorąc pod uwagę nawet ceny żywności w Niemczech to niewielu po takich zarobkach stać na kupowanie mang.

LOL, LOL, LOL - ceny żywności, ile tam mieszkałaś, że wiesz ile tam kosztuje żywność. Spędzam średnio miesiąc czasu w roku i zapewniam Cię, że żywność jest tam w takiej cenie jak u nas, a może i tańsza, jedynie co tam jest droższe to akomodacja i usługi, a poza tym wszystko inne jest w tej samej cenie (paliwo jest nieznacznie droższe) lub tańsze (cała elektronika dużo tańsza niż u nas, samochody, ubezpieczenia etc.). Wkurzają mnie głupie polaczki, co jadą tam zarobić jakieś marne grosze na czarno, i potem każdego centa przeliczają na złotówki. Tam gdzie żyjesz tam zarabiasz i wydajesz pieniądze, i zapewniam Cię, że życie w Niemczech jest na trochę wyższym poziomie niż u nas w kraju, i nawet ludzi z wykształceniem zawodowym stać na godne życie. Tak więc nie widzę problemu żeby iść w Niemczech do kina za 10 euro czy kupić mangę za te 8 euro, zresztą prawdzę mówiąc nigdy nie czułem się gorszy od moich niemieckich przyjaciół. Poza tym zostawiając już kwestie cen, to trochę racji masz, Niemcy maja rynek komiksowy, bo to co u nas jest można nazwać co najwyżej ryneczkiem (max. sprzedaż tutułu w Polsce rzadko osiąga 4 tys. sztuk (wyjątkiem jest Thorgal), za naszą zachodnia granicą nakłady są dużo dużo większe;], a wiadomo, że pośrednio większy nakład zmniejsza cenę.

Z mojej strony EOT, bo rozmowa o cenach i tak nie ma sensu, bo egmont i tak będzie wydawał to swoje gówno dopóki ludzie będą kupować mangi w tak kiepskiej jakości (chociaż ostatnio widzę nieznaczną poprawę), btw. zauważ, że pozycje wydawane dla komiksiarzy są wydawane dużo lepiej, a mangi egmontu to masówa i są do tego takie drogie nie mając obwoluty, ani kolorowych wkładek, ale olejmy już egmont, tak jak mówię dopóki ludzie będą kupować, dopóty nie będzie żadnej poprawy, a kupować będą, bo po latach posuchy na naszym rynku kupią wszytko, więc będzie błędne koło, chyba, że pan Tomasz K. z egmontu zmniejszy nieznacznie zarobki swojej firmy, a pieniądze te przeznaczy na polepszenie jakości, ale szczerze mówiąc nie wierzę w ludzi z warszawki.

7 lat + każde wakacjie... Tata do dziś tam mieszka (no trochę w kratkę), to mi kupuje... I naprawdę uważam, że jakość wydań Egmontu jest taka sama (no może druk nieznacznie lepszy - ale to też od niedawna)...

Hmm, 7 lat to tym bardziej dziwi mnie stwierdzenie, że tam jest drogo, ale nieważne, a co do samych wydań mang to powiem Ci dokładnie, o co mi chodzi. Weź sobie do ręki 4 tomik GunSmith Cats, albo 1 tomik Ranmy i zobacz nasycenie czernią, koszmar, w RFN przyczytałem wszytskie 38 tomików Ranmy i nie zauważyłem czego takiego. A co do GunSmith Cats to do dzisiaj żałuję, że sprzedałem świetne niemieckie wydanie, wydane przez Feest Comics (może tylko format był taki mało mangowy, zresztą dominiona w takim formacie mam do dzisiaj). Np. taki ghost to był wydany lepiej u nas, bo jakoś niemieckie wydanie, które czytałem nie przypadło mi do gustu poprzez to, że było dzielone na 3 części, a takich tytułów nie powinno sie dzielić.

Co do obwolut w J.P.F.'ie. Mnie osobiście podoba się najbardziej wydawanie mang a'la wczesne Waneko (ni to okładka, ni to obwoluta), a i papier wanekowski imo jest najlepszy, nie ma nic gorszego dla mnie, niż czytanie mangi na rażąco białym papierze, no ale wiem, że większość fanów lubi biały papier. Z polskich wydawnictw zastrzeżenia mam tylko do egmontu i Kasenu. Do Kasenu za to, że ich wydania wyglądają jakoś blado i sprawia to wrażenie jakby maszyna drukarska drukowała na końcówce farby;]. Hmm, a egmontu nie lubię za całokształt, głównie za jakość mang, sam wybieram każdy tomik w zaprzyjaźnionym sklepie i czasem ciężko mi wybrać 1szt z zamówionych 60szt danego tytułu, bo każda jest w pewien sposób uszkodzona (mam bardzo ostre kryteria wyboru, jestem maniakiem i osobiście 90% nakładu egmontu kierowałbym spowrotem na przemiał), a nie wiem czy spotkałaś się z tzw. "białymi krukami", czyli mangami (komiksy egmontu również) w których są zamiast zadrukowanych stron białe strony. Ostatnio zdaża się to nagminnie i lepiej przejrzeć każdy tomik przed zakupem, żeby sie potem nie zdziwić;] Dlatego wolę wydania niemieckie, za ich solidną niemiecką jakość, a że język znam bardzo dobrze to już w ogóle żaden problem, no i lubię Niemców za to, że wydali artbooki Urushihary, G-Taste i kilka innych, których u nas brakuje, bo w polskim państwie kościelnym szanse wydania mangi hentai czy nawet echhi są bardzo nikłe, a szkoda. Może kiedyś coś wyjdzie, z czego cieszyłbym się bardzo. A co do serii, to lepsze słabe wydanie niż żadne dlatego mimo iż psioczę na egmont to kupuje ich mangi, może się poprawią;]. Jakoże nie ma sensu dublować mang w różnych językach, te serie które zacząłem kupować w Polsce, w Polsce skończę, a te zaczęte w Niemczech skończę w Niemczech.

A ja dalej myślę, że jest drożej ^^. Niestety na stare wydania Waneko się nie załapałam, ale obiecuję, że przy najbliższej okazji się zainteresuję. Dokładnych oględzin polskich wydań Ranmy też jeszcze nie czyniłam. Za to pożyczyłam od koleżanki polskie wydanie Inu Yashy i przejrzałam je (z czystej ciekawości) stronę po stronie, tak samo uczyniłam z Takamagaharą (niemiecka Dream Saga) i jakoś różnica nie jest powalająca (no... albo już zupełnie ślepnę...). Co do GitS'a i GunSmith Cats to wydawało mi się, że mówimy o wydaniach EGMONTU ^^'. Sama mang w tych dwuch języcznych także nie przeplatam, jakoś by mi to głupio na półce wyglądało... A z Egmontu polskiego zbieram tylko Kenshina, bo z reszty co mnie interesuje już mam... Ale z białym krukiem to się spotkałam kiedyś przy okazji Dragon Ball'a, ale na szczęście mi wymienili (dobrze być dziewczyną ^^)...

O innnych mangach to zagadałem tak przy okazji, a "białe kruki" wymieniają każdemu - na szczęście. No i fajnie by było, żeby polski egmont wydał takie coś jak Egmont niemiecki - chodzi mi tutaj o SHINKAN, czyli terminarz co kiedy wyjdzie, z krótkim opisem i próbką mangi wewnątrz. SHINKAN jak zapewne wiesz jest gratisowy i do dostania w dobrych sklepach, które prowadzą mangi (w Niemczech oczywiście). Ale szczerze mówiąc wątpię czy egmont wyda coś takiego, gdyż nawet zaprzestali kilka miesięcy temu wydawania tej swojej ulotki, która wychodziła co miesiąc, i na celu miała informowanie co ukaże się w przyszłym miesiącu, no cóż szkoda, że w tym kraju wszyscy nastawiają się na maksymalny zysk:(

Oprócz Shinkana wydają jeszcze taką dużą książeczkę (format A4) "Vorschau". Zawiera wszystkie tytuły Egmontu (i te nie mangowe), to jest projekty okładek (w kolorze) + podstawawe informacje + krótka recenzja. Coś podobnego do Shinkan wydają jeszcze Carsen Comics i Tokyopop (+ pocztówki, obustronny, jedna strona na mangę, druga na mangwhę). Myślę, że może i tutaj zaczną wydawać, gdy się nakład i ilość sprzedawanych tytułów zwiększy. Ty mnie sprawdzasz czy co?!

No i z pośpiechu literówka wyskoczyła, i to na dodatek w nazwie... Carlsen... Ech...

tja, Tokyopop też mam, ale tam jest głównie manhwa więc, mnie tak nie interesuje. O tych z Carlsen'a słyszałem, bo im sie w księgarni skończyły. Mogli by u nas wydać coś takiego, nie obraziłbym się;]

Raczej nie sprawdzam, a cieszę się, że udało mi sie poznać kogoś kto lubi i czytał mangi po niemiecku, bo zazwyczaj słysze tylko jaki to ciulaty język jest. Zapraszam na konwenty (teleport, Dojicon, i Reanimation 4) to sobie pogadamy.

Za to wprowadzili publikowanie takich zapowiedzi na necie z kilkumiesięcznych wyprzedzeniem. To u nich nowość.

Tak myślałem, jeszcze przed wydaniem tych tytułów zaczęły się narzekania. -_-'

Przepraszam, ale albo to ja odnioslam takie wrazenie, albo to Ty na wszystkich narzekasz i krytykujesz :P

Nie zaprzeczam. W każdym razie krytykuję tych co narzekają. Brakuje wam optymizmu czy co?

Neee, tylko nie wszystko spelnia nasze oczekiwania :).

co sie dzieje? (^_^')

ale wogle to moim zdaniem każda manga zasługuje na równe szanse a nie, że potem się okaże , że wszystkie shonen i shojo (czy jak to drugie sie tam pisze ^^') będą beznadziejnej jakości za 12 zeta a reszta za 17 i suuper wydane sorry ale nawet jakby były jakieś suuper tytuły to bym już niekupowała tylko do empiku bym chodziła czytać== poprostu by się nieopylało mam nadzieje, że JPF niezejdzie na psy jak inne wydawnictwa... DOŚĆ, ŻE MUSIELI ZROBIĆ Z NARUTO NASTĘPCE DBZ==

Taaa! Ja chce kolorowe strony i obwoluty we wsiastkich mangach, nyu!

Kredki w dłoń! A obwoluty na plujce wydrukuj! :D