Leci sobie niankat i rzyga tęczom a tu nagle podlatuje aqua i też takie wielkie bueeee i siup i hop i nagle łubudu sru pizdu tralala i potem ochroniarz i bah i ciep i wtedy niankot sru a on pizd a ten z lewej ten z gory rach ciach i rumcajs sie posikał.

Jeszcze poproszę bilet do paryża.

dobre, ale brakuje nieco naturalizmu i opisów przeprowadzania funkcji wydalniczych organizmu osoby A na górną część klatki piersiowej osoby B, odrobinę pod szyją.

Inspirowałem się One Piecem.

Przychodzi Nyan Cat na koncert:
- Bilet.
- Nie mam.
- To wypierdalaj.

Nagrodę proszę wysłać pocztą.

No wiesz, żeby gorzej wypaść od Sfjerszcza to już trzeba mieć talent.

Czyli do Paryża nie pojadę?

69 euro, a przelot 2x tyle. Nie daj Boże nocleg... i jesteś spłukany.

Nyancat, chcę książkę.

Pewnego kwietniowego ranka Nyan Cat ze swoją tęczą wpadł na pomysł by pójść na koncert Laruku. Jako, iż był wielkim fanem Hideto i nie miał grosza przy duchu olał wszystko twierdząc, że dostanie się tam bez biletu.
Leciał sobie skacząc po chmurkach, aż do samej stolicy Francji. Obserwował uważnie ludzi, którzy z wielkim podekscytowaniem prowadzili konwersacje na temat zespołu z Japonii. W końcu Hyde był dla nich wszystkich swego rodzaju bogiem! Ach! Pisk fanek ogłuszał miasto za każdym razem, gdy wspominały o nieziemsko przystojnym wokaliście.
W końcu nadszedł ten wielki czas.
Nyan Cat postanowił - jako, iż był stosunkowo niewielkich rozmiarów - wplątać się między ludźmi.
Podejście pierwsze skończyło się fiaskiem. Ochroniarze dorwali biednego kociaka i wykopali tak mocno, że została po nim tylko tęcza.
Zdenerwowany Nyan wrócił ekspresowo na miejsce. Tym razem z chytrym uśmieszkiem na twarzy i swoją magiczną tęczą zauważył, że jakiś fan zapomniał swojego plecaka. Sprytnie otworzył zsuwak, wskoczył do środka i tylko czekał aż wejdą. Minęło kilkanaście minut. Niecierpliwił się strasznie, więc zerknął przez plecak i.. Zobaczył postawnego mężczyznę, który właśnie sięgał po swój bagaż.
Tamten nie wystraszył się tęczowego kotka, wręcz przeciwnie! Zgodził się zabrać go ze sobą do środka! Nyan Cat miał swój szczęśliwy dzień.
Poznał nie tylko grupkę przyjaciół chłopaka, który zabrał go na koncert bez biletu, ale stanął twarzą w twarz z ulubionym japońskim zespołem, a sam Hideto Takarai wybrał go z tłumu i sadzając na swym ramieniu zaśpiewał z nim piosenkę.
Happy The End! :)