Jutro rozpoczyna się 27. Warszawski Festiwal Filmowy, także jutro będzie można zobaczyć jedyne anime wyświetlane na tegorocznej edycji. „List do Momo” to świeżutka produkcja ze studia Production I.G, która na ekrany japońskich kin trafi dopiero w złoty tydzień przyszłego roku. Reżyserem filmu jest Hiroyuki Okiura, którego fabularnym debiutem był znakomity „Jin-Roh”.

W piątek film będzie można obejrzeć o 21:30, kolejne projekcje odbędą się w sobotę o 11:30 i w poniedziałek o 16:15. Bilety na piątkowy i poniedziałkowy seans kosztują 18 zł, w sobotę film można obejrzeć za 12 zł. Wszystkie projekcje odbędą się w Multikinie w Złotych Tarasach.

Jest to rzadka okazja do obejrzenia anime na wielkim ekranie, jak na film kinowy przystało. Poprzednim razem anime na WFF trafiło pięć lat temu. Wtedy można było obejrzeć „Paprykę” Satoshiego Kona. Serdecznie zachęcamy do wizyty w kinie, do zobaczenia w piątek.



Długo oczekiwany film uznanego w świecie twórcy filmów animowanych Hiroyuki Okiura. Tradycyjna, ręcznie rysowana animacja była przygotowywana przez ponad siedem lat przez twórców najwyższej klasy. Momo to młoda dziewczyna, która dorastała w wielkim mieście. Straciwszy przedwcześnie ojca, musi przeprowadzić się z matką do starego, rodzinnego domu na odległej wyspie. Tutaj czas zdaje się stać w miejscu: stare drewniane budynki, kapliczki otoczone drzewami, pola wrzynające się pomiędzy strome wzgórza i żadnych centrów handlowych. Momo nie jest zachwycona nowym otoczeniem. A jej serce nadal trapi niedokończony list od ojca, list, który zawierał tylko dwa słowa: "Droga Momo...". Pewnego dnia Momo znajduje zakurzony, stary zeszyt. Od tej chwili zaczynają się dziać wokół niej niespodziewane rzeczy. Podnosząca na duchu, wzruszająca opowieść zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.