![]() ![]() ![]() | ||
Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Wydarzenie} „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa Autor: Joe, Data: 21.07.2006, 17:31:10, Źródło: Anime News Network ![]() Bardzo prawdopodobne, że do „Yu-Gi-Oh!”, tym razem chodzi o grę konsolową, należy inny rekord: 17,5 miliona kopii gry sprzedanych w 1998 roku. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Yu-Gi-Oh!. Nasze publikacje:
Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 12 dodaj [1] nie wierzę, nie wierzę :P
Nodame [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 21.07.2006, 17:47:44, oceny: +0 -0 15,8 miliarda sztuk o_@ nie wierzę .... czyli średnio każdy człowiek na świecie ma 2,5 karty ...szok Odpowiedz [2] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
[4] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
albo Dungeons & Dragons (chyba tak się to pisało) też bardzo popularnej :) Chociaż karcanek jest od groma -_- [3] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
[5] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
Jesli chdozi o rozgrywce to w tej karciance jest on calkiem ciekawy i dlatego ,ziom, twoja wypowiedz jest zdupy :roll123:
Its made of AIDS and neggro. [9] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
[8] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
[10] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
[6] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
[7] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
![]() Co do Yu-Gi-Oh, ani mnie to ziębi ani grzeje. Może tylko bardziej sprzyjam MtG albo nawet Pokemonom:> [11] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
Widać, że wypowiedziały się osoby nie znające tematu. Przede wszystkim MTG jest popularne, ale w Polsce. Natomiast w takich krajach jak USA, Niemcy, Wielka Brytania, Holadnia itp to Yu-Gi-Oh jest najpopularniejsze, przy czym na małe turnieje przychodzi tam normalnie ze 30 osob a na te najwieksze po 1000-2000 osób. Jeśli ktoś uważa że to gra na 9-latka to niech znajdzie mi dziewięciolatka który umie w to grać --> jeśli ktoś chce w to grać to musi znać angielski (a przynajmniej jakies 100 słow, ale żeby wyłapać wszystkie niuanse to angielski na wysokim poziomie jest konieczny), sama rozgrywka jest o wiele bardziej skomplikowana od dajmy na to szachow. Mieliśmy już dwa razy Mistrzostwa Polski z czego pierwszy zwyciezca otrzymał Nintendo DS, box boosterów (bagatela 200-240 zł), puchar i darmowy wyjazd do Japoni na Mistrzostwa Świata. Podejerzwam, że wiekszość z tych znawców nie umiałaby w to grać więc takie wypowiedzi są po prostu żałośne. Jeśli kogoś interesuje ta karcianka to polecam tę stronę: http://www.shadowrealm.pl/ . Pozdro [12] Re: „Yu-Gi-Oh!” w księdze Guinnessa
Jedyny sprawiedliwy. Twoja wypowiedź ratuje honor wsztkim "yugiohowcom". Przyznaję rację... anime jest straszne pod każdym względem (fabuła, kreska, itp.), ale ta gra karciana jest naprawdę świetna. Jako że w "Yu-Gi-OH!" nie ma takich rzeczy jak np. mana w MtG czynią o wiele mniej przekombinowaną (nie ma kart, które np. "dają 3 niebieskiej many i 4 zielonej, ale muszisz pozbyć się 4 czarnej, pociągnąć dwie karty z talii i z cemntarza możesz wezwać potwora, który ma "cat" w nazwie ale musisz to zrobić pozbywając się 1 niebieskiej many"). "Y-G-O" pokazuje jak bez zbędnych bajerów zrobić dobrą karciankę. A poza tym czy widzieliście, by jakiś małolat startował we wspomnianych turniejów?! Jestem ciekawy jakby wam poszło zebranie 700 - paru kart w "pecetówce" "Power of Chaos" - związaną z Yu-gi-OH (polecam :P). Lecz swoją drogą i tak uważam że wpisanie jej (jak i innej karcianki) do Guinessa jest trochę nie teges (wiwat najdłuższe kiełbasy i najmniejszy aparat - żenua!!!). Zdrowia życzę all społeczności anime! | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|
![]() |