Cos bym napisal, ale sie powstrzymam ;)

Ależ nie powstrzymuj się :)

No generalnie 20 pln za jednodniowa impreze to dosc drogo ;)

A ze sa prezenty ... wole chyba jednak sposob w jaki bedzie to rozwiazane na B-conie ;) Poza tym widze tutaj lekkie zajumanie pomyslu, ale to moje zdanie ;)

a dostaniesz prezent na b-conie?

Pewnie nie dostane, ale wole miec w kieszeni to 10 pln niz dostac jakas bzdure, ktora wyladuje w kacie ;)

Przecież 20 zeta to nie jest majątek :P tak naprawdę to o 5 zeta więcej niż normalnie kosztowałby jednodniowy konwent. A ile razy sam wydałeś swoje Ciężko Zarobione Pieniądze (i to na pewno więcej niż 10 zeta) na badziew o którym teraz nawet nie pamiętasz ? :P

Osobiście uważam, że pomysł przedni i całkiem miły :)

Mogę natomiast za darmo zaoferować kissa lub huga :D Ktoś chce ? Wyjdzie taniej niż jednodniowy konwent i nie wyląduje w kącie :) Może to nie to samo, ale jak za darmo to trzeba brać :P

Ja chcę...

Ejsik, to masz kissa i huga jak w banku, nie wiem tylko czy je ode mnie wytrzymasz na trzeźwo... Choć w razie czego już się o to "trzeźwo" postaramy :D

ech AvantaR, po Tobie spodziewałem się czegoś innego :/ Impreza taka jest raz na rok, można zrezygnować z jakiegoś innego konwentu, którego konwencja jest tak podobna do wielu innych, a specjalnie wyłuskać te pare groszy więcej na cos specjalnego, właśnie w okresie przedświątecznym; popatrz - na przykład z mojej perspektywy - odwołali takie konwenty jakj BAKA Y2K9, Niucon 2, Funekai, na których chciałem sie zjawić, nie wiem jak Ty, ale dla mnie takie świąteczne spotkanie, nawet za 20 zł, było by dobrym rozwiązaniem i małym wynagrodzeniem za te odwołane konwenty (pomijajac fakt, iż wybieram sie na Yumecon, kórego mam nadzieję, że Duo nie odwoła); piszesz "zajumane" - a co - odmawiasz mini konwentu o charakterze świątecznym dla Łodzi i okolic ? a co w takim razie w dzisiejszym świecie konwentowym nie jest "zajumane" ? Chibicon jest na tyle małym konwentem, że chyba nie przeszkadza Ci aż tak przejęcie takiego czy innego pomysłu od innych konwentów, nie ? :)

Po pierwsze nigdzie nie pisze nic o limicie wejsciowek, takze poki co jest to normalna impreza. Po drugie - nie placzcie juz tak po tych wszystkich konwentach. Pewne bylo, ze duzo imprez sie wysypie, moze nie, az tyle, ale jednak. Naprawde nie potraficie sie zorganizowac i spotkac z ludzmi poza konwentem? Bo mam wrazenie, ze mangowcy to faktycznie banda nerdow, ktorzy jedynie na konwencie moga spotkac innych ludzi.

Mi tam Chibicon nie przeszkadza, raczej na niego sie nie wybiore, bo to raczej impreza lokalna. Nikomu tez niczego nie odmawiam, ale chyba moge miec zdanie na ten temat, prawda? Po prostu wydaje mi sie smieszne, jak teraz nagle bedzie wyskakiwac impreza po imprezie w grudniu w konwencji swiatecznej.

Tak ciezko wymyslic cos innego? Np. impreze z poczatkiem roku w konwencji karnawalowej? Albo andrzejki? Po prostu uwazam, ze jest wiele innych mozliwosci.

Swoja droga sam jestem ciekaw co z Yumeconem. Ale z checia zaloze sie o browarka, ze sie nie odbedzie ;)

Obstawiam, ze do konca roku odbeda sie tylko jeden stricte mangowy konwent - B-con. No i jesli Chibicon liczyc jako konwent to moze dwa.

ale mangowcy to Nerdzi...

^^ cza ich bedzie w koncu ogarnac.. po czesc majac problem z radzeniem sobie w zyciu osobistym zamyka sie we fandomie.. i sie rodzi problem. .bo latka leca.. a konwenty/spotkania m&a to nie wszystko...

na szczescie to jeszcze nie gneralizacja... fandom jest cudowny. .ale masa w Nim gowna sie dzieje

IMO to nie my jestesmy od ogarniania. Wybacz, ale my tylko robimy impreza dla ludzi o podobnych zainteresowaniach. Nie bawmy sie w psychologow czy przedszkolanki ... ;)

Avik.. slońce moje ... Twoj realizm kaze Ci wchodzic na ta strone kazdego dnia by narzekac jak baba która ma ciotke bo ludzie są tylko ludzmi... i dobrze ze ktos swiadomie czy nie chce wytykac im konstruktywne bledy.. tylko na ile w takim razie Ty swoje zycie angazujesz w swiatek ACP... no i ja tez ... bo odkad mam tylko neta to jestem tu tam i sram... io na ircu nawet itd itp...

czy my organizujemy tylko imprezy? oj nie... my jestesmy ciezko uzaleznieni od fandomu.. moze kiedys chcielismy tylko jezdzic... ale teraz wiecej.. teraz je organizujemy... mysle ze wiekszosc z tych ktorych znamy, WWFF, My, Alquy, Mózgi, Mikosy czy Rushiie jakieś, Joe'ye i Yeny dzięki Bogu mamy tyle poukładane, żęby się nie zatracić w tym świecie... ale to my jesteśmy poważnie wciągnięci w ten świat... to nie tak, że my tylko chcemy w ramach kampanii dobrego serca robić coś dla innych... my musimy coś robić... jesteśmy jak narkoman na głodzie pomiędzy konwentami... jak vulcan pomiędzy nocami.... (gomene xD)...

ja mam 21 lat... nawet się jakoś bardzo nie itneresuje m&a.... lubię ją... dzięki niej mam prace bo montuje teledyski i amv-ki, dzięki niej prowadze karaoke... ale dobre anime traktuje na równi z dobrym filmem.. poprostu czasem obejrze to czasem to... kto z Nas chodzi na kowennty by oglądac anime, kupić mangi, dowiedzieć się czegos o kulturze... idziemy do uzależniającego fandomu bo Nasz fandom się wybitnie pięknie zbudował... daje złudzenie możliwosci stania się kimś... daje możliwosc poznania wielu ludzi o luźnych zasadach...

często sie jednak zatracamy we fandomie.. lata lecą a ludzie jeżdzą, siedzą działają.. nei wszyscy.. ale ilu postradało świat dla tego... moze niektorzy jeszcze zyją od kownentu do konwentu.. ale mają zycie pzoa konwentem... ja uwazam ze mam bardzo silnie zycie pozafandomowe a fandom we mnie rozwinął jedynie pasje (karaoke, amv, organizacja, studia japonistyczne, montaż)... i to mnie w Nim pociąga... ale czy ciezko jest sie zatracić we fandomie m&a? poklepie CIę po ramieniu.. gdy jestes wyrzucony za nawias społeczenstwa mając 16 lat fandom Ci powie, że masz rozwiazane sznurówki - jestes nonkonformistą.. dlatego jestesmy fajny... fandom Cie przytuli... na ile robimy to z milosci do M&A a na ile z uzalezniea.. i jakiego uzaleznienia? odnajdujemy sie we fandomie bo Nas on ciągle przygarnia... odnajdujemy się we fandomie bo Nasze małe życie wpletło się w wielki fandom... a może we fandomie widzimy koncepcje na przyszłość...

fandom, jest jak Cthulhu... z daleka zauracza, daje temat do życia, z bliska pożera, wysysa mózg, przenosi do R'lyeh

o... kur...wa

Dobrze powiedziane...

Również poprę Dera. Święte słowa, tyle, że nie dotyczy to tylko fandomu. To dotyczy każdej większej zajawki :)

dobry temat na jakis felieton imo, do dzieła, osoby piszące ;> najlepiej po konsultacji z jakims psychologiem - domoroslym, badz nie.

juz wyslalem.. czekam na akceptacje przez anime.com.pl... xD co Raven? :>

Chciałem to przepuścić, ale red. nacz. kazał czekać, aż ktoś inny się tym zajmie.

chillout.. ciekawosc... :) ale dziękuje

IMO wyolbrzymiasz. Chociaż, może rzeczywiście niektórzy maja takie problemy.

Btw, nie powinno byc "w fandomie" zamiast "we"?o.O

ja nie pisac dobrze po polskiemu....a problem jest... nei tyle wielki co raczej dosc gleboki i do przemyslenia.. fandom jzu nie jest zabawa.. jest droga mangowca na cale/na duza czesc zycia... czy dla wszystkich.. nie koniecznie.. dla wielu... owszem.. a kazde jedno zycie jest istotne

co do polskiego - zacznij uzywac mniej wielokropkow, a juz sie polepszy ^-^

Podejrzewam że to nie do końca na serio napisane (;p) ale i tak mi się cholernie podoba :D. A Avantar ostatnio faktycznie...co patrzę na jego posty to samo narzekanie. Przecież wszyscy chyba wiedzą że konwenty "zapoznają" ludzi z całej Polski, ponadto tychże ludzi jest naprawdę dużo. Więc tak, owszem,trudno się spotkać w innych okolicznościach. Ale, swoją drogą mi się wydawało że to oczywistość.
Ps: Der taka mała uwaga;p. Baba bardziej narzeka przed ciotką niż w trakcie;p. To jest tak zwany ZNPm :D.

Musi byc ktos, kto bedzie narzekal a nie tylko klepal po pupci i krzyczal jak to jest zajebiscie. Moze faktycznie ostatnio moje narzekanie przekroczylo poziom krytyczny. Ale mam swoje powody. Przy okazji - obok godziny zamieszczenia posta jest cos takiego jak "ocena". Bardzo zaluje, ze ludzie z tego nie korzystaja. Na pewno dostaloby mi sie bardzo po dupie, ale tez nie trzeba by czytac mnostwa durnych postow (takze moich, jesli komus nie odpowiadaja). Takze ludziska - use it.

I nadal uwazam, ze idzie sie spotkac poza konwentami z ludzmi z calej polski. Nie bede pisal po raz 10 jak. Ale to tylko i wylacznie kwestia chcenia (i czasem kasy).

aj tam... przesadzasz.. teraz siebie zbędnie krytykujesz...

ja tam do Twojej krytyki nie mam nic wiele. Czasami się zapędzasz. Czasami (częściej moim zdaniem) zwracasz uwagę na istotne sprawy i bardzo dobrze. To oczywiste, że nie należy tylko chwalić. Ale ja myślę, że nie wszyscy się tylko rozpływają nad fandomem, bo większość także dostrzega minusy. A ten tekst jak pisałem wyszedł od tak jakoś dziwnie. Nie był to afront względem Ciebie broń Piccolo

Ja siebie nie krytykuje. Wierze w swoje racje i w moja krytyke na ACPie. Ale wielu ludzi ma tego dosc. Po to jest cos takiego jak "ocena" zeby wyrazic swoja dezaprobate dla danych postow. Oczywiscie musi to byc madrze wykorzysywane. Powinno sie minusowac posty, ktore jedynie flejmuja, nie wprowadzaja nic do dyskusji itd. A nie posty, w ktorych uzytkownik przedstawia inny punkt widzenia niz nasz. Zreszta, kto odwiedza Wykop.pl ten wie o co chodzi ;)

Ty nie potrafisz sformułować konstruktywnej krytyki , ty po prostu zrzedzisz

Oczywiscie :)

Jak tylko widze Twojego nicka to od razu mam ochote zrzedzic ;)

Zdecydowanie za dużo wielokropków x.x

wybacz Aria.. zły nawyk z czasów gdy się mocno parałem poezją... (i chyba myślałem, że wielokropki wzbogacą treść moich utworów :P)... Ale, żeby nie było umiem pisać zgodnie z zasadami interpunkcji i czasami mi to nawet wychodzi. Po prostu złe nawyki. :P

A ja lubię wielokropki xD. Ludzie mi swego czasu zarzucali że ich też za dużo używam ;)

masz rację, wielokropki wzbogacają, ja tez je stosuje często :) i nie uważam ten nawyk za zły

fandom jest jak narkotyk koncze z organizacja od 3 lat i jeszcze mie sie nie udalo

Ja to Cie ostatnio glownie na stoisku widze :P

Wywod moze fajny, aczkolwiek:

a) nie napisales niczego odkrywczego
b) nie bardzo wiem jak ma sie to do mojego postu na ktory odpowiadasz

a to bylo do postu kolegi o fandomie i konach

b organizuje w Łodzi i okolicach głównie, i czasem zrobię jakąś prelekcje no i wykonuje prace organizacyjne przy min od strony organizatorów głównych czyli zwrocie kosztów dojazdu

nie powiesz mi takze ze taki tekst jest codzienny i wszyscy o tym prawią dzień w dzień na acp.. naszła mnie ochota i jakaś tam "wena" to napisałem.. bardzo tak... no samo z siebie to wychodziło... bez namysłu zbędnego lały się słowa...

nie bardzo wiesz jak to ma się do Twojego postu?
Piszesz misiu, że to nie my jesteśmy od ogarniania? A kto inny? Wiadomo, że fandom tworzą wszyscy. Ale jak to już bywa w świecie zawsze się klaruje jakaś grupa ludzi, którzy są w stanie zorganizować pracę, byt, wytyczne, możliwości dla innych współprzynależnych danej grupie... Nie mówię, że oni jacyś są specjalni. Oni po prostu są. Takie prawa natury. My w tym przypadku nimi jesteśmy. I w sumie jak większość osób w większym lub mniejszym stopniu. Teraz należy się zastanowić kim jesteśmy tak naprawdę w tym wszystkim. Co nas tutaj 3ma. Zabawa w psychoanalizy? Mówisz, że nie potrzeba. A ja uważam, że w pewnym stopniu jest coś takiego potrzebnego. Bo nie wszyscy są w pełni świadomi co tutaj robią. Jak bardzo są uzależnieni a na ile sobie mogą pozwolić. Wszystko w mojej głowie rozbija się o podstawowy problem. Są ludzie, dla których życie to w zbyt dużej mierze fandom. Pytanie czy to dobre będzie istnieć i jest istotne. Fandom jak pisałem potrafi wiele zaakceptować i wielu, którzy niekoniecznie zostaną za to samo zaakceptowani przez normalne życie. Niekoniecznie się odnajdą w tym życiu więc jeszcze bardziej się zamkną w tym fandomie. I tu jest rola tych co robią coś. Trzeba się zająć samymi sobą i w jakimś stopniu brać odpowiedzialność za innych. Bo sory ale ACP, konwenty, spotkania takie i owakie. To dla dużej części młodych bardzo istotna część ich życia. Czasami aż zbyt istotna. A my tworząc takowe rzeczy bierzemy po części odpowiedzialność za wychowanie ich... i siebie... Możesz/możecie to uznać za gadke potłuczonego... ale nikt mi nie powie, że coś nie jest na rzeczy. Jest w tym jakiś problem mniejszy czy większy.

Tekstow takich na ACPie moze nie ma duzo. Fajnie, ze go napisales. Tylko mysle, ze jesli ktos w tym siedzi juz troche to dla niego nie jest niczym odkrywczym to jak fandom wciaga.

A co do bawienia sie w nianki.

Sorry, widac ja tego tak nie czuje Deru. Nie czuje sie osoba odpowiednia zeby wychowywac mlodych ludzi. Owszem moge czasem zwrocic uwage na debilne zachowanie, ale naprawde nie widze siebie w roli przedszkolanki.

Przykre jest to, ze do fandomu trafia tak wiele osob z rozbitych/patologicznych rodzin, osob z problemami emocjonalnymi itd. itp.

Dobrze wiesz, ze dla mnie fandom, konwenty i manga to bardzo wazna rzecz w zyciu. Nie wiem czy najwazniejsza, ale na pewno jest w pierwszej trojce rzeczy, ktore mialy na mnie najwiekszy wplyw. Siedze w tym od jakis 12-13 lat. Na pewno jak bylem mlodszy to manga dawala jakies poczucie akceptacji itd. itp. Ale zeby ktos za mnie musial brac odpowiedzialnosc? Nie no sorry. Nikt mi psychoanalizy nie robil, nikt mnie nie pouczyl i jeszcze zyl sobie przez fandom nie podcialem ;)

Ja uwazam, ze jesli ktos jest normalny to normalnie sie rozwinie czy to w fandomie czy poza nim. Jesli ktos natomiast jest slaby, to moze dostac jakiegos skrzywienia. Ale od tego sa wyksztalceni psycholodzy, a nie konwentowi koledzy po fachu.

IMO oczywiscie.

Przykre jest to, ze do fandomu trafia tak wiele osob z rozbitych/patologicznych rodzin, osob z problemami emocjonalnymi itd. itp.

ach?

wydaje mi się, że w fandomie mangowym jest mniej wiecej tyle samo ludzi z rodzin rozbitych/patologicznych, osob z problemami emocjonalnymi jak w innych fandomach, z ta roznica, ze fandom mangowy daje jakby przyzwolenie na uzewnetrznianie się. co więcej - często nakłania ludzi do pewnych zachowań, ponieważ nie uwierzę, iż tak dużo dziewcząt w wieku 13-18 lat to lesbijki.

Moze, ale wsrod znajomych spoza fandomu % ludzi z rodzin patologicznych/rozbitych jest znacznie mniejszy (w moim przypadku). Moze to zbieg okolicznosci.

I wydaje mi sie, ze jednak mam racje. Zreszta juz to ktos przyciagal - fandom jest atrakcyjny dla ludzi, ktorzy maja jakies problemy np. w domu gdyz tutaj czesto moga uslyszec dobre slowo, byc zaakceptowanymi.

A co do mlodocianych lesbijek/gejow - jesli na yuri/yaoi night,konkursy itd. sa wpuszczane dzieciaki w wieku 15 lat. Co jakis czas widza calujacych sie facetow lub laski to nie dziwota, ze nagle tam tyle lesbijek/gejow wyrasta. Kwestia mody i bycia cool moim zdaniem.

Wszedzie są rozbite rodziny i masa euro sierot.
A okres buntu jest trudny jeśli nie ma wsparcia rodziny i wychodzą skrzywienia.
Sama widzę jakie problemy maja osoby z klubu mangi w Zgierzu ale to tylko odsetek w grupie ze jakieś patologie , zazwyczaj maja więcej problemów z tym ze w grupie jest więcej niż 1 osoba.
Teraz raczej ogólnie w wielu szkołach gimnazjalnych jak ktoś ma średnia 3,0 to się chwali ze jeden z lepszych uczniów. Pijaństwo to teraz nie z alkoholem i jeszcze drugi i to ze smart shopow.

Ja nie mam żadnych problemów xD Chodzę do szkoły (w miarę często), mam znajomych między konwentami (jacy są tacy są), mam jakieś inne hobby, wychodzę z domu, do kina, na PIU, do baru, idę do klubu dla homoseksualistów czasem, i nie uważam, żeby to było jakieś modne, bo nie od dzisiaj to robię, czasem obejrze jakąś serię i śledzę swoje ulubione, lubię yuri, lubie yaoi, ale nie piszczę na widok całujących się facetów.
Czasem trzeba się jednak oderwać, bo rutyna zje Twoją idywidualność.
A kto jak podchodzi do fandomu to jego indywidujalna sprawa chyba i nie ma się o co kłócić o to. Ktoś zawsze będzie za, ktoś przeciw. Ja osobiście nie znam tych wszystkich grup organiacyjnych i kompletnie Was nie kojarzę. Brak rozeznania w fandomie kompletnie nie przeszkadza mi w dobrej zabawie :)Mam znajomych dla których warto jeździć i oderwać się od rzeczywistości na kolejny weekend ;) Ilu ludzi tyle zdań, tyle wątków i działań.

zajebiscie, ciesze sie, ze chodzisz do szkoly i masz hobby. moze napiszesz nam w takim razie, co jadlas na sniadanie dzisiaj i czy Twoja głowa nie boli za często? ;p

Jadłam zwykłą kanapkę i nie boli za często, ale za to lubię jak kogoś boli z mojego powodu. ;]

łojezu! a kogoz to glowa boli przez Ciebie? :c

Zazwyczaj każdego kto używa mojej zacnej ironii przeciw mnie ;)

Der, potrzebujesz alkoholu. Dużo.

Ace bedzisz na Porytkonie ;] ?

Nope. Ale nawiedzi was delegacja demosceny, przygotujcie się na złooo (i chuj) :)

Kochajmy się! Byle nie w toaletach!

No co ty toalety sa wspaniale, po krotkiej przygodzie wychodujesz na sobie zoo i ogrod

Tak, pod prysznicem jest znacznie więcej miejsca ^^

ale jest zbyd malo rzeczy do wychodowania

Zapraszam do krakowskich akademików UJ pod prysznice :D Jak nie wierzysz, że można na sobie potem wyhodować zoo i ogród na sobie, przekonasz się na własne oczy :D mieszkałem 4 lata, wiem coś o tym :D

wierze ci ze mozna to wychodowac ale szybciej wychodujesz na kiblu

*Naprawdę nie potraficie się zorganizować i spotkać z ludźmi poza konwentem?*
Wyobraź sobie, ze to nie jest takie proste, kiedy jedni z najlepszych ludzi na świecie są rozrzuceni po całej Polsce, znam świetnych ludzi z Wrocławia, Śląska, Warszawy, Krakowa, a sam jestem ze Szczecina. Konwent to praktycznie jedyna sensowna okazja, kiedy można spotkać tych wszystkich ludzi, których znasz z internetu/z konwentów i dawno już nie widziałeś :3

To tylko kwestia zgadania sie. Procz konwentow jest wiele innych "swiat" w czasie, ktorych mozna sie spotkac. Sylwester, majowka, wakacje, andrzejki i kupa kupa innych. Wiadomo, ze wszyscy na pewna sie nie zbiora, ale przyklad Cafeconow i SPODKa pokazuje, ze jesli komus zalezy to przejedzie cala polske, zeby sie spotkac :)

Brak spotkac pozakonwentowych rzutuje niestety negatywnie na konwenty. Wiekszosc ludzi jedzie jedynie na socjal, zeby spotkac sie ze znajomymi. W socjalu nie ma nic zlego, ale pozniej wychodzi na to, ze polowa atrakcji jest robiona dla cienie bo wszyscy piknikuja na dworze ;

w Łodzi co tydzien ,w Zgierzu co 3 tygodnie spotkania wiec są i nie trzeba za nic płacić

No to w czym problem? Tzn. czemu jest, az taka drama jak konwent odwolaja? Wiadomo - kazdej imprezy zal, ale nie przesadzajmy.

Ja dramy nie robię o odwołane konwenty bo o wielu odwołaniach wiem wcześniej , tylko mi smutno bo tyle pracy ktos na nic zrobił.

żadna drama, po prostu szkoda i tyle, ja nie wspomniałem o tym, że rozpaczam po stracie tego czy innego konwentu, stwierdziłem tylko fakt, a swoją drogą z powodu funekai'a najbardziej "cierpię", bo to niejako mój rodzimy konwent...

dlatego nie dziw się, że chcemy zrobić mały konwencik w Zgierzu (graniczy z Łodzią), niektórzy chcą sobie odbić funekai, inni po prostu chcą sie spotkać w gronie znajomych w trochę innej atmosferze niż zazwyczaj, a ze chca to opatrzyć nazwą "konwent", to czego im żałujesz ?

Odniosę sie jeszcze do Twojej wypowiedzi o zajumanym pomyśle...kiedyś te wszystkie okazje specjalne (walentynki, haloween) sie wyczerpia, i co - też bedziesz narzekać na to, że się powtarzają (wtedy bo nic już nie bedzie można innego wymysleć) ?? Podążając za Twoją myślą, wkrótce będzie cos w rodzaju specjalnej edycji animatsuri z okazji dnia walki z rakiem ;>

Co do świat to tez powód na Impreze mangowa
konwent wg słownika angielsko polskiego convention to zjazd ( słownik oxword wordpower wydanie z 2001 roku wydanie 7 )
nie ważne czy z atrakcjami czy z manga czy z beretami czy z dyskusja odnośnie optymalnych zasad rozdzielania zakrętek od butelek plastikowych( inne tworzywo jakby co)

"Podążając za Twoją myślą, wkrótce będzie cos w rodzaju specjalnej edycji animatsuri z okazji dnia walki z rakiem ;>"

Hm... nieglupi pomysl:] Trzeba by to zglosic na najblizszym organizacyjnym i przedyskutowac:P Swoja droga, to Avikowi nie chodzilo o to, ze malo orginalny temat w ogole, tylko raczej o to, ze taki B-con ma tematyke swiateczna, a jakby nie patrzec sa to imprezy dosc blisko siebie:] Co oczywiscie nie zmienia faktu, ze rozpatrywanie Chibiconu w kategoriach sredniej wielkosci imprezy/konkurencji/osob, ktore "zerznely" pomysl od /b/conu (*niepotrzebne skreslic), jest jak na moj gust smieszne i zupelnie niepotrzebne. BTW to w koncu jest konwent, czy spotkanie, bo w niusie jest dwojako...

Ja nie moge jechać na b con a jestem uzalezniona od konow ...

Cholera, bede plakal caly konwent, ze Cie nie zobacze :(((

Ja za toba tez bede tesknic

To co juz do dramy nie mam prawa? Tak się trochę poczułam. A teraz wystarczy popatrzeć na reakcje ludzi pod niusem b-conowym z dzisiaj. Zależy nam. Tyle. Nigdy nie za bardzo podobał mi się pogląd stoików na życie.
A co do spotkań z ludźmi i tego co napisałeś w odpowiedzi na mojego posta-to tak owszem ja tak właśnie zrobiłam ostatnio. Zebrałam się i pojechałam odwiedzić znajomych. Kilku. Myślę że duża część osób ma taką liczbę znajomych że trudno im będzie ich wszystkich zobaczyć podczas jednej wyprawy do innego miasta. Poza tym...konwenty mają przecież specyficzną atmosferę. A to jest dla mnie jedna z najważniejszych rzeczy. Nie twierdzę że krytyka jest zła, niepotrzebna itd ale wolę się cieszyć z tego co mam skoro nie jest to aż w tak złej kondycji. ;)

na stronie jest :> limit miejsc jest praktycznie taki sam jak latem, czyli 150. Więcej raczej nie przewidujemy.

OMG to nawet żeby się spotkać z przyjaciółmi na jakiś alkohol i pizzę, 20 zł to nie tak dużo, szczególnie ze to świąteczna schadzka, jakbym, nie miał daleko to bym się pojawił!

Niedokładnie
pomysłem jest to ze zazwyczaj ja za wlasna kase kupuje na wigili towarzystwa polsko japonskiego wszystkim prezenty...a teraz przy 60 osobach bym zbankrutowała
no i te dodatkowe 2 zł wzgledem chibiconu 1 to wzrost kosztow materialow a pozostale 8 pojdzie na prezenty dla uczestnikow

ChrisTmas Party skojarzyło mi się z Ecchiconem...XD

Czemu Chrismas Party a nie Swiateczna Impreza? :c może błędu w nazwie imprezy by nie było... czy to może tak specjalnie, jak "Inglourious basterds"?

tego nie wiem, a błąd mi umknął bom zaspany był jak to autoryzowałem, FIXED

and they will start talk about us... and i want acepes skalps... and i want my skalps

that's a bingo!

Czemu skasowalas posta o wyzbywaniu sie niesprzedanych rzeczy :P ?

bo pomyslalam, ze zlosliwosc jest niepotrzebna (;p)i nie mam zadnych dowodow na to, ze loteria czibikonowo-swiateczna jest sposobem na pozbycie sie zalegajacych w magazynie stoiska magmy towarów.

Zapewniam, że wszystkie rzeczy na Chibicon będą specjalnie na ten cel sprowadzane.

właśnie tez o tym zapewniam.
Zapewniam tez że każda wydana złotówka zostanie okazana członkom naszego stowarzyszeni( tzn potwierdzenia wplat, przelewów, paragony i faktury)

Robimy w tej chwili ankietę z jakich serii rzeczy sobie uczestnicy przedmioty życzą

dlatego też skasowałam tamta wypowiedź ;>

Nie chodzi o kasowanie niekorzystnych wypowiedzi tylko o ich konfrontacje z rzeczywistością. Mamy w planie ze przy założeniu że rezerwacje dokona 100 osób min 700 zł pójdzie na nagrody/upominki , około 500 -700 na jedzenie. Część pójdzie na inne koszta organizacyjne i na masę niespodzianek które właśnie szykujemy , ale i tak ostateczne kosztorysy robimy w grudniu gdy ceny skaczą w górę nawet o 300%.
Wiadomo część osób dostanie upominek za 4 zł część za 50 ale o to chodzi w loterii.

rany boskie, skasowalam tamta wypowiedz, bo zdalam sobie sprawe, ze nie ma ona pokrycia w rzeczywistosci, nie musisz się tłumaczyć.

ja sie nie tlumaczę
Ja tylko stwierdzam fakt ze cokolwiek avik by napisal i tak jestem bardziej wygadana i zła niż on :)

hm... mnie tam nie bedzie :P łódź daleko :P

szkoda, wydaje mi się, że Łodź ma dobre położenie (w centrum Polski) i zewsząd do niej porównywalnie blisko :)

Polozenie ma dobre, ale polaczenia jakiekolwiek juz nie bardzo.

Spojrzyj sobie Maćku na plan linii kolejowych Polski- te większe dziwnym trafem omijają Łódź XP Jedynie do Wawy mamy dobry dojazd ;)
A co do imprezy- może wpadnę ;)

a przepraszam kolej to jedyne co znacie ?

poza tym nie wiem co rozumiesz przez "większe" - ja znam tylko dwie więkse - CMK i Magistralę Węglową, która dawno już nie spełnia swojej roli...

fajnie będzie, jak wpadniesz

Przypominam Ci, że do Lublina jechaliśmy PKSem, co było zresztą moim pomysłem, więc znam także autobusy XP
Może źle się wyraziłam- "większe" w znaczeniu "bardziej uczęszczane". Łódź ma bardzo mało połączeń bezpośrednich do innych miast o sensownych porach.. Sensownych z punktu widzenia godziny rozpoczynania konwentów ;)

alez ma
z przesiadka w Warszawie

no to widzisz, można ? można :D mozna tez autostopem, jakby się ktoś uparł...

ech no ja nie wiem dla kogo jaka jest sensowna pora; my z animedotu chcieliśmy się wybrać np na bakę pociagiem o 22 z kawałkiem z Fabrycznego, przez Koluszki, gdzie byśmy wsiedli do pociagu Warszawa-Wrocław około godziny 1 w nocy i byśmy byli we Wrocku o 6 rano...i byśmy prawdopodobnie byli pierwszi w kolejce ;] A noc w pociągu - no mnie to odpowiada (lubię podróżować pociągiem, a jeszcze bardziej lubię podróżować nocą^^), zresztą idealna opcja, żeby się zintegrowac z ludźmi jeszcze przed konwentem :)

Autostop? To ja podziękuję XP

No widzisz dla Ciebie długie nocne podróże nie są problemem, ale np. ja potrzebuję snu, bo bez niego nie jestem w stanie normalnie funkcjonować (mój organizm nie toleruje kawy XP). Dla mnie sensowna pora, to taka kiedy na conplace jest się na 1-2h przed rozpoczęciem wpuszczania uczestników. A że już wtedy jest kolejka.. no cóż nic tak nie integruje ludzi jak wspólne narzekanie na organizację (-> Mokon XP).

Eee nie gadaj, w autobusie do Lublina jakoś się trzymałaś, za to ja spałem :) I na Nejiro normalnie funkcjonowałaś, z tego co widziałem ^^

A przepraszam czym proponujesz jechac? PKSem? Sorry, ale niestety na dalsze trasy jest to troche drozsza zabawa niz pociagiem. A i jakos nie znam zbyt wielu polaczen np. z Katowic.

Polaczenia do Lodzi sa chujowe i tutaj akurat nie masz co sie wyklocac.

jestes tak cyniczny ze jak ktos napisze cos cynicznego to juz tego nie widzisz

Ty w ogole wiesz co to jest cynizm?

(przykładowo)
Łódź - Lublin (Nejiro 2009)

PKS (studenci) - 2 x 30 zł = 60 zł
PKP (studenci) - 2 x 34,5 zł = 69 zł

a jak wspomiałem Łódź jest w centrum Polski i trasa do Lublina jest jedną z najdłuzszych...takze pkp tu wypada troche drożej...

Przykładowo Toruń - Łódź
Sprawdzone w ostatni weekend (koncert Beltaine)
29/30 zł za bilet w jedną stronę PKS'em
Do wyboru sporo połączeń zarówno pkp, jak i pks. Znalazłem nawet ze dwie osobówki.

Kto dorzuci swoje obserwacje?

o, widze, że kolega też jest fanem Beltaine, miło mi poznać ^^

Widać, że połączenia są - nie zaswze dogodne, no ale dla konwentu warto jechać nawet nocą (a wcześniej szorować pieszo xD), przynajmniej ja mam takie zdanie :)

Fanem jestem, a jakże:)
Chociaż chyba mogę powiedzieć, że też czymś więcej.
Parę razy zdarzyło nam się wspólnie wystąpić na tych samych scenach. Z tym, że Oni grali, a my tańczyliśmy;)

Chłopacy zbierają teraz materiały na kolejną płytę i może się ona okazać znacząco inna od dotychczasowych dokonań.

Yay, super - byłem w lecie, to i teraz się wybiorę :).

Perelka will be! Wiosna-lato-jesień-zima: niewazne, i tak pójdę!

Odpowiadajac na pytanie i nażekanie avantara.
Ipreza jest taka ze i tak sie spodziewam 60 sosob
pomysł wynikł z kilku przyczyn
1 w towarzystwie poslko japonskim musi byc coroczna wigilia a ludzi jest nie 10 tylko 40 a w siedzibie sie nie zmiescimy
2 w klubie mangi w Zgierzu podobna ilość ludzi a i tak należy impreze wigilijna im zrobic
3 nie bede robic 5 ton sushi * 2 bo 2 imprezy
4 pod wzgledem logistycznym latwiej zrobic 1 duza impreze niz dwie małe
5 wszyscy chca dostac prezenty
6 bufet typu zjedz ile sam sobie zrobisz pociaga koszta
7 to ze upominek nie pasuje...to tez powod do nawiazania znajomosci i wymienienia sie z kims innym

i nie od nikogo nie zciagnełam jeszcze niczego , jesli pomysł jest zciagniety ( czego powiedziec o zadnym nie moge powiedziec bo nie wiem) wynika to z zyczen i prosb potencjalnych uczestnikow

Ja po prostu nie widze sensu robic akcji "kazdy dostaje prezent".

Co do "sciagania" (tak, pisze sie sciagac) - rozumiem, ze o takim konwencie jak B-con nie slyszalas?

W ogole sugeruje wygospodarowanie z pieniedzy imprezowych kilku zlotych na kupienie slownika mainorgowi. Co bym nie musial na przyszlosc "nażekać" ;)

Avik
przestań k... marudzić
Objeżdżasz każdego i wszystko.
Napisałam w poście skąd się pomysł wziął i wiem ze nie jestem mistrzem ortografii
wszystko ma być tak jak ty chcesz i już , nie masz może okresu?
Jakby każdy miała podejście takie jak ty to by fandom , konwenty i masa innych rzeczy nie powstała nawet bo i po co?

Teraz mnie zdenerwowałeś.
Wiem że jest B'kon i wiem ze pozna samemu podłożyć prezenty pod choinkę , ale jak wogóle ktokolwiek śmiał skopiować ten pomysł z mojej imprezy, bo przecież od 5 lat organizuje wigilie...wiesz się stuknij w czoło.

jakie to słodkie :) ale draka... ^^

Kubuś dał Prosiaczkowi paczuszkę w kształcie garczka miodu zapakowaną w różowy papier i złotą wstążkę.
-Proszę Prosiaczku. To dla Ciebie. Wesołych Świąt.- Rzekł Kubuś.
Prosiaczek omal się nie przewrócił pod dużym jak na małe zwierzątko prezencikiem.
-Ojej. A ja nie mam nic dla Ciebie Kubusiu. Czy prezentów nie powinien przynosić Mikołaj.- Odrzekł zafrasowany Prosiaczek.
Kubuś założył swoje łapki za plecy. Nachylił się nad Prosiaczkiem i uśmiechając powiedział.
-Oj przyjacielu. Myślę, żę prezenty możę dawać każdy kto tylko kogoś lubi. Tak się chyba najlepiej mówi, żę kogoś lubisz. Widzisz Prosiaczku. Ja Ciebie bardzo lubię za to, żę... - Kubuś podrapał się po główce - za to, że jesteś takim miłym Prosiaczkiem. Chyba nikt nie ma wyłączności na dawanie prezentów. Rozpakuj Prosiaczku, proszę.-
Prosiaczek szybko otworzył prezent pocieszony.
-Ojej. Garczek miodu!-. Wykrzyczał Prosiaczek. -Nie spodziewałem się, Kubusiu. Pomożesz mi go zjeść?-
Na co Kubuś odpowiedział:
-Bardzo chętnie Prosiaczku. Jak widzisz dawanie prezentów jest fajne.-

Jednak wyjatkowa przyjemnosc daje mi objezdzanie Ciebie :D

To, ze nie jestes mistrzem ortografii to kazdy widzi. Ale w dzisiejszych czasach naprawde nie trzeba byc mistrzem ortografii zeby pisac poprawnie. Ba, w ogole tej ortografii nie trzeba znac (wystarczy np. uzywac Firefoksa).

Takze napisze w Twoim stylu - skoncz k... to kalekie pisanie i uzyj czegos do sprawdzania tekstu.

Swoja droga - stuknalem sie w czolo, co to mialo dac?

Ale w dzisiejszych czasach naprawde nie trzeba byc mistrzem ortografii zeby pisac poprawnie. Ba, w ogole tej ortografii nie trzeba znac (wystarczy np. uzywac Firefoksa)

- powiedział osobnik nagminnie ignorujący polskie znaki...

Tu fakt, bywa to naprawdę irytujące w niektórych wypowiedziach :) Może używa jeszcze Firefoxa 2.0? Tam nie podkreślało jeszcze błędów :)

Nie, nie uzywam FF 2.0.

Ja używam 2.0 i podkreśla ;P

Wlasnie chyba w 2.0 wprowadzili sprawdzanie pisowni. Ale glowy nie dam, ja z reguly mam FF up to date.

Łaj soł sirius ? :P Ja tu dżołka zapuściłem, a Ty się spowiadasz z wersji FF :D Chodziło mi tylko o to że ignorujesz polskie znaki... i Kij z tym :) Jako dyplomowany Polonista może i się irytuję przy braku polskich znaków (który uważam za niedbalstwo) czy też błędach ortograficznych, ale nie mam zamiaru zbawiać świata i prowadzić z tego powodu krucjat :D

Czekalem, az ktos sie do tego dopieprzy ;)

IMO argument totalnie z dupy, jesli ktos potrafi czytac po polsku to raczej nie ma problemow z czytaniem tekstu bez polskich znakow. A ja przynajmniej mam czyste sumienie, ze nigdzie sie nic nigdy nie wykrzaczy ;)

Skoro jej argument był z dupy, to wszystkie Twoje, kracące ortografię L.Magmy też - skoro możesz sie doczytać i - jak widzę - prowadzisz z L.Magmą zażartą dyskusję (co świadczy o tym, że rozumiesz co ona pisze), to po jaką cholerę wytykasz jej nieumiejętność pisania wg zasad języka polskiego ? Ja też jestem mniej lub bardziej wyczulony na punkcie ortografii ale czasami mam na tyle taktu i nie wytykam tego ludziom, a już na pewno nie wtedy, gdy jest to niepotrzebne.

Wytykanie takich baboli zawsze jest potrzebne. Wybacz, ale dysgrafia mozgu polskiej mlodziezy jest tak powszechna, ze trzeba z tym walczyc zawsze i wszedzie.

A jak sie widzi osobe w wieku Magmy, ktora wali takimi bledami to noz sie w kieszeni otwiera ;) Szczegolnie, ze to kwestia lenistwa.

Wybaczam, ale nie widzę celu takich działań. Świata/Europy/Polski/swojego regionu tym nie zmienisz, ludzi, którzy piszą tak, a nie inaczej - również. Przypomnisz im pare razy, ale moim zdaniem nie przejmą sie tym zbytnio, a nawet jeśli, to zapomną.

No chyba, że chcesz sie bawić w naprawianie świata :)

My WWFFcy naprawianie swiata mamy we krwi ... :P

plusik ode mnie XD

Ochh dziekuje :*

mam monitor 15 cali , na którym literki przy najmniejszej rozdzielczości sa małe i muszę sie mocno przyjrzeć by zauważyć błędy , a firefox się notorycznie wiesza przy poprawianiu błędów no i alt mi nie zawsze działa

To jaka ty masz rozdzielczosc, ze literki sa bardzo male? Obstawiam, ze max 1024x768. A przy IMO literki nie sa tak male.

mi tam wystarczy, ze firefox nie naprawia bledow, a je podkresla. mi, dyslektykowi, pomaga to zastanowic sie nad jakims slowem i ewentualnie je zmienic :> dyslektyk bowiem ZNA zasady ortografii, ZNA wszystkie wyjątki, ewentualnie KORZYSTA ze slownikow, dzieki czemu uzyskuje czysciutki tekst.

Ci, co robią błędy to lenie, nie dyslektycy.

a jak alt nie dziala, to zamiast "ó" robi się "o", nie "u".

Nie tyle lenie co ślepoty
Swoją drogą tekst na stronę A4 poprawiam z błędów dość długo , ale jak wiem ze to pioruńsko ważne to to robię

pioruńsko?

pieróńsko.

Pieronsko jak juz :P (ewentualnie pierunsko :P).

A moze burzowo?

deszczowo?

Magma spokojnie...bo to będzie się ciagneło w nieskończonośc, im dłużej to ciagniesz, tym bardziej go podjudzasz; nie podoba mu się to co robimy ? ma pecha, niech żuje gumę orbit, podobno zmniejsza pH :P I tak sie nie zjawi na chibi, to w sumie niech sobie pisze co chce...

ale Wy wszyscy na siebie naskakujecie.. Boze... straszne... mangowcy.. po co? Boze.. ==" Piccollo.. miej laske

Jak to po co? For fun :>

Komu to radochę sprawia, temu sprawia.
Co do wpisów Magmy: nie lubię chaotycznych wypowiedzi, takich bez ładu i składu (tyczy się to głównie ortografii i składni). M, nie bierz tego osobiście, bo przecież cię lubię, "w wersji niepisanej" brzmisz super ;).
Aviku, jak ktoś nie używa PL znaków, to też nie jest fajne (przynajmniej pisząc posty gdzieś publicznie, bo w IM sam nie zazwyczaj nie używam).
Peace [-bardziej kretyńskiej końcówki być nie mogło ;p.

Hmm genralnie ja widzę sprzeczność w tym przekazie:
"dnia 19 grudnia odbędzie się spotkanie wigilijno konwentowe pod nazwą Chibicon Christmas Party."

a chwilę później:
"głowna atrakcja konwentu będzie"

doods zdecydujcie się ;p

btw: co to jest głowna?:P taka z głowy?:P

nie jestem pewien, ale będzie to konwent, jednakże - by nie powtarzać tego samego hasła, L.Magma użyła ogólnego zamiennika :)

Ale to już odwołuję Cię do samej autorki...

Pomijając korektę pewnych błędów w pisowni, zachowano oryginalną treść newsa. Nie wiem jakie były intencje autorki :)

Intencją autorki było określenie podwójnego charakteru imprezy czyli trochę konwent trochę spotkanie wigilijne.

Jako główny event okresla atrakcję na której chciałabym by spotkali sie wszyscy uczestnicy by dostać prezenty , przełamać sie opłatkiem i inne głupie rzeczy które robi się na wigilii

Mam nadzieje, że nie odebrałaś mojego posta jako przytyku :) nie takie było założenie :)

nie odebrałam, ale warto by rozwiać wszelkie watpliwosci

anime.com.pl - Makes your day since 2002.

a jak to wciąga? :) ohh....

Dokładnie, dokładnie :D
Można by to dac zamiast "Zesraj się a nie daj się"

Byle zadupie dolne ma cony a wawa śpi jak zawsze

Nie chcę nic zdradzać, ale niedługo po rozpoczęciu roku szykuje się pewien niewielki event (o ile oczywiście uda się go zorganizować) - mówię to z pozycji członka ekipy Ani....... ;d.
Swoją drogą ten Zgierz to nie takie zadupie. Względem Łodzi jest czymś jak nasze Piaseczno :).

nie chcesz nic zdradzac? ;> no to sie nie moge doczekac ;p

no właśnie, denerwuje mnie taka ignorancja trochę...

Nie psuj zabawy i nie wyjawiaj naszych planow.

no coz, lepiej dobierajcie "wtajemniczonych" w takim razie ;p

Ok Guile, wezmę to sobie do serca :).

Dwa konwenty w ciagu roku to malo?

bo to 100lica ;) a tak na serio, to jak chcą to niech robią, zobaczymy co im wyjdzie...