Bajer

Tak! Tego powiem szczerza się nie spodziewałam. Będzie przez następne dwa lata na co do kina chodzić:)

W szoku jestem normalnie. Apokalipsa idzie czy co? Najpierw szybko rozwijające się nowe wydawnictwo- Anime Virtual, teraz to. Hehe, żeby tak jeszcze tanie DVD było -_^_-

Szkoda

czego??O_____O

jak to szkoda? super normalnie!

ę?

To nas ładnie dystrybutor zaskoczył. Kto by pomyślał. Miejmy nadzieję, że to dopiero początek :)

Jeśli zainwestują w reklamę to może ktoś nawet pujdzie do kina(to taka mała aluzja dotycząca Mononoke jakby ktoś nie zrozumiał)

Jestem w szoku, O_o" tego się nie spodziewałam, ale muszę przyznać że miłe zaskoczenie :) To może potem od razu dvd, etc. *^.^* Przyjemnie pomarzyć.

Spoko, jestem mile zaskoczony. Przynajmniej bedzie mozna pojsc na cos innego niz tylko same poscigi i rozpierdalanki do kina.

to jakieś dziwne to kino macie jak lecą tylko pościgi i rozp***dalanki

Do kina nie chodzę, więc mi to rybka, ale jeśli coś znośnie na dvd wydadzą, to może się skuszę ("Mój sąsiad Totoro" kupuję od razu 8) ). :)

Ciekaw jestem jak to będzie w praktyce wyglądać. Pewnie ktoś puści to w blokach dziecieńcych....

Jestem za a nawet przeciw.

Nie... Nie śnię... ^^

/me lurks at the date... nope... dzisiaj nie prima aprilis... oh well... milo... ide pracowac dalej :>

No, wreszcie zobaczę wszystkie te rzeczy, których nie widziałem, a zawsze chciałem obejrzeć. Hm, ciekawe czy będzie dubbing czy napisy.

wreszcie zobaczysz to, czego nie zobaczyłeś, a chciałeś zobaczyć o_O

szatan! szatan! szatan! szatan! szatan! szatan! szatan! szatan! szatan! szatan! szatan! szatan! szatan! WIELKI GRUBY ROGATY! Jeeee :] Milutko ']:>

FELLATED SATAN!!! :). Też się cieszę, że będą w kinach, ale mam nadzieję, że Monolith wyda to do 40zł za szt. na DVD.

CUDOWNIE CUDOWNIE CUDOWNIE!!! Ale chciałabym usłyszeć jakieś szczegóły ... :)

Bedzie pewnie tak jak z Sen to Chihiro no Kamikakushi. W kinach dubbing a na DVD dual-audio :]

Albo jak na Mononoke

Coś jeszcze mu przekazać?

SZOK!!!

Jeżeli to prawda, to zdecydowanie poprawi się moja średnia bytności w kinach. I nie tylko moja zresztą. Znam masę ludzi, którzy anime nie trawią, a Myiazakiego uwielbiają.

?Miyazakiego jako osobę czy jego twórczość? Bo jego filmy to..hmm...anime, ale moi rodzice też do anime mają stosunek raczej neutralny a na produkcje studia Ghibli chętnie popatrzą, jeśli maja okazję.

Jako produkcje.

fajni rodzice ...

no tak:] hehehhe. bedzie co tlumaczyc! hehehhe. kurczaki. no kot by pomyslal.... wsyztskie Ghibli!! yay^^

Słodziutko:] Do kina nie puję buhahaha^^ Ale jak na dvd się pojawi to czemu nie:P?

A czemu nie do kina? Bo dubbing? ku**a, chcecie dvd a to moze zalezec wlasnie od frekwencji w kinie! To przeciez po Mononoke sie Disney rozmyslil na pare lat! Nie pojmuje! Chyba za stara jestem na to, zeby pojac ten frazes, we wszystkich przypadkach z bledem ortograficznym (moze dla kawalu...? Ale chyba nie:/). I zamiast sie cieszyc, to sie zdenerwowalam... Co za ludzie:/

jak zwykle przesadzasz :P Chlopak wcale nie napisal ze przez dubbing, moze go nie stac, moze ma kino 40km od domu tak jak ja, a ty zaraz rzucasz kobietami wyzwolonymi ;P To juz twoj problem ze sie nie cieszysz ;) bo kolega wyzej najwidoczniej zadowolony jest, popatrz ile emotow zarzucil ;}

ale dvd kupi? :D a na bilet do kina nie ma? Czy ty w ogole czytasz co piszesz? A do kobiety wyzwolonej to mi daleko. EOT

czyli jak monolith wrzuca miyazakiego do kin to mam im w rzyć wchodzić i 10 razy biegać do kina? wolę te 15pln zaoszczędzić i jak już co to dołożyć do dvd, bo który szanujący się wydawca opiera swoje plany na frekwencji kinowej i chce żebym miał mu pokazywać jak bardzo jestem za tym aby wyszlo na dvd

poczekamy i zobaczymy w jakiej cenie wyjdzie dvd. A poza tym nie wszyscy maja dvd (i kurde nie wyskakiwac mi, ze to durne sto zlotych!) a dla niektorych magia kina to magia kina. Nawet z dubbingiem.

Na dzień dzisiejszy tylko przy dvd mam wybór czy słuchać polskiej mowy, posiłkować się napisami czy po prostu cieszyć sie 100% oryginalną ścieżką dźwiękową bez txtu. Dlatego wielu woli kupić dvd niż za dużo mniejszą cenę słuchać wypocin polskich tłumaczy.

Aha, wiec dlaczego fani gdy slysza innego fana mowiacego po japonsku dostaja bialej goraczki? Dlaczego wciaz sie slyszy: eeej macie polskie napisy do tego a tego? Bo angoli mi sie uczyc nie chce! A co z tego, ze japonski, ja sie uczyc nie musze bo mam text! I? Nie przekonales mnie, sorry^^

Nie miałem zamiaru nawracać cię na oglądanie filmów jedynie w oryginale, ani zagonienie na kurs językowy. Nie chesz się uczyć, twoja sprawa. Po prostu stwierdziłem, iż dvd daje możliwość wyboru w jaki sposób chcemy odbierać film. A co do ludzi silących się na zdolności lingwistyczne, to rzeczywiście są wkurzający. Ale języki wypada znać. W końcu nie wszyscy na świecie mówią po polsku.

Totalnie zle mnie zrozumiales:) Uwielbiam jezyki i wlasnie wygladzam dwa a trzeciego (to wlasnie japonski) sie ucze:) Jak dla mnie wersja oryginalna jest jak najbardziej pozadana, ale zdziwilbys sie, ilu fanow anime dostaje bialej goraczki na wesole: konnichi-wa i kaze do siebie po ludzku moiwc XD (przetestowane na konwencie:)). Jestm ZA innymi wersjami jezykowymi na dvd, ale nie wszyscy podziela Twoje zdanie, niestety. A co do kina, to przydaloby sie, zeby robili tak, jak kiedys ze starymi worami zrobili: seans z napisami i seans z lektorem - do wyboru do koloru^^ Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za omylke. Dzieki Amaterasu, ze nie jestes jednym z tych ktorzy psiocza, bo polskich napisow do filmow nie maja... Eh... Niemniej jednak szkoda by bylo by film poniosl taka kleske jak ksiezniczka Mononoke... Po prostu.

Chyba ty też mnie źle zrozumiałaś. Pierwotnie podałem jedynie wyższość dvd nad kinem wynikającą z możliwości wyboru języka/napisów. Nic więcej. Rozumiem, że dystrybutorowi może nie opłacać się wpuścić do kin film zarówno z dubbingiem jak i z lektorem, oraz lepiej żeby w tym momencie wypuścił film w wersji odbieranej przez każdego (czyli z dubbingiem), niżeli nie wprowadzał go wcale. Popsioczę pod nosem, ale przecież to nic wielkiego. Cóż, nieporozumienia się zdarzają i nie ma jak "bezmięsna" wymiana argumentów z drugą osobą :)

yay! ^_^ , fajnie, bedzie na co pójść do kina , tylko żeby puscili w tej dziurze, gdzie mieszkam...

no a ja jestem ciakawa jak to bedzie z "On Your Mark"... czy to tez w kinie bedzie (wyobrazacie sobie?) czy moze wsadza jako dodatek na dvd do jakiegos anime...

OYM pewnie nie bedzie. Albo bedzie ale jako dodatek do jakiegos dvd. Bo to w koncu nie film tylko teledysk.

OYM byl puszczany oficjalnie w kinach w Japonii w 1995 roku na premierach Mimi wo sumaseba. Ale u nas tego nie wiedza;///

a niby dlaczego ma byc jakis dubing.Przeciez ma byc japonski głos i polskie napisy.

Jak to dlaczego? Ponieważ te filmy mają przede wszytskim dotrzeć do dzieci a dzieci preferują dub. A skąd przekonanie że będzie japoński podkład + napisy ? (mi taka opcja by najbardziej odpowiadała - ale nie wiem skąd czerpiesz wiadomości ... ;) Z tego co pamietam Ale Kino! emitowało kiedyś Totoro i Porco Rosso z polskim dubbem i brzmiało to naprawdę dobrze! Chociaż wrażenie popsuła nieco kinowa wersja Spirited Away ...

Nie wiem czy one cokolwiek preferuja, ale napisy dla nich pewnie za szybko migaja (a mogly by sie wprawiac w czytaniu :P)

Czyżby Disneyowski Beton ruszył z posad świata? A podobno sie zarzekali, że pozostałe na rynek amerykański jeno, bo im Ghibli konkurencję robi... Tylko znów będzie problem, jak mamusie przyprowadzą 4-5 letnie pociechy na "bajeczkę" i w połowie będą wychodzić, jak ze Spirited away (faktem jest, że dziecko się opierało z całej siły XD) A dubbing da sie przeżyć - co by nie mówić, Disney ma fundusze na to i chały nie wypuszcza...raczej... (*mimochodem zabija dubbera Hakuu*)

Nic nie chce mowic ale... uwazacie ze Japonczycy wrecz genialnie podkladaja glosy... u siebie. To znaczy do wlasnych produkcji. I to samo jest u Disneya. Kto chociaz raz slyszal chocby piosenki z japonskiej wersji Krola Lwa to recze wam, ze zmieni zdanie o genialnosci Japonczykow do podkladanis glosow do kazdego filmu. I znow - wersja angielska Krola Lwa jest genialnie zrobiona. Czasem wydaje mi sie, ze to po prostu kwestia tego, ze latwiej jest zrobic dubbing od poczatku, gdy nie ma sie narzuconych z gory wyznacznikow (w przypadku glosow to np niski glos u jednego bohatera a wysoki u drugiego, na co dubberzy tez musza zwracac uwage). Pozdrawiam.

Mi chodzi o to, że w wersji oryginalnej byłoby przyjemnie posłuchać, a jeśli byłyby napisy, które nie pozbawiały klimatu i smaczków o by było super. Jednak należy wziąść pod uwagą, że Disney=dubbing. A będzie on profesjonalny, w co nie wątpię :) i Hakuu się nie pojawi (I hope XD) Poza ty jasne, że łatwiej wydaje się podkładać "na czysto" niż pod inną wersję językową, gdzie trzeba uważać na właściwe dobranie głosu i emocji, by to nie wypadło sztucznie (zwłaszcza w nromalnych filmach) BTW Ja nie uważam, że japończycy lub inne nacje są absolutnie genialni. Pierwszeństwo ma oryginalna ścieżka dźwiękowa - a dubbing powinien być wykonany na medal, jeśli już jest. IMHO uważam, że najlepsi są w dubbingu Czesi - oglądanie Star Treka na CT1 było czystą przyjemnością, podczas, gdy z naszym dubbingiem miałam ochotę rzucić czymś cięzkim w ekran.

Ciesze sie, ze sie zgadzamy:) Jeszcze w pewnych wypadkach dorzucilabym Niemcow:) Ale tylko w pewnych przypadkach:) Pozdrawiam^^

Ja bym dorzuciła jeszcze polskiego Shin-chana ;) Jak ptoem ogladnełam japonskojezyczna kinówkę to malo z krzesła nie spadłam, brzmiało okropnie.

no wlasnie, nawet im sie wpadki zdarzaja^^

......................... aż mnie zatkało! Co tu dużo gadać, jest super o tyle^^ Nie spodziewałam się, że może być tak dobrze^^

super hiper extraaa! Na pewno na wszystkie pójdę choć wiele z nich już widziałam ^_^

jakoś to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe... pewnie skończy się jak viva anime albo jak mangazyn... uznają to za satanizm, spalą na stosie, zrobią coś w stylu "uwaga", już sama nie wiem co, ale na pewno coś nie wyjdzie, nie wypali i tak dalej. Otaku w Polsce ciężkie ma życie... Ale póki wszystko gra do kina pójdę, bo miyazaki jest cudowny! coprawda widzałam tylko księżniczkę mononoke i sen to chihiro, ale na pewno się nie zawiodę:) to na pewno lepsze niż to, co leci obecnie w kinie:) chociaż moji rodzice znów pomyślą, że coś ze mną nie tak, bo chodzę na kreskówki, do tego jakieś satanistyczne o_O
pozdrówka:)

nie przesadzaj :]

Spokojnie, będzie dobrze.

dzięki za wsparcie... ja już tak mam:P

Wszystko fajnie, ale jak dzieciaki wbiją się na Grobowiec świetlików czy inne Pom Poko, to mogą być jaja i kolejna afera z przemocą w japońskich bajkach. Mam nadzieję,że ktoś tym razem obejrzy filmy przed przyznaniem kategorii wiekowej.

A gdzie ty masz w "Grobowcu ..." przemoc?

Ech przemoc przypisywana jest kazdemu filmowi dla dzieci, chocby nawet w nim jej nie bylo, ktory jest dla starszego widza. Nie zapomne afery z TLK z napisem SFX, ktory to Liga Amerykanskich Rodzin (czy jakos tak) uznala za napis sex i chciala sie procesowac z Disneyem, ze w bajce seksistowskie rzeczy puszczaja.:)(dobrze, ze u ns tym sie nie przejeli XD)

buhaha dobre, czego to ludzie nie wymyślą:P

Ja nie mam, ale inni mogą mieć, przemocy doszukać się można wszędzie.

Jak sie bardzo chce to i ze swietego zrobi sie diabla;)

Szczerze, niektórzy średniowieczni święci mają takie biografie, że prędzej by się ich do Piekła wysłało, niż do Nieba.

-_-'

Jak nie wierzysz, to trochę poczytaj.