Jest za co trzymać kciuki. Nagrody na międzynarodowych festowalach otwierają wiele drzwi czy też raczej klapek w umysłach dystrybutorów. Chciałbym, żeby Innocence poszedł w ślady Spirited Away.

Święta prawda. Trzeba pamiętać że negocjace co do puszczenia Innocence trwają. :D

I żeby głos Bateau podkładał Stuhr.

Aż takiego szczęścia to mu nie mamy...

Kto by nie chciał...

Ja też trzymam kciuki, choć szczerze mówiąc Gits mnie jakoś szczególnie nie bawi. Nie mój klimat, ale że ma on w Polsce dużo fanów, więc mógłby wyjść. ;)

Nie chcę być upierdliwy, ale sądząc z Twoich postów można wywnioskować iż wszystko "nie jest Twoim klimatem", mogłbyś choć raz być na "tak":P a tak na marginesie to także trzymam wszystkie dostępne pod ręką kcuiki, Oshi na prezydenta^_^.

Bardziej mi zależy na Shreku. Jak ma do nas trafić to niech będzie dobry. A Innocence niekoniecznie.

Shrek będzie dobry. A Innocence niekoniecznie.

Fajnie gdyby u nas był, ale mam pytanie, nie ma ktoś może napisów angielskich (na polskie nie licze jeszcze :D)do tego nowego gitsa ? Bo już mam, tylko że po japońsku :D

a skąd masz nowego gitsa jeśli można wiedzieć???

Właśnie o Shreka się boję - czy aby na pewno utrzymają poziom humoru. No, ale pożyjemy - zobaczymy. Jakby co, to do kina idę na oba i nie ma, że boli. To może być piękny rok...

Kiedy przeczytalam, ze bardziej ci zalezy na Shreku ktos z tylu mej glowy krzyknal ZDRADA ! Ale to byl tylko telewizor...

To proste. Ostatnim film Oshiego jaki widziałem - Avalon - był do niczego. Pierwsza część Shreka zaś była cudowna/genialna. Więc bardziej mi zależy na tym co mi się podobało.

Po za tym mam juz zaplanowane zakupy na jesień -trylogię Gwiezdnych Wojen i Między Słowami (ten drugi film to absolutna konieczność) i na drugiego Ghosta już mi nie starczy.

Mam nadzieję, że starą trylogię. Ale jak mógłbyś nie mieć starej trylogii? Biada. :P

Trudno byłoby kupić w październiku drugą trylogię.
Mniemam, że chodzi o szumnie zapowiadane wydanie DVD.

Coooo?!?! I nikt mi o tym nie powiedział? Zabiję!

Chodzi mi o to, że chyba stare, bo przecież nie nowe. Nowe?

Mówię, że Ayanami chce kupić starą trylogię na DVD. Dotychczas nie wydaną.
Nie może kupić nowej trylogii, skoro trzeci film będzie dopiero w przyszłym roku. Jako DVD jeszcze później, a jako box-dvd jeszcze później.

Dokładnie. Zresztą te nowe filmy to już nie jest to... I chyba tylko w e-dvd.pl można zamawiać.

"Innocence" jest absolutnie niesamowity i oddalbym za niego tygodniowa porcje sushi, ale nie jestem pewien, czy zostalby dobrze przyjety w Polsce, zreszta, gdziekolwiek na swiecie, gdzie ludzie nie widzieli 1. czesci. Problem polega na tym, ze "GitS" i "Innocence" sa po prostu silnie ze soba powiazane i nie ma sensu ogladanie tylko tego drugiego, co sprawdzilem na znajomej Japonce - stwierdzila, ze nudny i niezrozumialy, podczas gdy ja sie wzruszylem. Ergo - najpierw musialby w kinach masowo pojsc stary "GitS", potem dopiero "Innocence". Jesli pojdzie tylko czesc druga - nie wroze wielkich zachwytow. Oczywiscie, to wszystko dotyczy tylko warstwy fabularnej. Wizualna nie zachwycic sie nie sposob.

umiejscowiona chronologicznie przed peirwszym filmem kinowym seria telewizyjna "GitS:Stand Alone Complex" tegoż studia - produkcja, delikatnie mówiąc, średnio udana, z rażącą oczy grafiką komputerową, uproszczonymi projektami postaci i niezupełnie wciągającą fabułą. Złośliwcy i widzowie wymagający twierdzą, że z całego serialu tylko opening, za sparwą ślicznej muzyki Yoko Kanno, jest coś wart, należy go jednak "oglądać z zamkniętymi oczami", bo wizualnie wysokiego poziomu nie prezentuje

Rep, mógłbyś wyjaśnić co miałeś na myśli pisząc powyższe?

Ktore? Jesli chodzi o "ogladanie z zamknietymi oczami" - chodzi o to, ze muzyka ladna, animacja nie bardzo. Co sie tyczy opinii na temat "SAC" - efekt malego wywiadu srodowiskowego plus moje osobiste wrazenie. "De gustibus..." i tak dalej, wiadomo. Szanuje tych, ktorym sie GitS tv podoba. Swoje zdanie jednakowoz mam.

Raczej chodzi o:
-chronologicznie przed filmem,
-rażącą grafikę komputerową. SAC to nie Blue Sub, w jaki sposób cell shading może razić?

Chronologia: Akcja SAC umiejscowiona jest po prostu przed akcja filmu kinowego "Ghost in the Shell" - gdy pani Major byla jeszcze w szeregach Sekcji 9. Razaca grafika komputerowa: Nie razaca doslownie, po oczach, ale w przenosni - razaco odstaje od reszty, sprawia wrazenie niedopasowania po prostu.

No więc nie jest tak jak piszesz. SAC to seria alternatywna, a nie prequel. Wystarczy spojrzeć na zegar Aramakiego. Jest rok 2030, a movie był w 2029.
Naprawdę, nie widzę żeby np. Tachikomy jakoś odstawały od reszty. Przesadzasz, i to ostro. W sprawie fabuły również. Porównujesz SAC do innych seriali czy do movie? Jak odebrałeś mangę?

Wzgledem alternatywnosci SAC - przyznaje racje i sie korze. Kwestia zegaru Aramakiego mi umknela. Mea culpa. Natomiast w kwestii grafiki komputerowej trzymam sie tego, co napisalem - denerwujaco odstawala od reszty. Tachikomy nie sa najgorsze, ale moglyby byc lepsze. Slowem - no nie podobalo mi sie, podobne zdanie mialo zreszta wiele zapytanych osob. Gwoli sprawiedliwosci przyznam, ze kilka o SAC wyrazilo sie pozytywnie. Fabula? Niby dobra, ale brakowalo mi w niej tego czegos, co wciagalo bez reszty w pierwszej kinowce "GitSa". Czy przesadzam? Fani SACa stwierdza, ze tak, przeciwnicy - ze nie. Jak zwykle. Osobiscie porownuje go zarowno do starego GitSa (fabula - jw.), jak i do ogolu seriali anime (wyglad, klimat). Wierz mi, podchodzilem do tej serii kilka razy, z mozliwie pozytywnym nastawieniem - efekt ten sam. Jak u Gombrowicza - nie moge sie zachwycic. I tu, jak wyzej - podobnych opinii slyszalem wiele.

A mnie SAC bardzo się podobał /a kilka odcinków po prostu mnie powaliło/. Oczywiście daleko mu do GitS kinówki /ciągle jedna z najlepszych rzeczy jakie widziałam/ ale to seria - inne prawa, inne zasady, mniejszy budrzet na odcinek itp. A Tachikoma Specjal są absolutnie genialne!

Tachikoma Specjal - tu sie zgadzam, byly dobre:D Natomiast reszta... Poprawna, ale... Coz. Szanuje odmienne gusta, ale sam przekonac sie nijak nie moge...

człowieku co jest nie tak z twoim cybermózgiem ?

A dziekuje bardzo, wszystko w porzadku, pozdrowienia.

Ja nie uważam by grafika była aż tak straszna, by ogląda ją z zamknietymi oczami :-) Widziałem w życiu animacje bardziej tragiczne i jakoś nie zauważyłem by ktoś ich się czepiał.

Ja tez widzialem bardziej tragiczne animacje, co nie znaczy, ze SAC nie moglby byc lepszy. Moglby, a nie jest. Poluje obecnie na druga serie, moze ona...? Badzmy dobrej myli.

Cały czas mam wrażenie, że umyka Ci drobny fakt, że SAC jest serialem telewizyjnym.

Nie, wyobraz sobie, nie umyka. Po prostu od serii powiazanej z tak klasycznym i klimatycznym swiatem jak ten z GitSa oczekiwalem czegos wiecej. Upieram sie, ze moglo byc duzo lepiej.

SAC jest na podstawie mangi, nie filmu, nie rozumiem dlaczego ciągle porównujesz te dwie rzeczy...

Oczywiście, jakby wypuszczali odcinek co dwa miesiące i mieli dwa razy taki budżet, to by zrobili lepiej. Tylko to naprawdę jest już niczym nie uzasadnione czepialstwo.

Wiesz, nie zwyklem sie czepiac dla zasady. Swoje powody mam i od jakiegos czasu je wykladam (patrz powyzej). Powtarzac bede, ze mnie SAC zawiodlo i tyle. Wiem, ze jest na podstawie mangi - swoja droga, rowniez od niej prezentuje nizszy poziom. Jako widz mam prawo oczekiwac i wymagac, prawda?

Wiesz, prawo masz do różnych spraw, ale czepianie się serialu, że nie trzyma poziomu kinówki, jest jakieś takie, hmm, nieprzemyślane.

Mechanizm byl prosty: widzialem kinowke, czytalem mange, od serii oczekiwalem podobnego poziomu (w koncu wpisanie sie w klasyke zobowiazuje!) - i sie zawiodlem. Nie tylko pod wzgledem graficznym, takze i fabularnym - historia przedstawiona w serii tv wydaje mi sie po prostu malo wciagajaca. Wracajac do grafiki - powtorze, nie jest najgorsza, ale i nie najlepsza, co stwierdzic mozna bez porownan z kinowka.