Szkoda że storna się zamyka, ale dobrze, że nie znikacie całkiem. Powodzenia w nowej formie Wam życzę.

Kolejny raz muszę to napisać - pewien rozdział w historii fandomu w Polsce się kończy. Trochę to smutne, ale niestety taka kolej rzeczy. Działalność Frukto zawsze mnie budowała, bo wiele serwisów upadało, Frukto cały czas jednak działało.

Wszystkiego dobrego!

Ja też byłem dumny z naszego dwucyfrowego stażu. Ale tak to już bywa jak się robi pewne rzeczy dokładając do interesu. Nie ma jednak co rozpaczać, ekipa zostaje ta sama. Zamieniłem się tylko miejscami z Fruktem. Teraz to ja jestem wydawcą, rednaczem, webbmasterem i dyrektorem ds. marketingu w czynie społecznym :P
Pamiętasz nasz konkurs, w którym prosiłem o napisanie recki Gackta? Mieliśmy aż 2 prace na 2 nagrody. Nie dla takiego fandomu powstało fcp. Dziś wystarczy napisać 'chcę bilet'

A czy chociaż raz można skończyć z pierdoleniem, że fandom musi coś robić ?

A co? W dzisiejszych czasach ludzie chcą wszystko dostawać za darmo. Ba, uważają, że to im się należy. Tak więc sam pierdolisz.

A co, te nagrody daliście za nic ?

"Nic nie robicie, więc zamykamy stronę,hmghrrrrr"

Zawsze się zastanawiam, czy fantaści u siebie też mają takie durne problemy.

Jeśli fandom wymaga to oczywiście, że musi coś robić. I to jest prawda, teraz większość konkursów sprowadza się do kliknięcia "lubię to" i napisania "chcę bilet" na FB.

Nic tak nie demotywuje jak brak feedbacku, proste i logiczne.

> Nic tak nie demotywuje jak brak feedbacku, proste i logiczne.

Nieliczni potrafią to zrozumieć

Mi też łezka się w oku kręci, bo kiedy anime.com.pl było dopiero na etapie pomysłu frukto.com.pl już prężnie działało, a dodatkowo na pewnym etapie trochę też przyłożyłem rękę do działania strony.

Mam nadzieję, że nasza nowa forma wyda ci się równie interesująca ;)

Oj tak, dawne dobre czasy ;) Przynajmniej acep, nasz prawie równolatek, działa prężnie i się nie starzeje.

Korzystając z okazji dziękuję wszystkim, którzy byli z nami przez te lata. Czasy się jednak zmieniają, a na to już nic nie można poradzić.

P.S. user numer 2 na acepie, aż się łezka w oku kręci...

Nie ma się co mazać, man. Trzeba działać ;]

> P.S. user numer 2 na acepie, aż się łezka w oku kręci...

Przynajmniej załapałem się do drugiej dziesiątki :P

user numer 47 :)

nr 67 :)

A kto umarł ten nie żyje :) Czas przynosi zmiany...

Bo teraz kpop wymiata!

4minute, 2in1, T-ARA, KARA, miss A, Park Bom, Hyuna, Sandara... dobre laski, szybka muza i mocny beat.

*2NE1

No tak, zgadza się. Sorry za błąd, to z pośpiechu i podniecenia :D

Dla mnie kpop to syf

Najgorsze, że właśnie k-pop i w Japonii bije rankingi popularności mimo iż dużo sobą nie reprezentuje(gołe klaty i wyćwiczone wywijasy)...-__- Serwisu szkoda, ale rozsądny argument, też to u siebie zauważam...

Bo wpada w ucho, nawet jeśli to tylko masówka. Sezonowe gwiazdki śpiewające z playbacku. No i spoko, teraz wszyscy oszukują. Zobaczcie sobie na japońskie girls bandy - głupiutkie małolaty próbujące udawać dorosłe. Skutek tego jest koszmarny. Takiego szału na japońskie gwiazdy już nie będzie. Miliony sprzedawanych albumów. Ludzie mają to gdzieś, wystarczą im pojedyncze kawałki z iTunesa. Z resztą dystrybucja muzyki w internecie rozkręca się w niebywałym tempie. Za jakieś 5 lat płyty będą przeżytkiem. Skończy się era szanowania muzyki, nie tylko jpopu. Właściwie to już się dzieje. Wychodzą smarkacze z youtuba i za moment są gwiazdami. Nawet nie chce mi się na ten temat pisać. Kto wie o co chodzi, resztę sobie dopisze.

> Z resztą dystrybucja muzyki w internecie rozkręca się w niebywałym tempie. Za jakieś 5 lat płyty będą przeżytkiem.

Nie wiem, czy to kpop tak ci wypalił mózg, czy Internet. Płyty nigdy nie będą przeżytkiem. Może masowy chłam będzie wydawany tylko w formacie cyfrowym. Muzyczni koneserzy nadal będą głodni krążków. Zarówno cd, jak i winyli. Nawet ostatnia płyta DIR EN GREY została wydana na winylu ;}

"Może masowy chłam będzie wydawany tylko w formacie cyfrowym" A może zapomniałeś o małych twórcach, którzy sobie tylko w ten sposób dorabiają ? ( taki np. C418, ten od muzyki do Minecrafta, sprzedaje swoją twórczość przez neta, poprzez swoją stronę. Gówna raczej nie robi...) Teraz to ty nie pierdol.

"Nawet ostatnia płyta DIR EN GREY została wydana na winylu ;}" Używasz pojęcia masowy chłam, po czym dajesz przykład Dir En Grey. ( żeby nie było, sam takiego gówna słucham)

Dalej pierdolisz. Nie podniecaj się, tylko czytaj dokładnie co napisałem.

Dobra, zwracam honor, widzę słowo nawet czyli "Nawet taki gówniany, komercyjny Dir En Grey wydał winyla"

> Dobra, zwracam honor, widzę słowo nawet czyli "Nawet taki gówniany, komercyjny Dir En Grey wydał winyla"

Ja tego nie napisałem. Nie wkładaj do moich ust słów, których nie powiedziałem. Komercyjny to jest Piotr Rubik.

Dir En Grey chyba też, co nie ? Jak zresztą duża część tego co powstaje w Japonii.

Nie ma mowy aby sprzedaż "wiązana" wypadła z rynku - jak się przeciętnie nagrywa 2 dobre kawałki na 5 czy więcej średnich czy słabych to jakoś te pozostałe trzeba opchnąć.
Tak samo wszelkie feat'y bazujące na sprzedaży do fanów głównego wykonawcy i fanów tego featującego.

Nie ma mowy? To zobacz na to.

W sumie to się cieszę że się mylę ale chciałbym wierzyć że zmusi to do tworzenia lepszej muzyki.

Zatem wygląda na to, że kpop jest tym czym był jpop dekadę temu. Choć i w tamtym czasie byli ludzie, którzy próbowali popularyzować koreańskie klimaty (vide Shinhwa).

Coś w tym jest. Na jednym z ostatnich konwentów na którym byłam wogóle nie bylo j-music room, tylko właśnie korean music room... z drugiej strony lepsza to alternatywa od braku jakiegokolwiek -roomu.

taa, a te wszystkie johnny's entertainment wielce lepsze xP

k-pop jest jaki jest i nie każdy musi go lubić, ale bez przesady, nie robiłam bym z j-popu nie wiadomo czego, bo wcale jakoś ambitny nie jest xP

Trochę smutno, często odwiedzałam tą stronę. Niemniej jednak dobrze, że nie odchodzą. ^^ Powodzenia, na pewno będę odwiedzać bloga.

End of an era! Gdzieś tam na FCP są moje stare recenzje, muszę je sobie skopiować do komputerowego archiwum zanim strona umrze.

Szkoda, to jednak spory kawał historii i xródło informacji :(

eh Frukto to były czasy.

Pamiętam jak w 2002 bodaj, gdy jeszcze serwował mp3-ki na stronie z bodaj czarnym tłem, a ja szczylem będąc chodziłem do gimnazjum jarałem się gdy np. wstawałem rano o 7, odpalałem zoltrixa i pobierając z zawrotną prędkością 8kB ściągałem np. Ii Yu Dana i cały dzien miałem dobry nastrój i wszystkim swoim ziomom (2) mówiłem - byłeś dziś u frukta?!?!
Albo tajemniczość Globe'a z ich Come Into Existence i Across the Street Cross the Waters.
No i oczywiście mój ówczesny (albo i jeszcze wcześniej) faworyt czyli B'z - Bad Communication (E.STYLE) [btw:B'z się skończył po Green! (notabene zajebistym) o!]
Fuck yeah, to były czasy...

LONG LIVE FRUKTO (&Harlock ;) i dzięki za najs tajm.

no i spedzanie czasu na ircu na #jmusic-pl w waskim gronie :) stare czasy. Frukto podeslal mi kiedys CDka z AMVkami, z ktorego moglem wybrac klipy do "Go baby go" :)

Szkoda, że kanał umarł. Próbowałem reaktywacji, ale z mizernym skutkiem :(

A może jednak...?

Nie zadziała to. Nawet nie wiem kiedy miałbym wchodzić na irca :)

No to kiszka T_T