Recenzja Naruto? Wow, w końcu gdzieś będę mógł o tym przeczytać!

Believe it!

Dattebayo!

kumalski?

Tak dlugo czekalam az ktos w koncu zabierze sie za zrecenzowanie Naruto. :))

Uwielbiam twoje komentarze :D

Jeszcze to wydajecie?
I niech mi ktos jeszcze powie, ze ktokolwiek to kupuje?

Jak wydają, to znaczy, że kupują. Mój znajomek miał to w ręce. Ale on akurat niczego się nie brzydzi.

Może najpierw w ogóle przeczytajcie nowy numer, weźcie w ręce i przejrzyjcie, a potem komentujcie, czy jest tak samo jak było przy 1 numerze, czy nic się nie zmieniamy i nie poprawiamy. A większość z Was nawet nie przeczytała choć 3 artykułów z ostatnich numerów (przy czym przez "ostatnie numery" mam na myśli ostatnie 3-4). Wszyscy tylko wiecznie narzekają- może sami coś skrobnijcie, jak jesteście tacy mądrzy i nam podeślijcie, każdy ma prawo pisać do Kyaa! a dzięki Wam może poziom magazynu się podniesie? Hmm? A NIE TYLKO WIECZNIE SŁYCHAĆ, ŻE "TO NIE TAK, TAMTO SRAK, OWO SIAK".

Zabawne w takim razie, że twierdzisz, że Arigato to same cycki - tak było, owszem, parę lat temu, teraz cycki są tylko przy recenzjach cyckowych tytułów, no ale po co się kalać obcym czasopismem gdzie nie ma Twoich tekstów.

może sami coś skrobnijcie, jak jesteście tacy mądrzy i nam podeślijcie
Kocham ten argument. Jak ciasto jest z zakalcem to żryj albo upiecz lepsze.
Also, użycie zaimka w pierwszej osobie wskazuje, że utożsamiasz się z Kyaa, więc nie jesteś obiektywna, wypowiadając się pochwalnie na temat czegoś, z czym się identyfikujesz.
To nadal więc to samo co "mój blogasek najlepszy, recenzje anime w Kyaa ssą". No bo w sumie ssą.

Tak się składa, że kupuje arigato, bo je lubię i wiem co jest, a czego nie ma i dalej w tekstach dostrzegam dużo słów "dość wulgarnych". To, że nie tam moich artykułów nie oznacza, że się "kalam innym czasopismem", może najpierw zapytaj, czy je kupuję czy nie, co? A nie wysuwasz pochopne i idiotyczne wnioski na podstawie swoich jakże inteligentnych spostrzeżeń.
Utożsamiam się z Kyaa!, bo do niego piszę, to moja praca, którą kocham wykonywać.

I znów to samo... boże, nauczcie się sami być obiektywni a nie. POWTARZAM PO RAZ SETNY: CZY JA SIĘ WYRAŻAM POCHWALNIE NA TEMAT KYAA!? Napisałam tylko, że mamy działy, których gdzie indziej nie ma, nie wychwalam pisma nad niebiosa, bo uważam, że jest jeszcze dużo rzeczy, które moznaby w nim poprawić, ale tylko idiota nie zauważy różnicy między 1 a ostatnim numerem magazynu. I nie wiem, coście się tak czepili tego arigato- napisałam, że mają tam w tekstach dużo cycków i innych dziwnych słów, ale nie napisałam, że mnie to odrzuca, a wy wciąż i wciąż powracacie do tego tematu. Jak z dziećmi...

*To, że nie MA tam (...)

Spór o Gravitation? Przecież potencjalni czytelnicy Kyaa to gimbusy i licbusy, na pewno w większości nie pamiętają Gravitation O_o
Also, recenzja Ichizona tuż przed drugim sezonem? Nie lepiej było zaczekać?

To są jakieś spory o Gravitation?

Chodzi o polemikę z Newtonem, a wam się jakieś jaojce kojarzą.

Nie było lepiej zaczekać, zwykle dwie serie tego samego anime (lub i więcej serii) recenzuje się osobno, chyba, że komuś się nie chce, to pisze jedna recenzję dla dwóch serii. Poza tym jest to tak tandetne anime, że nie wiem, kto byłby w stanie obejrzeć druga serię... chyba, że podniosą jej poziom o 100 %.

ej serio, czemu ktokolwiek to kupuje? dopłacają im? kupiłem jeden numer i nie chcę tego więcej widzieć

Kupują, bo poziom pisma się stale podnosi, poza tym każdy ma jakieś swoje "ulubione" pismo. Dla innych to arigato, które przyciąga masą obrazków z cyckami i tyłkami i tekstami w stylu "dupa tam, cyce tam", otaku, które tak zawiewa nudą (jak dla mnie), że aż się czytać nie chce, choć czasem zdarzają się lepsze recenzje, jednak jeśli chodzi o kulturę to jest totalnie beznadziejne. Cóz, pod tym względem Kyaa! wyprzedza wszystkich- zarówno działem z kulturą jak i wciąż powstającymi nowymi działami, kącikiem kulinarnym, galerią postaci. Jest dużo ciekawych działów, których nie ma gdzie indziej.

> arigato, które przyciąga masą obrazków z cyckami i tyłkami i tekstami w stylu "dupa tam, cyce tam"

z powyższego można wywnioskować, że jak widzisz obrazki to już nie czytasz tekstu. zaraz... może nie umiesz czytać? :o

Może lepiej Ty się naucz czytać ze zrozumieniem, napisałam wyraźnie "i tekstami w stylu(...)", co chyba jest LOGICZNE, że czytam te teksty. Poza tym nie napisałam, że Arigato jest złe, bo mimo mnogości cycek i dup teksty w większości są napisane bardzo interesująco- jeśli chodzi o recki anime.

> napisałam wyraźnie "i tekstami w stylu(...)"

Może i było to napisane wyraźnie, ale ja też czytam przywołany magazyn i takiego "stylu" nie uświadczyłem. Zatem coś spłycasz.

>chyba jest LOGICZNE, że czytam te teksty

Niekoniecznie jest to jak napisałaś "logiczne".

Obecnie jestem w pracy, więc nie mam jak się odwołać do tekstów z magazynu Arigato, ale jak wrócę do domu to napiszę dokładnie jakie numery, która strona, i wtedy zobaczymy czy coś spłycam. W większości są to teksty tylko jednego pana, tyle że nie pamiętam teraz jego imienia ani nazwiska (o ile się nie mylę to chyba niejaki pan Arkadiusz, ale jak już wspomniałam wyżej-nie pamiętam).

To pracuj, a nie siedzisz na necie. Szef wie?

Tak wie i to doskonale, mam to szczęście, że moja praca wymaga pracy na komputerze i mam sporo "wolnego" będąc w niej.

Przecież powiedział "dupa" i "cycki", wiec umie czytać.

Hahahha czyli z tego wynika, że jest logiczne, że ja RÓWNIEŻ umiem czytać, skoro odwołuję się do tego, co on napisał :)

Kyaa! wyprzedza wszystkich- zarówno działem z kulturą jak i wciąż powstającymi nowymi działami, kącikiem kulinarnym, galerią postaci.
Czy to przypadkiem nie Ty jesteś odpowiedzialna za dział kultury w Kyaa? Czy po prostu masz tylko identycznego nicka?

Nie do końca ja, bo do tego działu mogą pisać wszyscy, a to, że akurat najwięcej ja tam piszę, to już szczegół. Nie chodzi o samą kulturę, ale o po prostu konkretne działy, których gdzie indziej nie ma, albo są słabe.

Aha, czyli najbardziej wychwalasz dział, który sama tworzysz. To takie trochę przykre, to tak, jakbym twierdziła, że recenzje anime wszędzie indziej niż na moim blogasku są beznadziejne.
No bo w sumie są.

Ja nie wychwalam, napisałam tylko, że wyprzedza wszystkie pozostałe magazyny. Spójrzmy prawdzie w oczy- w Arigato w ogóle nie ma kultury (w sensie tradycje, święta itp, nie mówię o modzie czy coś), a w Otaku bardzo rzadko się coś takiego zdarza. To nie jest wychwalanie. Wychwalałabym, gdyby pisała: "Kultura w Kyaa! jest super, naprawdę cudowna, taka długa, konkretna, na temat itd itp". Poza tym, oprócz tego działu wspomniałam o kilku innych. Innymi słowy NAPOMKNĘŁAM o tych działach, których gdzie indziej nie ma, żadnego nie wychwalałam.

Jeśli Ci tak bardzo zależy na kulturze, to czemu nie piszesz w pustym wątku pod newsem o Torii? Jakoś nadal mam wrażenie, że zależy Ci tylko na chwaleniu miejsca, gdzie możesz się produkować. Mam nadzieję, że Ci przynajmniej płacą za teksty.

To proste- nie produkuję się tam, bo weszłam na ten watek, aby zobaczyć co piszą ludzie, bo ogólnie nie udzielam się na żadnych forach. Postanowiłam jednak trochę pobronić mojego magazynu. Owszem, płacą.

na początku brakuje zdania "zawiera lokowanie produktu"

bądźmy szczerzy, kyaa to gówno, które żeruje na gimbusach(OMG PLAKAT Z NARUTO MUSZEM KUPIĆ), a poziom tekstów jest tak wysoki jak poziom wisły. otaku nie miał nigdy interesującej oprawy graficznej, przyciągał za to tekstami, które były lepsze, gorsze, ale JAKIŚ poziom jest. za to arigato jest dużo bardziej obszerne, przyciąga oprawą graficzną, teksty mają nienajgorsze, ale za to opisują też te mniej znane pozycje, przez co już paroma mangami się dzięki arigato zainteresowałem (zakładając, że nie czytam skanów- skąd miałbym się dowiedzieć o mniej popularnych mangach?). a w tej sytuacji? recenzja naruto? dla mnie to żart

Cóż, gdyby było gównem to by się nie sprzedawało, a gdyby się nie sprzedawało, to by go w ogóle nie było na rynku. A gimbusy też chcą coś poczytać :D

gimbusy jak chcą coś poczytać lub pooglądać to odpalają nyannyana albo wchodzą na jakieś dziwne strony. ostatnią rzeczą, jaką zrobiłby gimbus w tej sytuacji jest kupienie kyaa
(zwłaszcza, że o naruto i tak nic nowego nie da się powiedzieć w tej konkretnej sytuacji)

Tak, w końcu plakat z Naruto, całe życie na to czekałem~!